Wpadłam dzisiaj na jednym z blogów na bardzo fajną teorię. Dotyczy ona książki Ezry, w której zawarte są jego spostrzeżenia odnośnie nocy, w której zaginęła Alison, a także Arii. Wg mnie jest bardzo interesująca i dlatego postanowiłam ją przetłumaczyć i dodać swoje własne przemyślenia.
Spostrzeżenia Ezry mogłyby wiele wnieść do fabuły i szkoda, że praktycznie tak z dnia na dzień scenarzyści pozbyli się tego wątku i nigdy później do niego nie wrócili ani tak naprawdę go nie wyjaśnili.
Zapraszam do rozwinięcia!