Witajcie moi drodzy.
Jak to właściwie było? Streszczenie obsady bloga dla wytrwałych! :)
Przez ponad rok Eunice i Wikada we dwie jako właścicielki tworzyły tutaj posty, dzieliły się z Wami swoimi przemyśleniami i pomysłami. Niestety po ponad rocznym prowadzeniu strony w dniu 11.03 Wikada zdecydowała się odejść. Wtedy na pewien czas Eunice została na blogu całkiem sama. Ogłosiła konkurs na redaktorkę. 5 kwietnia podjęła decyzję, która bardzo zmieniła moje życie. Wybrała trójkę dziewczyn do pomocy. Jedną z nich okazałam się ja. Razem ze mną dołączyły jeszcze dwie Marysie - Martynika&Mary
W tej czteroosobowej ekipie prowadziłyśmy bloga do 28 maja. Właśnie tego dnia ukazał się ostatni post Eunice KLIK. Założycielka przyjęła naszą trójkę na stałe i...zniknęła. Do dziś nie odezwała się do nas i pewnie już tego nie zrobi. Eunice odeszła bez posta pożegnalnego. Może po prostu nie miała już siły. No nie wiem jak Wy, ale ja dalej czekam na jakąś wiadomość od niej :) Może teraz to czyta? W końcu ten blog zawsze będzie jej blogiem. Ona i Wikada go założyły, to im należy się to miano.
No ale idźmy dalej z tą historią bloga... Odeszła od nas Eunice i mimo wszystko jakoś dalej to "pociągłyśmy". To była końcówka maja, więc zbliżało się zakończenie roku i było mało nauki. Nie było źle :) Wiadomo, było wiele kryzysów, no ale to się chyba wszędzie zdarza.
Ja też miałam chwile słabości i odeszłam we wrześniu. Następnie odeszła Mary. Wtedy ja zdecydowałam się powrócić. Do pomocy dołączyła także Hazzy, a po pewnym czasie także Natalia. Z nimi także się pożegnałyśmy. Jednak niedawno na stałe dołączyła do nas Blair, która ukończyła już okres próbny <3 Przedwczoraj do naszej załogi wpadła także kolejna Karolina, która od wczoraj raczy Was swoimi postami.
Tak, właśnie tak dluga i obszerna jest historia obsady redaktorek tego bloga. Jak widzicie inlove w ciągu roku przeszło masę wzlotów i upadków. Działo się, oj działo;) Z tego miejsca chcę podziękować Wszystkim czytelnikom oraz osobom, które miały wkład w tego bloga. Dziękuje dziewczynom, które już z nami nie są za to, że poświęcały na to miejsce swój cenny czas. Dziękuje za każdego posta, za każdą wystukaną literkę. Dziękuję czytelnikom za każdą teorie, komentarz - ten negatywny jak i pozytywny. To WY tworzycie tego bloga, to dla Was to wszystko powstaje. Jesteście jego częścią.
Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca. Jeszcze raz dzięki wielkie za wszystko. W imieniu moim jak i całej załogi inlove!
Cyn,
Blair,
Karolina,
Martynika.
Najlepszy blog o Pretty Little Liars ever! ♥ :D
OdpowiedzUsuńtaaaak, ten blog zmienił Twoje życie, ale jakoś w ogóle się tu nie udzielasz ;)
OdpowiedzUsuńno chyba, żeby trochę porządzić ;)
A ja nie mam jej nic za złe. To zrozumiałe,że ktoś może nie mieć czasu,a w dodatku jest tutaj prawie od początku,więc naprawdę ją podziwiam,bo moje blogi przetrwały najwyżej tydzień :) Nie ona jedyna prowadzi tego bloga,jeśli nie może,to po prostu się tu tak nie "produkuje". Ja raczej wolę,żeby ktoś nie dodał już tego posta,niż napisał go "na odwal".Nie liczy się ilość,ale jakość.Proste,prawda?
UsuńDzięki :)
Usuńona jest tu od początku? proszę Cię.
Usuńnie liczy się ilość, ale jakość? to tylko blog o głupiutkim serialu, w dodatku prowadzony przez kilka nastolatek.
Schlebiasz nam tym, że wchodzisz na bloga o glupiutkim serialu a w dodatku prowadzonym przez kilka glupiutkich nastolatek :-) Pozdrawiamy.
UsuńJak to czytałam to czułam się jakby czytała jakąś przemowę, którą się opowiada na weselach czy coś. Cieszę się, że mogłam być częścią choć na chwilę tego bloga. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów :*
OdpowiedzUsuńHahaha! :) Też pozdrawiam i jak tylko mam czas to wpadam zobaczyć co u Ciebie, wszystkiego dobrego! :)
Usuńdzięki i i nawzajem! :)
UsuńCyn! Piękny tekst! Ostatni sam zastanawiałem się nad tym ile ten blog przeszedł. Jedyną niejasnością jest odejście Eunice, ale trudno. Pomimo wzlotów i upadków blog zachował poziom i jest jednym z najcudowniejszym o PLL. Buziaki dla Ciebie i całej załogi Inlovewithpll. <3
OdpowiedzUsuńGratulację <3
OdpowiedzUsuńMi również było bardzo miło tutaj pisać :)
Życzę powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga dziewczyny <3 :)
Pozdrawiam, Hazzy :*
Świetna robota dziewczyny, wspaniały blog ;-) pamietam że trafiłam tu kilka miesięcy temu jak szukałam wskazówek że Aria jest A i od tego czasu jestem tu codziennie :D
OdpowiedzUsuńDziękuje że mimo tylu przeszkód wciąż tu z nami jesteście <3
+ Witamy Karoline :**
Dziękuje Kochani za te miłe komentarze. Motywują do pisania mimo wszystkich przeszkód :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy blog o PLL na świecie <333333333333333333333333333333333333333333333
OdpowiedzUsuń:*********
"Niestety po ponad rocznym prowadzeniu strony w dniu 11.03 Wikada zdecydowała się odejść." Brzmi jak notka pogrzebowa :D
OdpowiedzUsuńCiekawe co się stało Eunice? :C Może... Nie dam rady tego napisać. Domyślcie się o co chodzi...
OdpowiedzUsuńMiałyśmy kontakt z Wikadą na tt, u Eunice nic poważnego się na szczęście nie stało :)
Usuńale to wiecie coś, cokolwiek?
Usuńjestem czytelniczką tego bloga od właściwie samego początku, pamiętam pierwsze notki Wikady i Eunice..
wiecie mniej więcej co się stało z E? bo w sumie to smutne było jej nagłe odejście
WIkada sama była w szoku, że Eunice tak odeszla - bez slowa. Rozmawiałyśmy z nią w wakacje i mówiła nam, że Eunice aktualnie gdzieś pojechała, ale kiedy wróci to odezwie się do nas. Jednak po dziś dzień tego nie zrobiła :/ Eunice po prostu postanowiła odejść, tylko, że bez oficjalnego posta pożegnalnego. Zostawiła nam prawa do bloga i znikła. Tak mniej więcej wygląda ta sprawa :/
UsuńCzytam tego bloga już rok czasu i uwielbiam go <3
OdpowiedzUsuńWell, czas się ujawnić i przyznać się, że od czasu do czasu wchodzę na tego bloga. Tak, to ja - Wikada. :) Wow, dwa lata... Pamiętam jak dopiero z Eunice martwiłyśmy się, że nikt nie będzie tutaj wchodził, a tu proszę. :P Tak, z Eunice wszystko w porządku, a tak przynajmniej myślę, bo od jakiegoś czasu nie utrzymujemy ze sobą kontaktu. Czasami naprawdę brakuje mi tego szukania wskazówek, pisania teorii czy też ich tłumaczenia i miliona innych rzeczy, ale nie umiałam zostawić Bloggera na dobre i nadal działam w tej "blogosferze", że tak ujmę. :P Pod innym pseudonimem, na zupełnie innym blogu. :) Cieszę się niezmiernie, że mimo naszego odejścia stąd, Inlovewithpll nadal żyje i ma się świetnie. Przesyłam milion buziaków dla redaktorek i czytelników! :*
OdpowiedzUsuńWikada xxx