Dobry wieczór kochani!
Ja już po finale, więc od razu zabieram się za podsumowanie dla Was póki głowa jeszcze wstrząśnięta po odcinku haha.
Zanim zacznę chciałabym serdecznie razem z dziewczynami bardzo Wam podziękować za ponad 2 miliony wyświetleń, wow, jesteście naprawdę niesamowici!!
A teraz Ci, którzy już są po seansie przechodzą do rozwinięcia :)
1. MONA ŻYJE!
Haha Marlene wysłuchała moich błagań i przywróciła nam Monę do życia! Prócz tego, że była to dosyć przewidywalne zagranie i nieco nierealne to się cieszę, bo jak już wczoraj Wam w notce z oczekiwaniami wspomniałam Mona to świetna postać, a Janel niesamowicie uzdolniona aktorka. Jednak pytanie, które teraz sobie zadaje to o co chodziło z tym nagraniem jak A. rzuca Moną? Czy to się wydarzyło naprawdę? Bo w tą scenkę jak A. wchodzi do jej pokoju a ona jest przerażona mogę uwierzyć, ale jakim cudem ona przeżyła skoro było tyle krwi i na tym nagraniu jest rzucana niczym szmaciana lalka? +skoro Charles to mężczyzna to założył perukę?
P.S. Czy tylko ja jak Mona zaczęła udawać Alison na samym początku miałam wrażenie, że ona jest A. i już się rozczarowałam hahaha?
2. CHARLES
5 lat czekania i to na kogoś o kogo istnieniu dowiedzieliśmy się w chwili jego poznania, no tak, to jest PLL :') A tak na poważnie to Marlene napisała sugerując, że Charles to ktoś kogo już znamy i mam do tego swoją własną teorię, ale o tym w następnej notce :)
Tak czy siak po tamtym filmiku, który odkryła Spencer myślę że połączy fakty i się domyśli, że Jason na pewno będzie wiedział kto to jest!
3. W końcu ktoś inny wie o problemie z A!
Bardzo cieszę się, że w końcu szersze grono wie o A. i o tym, że Mona żyje a dziewczyny nikogo nie zabiły. Zawsze tak strasznie mnie denerwowało to jak wszyscy uważali je za złe i w ogóle, a teraz już jestem zadowolona haha.
Wybaczcie, że tak mało momentów dziś, ale akcja się kręciła wokół domu dla lalek i Charlesa, więc nie ma co wyszczególniać ;)
Przechodzimy teraz do mojej szerokiej opinii:
Ja uważam, że odcinek był dobry ale nie jakiś mega- po finale spodziewałam się czegoś więcej, miałam większe oczekiwania i przede wszystkim liczyłam na to, że akcja z domem dla lalek zakończy się jeszcze w tym odcinku. Nie chciałam żeby Kłamczuchy miały jakoś prosto czy coś, ale teraz znowu ta fabuła będzie się tak ciągnąć i one będą nadal siedzieć i nic nie wiedzieć (haha co za rymy XD)
Kolejnym rozczarowaniem była oczywiście tożsamość A. Ja wiem, że Marlene nie napisała wprost, że zobaczymy go bez kaptura, zobaczymy jego twarz ale miałam jednak nadzieję, że odcinek to będzie "WOW!" a tak nie było.
Mona żyje-radość spora, ale zaskoczenie niewielkie, pomimo braku logiki w wydarzeniach (wspominałam o filmiku wyżej), nie wiem, może się to wyjaśni, ale jeśli nie to kicha. No i co ten Andrew robił? Czemu podsłuchiwał Panią Hastings? Kompletnie tego nie rozumiem- ale mam nadzieję, że pomimo tego że tamta szopa była jego to on nie będzie Charlesem, nie będzie tamtym małym chłopcem z filmiku- no po prostu nie! Jak wspomniałam wcześniej cieszę się, że Tanner już zna prawdę- teraz policja w Rosewood może naprawdę zacząć swoją pracę! Myślę, że ta kobieta to naprawdę dobry porucznik i jedyny dobry pracownik na komisariacie- jest konkretna i pomimo tego, że nie wierzyła Kłamczuchom i źle traktowała Toby'ego ze względu na jego związek ze Spencer to naprawdę jej praca może być skuteczna, w końcu!
+ Warto również wspomnieć o zachowaniu Hanny w finale! Bardzo mi to przypominało "dawną" Hannę i było generalnie super haha <3 Hanna mistrz! <3
Myślę, że to wszystko jeśli chodzi o podsumowanie odcinka 5x25!
Kwestie wyżej wymienione na pewno będą szerzej rozwijane w przyszłych notkach ze spostrzeżeniami czy teoriami.
Moją ogólną oceną dla tego epizodu jest: 8,5/10
A teraz kolej na Wasze podsumowania: co Was zszokowało, zaskoczyło, rozczarowało, co Wam się podobało/nie podobało, co byście chcieli zobaczyć inaczej lub czego nie zobaczyliście?
Czekam na Wasze komentarze i dobranoc! <3
Ej a co jeśli widzieliśmy już twarz Charlesa tutaj : http://pretty-little-liars.wikia.com/wiki/File:JennaWildensFuneral.jpg
OdpowiedzUsuńNa pogrzebie Wildena ? Przyszedł wtedy z Jenną i nie kojarze żeby było wyjaśnione kim jest ten tajemniczy chłopak - paula
Z tego co mowiła Marlen (chociaż ciężko jej wierzyć na 100%...) Charlsem będzie ktoś, kogo już znamy i lubimy, kto pojawił się w więcej niż jednym odcinku.
UsuńAle fakt, że chłopak na zdjęciu przypomina Jasona i mógłby być z nim spokrewniony!
to jest chlopak z lotniska, przypomnijcie sobie ta akcje jak ktos podpalil dom, w ktorym byly klamczuchy z mona. wtedy przylecial samolot i wyzla z niego red coat, to wlasnie ten chlopak lecial tym samolotem
UsuńKrew Mony była stąd, że ona ją sobie co jakiś czas odciągala(i chowała do tej lodówki w swoim pokoju) , aż w końcu było tyle, że człowiek nie mógłby przeżyć, jeśli NARAZ stracił by tyle. To było przecież planowane od dawna. Jedna sytuacja z tych to ta kiedy rozmawiała z Leslie przez telefon i Mike ją na tym przyłapał. (chyba w 5x22)
OdpowiedzUsuńJa od tamtego momentu już byłam pewna ze Mona żyje, bo to był naprawdę genialny plan, bardzo realny i dopracowany. Ale nikt nie chciał mnie słuchać haha :)
Sama jestem zawiedziona chyba jedynie zakończeniem i tym że mamy znowu więcej pytań niż odpowiedzi. Przyznam, że oczekiwałam więcej od tego finału, w końcu miało być #BigAReveal a ja tam nie widziałam żadnego reveal. Z niecierpliwością czekam na Czerwiec i 6 sezon :))
Zastanawiam się, czy ci chłopcy z filmiku to nie Toby i Johnny:) w sumie są całkiem podobni, kolor włosów się zgadza
OdpowiedzUsuńjaki Johnny?
UsuńTen co malował sprayem dach ze Spencer i całowali się chyba. To było w ostatnich odcinkach, on został aresztowany za wandalizm przez Tobiego.
UsuńJa myślę, że Monę porwał Andrew i dlatego była wtedy taka zaskoczona. A krew, szarpanie i inne, to dla zmyłki. Pytanie brzmi: jak pani Grunwald pomogła Monie?
OdpowiedzUsuńNie chodziło o to że pomogła Monie, tylko o to że pomogła Ali, w końcu Mona "udawała" Alison.
Usuńdlaczego miała pomóc ? :)
UsuńBo pani Grunwald wyciągnęła Alison z ziemi kiedy pani D ja zakopala
Usuńfinalowy odcinek a tak slabe podsumowanie ^^
OdpowiedzUsuńzastanowiło mnie to, jak Tanner bez problemu uruchomiła te wszystkie komputery i wiedziała który klawisz nacisnąc, just sayin'
OdpowiedzUsuńW ogóle Tanner przez cały odcinek miała poker face. Jakby nic wielkiego się nie działo...
Usuńto nie poker face a botox XD
UsuńBo to pewnie Tanner jest jeszcze większym BigerA a Charles to jej pomocnik. Ten serial juz mnie niczym nie zaskoczy
UsuńA może Andrew specjalnie jest pokazany jako ten zły a tak naprawdę próbuje pomóc Kłamczuchom?
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam Monę z tymi włosami to od razu pomyślałam, że to może nie prawdziwa Mona tylko jej bliźniaczka... Btw, co chciała powiedzieć Emily kiedy dotknęła włosów Mony? Możliwe, że nie są one peruką, tylko jej prawdziwymi. I jeśli to jest bliźniaczka to może pomagać BigA i to właśnie ona przebierała się za RC i BW.
OdpowiedzUsuńA najlepsza sceną odcinka było jak rodzice Spencer traktowali Tanner podczas przesłuchania Caleba haha :D
Emily po prostu chodziło chyba ze włosy Mony są przefarbowane na taki kolor jaki ma Ali żeby bardziej ją udpodobnić
Usuńa co jeśli na filmie nie jest Pani D, a mama Toby'ego i dziewczynka to Beth, a chłopiec, który ją całuje to Toby, a drugi chłopiec to Jason i wcale nie są braćmi, a kuzynami? tylko czy Toby nie jest czasem w wieku kłamczuch? właśnie tego nie wiem, ale jeśli jest starszy to by się mogło zgadzać. chciałabym by tak było, bo Toby jako A, to mój faworyt. to by nawet mogło tłumaczyć, że chłopcy się różnią i z wiekiem ich wygląd też się zmienił, Toby'emu pociemniały włosy, a Jeson został jasnym blondynem (ja do 5 roku życia miałam białe kręcone włosy i mocno niebieskie oczy, a teraz oczy mam bardziej szare niż niebieskie i włosy ciemny blond). i jeszcze jedno.. sceny z domu dla lalek sugerowały, że działo się to dłużej niż jeden dzień, że kłamczuchy były już tam kilka dni, a sceny z poszukiwań wyglądały na jeden i ten sam dzień. co jeśli właśnie tak było, a w kryjówce A nie zastali naszego Charlesa, bo Toby był ze wszystkimi na akcji poszukiwawczej?
OdpowiedzUsuńNie zastali Charlesa bo był z Kłamczuchami, a nie w miejscu dowodzenia.
UsuńMnie w tym odcinku najbardziej zdziwiło, że dziewczyny nie zapytały Mony co stało się u niej w domu kiedy zniknęła. Kogoś przecież wtedy zobaczyła skoro tak się przestraszyła.
OdpowiedzUsuńMnie w ogóle dziwi ta "śmieć" Mony. Najpierw z kimś nagrała filmik upozorowania swojej śmierci, a potem wróciła do pokoju jak gdyby nigdy nic i przyszedł ktoś kogo się przestraszyła? Czy to ta sama osoba? ale skoro tak to czemu sie przestraszyła, przecież ta osoba miala jej pomóc. Mam nadzieję, że to wyjaśnią.
UsuńA może tą małą dziewczynką z nagrania jest Spencer? A Charles właśnie ją doprowadził do tego pokoju i to właśnie jej pokazał nagranie? Może próbował dać jej do zrozumienia, że są rodzeństwem? W internecie krąży naprawdę dużo spojlerów mówiących o tym, że Spenc jest adoptowana.. Więc może była córką Jessici, a więc też siostrą Jasona i CHARLESA??
OdpowiedzUsuń