Znalazłam ciekawe spostrzeżenie na Imgur i od razu chciałabym się nim z Wami podzielić.
W ostatnim odcinku widzieliśmy, jak Emily i Sara zaczęły panicznie przed kimś uciekać, zakładając, że to A we własnej osobie. Widzieliśmy też, jak Mona odbywa z Lesli dziwną, telefoniczną rozmowę. Okazuje się, że te dwie sytuacje mają ze sobą o wiele więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać.
Pierwsze zdjęcie pokazuje scenę, w której Lesli rozmawiała z Moną przez telefon.
Dwa kolejne zdjęcia to ucieczka Sary i Emily.
Jak sami widzicie, żółte strzałki wskazują bardzo podobne elementy - powiedziałabym nawet, że te same.
Otoczenie również wygląda tak samo:
-te same, metalowe słupy o takim samym kolorze
-ten sam krawężnik po prawej stronie zdjęć
-schody przeciwpożarowe oznaczone nr 2
-kontener na śmieci oznaczony nr 3
-te same łatania asfaltu oznaczone nr 1
Jednak moją uwagę przykuwa najbardziej samochód.
Na pierwszym zdjęciu widzimy dość dobrze, że to jest to model terenowy, duży i raczej łatwo rzucający się w oczy. Jeżeli dobrze się przyjrzycie, to na drugim i trzecim zdjęciu stoi on w tle, trochę schowany, ale mimo to trudny do pomylenia z innym.
Otoczenie również wygląda tak samo:
-te same, metalowe słupy o takim samym kolorze
-ten sam krawężnik po prawej stronie zdjęć
-schody przeciwpożarowe oznaczone nr 2
-kontener na śmieci oznaczony nr 3
-te same łatania asfaltu oznaczone nr 1
Jednak moją uwagę przykuwa najbardziej samochód.
Na pierwszym zdjęciu widzimy dość dobrze, że to jest to model terenowy, duży i raczej łatwo rzucający się w oczy. Jeżeli dobrze się przyjrzycie, to na drugim i trzecim zdjęciu stoi on w tle, trochę schowany, ale mimo to trudny do pomylenia z innym.
Skoro otoczenie jest to samo i samochód jest ten sam, to śmiało możemy założyć, że to Lesli przestraszyła Emily i Sare.
Chociaż, dla mnie jest zastanawiające to czemu w scenie rozmowy pomiędzy Lesli a Moną, gdy ta pierwsza siedzi w samochodzie, widzimy tylko jej cień, zarys sylwetki i długich włosów a nie widzimy twarzy i tego kim naprawdę jest ta osoba. Skoro wiemy, że to ona to dlaczego nie pokazano jej twarzy? Jakby scenarzyści chcieli coś ukryć, a może za bardzo się czepiam. Niby ją widać, ale nie do końca.
Swoją drogą scenarzyści wykonali dobrą robotę, ponieważ odwrócili naszą uwagę od takich małych wskazówek, kluczowych elementów, ponieważ wszyscy skupiliśmy się wtedy na Emilly i Sarze. Nikt nawet nie pomyślałby, żeby rozglądać się po całym ekranie. Na szczęście ktoś taki się znalazł :)
Chociaż, dla mnie jest zastanawiające to czemu w scenie rozmowy pomiędzy Lesli a Moną, gdy ta pierwsza siedzi w samochodzie, widzimy tylko jej cień, zarys sylwetki i długich włosów a nie widzimy twarzy i tego kim naprawdę jest ta osoba. Skoro wiemy, że to ona to dlaczego nie pokazano jej twarzy? Jakby scenarzyści chcieli coś ukryć, a może za bardzo się czepiam. Niby ją widać, ale nie do końca.
Swoją drogą scenarzyści wykonali dobrą robotę, ponieważ odwrócili naszą uwagę od takich małych wskazówek, kluczowych elementów, ponieważ wszyscy skupiliśmy się wtedy na Emilly i Sarze. Nikt nawet nie pomyślałby, żeby rozglądać się po całym ekranie. Na szczęście ktoś taki się znalazł :)
to na pewno jest to samo miejsce. w ogóle cała rozmowa Mony z Lesli była jakaś dziwna, jakby Mona nic sobie z tego nie robiła, a przecież przy Hannie tak bardzo się przejmowała - paulina
OdpowiedzUsuńAż obejrze jeszcze raz ten odcinek :D
OdpowiedzUsuńDziewczyny a nie sądzicie że Clark wygląda wręcz identycznie jak ten chłopak w tej ''stolarni'' w tym parku gdzie był Dollhouse (zapomniałam się jak się nazywał :d) co spotkała go Em wtedy co miała spotkać się z Tobym.. ten co znał jej imie.
OdpowiedzUsuńhttp://inlovewithpll.blogspot.com/2015/03/dlaczego-wciaz-powinnismy-miec-oko-na_22.html
Usuńdla mnie bardziej Lorenzo niz Clark
UsuńW sumie wyglądają podobnie
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja myślałam że tylko sobie to wyobrażam, a jednak to to samo miejsce!
OdpowiedzUsuńCzy mogłabym poprosić o wasz e-mail? Bo chciałabym wam przesłać moją teorie :)
OdpowiedzUsuńinlovewithpll114@gmail.com
Usuńzróbcie jakiś fajny post, nudno tuu
OdpowiedzUsuń