Dzisiaj ciąg dalszy na temat dziwnego zachowania Arii z ostatniego odcinka. Nadal nie wiemy kim jest Varjak ani dlaczego Aria była tak niechętna odebrania od niego telefonu, ale co jeżeli te dwie sprawy są ze sobą powiązane? Co jeśli Aria zna Varjaka albo może domyśla się kim on jest i próbuje chronić go przed Kłamczuchami? Zapraszam na kolejną szaloną teorię z tumblra.
Kiedy Spencer napisała wiadomość do Varjaka (Tęskniłeś za mną? Całuję, Holly.) Aria zaczęła zachowywać się bardzo dziwnie. Nie chciała odebrać telefonu i Caleb wręcz musiał go jej wyrwać. Aria nie wyglądała wtedy na zbytnio zadowoloną. A przecież rozmowa z Varjakiem mogła rozwiązać wszystkie problemy i może w końcu otrzymałyby odpowiedź na dręczące ich pytania. Varjak oddzwonił do niej, więc trudno nie odbierać tego, jako czegoś osobistego. Może piosenka, która wtedy leciała miała być pewnego rodzaju wiadomością skierowaną tylko dla Arii?
Wygląda na to, że podpisanie się jako Holly wystarczyło, aby zwrócić na siebie uwagę Varjaka i zmusić go do natychmiastowego oddzwonienia. Jeśli A jest w jakiś sposób powiązany z Varjakiem to nic dziwnego, że ma on numer do Arii. Ale jeśli nie... to by znaczyło, że dla Varjaka Holly jest kimś ważnym, a co za tym idzie na pewno się znają (dla przypomnienia zapraszam tutaj) i dlatego tak szybko oddzwania. Myślał, że to Holly do niego napisała.
To z kolei prowadzi do zastanowienia się nad tym czy to nie Aria jest Holly. Po raz kolejny przypomnę jej dziwną reakcję. Widzimy jak bardzo jest zszokowana, ale też zirytowana zachowaniem Caleb'a. Jej mina mówi coś w stylu: Nie wierzę, że ośmielił się odebrać mój telefon. Jako przyjaciółka Hanny i dziewczyna, która sama może mieć za chwilę kłopoty, Aria powinna bez zastanowienia odebrać telefon a nie zastanawiać się dlaczego Varjak dzwoni akurat do niej. To tak samo, jakby była zdziwiona dlaczego A wysyła do niej wiadomości. Może Aria była przerażona nie samym telefonem, ale tym, że stało się to akurat w chwili, gdy była z dziewczynami? Może ukrywa coś przed nimi i nie chce aby wyszło to na jaw? A może była przestraszona myślą, że Kłamczuchy pomyślą, że zna Varjaka. Tylko dlaczego? Nie zareagowałaby tak, gdyby nie miała nic na sumieniu. Powinna wiedzieć, że dziewczyny o nic nie będą ją oskarżały a nie panikować i swoim zachowaniem wzbudzać jeszcze więcej podejrzeń
Aria ewidentnie nie chciała odebrać tego telefonu. Pytanie tylko brzmi czy powodem tego jest jej samolubna natura i bycie beznadziejną przyjaciółką czy może coś więcej?
Jeśli teoria jest prawdziwa, Varjakiem może być ktoś z jej bliskiego otoczenia. Ezra (Przypomnijcie sobie jego dziwne zachowanie w biurze prawnika. Tak naprawdę nie wiemy czy się czegoś dowiedział i zachował to dla siebie czy nie udało mu się niczego wyciągnąć. Scena została urwana i po chwili widzieliśmy jak wychodzi z biura, więc tak naprawdę wszystko mogło się tam wydarzyć.), Andrew (który również swoim zachowaniem przyciąga ostatnio podejrzenia), a może ktoś inny.
Aria zachowywała się dziwnie również kiedy była w szpitalu aby porozmawiać z Cyrusem. To ona nalegała aby wyjść stamtąd jak najprędzej, jakby się czegoś obawiała. Ponadto, upiera się aby to ona przeszukała dom Mony. Moim zdaniem Aria nie jest zbyt spostrzegawcza czy inteligentna (nie mówię, że jest głupia) dlatego zdziwiłam się, że to akurat ona miała tam pójść. Obstawiałabym raczej Spencer. Przynajmniej miałyby pewność, że wszystko zostanie odnalezione. Ale Aria uparła się, a potem bardzo mnie tym zaskoczyła:
Miałam wrażenie, jakby Aria zawczasu wiedziała, że znajdą coś w pokoju. Właściwie, to dzięki niej Kłamczuchy znalazły anagram. Być może chciała w ten sposób odwrócić uwagę od prawdziwego problemu i od Varjaka?
Kolejną dziwną sceną jest rozmowa z Andrew podczas, której rozmawiają o Monie. Andrew brzmi tutaj bardzo podejrzanie, ale co jeśli jest na odwrót? Ostatnimi czasy bardzo zbliżył się do Arii, a więc spędza z nią sporo czasu i z łatwością może obserwować jej zachowanie. Może Andrew podejrzewa, że coś jest z nią nie tak i podczas rozmowy próbował wybadać Arie i jej stosunek względem Mony. Może podejrzewał, że to ona ją zabiła albo że ma coś innego na sumieniu? Cała ich rozmowa wydawała się jedną wielką grą. Moim zdaniem Andrew próbował ją przechytrzyć, tylko po co?
Istnieją dwie opcje, albo Andrew próbował wystraszyć Arie i tym samym ściągnął na siebie uwagę albo próbował ją sprowokować, aby poprzeć swoje podejrzenia, zobaczyć jej reakcję i odkryć prawdę. Kiedy przeprosił Arie za swoje wcześniejsze słowa, miałam wrażenie, że nie mówi tego szczerze, lecz nie chce aby Aria zmieniła do niego swój stosunek. Może bał się, że przez to oddali się od niego i w ten sposób nie będzie mógł kontynuować swojego "śledztwa"?
Cała ich rozmowa była pełna ukrytych przekazów i niedopowiedzeń: "Jestem zmęczony upamiętnianiem Mony. Są inne osoby w drużynie", (jakiej drużynie? A-teamie?), "Chciałem się upewnić, że między nami w porządku", Aria potwierdza na co Andrew odpowiada: "Gdybyś mnie do czegoś potrzebowała... podwiezienia do jakiegoś zajazdu... masz mnie na szybkim wybieraniu, tak?". Pod koniec rozmowy Andrew pocałował Arie w policzek. Nie wyglądała wtedy na zadowoloną, ale nie wydaje mi się, aby było to związane z jego tajemniczością czy dziwnym zachowaniem. Wszystko się zmienia, kiedy Andrew wychodzi. Aria w ogóle nie wygląda, jakby się go bała albo była zdegustowana jego zachowaniem.
Uśmiecha się, ale w sposób dość dziwny. Nie jakby cieszyła się zainteresowaniem chłopaka, którego lubi, ale jakby czuła się od niego lepsza i jakby wiedziała, że ma nad nim przewagę. Może była zadowolona z jego zapewnień i czuła, że zrobi wszystko o co go poprosi? W ten sposób czuła, że wygrała.
Kolejną wskazówką może być rozprawa Alison. Ali poprosiła Em aby przyszła do sądu ją wesprzeć. Alison uśmiecha się na widok Emily, ale gdy widzi Arie, jej mina od razu rzednie. Widać, że nie jest zadowolona z jej obecności. A kiedy prokurator mówi, że Mona wiedziała o wszystkim, Ali odwraca się w stronę dziewczyn, a Aria odwraca wtedy wzrok, jakby było jej głupio albo jakby miała coś na sumieniu. Poza tym, dlaczego Alison w ogóle się do nich odwraca? Jest w trakcie swojej rozprawy, a taki gest akurat podczas takich słów i w takim momencie mógł się wydać sędziom podejrzany. Nie powinna okazywać emocji i dawać im do zrozumienia, że prokurator trafił w sedno, a jej odwrócenie się jest jakby przyznaniem się do winy. Przez swoje zachowanie mogła wzbudzić jeszcze więcej podejrzeń, ale co jeśli jej wymowne odwrócenie się miało oznaczać, że ona również ma pewne podejrzenia?
Jeśli A jest powiązany z Varjakiem (a wiemy, że A wie dosłownie wszystko) to powinien również wiedzieć o zabójstwie Shany.
Dlaczego A nie wykorzysta tego tylko bawi się w jakieś podkładanie krwi?
Może szantażuje tym Arie a ona go w ten sposób chroni?
A może chroni kogoś innego, np Mike'a?
* * * * *
Mam nadzieję, że teoria przypadła Wam do gustu. Wg mnie jest bardzo interesująca. Lubię spostrzegać Arie jako tą, która coś ukrywa, ale bardziej prawdopodobne wydaje się, że jej dziwne zachowanie jest wynikiem czystego egoizmu niż knucia.
ja również zwróciłam uwagę na jej dziwny uśmieszek. przypomniał mi złe czarownice w bajkach, które uśmiechają się zaraz przed tym, gdy coś knują. nie pomyślałam o tym, że Alison mogła zwrócić na siebie niechcianą uwagę, ale wydaje mi się, że to spostrzeżenie jest słuszne. nie powinna się tak zachować na własnej rozprawie i mogła się tym jedynie pogrążyć - paulina
OdpowiedzUsuńMoze dlatego Andrew obserwowal dom Mony? Moze chcial sie przekonac co zrobi Aria i potwierdzic swoje przypuszczenia??
OdpowiedzUsuńW sumie pasowałoby do teorii!
UsuńDobra teoria.
OdpowiedzUsuńJa mam wrażenie że Aria jest szantażowana przez A
Wszystkie są szantażowane przez A od początku serialu. Ale Varjack to takie jakby Islandzkie nazwisko, a Aria była w Islandii rok wiec może stąd zna tą osobę. ??
Usuńja tam trzymam kciuki żeby to aria była A to byłoby najlepszy szok jakby jedna z 5 psiapsiółek okazała sie nim byc
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję :)
Usuńteeż na to liczę <3
UsuńSwietna teoria! :)
OdpowiedzUsuńmnie sie wydaje ze to bardziej glupota Arii niz jej knucie
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Varjak to Ezra. Nie jest on A ,może tylko śledzi A bądź pragnie dowiedzieć się kim jest A,tak jak Ezra próbował dowiedzieć się jak najwięcej do swojej książki.Wątpię,żeby poprzestał na swoim dochodzeniu gdy miał już tak wiele wskazówek.Przecież to on wiedział,że to Shana go postrzeliła.Nie chciał celowo wejść na posesję Varjaka bo wiedział ,że to jego posesja.Gdyby chciał przeszedłby po tym ogrodzeniu.Również scena w gabinecie prawnika.Sądzę ,że chciał dowiedzieć się czy prawnik jest w stanie się wygadać.Inaczej nie zostałaby ta scenka tak urwana.Ezra również był w szpitalu u Cyrusa.No i ta piosenka Edith ,przecież Emily słyszała ją w barze,co jeśli Ezra jej po prostu słuchał?Dlatego się nagrała. No i nie zapomnijmy ,że Ali miała w fałszywych dokumentach Holly i być może pomyślał ,że to ona pisze.W końcu miał i być może ma z nią tyle wspólnego.
OdpowiedzUsuńNo dobra wszystko spoko, ale po co Ezra załatwił, pobił jak zwał tak zwał Cyrusa? Przecież Cyrus przez Varjaka sie tam znalazł
UsuńJak dla mnie genialne :) Może ten kto pobił Cyrusa chciał się upewnić, że ten na pewno nic nie powie. Wydaje mi się, że to była pewnego rodzaju wiadomość/ostrzeżenie aby siedział cicho
UsuńObejrzyjcie sobie stare odcinki... Z uśmiechem Arii zawsze było coś nie tak, nie wydawał mi się być szczery.
OdpowiedzUsuńA co do tego, że Ali widząc dziewczyny przestała się uśmiechać - wydaje mi się, że uśmiechnęła się, gdy zobaczyła, że dziewczyny wchodzą. Później spostrzegła, że przyszła jedynie Aria i Emily. Myślę, że brakowało jej wsparcia Spencer, stąd ta mina.
ja odnosze wrazenie ze byla to reakcja na to , ze Em i Aria popatrzyly na siebie jakby same nie wiedzialy co maja robic :)
UsuńJa mam to samo wrażenie że przyszły jedynie Aria z Emily a brak Spencer
UsuńMyślę dokładnie to samo.Brakowało jej Hanny i Spence.Może Spence niekoniecznie ale Hanny;) Aria zawsze jest jakaś nierozgarnięta jakby miała taki roztrzepany charakter.Jakąś nadpobudliwość plus głupotę i bezmyślność.Tylko dlaczego ostatnio chce brać wszystko w swoje ręce?Błyskotliwością nie grzeszy a jednak pomyślała o tym ,że A chce ,żeby myślały ,że wszystko jest przeszukane.Jakby sama podłożyła kartkę lub zrobił to wcześniej Andrew który znajdował się w pobliżu ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, wtedy o drużynie to Andrew chodziło o to ich koło naukowe. Należała do niego też Spencer. Może chciał też podkreślić, że skoro Mony już nie ma, to teraz on jest tam najmądrzejszy? Może pełni rolę kapitana?
OdpowiedzUsuńZ tego co kojarzę, to on jest kapitanem tej drużyny ;) Przypomnijcie sobie, kogo Spencer próbowała przekonać do powrotu do drużyny poprzez "pokazywanie babeczek", jak sama to nazwała ;)
UsuńChciałabym Arie jako tą złą ale przypuszczam, że scenarzyści sami się w tym gubią i nie wiedzą, że takim zachowaniem Aria wzbudza w nas podejrzenia. Pewnie nie odebrała telefon od Varjacka, żeby Caleb mógł powiedzieć to o tym że nie mogą się tak do siebie odnosi w takiej sytuacji czy jakoś tak
OdpowiedzUsuńEj, pomyślcie! Dzwoni do Was ktoś, kto być może jest A - kimś, kto prześladuje Was od lat. Strach jest naturalny. To, że bała się odebrać telefon, nie jest niczym dziwnym. Szczególnie, że jeśli nie wie tak naprawdę kim jest Varjack, to jest na pewno tym bardziej przerażona, że zdecydował się zadzwonić AKURAT do niej.
OdpowiedzUsuńW sumie racja, tylko dlaczego to Aria w ostatnich odcinkach jest ciągle tą nierozgarniętą? Już bardziej spodziewałabym się, że Emily się wystraszy a nie Aria. Poza tym, Kłamczuchy nie raz stawały oko w oko z A i na dodatek ledwo uchodziły z życiem, więc banie się jednego telefonu jest trochę nie na miejscu
Usuńoooh, no tak. bo przecież odebranie telefonu może ZABIĆ!
UsuńA może Varjack to Mike? Nie mam na to żadnego sensownego wytłumaczenia, po prostu tak mi przyszło na myśl :P
OdpowiedzUsuńTa teoria trafia w samo sedno.. Aria jest ostatnio taka dziwna, ale właściwie zawsze taka była. Zmieniła się trochę, ale zamiast być mądrzejszą, ona popełnia te same błędy i niczego się nie uczy..
OdpowiedzUsuńA wiecie, że drugie imię Paul'a Varjak'a to Fred? Prawie jak... TED ;)
OdpowiedzUsuńjeżeli odejmiesz f i d i dodasz a i z i zamienisz miejscami to wychodzi ezra. przypadek?
UsuńNie wiem dlaczego, ale troszkę mnie niepokoi dlaczego Em nic nie dostawała od A
OdpowiedzUsuńtzn. Spencer była aresztowana za morderstwo, Hanna za pomoc Ali w morderstwie i Aria boi się, że wyjdzie to co zrobiła w NY a Em nic. Na zdjęciu jakie dostały dziewczyny od A z tą krwią są imiona wszystkich kłamczuch oprócz Em. Czy tylko mnie to ciekawi, że A nie "zatruwa" jej życia jak innym dziewczyną.
PS. przepraszam za błędy
Aria się boi, że wyjdzie na jaw że kogoś zabiła? sorry, ale jakoś tego nie zauważyłam.
UsuńNie ma na zdj Em. ponieważ Em nie mogła wtedy oddać krwi nie pamiętam przyczyny, mówiła Em to dziewczynom że jest to zwiazane kiedy była na Haiti czy gdzieś. A. nigdy nie zatruwało naraz jakoś specjalnie dziewczyn zawsze po kolei, pamietaj że on/ona sie nimi bawi raz jedna raz druga, na Em znowu przyjdzie kolej (przypominam że w jej dom wjechał samochod za sprawką A).
UsuńAria niby jest spokojna i nigdy o tym nie mówi, ale nie chce aby Kłamczuchy coś zrobiły w sprawie A bo a to Mike a to ta sprawa z zabiciem Shany. Właściwie to tylko ona tym jednym swoim argumentem trzyma je wszystkie w miejscu
Usuńjak dla mnie mina Alison na rozprawie byla z powodu nieobecnosci Spencer a nie obecnosci Arii
OdpowiedzUsuńMyślę, że Varjack to Ezra. To właśnie Fitz nazwał Alison Holly. Myślę, że to nie Aria, a właśnie Panna DiLaurentis to Holly. Myślę, że Aria wie, że Fitz= Varjack. Z drugiej strony, teoria, że Aria= Holly też jest całkiem prawdopodobna i mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPoza tym, niedawno zaczęłam czytać "Śniadanie u Tiffany'ego" i zauważam wiele podobieństw Ali do Holly.
W PLL często pojawia się książka "To Kill a Mockingbird" (pol. "Zabić drozda"). Bardzo ciekawa fabuła, zwłaszcza część pierwsza. Myślę, że może mieć połączenie z PLL :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Zabi%C4%87_drozda