Postanowiłam wskrzesić serię postów, zaczętą przez Wikadę jeszcze w początkach bloga. :)
Dzisiaj zajmiemy się
Hanną Marin - mówiąc to, mam na myśli bohaterkę przedstawioną w książkach, jak i tą, którą mamy okazję oglądać w serialu. A dokładniej, występujące pomiędzy nimi różnice. Pisząc ten post, wykorzystałam wydarzenia z książek, które zapamiętałam, a także i Wasze komentarze do wcześniejszej serii.
Uwaga - post może zawierać spoilery z książek!
Hanna w książce:
Jest o wiele bardziej wredna od swojego odpowiedniku z serialu. Nazywa ludzi w myślach grubasami, ale nie oszczędza też wyzwisk dla szczuplejszych od siebie dziewczyn, jakie mija. Ma również większą obsesję na punkcie popularności. Też miała do czynienia z Kate, ale tutaj poznała ją jeszcze za czasów życia Alison. Na początku książki ukradła bransoletkę, a gdy Sean nie chciał z nią chędożyć, ta wraz z Moną rozwaliła jego samochód. Chodziła nie tylko z Mike'iem, bratem Arii, ale i Lucasem. W późniejszych częściach, została wysłana do Zacisza za bulimię, a tam poznała anorektyczkę imieniem Iris. Jej tata prowadził kampanię polityczną, a także - po tym, jak mama Han wyjechała do Singapuru - zamieszkał wraz z nią, swoją nową żoną i Kate.
Hanna w serialu:
Ta wersja Hanny nie jest wredna. Han w serialu jest miła, przyjacielska i lojalna. Bywa niemiła tylko dla osób, które nadużyły jej zaufanie albo gdy chce pomóc przyjaciółkom. Często rzuca teksty, które - choć są zabawne - nie świadczą najlepiej o jej intelekcie. Nie zależy jej na byciu popularnym tak bardzo, jak w książkach. Można powiedzieć, że tylko na początku serialu jej na tym zależało. Potem się zmieniła. Poznała Kate długo po zaginięciu Ali, a w 1x01 ukradła parę okularów, nie biżuterię. Rozwaliła samochód Seana bez niczyjej pomocy. Lucas był tylko jej przyjacielem. Nigdy nie została wysłana do Zacisza, a jej tata nie jest politykiem. Właściwie, w przeciwieństwie do książek, w serialu nie odgrywa tak dużej roli.
To tyle!
Co myślicie? Którą Kłamczuchą mam zająć się w następnej kolejności?
Teraz pytania do tych, którzy przeczytali książki:
wyłapaliście jakieś inne różnice? Którą Hannę wolicie - tą z książek czy tą z serialu? Ja o wiele bardziej lubię tą drugą!
Czekam na Wasze komentarze. <3