Witajcie!
Chyba już każda z dziewczyn stworzyła na blogu listę swoich ulubionych seriali. Tym razem to ja chciałabym podzielić się z Wami moją listą, w której omówię swoje ulubione seriale, niekoniecznie podobne do PLL. A właściwie, to całkowicie odbiegające od tej tematyki. Mimo to zapraszam serdecznie. Może uda mi się przekonać Was do któregoś z nich, bo każdy wręcz ubóstwiam. Kolejność jest oczywiście przypadkowa.
1. Breaking Bad
BB jako pierwszy przyszedł mi do głowy. Pewnie dlatego, że do dzisiaj jestem nim mocno zachwycona.
Breaking Bad to historia nauczyciela chemii - Waltera White'a, który jest szczęśliwym ojcem i mężem. Niestety do momentu... momentu, w którym dowiaduje się, że ma raka i zostało mu niewiele czasu życia. Jego rodzina nie należy do najbogatszych, więc chcąc zabezpieczyć jej przyszłość, Walter decyduje się produkować metamfetaminę. Pomaga mu w tym jego były uczeń - Jesse. Wkrótce para przejmuje kontrolę nad rynkiem narkotykowym i produkują najczystszą metę na świecie.
Dla mnie BB to przede wszystkim opowieść o desperacji męża/ojca, który jest gotów posunąć się do wszystkiego byle jego rodzinie żyło się lepiej. Z początku nieśmiały i cichy Walter zamienia się z czasem w bezwzględnego producenta narkotykowego, który manipuluje wszystkimi dookoła i nie boi się poświęcić niewinnych ludzi aby osiągnąć swój cel.
Serialowi dodaje uroku również Jesse i Hank, których teksty nie raz sprawiały, że płakałam ze śmiechu, a później nałogowo je powtarzałam narażając się na dziwne spojrzenia ludzi.
Serialowi dodaje uroku również Jesse i Hank, których teksty nie raz sprawiały, że płakałam ze śmiechu, a później nałogowo je powtarzałam narażając się na dziwne spojrzenia ludzi.
Serial polecam OGROMNIE. Nie wyobrażam sobie, jak mogłam wcześniej bez niego żyć. Z początku nie jest zbyt ciekawy, ale nie zniechęcajcie się. Nawet nie zauważycie jak Was wciągnie.
Podobno serial jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami.
2. The Walking Dead
Myślę, że o tym serialu każdy z Was przynajmniej słyszał.
TWD opowiada o losach grupki osób, które próbują przeżyć w trakcie epidemii zombie. Głównym bohaterem jest Rick - były policjant, który podobnie jak w powyższej historii, z początku ciepły, spokojny, z czasem staje się coraz bardziej... bezwzględny? Nie użyłabym tego słowa, bo w końcu odnosimy się do świata w którym nie panują już żadne zasady i każdy walczy o przetrwanie, nie tylko z zombie, ale i pozostałymi ludźmi. Słowo "waleczny" będzie chyba bardziej odpowiednie.
Dlaczego polecam Wam TWD?
Serial urzekł mnie od pierwszej sekundy. Czołówka jest tak genialna, że do sezonu 5 nie mogłam powstrzymać gęsiej skórki, gdy ją oglądałam. Ponadto jest wiele ciekawych zwrotów akcji, nikt nie może czuć się bezpieczny i nigdy nie wiemy kto za chwilę umrze. Nie raz płakałam przy scenach śmierci. A jeżeli chodzi o zombiaki, tj. sztywnych - nie zniechęcajcie się. Nie wyglądają tak strasznie.
3. True Detective - tylko sezon 1
Akcja Detektywa rozgrywa się w dwóch przestrzeniach czasowych: czasie teraźniejszym i przeszłym, w którym oglądamy retrospekcje ze sprawy o morderstwo z rytualnym podtekstem, którą prowadzili dwaj główni bohaterowie - Martin i Rust. Rust jest typowym geniuszem, a Matthew McConaughey sprawił, że wręcz nie można oderwać wzroku od jego postaci. Dawno nie widziałam tak wielkiej charyzmy na ekranie. W czasie teraźniejszym toczy się postępowanie przeciwko jednemu z nich. Komu? Nie powiem, żeby nie spoilerować.
Bardzo polecam serial, jak każdy który wychodzi od HBO, bo są naprawdę mocne. Jest mega wciągający, ma swój ciekawy, tajemniczy i momentami mroczny klimat. Szkoda, że nie można dostać Oscara za serial, bo Matthew byłby zdecydowanym faworytem. Stety albo i niestety sezon pierwszy ma tylko 8 odcinków. Sezon drugi to już odrębna historia. Niestety nie tak dobra.
4. The Knick
Kolejny genialny serial od HBO.
The Knick opowiada o początkach medycyny, a dokładniej o lekarzu Thackery'm, który jako pierwszy próbuje przeprowadzić zabieg cesarskiego cięcia. Niestety ciągle mu się nie udaje, a na stole umierają kolejne pacjentki. Thackery'ego zagrał genialny Clive Owen, który podobnie jak Matthew nadaje serialowi tak ogromnej charyzmy, że nie można się oderwać. Thackery oprócz swojego geniuszu posiada również pewien mroczny sekret - jest uzależniony od kokainy, którą później o dziwo leczą heroiną.
Bardzo polecam serial. Porusza wiele wątków - początki od medycyny, rasizmu po uzależnienie. Pojawia się również wątek miłosny, który liczę w skrycie na to, że zostanie bardziej rozbudowany.
Postać Thackery'ego inspirowana jest w oparciu o losy lekarza (niestety zapomniałam nazwiska), który w tamtym okresie był pionierem chirurgi.
5. American Horror Story - sezon 1
Jeżeli lubicie horrory to ten serial jest zdecydowanie dla Was.
Sezon pierwszy opowiada o rodzinie Harmonów, którzy wprowadzają się do nowego domu. Ich życie od razu ulega zmianie, gdy w domu zaczynają się dziać dziwne i straszne rzeczy. Wkrótce poznają mroczną historią posiadłości.
Serial oglądałam dawno temu, ale do dzisiaj pamiętam jak wielkie zrobił na mnie wrażenie. W tej chwili zaczęłam nawet za nim tęsknić. Pamiętam, że miał niesamowity klimat i kilkukrotnie musiałam przymykać oczy z przerażenia. Jednak im bardziej byłam przerażona, tym mocniej wciągał mnie serial.
6. Oficer
Oficer to polski serial, który opowiada głównie o losach Kruszona - policjanta, który ma wniknąć w przestępczy świat aby dopaść dawno poszukiwanego przestępcę - Granda. Wątek serialu kręci się głównie wokół złapania Granda.
Nie jestem przekonana do polskich seriali, ale ten jest świetny. Ciągle coś się dzieje, nigdy nie bywa nudno. Ciekawe zwroty akcji i ciekawi bohaterowie. Na dodatek genialna obsada - cała śmietanka rynku polskiego.
Serial składa się z trzech sezonów: Oficer, Oficerowie i Trzeci Oficer.
Pod koniec sezonu trzeciego reżyser trochę namieszał, wskutek czego zaczęłam się zastanawiać kto jest kim i kto jest tak naprawdę dobry. Czy aby na pewno ci których uważaliśmy od samego początku za totalne zło, nie są tak naprawdę dobrzy, czy przez cały ten czas nie działali pod przykrywką? Żałuję, że nie rozstrzygnęli tego w 100%, ponieważ do dzisiaj zastanawiam się jaka była w tym wszystkim rola **** (spoiler).
7. Herosi
Polecam wszystkim, którzy uwielbiają fantastykę, bohaterów i filmy typu Iron Man, X-Men itp.
Serial opowiada o grupce ludzi, z której każdy z nich posiada inną, unikatową moc. Niektórzy wykorzystują ją w dobrych celach, inni w złych. Ich losy przeplatają się w końcu, gdy jak to na herosów przystało, muszą uratować świat.
Wiem, że opis może brzmieć trochę banalnie, ale przysięgam Wam, że wciągniecie się już od pierwszej minuty. Każdy z bohaterów ma w sobie to coś, co sprawia, że lubimy go/ją na swój sposób. Jest to zdecydowanie najlepszy serial fantastyczny jaki miałam zaszczyt oglądać. O wiele lepszy niż jeden film tego typu.
W USA był bardzo popularny, niestety został przerwany, ponieważ oglądalność się obniżyła. Wiecie do ilu? Ok 10 mln. U nas byłby to szczyt sukcesu, ale u nich jest to nie do przyjęcia. W efekcie tego serial został urwany w sezonie 4, a szkoda, bo wszystkie odcinki były mega ciekawe i ani razu się na nim nie nudziłam.
8. Pogoda na miłość
Polski tytuł jak zwykle nieadekwatny i jedynie zniechęcający. Ale...
Serial opowiada o grupce przyjaciół, miłości i rywalizacji. Głównymi bohaterami są Lucas i Nathan, którzy są przyrodnimi braćmi, ale znają się jedynie z widzenia i szczerze nienawidzą. Konkurują ze sobą o wszystko, włączając w to przyjaciół, koszykówkę, po miłość.
Nathan jest typowym dzieckiem bogacza - rozpieszczony, zawsze musi mieć to czego chce. Jest też druga strona: pragnie miłości ojca, który jest samolubny, władczy i okrutny, a swojego syna wykorzystuje jedynie do zrealizowania swoich niespełnionych marzeń. Chce aby został koszykarzem i grał w NBA. Zapomina o tym, że to nadal jego syn, a zaczyna traktować go jak produkt/towar, który może przynieść ogromne pieniądze.
Lucas z kolei wychowuje się z samotną matką. Z ojcem nigdy nie miał nic do czynienia, ponieważ ten ledwo się do niego przyznaje. Żyją skromnie, ale niczego im nie brakuje. Lucas również marzy o karierze koszykarskiej i w końcu udaje mu się dostać do szkolnej drużyny.
Jak już pisałam wyżej, bracia szczerze się nienawidzą, ale pewne wydarzenia sprawiają, że się do siebie zbliżają i stają się najlepszymi przyjaciółmi. Lucas dostrzega, że Nathan jest kolejną ofiarą ich ojca, a Nathan zmienia się z kapryśnego w porządnego chłopaka i nie patrzy już na innych z góry.
Dlatego między innymi kocham ten serial.
9. Banshee
Kolejny genialny serial od HBO.
Banshee odkryłam niedawno temu i od razu pokochałam. Jest to historia złodzieja, który wychodzi na wolność i przenosi się do Banshee aby odnaleźć swoją dawną dziewczynę. Po drodze dochodzi do tragedii, ginie szeryf, który ma rozpocząć pracę w Banshee, a nasz bezimienny złodziej kradnie jego tożsamość, podszywa się pod niego i rozpoczyna za niego karierę szeryfa.
Serial bardzo polecam, ale ostrzegam, że jest pełen scen przemocy, krwi i seksu. Nie obowiązuje w nim żadna cenzura.
Za co go kocham?
Za świetnie nakręcone sceny akcji, które chwilami są pokazane z perspektywy danej postaci, tj. "jej oczami", przez co w scenach bijatyk trudno nam, a przynajmniej mi, połapać się gdzie kto jest.
Uwagę przyciąga główny bohater, który jest mroczny, ale nieziemsko pociągający. Typowy samiec alfa.
Do tego Job - szalony fryzjer, który w swoim salonie trzyma mnóstwo kałasznikow, a po pracy jest jednym z najlepszych hakerów na świecie. Wygląda niepozornie - szpilki, manicure, drogie wdzianka, ale to tylko pozory. Tak naprawdę niejednemu już skopał tyłki.
Wiecie co jeszcze mi się podoba?
To, że nasz główny bohater w końcu dał sobie spokój z tą głupią panną i wziął się za kogoś porządnego. Ale nie podoba mi się to co się potem stanie.
Szaaa.
10. Gotowe na wszystko
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać tego serialu.
Historia pięciu przyjaciółek z Wisteria Lane, które borykają się z tajemnicami, zdradami i innymi problemami.
W serialu jest wszystko co potrzeba każdemu widzowi - humor, tajemnice, zagadki, ciekawe zwroty akcji. Nie jest nudny, ciągle coś się dzieje.
Muszę przyznać, że dopiero wracam do tego serialu. Oglądałam kiedyś sezon 1, później go przerwałam, a teraz gdy w tv leci sezon 7, to znów mnie wciągnął i czuję, że tym razem nie umknę. Zakochałam się w nim już kiedyś, ale teraz dostałam małe przypomnienie, jak bardzo jest wspaniały. Uwielbiam każdą z głównych dziewczyn. Mimo, że chwilami mnie denerwują to w każdej z nich widzę coś wartościowego.
Susan jest dla mnie świetną matką, która ma wspaniały kontakt ze swoją córką. Ciągle poszukuje miłości i jest niestety trochę naiwna, ale ma dobre serce. Powiedziałabym, że najlepsze ze wszystkich bohaterek.
Bree podziwiam za jej ambicję i to, że gdy coś robi, to jest to perfekcyjne. Nie na odwal, jak niektórzy mają w zwyczaju robić, ale oddaje temu całe swoje serce.
Lynette jest typową mamą, która poświęca własne szczęście dla szczęścia rodziny. Niektórzy często o tym zapominają i nie doceniają jej za to.
Gabrielle podziwiam za ducha walki i pewność siebie. Ma też wspaniałe poczucie humoru i często śmieję się jak głupia przy jej scenach.
Edie jest moim zdaniem najbardziej z nich wszystkich zagubiona. Ciągle szuka własnego szczęścia, na które z pewnością zasługuje. Mimo, że jej zachowanie nie zawsze jest w porządku względem innych, to potrafi być wspaniałą przyjaciółką i nie obnosi się z tym. Niektórzy dopiero po czasie docenili jak bardzo im pomogła.
11. House of Cards
Serial, który pokazuje jak bardzo chora i pozbawiona sumienia jest polityka.
Głównym bohaterem jest Francis Underwood, który jest bezwzględnym politykiem i który po wygranych wyborach swojej partii, zaczyna mścić się na urzędującym prezydencie za to, że nie obsadził go na stanowisko sekretarza stanu.
Serial jest bardzo dobry. Pokazuje kulisy polityki i cichych układów, o których nie dowiemy się z telewizji. Chwilami dziwię się, że pozwolono na jego emisję. Główną rolę gra Kevin Spacey, który wręcz idealnie odzwierciedla charakter swojego bohatera. Jest tak przekonywujący, że w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem on naprawdę taki nie jest.
Francis, czyli główny bohater, ma dziwny układ ze swoją żoną. Nie przeszkadza im skok w bok swojego partnera, ponieważ dzięki temu stają się mocniejsi i interesuje ich tylko dojście do władzy. Nawet kosztem zdrady swojego współmałżonka, o czym zresztą oni sami wiedzą i w pełni to akceptują, a nawet zachęcają do tego.
Nie rozumiem jak można żyć w tak chorym świecie i właśnie to stanowi najprawdopodobniej urok tego serialu. Fajne jest też to, że Francis co jakiś czas odkręca się do kamery i tłumaczy nam widzom co się zaraz stanie, jak działa polityka i co zrobić, żeby mieć wszystkich w garści. Analizuje z nami swój plan zemsty i kolejne ruchy, wyjaśniając wszystko osobom, które niekoniecznie mogą się znać na polityce i tego typu przekrętach.
12. Zagubieni
To chyba kolejny z seriali, którego nie trzeba przedstawiać.
Głównymi bohaterami są rozbitkowie, którzy przeżyli katastrofę lotniczą i wylądowali na bezludnej wyspie. Wkrótce okazuje się, że wyspa zawiera wiele niewyjaśnionych tajemnic i nie jest wcale tak bezludna, jak się początkowo wydawało. Rozbitkowie robią wszystko aby przeżyć.
O Lost można tak naprawdę powiedzieć dużo złego i dobrego. Serial na pewno jest bardzo ciekawy. Pamiętam jak co tydzień czekałam na nowe odcinki, nie mogąc się doczekać aż pojawią się w telewizyjnej jedynce. Niestety z czasem stał się przekombinowany, a ci którzy oglądali go do samego końca pewnie wiedzą o co mi chodzi. Wciąż nie mogę przeboleć takiego zakończenia.
13. Bates Motel
2. The Walking Dead
Myślę, że o tym serialu każdy z Was przynajmniej słyszał.
TWD opowiada o losach grupki osób, które próbują przeżyć w trakcie epidemii zombie. Głównym bohaterem jest Rick - były policjant, który podobnie jak w powyższej historii, z początku ciepły, spokojny, z czasem staje się coraz bardziej... bezwzględny? Nie użyłabym tego słowa, bo w końcu odnosimy się do świata w którym nie panują już żadne zasady i każdy walczy o przetrwanie, nie tylko z zombie, ale i pozostałymi ludźmi. Słowo "waleczny" będzie chyba bardziej odpowiednie.
Dlaczego polecam Wam TWD?
Serial urzekł mnie od pierwszej sekundy. Czołówka jest tak genialna, że do sezonu 5 nie mogłam powstrzymać gęsiej skórki, gdy ją oglądałam. Ponadto jest wiele ciekawych zwrotów akcji, nikt nie może czuć się bezpieczny i nigdy nie wiemy kto za chwilę umrze. Nie raz płakałam przy scenach śmierci. A jeżeli chodzi o zombiaki, tj. sztywnych - nie zniechęcajcie się. Nie wyglądają tak strasznie.
3. True Detective - tylko sezon 1
Akcja Detektywa rozgrywa się w dwóch przestrzeniach czasowych: czasie teraźniejszym i przeszłym, w którym oglądamy retrospekcje ze sprawy o morderstwo z rytualnym podtekstem, którą prowadzili dwaj główni bohaterowie - Martin i Rust. Rust jest typowym geniuszem, a Matthew McConaughey sprawił, że wręcz nie można oderwać wzroku od jego postaci. Dawno nie widziałam tak wielkiej charyzmy na ekranie. W czasie teraźniejszym toczy się postępowanie przeciwko jednemu z nich. Komu? Nie powiem, żeby nie spoilerować.
Bardzo polecam serial, jak każdy który wychodzi od HBO, bo są naprawdę mocne. Jest mega wciągający, ma swój ciekawy, tajemniczy i momentami mroczny klimat. Szkoda, że nie można dostać Oscara za serial, bo Matthew byłby zdecydowanym faworytem. Stety albo i niestety sezon pierwszy ma tylko 8 odcinków. Sezon drugi to już odrębna historia. Niestety nie tak dobra.
4. The Knick
Kolejny genialny serial od HBO.
The Knick opowiada o początkach medycyny, a dokładniej o lekarzu Thackery'm, który jako pierwszy próbuje przeprowadzić zabieg cesarskiego cięcia. Niestety ciągle mu się nie udaje, a na stole umierają kolejne pacjentki. Thackery'ego zagrał genialny Clive Owen, który podobnie jak Matthew nadaje serialowi tak ogromnej charyzmy, że nie można się oderwać. Thackery oprócz swojego geniuszu posiada również pewien mroczny sekret - jest uzależniony od kokainy, którą później o dziwo leczą heroiną.
Bardzo polecam serial. Porusza wiele wątków - początki od medycyny, rasizmu po uzależnienie. Pojawia się również wątek miłosny, który liczę w skrycie na to, że zostanie bardziej rozbudowany.
Postać Thackery'ego inspirowana jest w oparciu o losy lekarza (niestety zapomniałam nazwiska), który w tamtym okresie był pionierem chirurgi.
5. American Horror Story - sezon 1
Jeżeli lubicie horrory to ten serial jest zdecydowanie dla Was.
Sezon pierwszy opowiada o rodzinie Harmonów, którzy wprowadzają się do nowego domu. Ich życie od razu ulega zmianie, gdy w domu zaczynają się dziać dziwne i straszne rzeczy. Wkrótce poznają mroczną historią posiadłości.
Serial oglądałam dawno temu, ale do dzisiaj pamiętam jak wielkie zrobił na mnie wrażenie. W tej chwili zaczęłam nawet za nim tęsknić. Pamiętam, że miał niesamowity klimat i kilkukrotnie musiałam przymykać oczy z przerażenia. Jednak im bardziej byłam przerażona, tym mocniej wciągał mnie serial.
6. Oficer
Oficer to polski serial, który opowiada głównie o losach Kruszona - policjanta, który ma wniknąć w przestępczy świat aby dopaść dawno poszukiwanego przestępcę - Granda. Wątek serialu kręci się głównie wokół złapania Granda.
Nie jestem przekonana do polskich seriali, ale ten jest świetny. Ciągle coś się dzieje, nigdy nie bywa nudno. Ciekawe zwroty akcji i ciekawi bohaterowie. Na dodatek genialna obsada - cała śmietanka rynku polskiego.
Serial składa się z trzech sezonów: Oficer, Oficerowie i Trzeci Oficer.
Pod koniec sezonu trzeciego reżyser trochę namieszał, wskutek czego zaczęłam się zastanawiać kto jest kim i kto jest tak naprawdę dobry. Czy aby na pewno ci których uważaliśmy od samego początku za totalne zło, nie są tak naprawdę dobrzy, czy przez cały ten czas nie działali pod przykrywką? Żałuję, że nie rozstrzygnęli tego w 100%, ponieważ do dzisiaj zastanawiam się jaka była w tym wszystkim rola **** (spoiler).
7. Herosi
Polecam wszystkim, którzy uwielbiają fantastykę, bohaterów i filmy typu Iron Man, X-Men itp.
Serial opowiada o grupce ludzi, z której każdy z nich posiada inną, unikatową moc. Niektórzy wykorzystują ją w dobrych celach, inni w złych. Ich losy przeplatają się w końcu, gdy jak to na herosów przystało, muszą uratować świat.
Wiem, że opis może brzmieć trochę banalnie, ale przysięgam Wam, że wciągniecie się już od pierwszej minuty. Każdy z bohaterów ma w sobie to coś, co sprawia, że lubimy go/ją na swój sposób. Jest to zdecydowanie najlepszy serial fantastyczny jaki miałam zaszczyt oglądać. O wiele lepszy niż jeden film tego typu.
W USA był bardzo popularny, niestety został przerwany, ponieważ oglądalność się obniżyła. Wiecie do ilu? Ok 10 mln. U nas byłby to szczyt sukcesu, ale u nich jest to nie do przyjęcia. W efekcie tego serial został urwany w sezonie 4, a szkoda, bo wszystkie odcinki były mega ciekawe i ani razu się na nim nie nudziłam.
8. Pogoda na miłość
Polski tytuł jak zwykle nieadekwatny i jedynie zniechęcający. Ale...
Serial opowiada o grupce przyjaciół, miłości i rywalizacji. Głównymi bohaterami są Lucas i Nathan, którzy są przyrodnimi braćmi, ale znają się jedynie z widzenia i szczerze nienawidzą. Konkurują ze sobą o wszystko, włączając w to przyjaciół, koszykówkę, po miłość.
Nathan jest typowym dzieckiem bogacza - rozpieszczony, zawsze musi mieć to czego chce. Jest też druga strona: pragnie miłości ojca, który jest samolubny, władczy i okrutny, a swojego syna wykorzystuje jedynie do zrealizowania swoich niespełnionych marzeń. Chce aby został koszykarzem i grał w NBA. Zapomina o tym, że to nadal jego syn, a zaczyna traktować go jak produkt/towar, który może przynieść ogromne pieniądze.
Lucas z kolei wychowuje się z samotną matką. Z ojcem nigdy nie miał nic do czynienia, ponieważ ten ledwo się do niego przyznaje. Żyją skromnie, ale niczego im nie brakuje. Lucas również marzy o karierze koszykarskiej i w końcu udaje mu się dostać do szkolnej drużyny.
Jak już pisałam wyżej, bracia szczerze się nienawidzą, ale pewne wydarzenia sprawiają, że się do siebie zbliżają i stają się najlepszymi przyjaciółmi. Lucas dostrzega, że Nathan jest kolejną ofiarą ich ojca, a Nathan zmienia się z kapryśnego w porządnego chłopaka i nie patrzy już na innych z góry.
Dlatego między innymi kocham ten serial.
9. Banshee
Kolejny genialny serial od HBO.
Banshee odkryłam niedawno temu i od razu pokochałam. Jest to historia złodzieja, który wychodzi na wolność i przenosi się do Banshee aby odnaleźć swoją dawną dziewczynę. Po drodze dochodzi do tragedii, ginie szeryf, który ma rozpocząć pracę w Banshee, a nasz bezimienny złodziej kradnie jego tożsamość, podszywa się pod niego i rozpoczyna za niego karierę szeryfa.
Serial bardzo polecam, ale ostrzegam, że jest pełen scen przemocy, krwi i seksu. Nie obowiązuje w nim żadna cenzura.
Za co go kocham?
Za świetnie nakręcone sceny akcji, które chwilami są pokazane z perspektywy danej postaci, tj. "jej oczami", przez co w scenach bijatyk trudno nam, a przynajmniej mi, połapać się gdzie kto jest.
Uwagę przyciąga główny bohater, który jest mroczny, ale nieziemsko pociągający. Typowy samiec alfa.
Do tego Job - szalony fryzjer, który w swoim salonie trzyma mnóstwo kałasznikow, a po pracy jest jednym z najlepszych hakerów na świecie. Wygląda niepozornie - szpilki, manicure, drogie wdzianka, ale to tylko pozory. Tak naprawdę niejednemu już skopał tyłki.
Wiecie co jeszcze mi się podoba?
To, że nasz główny bohater w końcu dał sobie spokój z tą głupią panną i wziął się za kogoś porządnego. Ale nie podoba mi się to co się potem stanie.
Szaaa.
10. Gotowe na wszystko
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać tego serialu.
Historia pięciu przyjaciółek z Wisteria Lane, które borykają się z tajemnicami, zdradami i innymi problemami.
W serialu jest wszystko co potrzeba każdemu widzowi - humor, tajemnice, zagadki, ciekawe zwroty akcji. Nie jest nudny, ciągle coś się dzieje.
Muszę przyznać, że dopiero wracam do tego serialu. Oglądałam kiedyś sezon 1, później go przerwałam, a teraz gdy w tv leci sezon 7, to znów mnie wciągnął i czuję, że tym razem nie umknę. Zakochałam się w nim już kiedyś, ale teraz dostałam małe przypomnienie, jak bardzo jest wspaniały. Uwielbiam każdą z głównych dziewczyn. Mimo, że chwilami mnie denerwują to w każdej z nich widzę coś wartościowego.
Susan jest dla mnie świetną matką, która ma wspaniały kontakt ze swoją córką. Ciągle poszukuje miłości i jest niestety trochę naiwna, ale ma dobre serce. Powiedziałabym, że najlepsze ze wszystkich bohaterek.
Bree podziwiam za jej ambicję i to, że gdy coś robi, to jest to perfekcyjne. Nie na odwal, jak niektórzy mają w zwyczaju robić, ale oddaje temu całe swoje serce.
Lynette jest typową mamą, która poświęca własne szczęście dla szczęścia rodziny. Niektórzy często o tym zapominają i nie doceniają jej za to.
Gabrielle podziwiam za ducha walki i pewność siebie. Ma też wspaniałe poczucie humoru i często śmieję się jak głupia przy jej scenach.
Edie jest moim zdaniem najbardziej z nich wszystkich zagubiona. Ciągle szuka własnego szczęścia, na które z pewnością zasługuje. Mimo, że jej zachowanie nie zawsze jest w porządku względem innych, to potrafi być wspaniałą przyjaciółką i nie obnosi się z tym. Niektórzy dopiero po czasie docenili jak bardzo im pomogła.
11. House of Cards
Serial, który pokazuje jak bardzo chora i pozbawiona sumienia jest polityka.
Głównym bohaterem jest Francis Underwood, który jest bezwzględnym politykiem i który po wygranych wyborach swojej partii, zaczyna mścić się na urzędującym prezydencie za to, że nie obsadził go na stanowisko sekretarza stanu.
Serial jest bardzo dobry. Pokazuje kulisy polityki i cichych układów, o których nie dowiemy się z telewizji. Chwilami dziwię się, że pozwolono na jego emisję. Główną rolę gra Kevin Spacey, który wręcz idealnie odzwierciedla charakter swojego bohatera. Jest tak przekonywujący, że w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem on naprawdę taki nie jest.
Francis, czyli główny bohater, ma dziwny układ ze swoją żoną. Nie przeszkadza im skok w bok swojego partnera, ponieważ dzięki temu stają się mocniejsi i interesuje ich tylko dojście do władzy. Nawet kosztem zdrady swojego współmałżonka, o czym zresztą oni sami wiedzą i w pełni to akceptują, a nawet zachęcają do tego.
Nie rozumiem jak można żyć w tak chorym świecie i właśnie to stanowi najprawdopodobniej urok tego serialu. Fajne jest też to, że Francis co jakiś czas odkręca się do kamery i tłumaczy nam widzom co się zaraz stanie, jak działa polityka i co zrobić, żeby mieć wszystkich w garści. Analizuje z nami swój plan zemsty i kolejne ruchy, wyjaśniając wszystko osobom, które niekoniecznie mogą się znać na polityce i tego typu przekrętach.
12. Zagubieni
To chyba kolejny z seriali, którego nie trzeba przedstawiać.
Głównymi bohaterami są rozbitkowie, którzy przeżyli katastrofę lotniczą i wylądowali na bezludnej wyspie. Wkrótce okazuje się, że wyspa zawiera wiele niewyjaśnionych tajemnic i nie jest wcale tak bezludna, jak się początkowo wydawało. Rozbitkowie robią wszystko aby przeżyć.
O Lost można tak naprawdę powiedzieć dużo złego i dobrego. Serial na pewno jest bardzo ciekawy. Pamiętam jak co tydzień czekałam na nowe odcinki, nie mogąc się doczekać aż pojawią się w telewizyjnej jedynce. Niestety z czasem stał się przekombinowany, a ci którzy oglądali go do samego końca pewnie wiedzą o co mi chodzi. Wciąż nie mogę przeboleć takiego zakończenia.
13. Bates Motel
Bates Motel to serial, który mam na liście seriali, które chciałabym obejrzeć. Jeszcze nie widziałam ani jednego odcinka, ale sam opis wzbudził we mnie zachwycenie.
Opowiada on o matce i synu, którzy kupili dom leżący nieopodal motelu, któremu chcą przywrócić świetność. Matka jest bardzo nadopiekuńcza względem swojego syna, a u Normana zaczynają pojawiać się mordercze skłonności.
Dajcie znać jeżeli go oglądacie. Koniecznie podzielcie się swoimi opiniami, byle bez spoilerowania!
* * * * *
To chyba wszystkie seriale albo większa ich część. Mogłabym wymienić jeszcze kilka, ale wtedy lista dłużyłaby się bez końca.
Dajcie znać jeśli oglądacie któryś z nich i chcecie podzielić się swoją opinią.
Oczywiście możecie stworzyć w komentarzach własną listę seriali, niekoniecznie powiązanych z PLL.
Ja polecam the secret Circle. Cassie traci matkę w wyniku "wypadku". Przeprowadza się do babci gdyż ojca nigdy nie poznała. Tam spotyka ludzi, którzy z czasem stają się jej przyjaciółmi. Wyznają jej sekret - jest czarownicą. Nie zabraknie oczywiście wątku miłosnego ;) polecam aczkolwiek jest tylko sezon 1 gdyż była zbyt mała oglądalność.
OdpowiedzUsuńThe vampire diaries, chyba nie muszę przedstawiać ;)
The Fosters. Opowiada o dziewczynie która w dniu swojego ostatniego dnia pobytu w poprawczaku zostaje pobita. Przez jakiś czas pozwala jej się u siebie zatrzymać przesympatyczna kobieta, którą poluźniłam od pierwszych minut :) okazuje się że ma 2 adoptowanych dzieci i syna swojej partnerki. Tak, partnerki. Ta kobieta jest homo.
Ukazuje problemy osób innej orientacji, zagubioną Callie która wraz że swoim bratem (taki spoiler) ciągle przenosi się z jednego domu do drugiego. A co gorsze (a może nie ^^) Callie zakochuje się w Brandonie, synie pani Foster.
Myślę żs tyle poza PLL to są moje ulubione seriale
The Fosters brzmi ciekawie. Może się skuszę ;)
UsuńGorąco polecam ^^
UsuńAktualnie trwa bodajże sezon 3 ale nie jestem pewna do końca gdyż 1,5 tyg. temu przerwałam oglądanie ;c nie było mnie 2 tygodnie w sql i musiałam nadrobić ale już wrócę ;*
Połowa 3 sezonu już wyszła, za kilka miesięcy będzie druga połowa - 3b.
UsuńDla mnie BB jest przereklamowany, ale generalnie sama miałam problem z tym serialem - momentami był genialny, momentami mnie nudził niemiłosiernie, przez niektóre odcinki dosłownie brnęłam, pod koniec już tylko czekałam na finał, bo byłam ciekawa jak to ostatecznie rozwiążą. Ale z drugiej strony niektóre postacie, wątki, sceny były świetne... hm, no więc właśnie sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńTWD - obejrzałam w wielkich bólach chyba 2 odcinki i nie zainteresował mnie.
True Detective - dla mnie bez szału... było kilka dobrych momentów, gra aktorska na bardzo wysokim poziomie, ale sama zagadka kryminalna bardzo przekombinowana, zwłaszcza biorąc pod uwagę końcówkę. Dla mnie również przereklamowany.
The Knick - skusiłam się na jeden odcinek i w ogóle mnie nie zainteresował.
AHS - dobry serial, ale sezon 2 był lepszy ;)
OTH i DH - jedne z moich ulubionych seriali, kocham je i na pewno jeszcze kiedyś do nich wrócę.
Zagubieni - na początku świetny serial, potem twórców ostro poniosło i wymyślali niestworzone rzeczy, dałam spokój na początku 6 sezonu, bo już nie miałam siły oglądać. Dla mnie to zmarnowany potencjał i nie wiem, po co poszli w wątki s-f.
Reszty wymienionych nie widziałam, chociaż ogólnie jestem serialomaniaczką i oglądałam bardzo dużo, dużo seriali, o których mogłabym mówić godzinami, ale w końcu to ranking Redaktorki, a nie mój, więc już się zamykam ;)
- Lana
BB ma swoje monotonne momenty, ale i tak go uwielbiam. Co do detektywa, dla mnie właśnie ten wątek morderstw i zakonczenie serialu jest genialne. Dodaje mu uroku i obraca wszystko o 180 stopni co kompletnie uwielbiam. TWD pokochałam dopiero po kilku odcinkach. Nie rozumiem jak można skreślić serial jeśli obejrzało się tylko dwa odcinki, bo wtedy tak naprawdę nic się o nim nie wie ;P
UsuńNie skreślam go, nie napisałam, że to zły serial, ale mam taką zasadę, że gdy coś nie "zaskoczy" u mnie przy 2 odcinku, to rezygnuję z dalszego oglądania, żal mi czasu na czekanie aż może kiedyś mi się spodoba. Naprawdę oglądam mnóstwo seriali i muszę robić jakąś selekcję :P Może The Killing by Ci się spodobało?
UsuńA o czym jest?
UsuńA gdzie Scherlock ?
OdpowiedzUsuńKompletnie nie robi na mnie wrażenia :)
UsuńDrugi sezon American Horror Story jest o wiele lepszy od drugiego, jest o wiele bardziej mroczny i przerażający :) Jeśli nie oglądałaś, gorąco polecam!
OdpowiedzUsuńtfu, pierwszego!
UsuńI zgadzam się co do The Walking Dead, bardzo dobry serial, z niesamowicie intrygującą czołówką.
Nie oglądałam, ale chyba się skuszę :)
UsuńSkuś się, 1 sezon był fajny, ale 2 wbija w fotel. 3ci sezon podobał mi się już znacznie mniej, ale też ma swoich miłośników, zależy jaki hororowy klimat lubisz najbardziej. W 2 sezonie jest szpital psychiatryczny, w 3 czarownice, w 4 cyrk, clowny i dziwadła.
Usuń- Lana
W takim razie dwojka i trojka jest dla mnie. Ale nie lubię takiej tematyki jak w czwórce
UsuńWalter w BB nie był na początku taki "szczęśliwy ". Uczniowie się nad nim znęcali, dla żony był ofermą, która nie potrafi zapewnić bytu rodzinie, dla syna zerem.
OdpowiedzUsuńZabieg, który próbują opanować chirurdzy w The Knick to leczenie przodującego łożyska, a nie samo cesarskie cięcie.
A gdzie jest powiedziane, że oni się nad nim znęcali? Jego lekcje były pokazane jako nudne, nikt bo nie słuchał, uczniowie gapili się ciągle w swoje zeszyty/ławki, a o znęcaniu się nie było mowy
Usuń"Scream" - póki co jest tylko jeden sezon ale szykowana jest już produkcja na następny. Serial bardzo polecam mimo że wydaje się być przereklamowany to po obejrzeniu dochodzi się do zrozumienia, że to były tylko pozory. W pewnym stopniu przypomina PLL ale odpowiedzi na pytania mamy szybko i nie musimy czekać 50 sezonów żeby się zozczarować :)
OdpowiedzUsuń"Pamiętniki wampirów" - z pewnością znane i nie trzeba raczej opisywać. Pierwszy odcinek mnie nie zachęcił, ale jak przełamałam się na następne to szybko zmieniłam zdanie!
"AHS"- warto obejrzeć również kolejne sezony, każdy ma w sobie to coś. Jak dla mnie to niektóre odcinki udały się lepiej od innych ale serial ma w sobie jakiś klimat i na pewno nie można się nudzić oglądając to.
"Przyjaciele" - lekki i przyjemny komediowy serial ale są momenty wzruszenia. Dobry na poprawę humoru!
O Scream słyszałam tutaj wiele dobrego i chyba się skuszę. Wampirów jakoś nie lubię, jedynie True Blood
UsuńNaprawdę polecam TVD - 3 pierwsze sezony są świetne. Teraz serial - moim zdaniem - upada, ale początek jest bardzo dobry i warto spróbować. ;)
Usuńkocham one tree hill, pomimo tego że ma 9 sezonów to kocham do niego wracać i zaczynac od nowa, jaka jest twoja ulubiona para z oth? :)
OdpowiedzUsuńChyba ja właśnie do niego wrócę, bo nie oobejrzałam do końca. Jeżeli chodzi o pary to chyba nie będę wyjątkiem. Uwielbiałam Lucasa i Peyton, Nathana i Haley i Brooke i Juliana i mamę Lucasa z jego wujkiem :) A Twoje?
Usuńuwielbiam hayley i nathana, tyle razem przesli, poprostu są cudowni razem i jeszcze lubie leyton i ale nayley i tak nic nie przebije<3
Usuńjęsli nie obejrzałaś do końca, to skuś się na dokończenie, bo warto, na który odcinku/sezonie skończyłaś?
Ostatnim wątkiem, który pamiętam jest wyjazd całej ekipy do jakiegoś domku w zimie albo to, że mama Brooke miała pójść do więzienia (chyba że coś pokręciłam). Na pewno był już poród Peyton. Z tego co pamiętam to skończyłam na sezonie 6/7
UsuńPeyton urodziła na końcu szóstego sezonu, a jeśli mówisz, że skończyłaś na tym, że Victoria miała pójść do więzienia, to jesteś na początku sezonu ósmego ;) Ekipa wyjechała na premierę filmu Juliana w ostatnim odcinku siódmego sezonu, to było zimą. Tak, znam na pamięć :D
UsuńPozdrawiam! :)
Ale dzięki temu wiem przynajmniej na czym stanęłam ;D Wydawało mi się, że to wszystko było w przeciągu kilku odcinków. A ile jest sezonów?
UsuńW sumie jest dziewięć sezonów, ale ostatni ma tylko 13 (bardzo dobrych) odcinków ;) Ostatni złamał mi serce, że to już koniec, haha :D
UsuńDevious maids :D
OdpowiedzUsuńW każdym sezonie jakaś kryminalna zagadka, którą rozwiązujesz razem z bohaterkami krok po kroku przez cały sezon a i tak nie jesteś w stanie zgadnąć zakończenia :D GENIALNE postacie chyba nie ma nudnej osoby w tym serialu... trochę komedii i trochę grozy, polecam !!! No i gra tam Jason z PLL :D
Kurcze, moja lista ciągle się przez Was wydłuża ;p
Usuńpolecam The Vampire Diaries, The Originals (czyli spin-off TVD), Scream oczywiście, Scream Queens dość płytkie ale zawsze coś :D, ktoś wyżej wspomniał o The Secret Circle- jeej, świetny serial, szkoda że anulowali po jednym sezonie, oczywiście Gossip Girl, xoxo, klasyka, tylko marzyć o Upper East Side i Hamptons<3!, Hit the floor gorąco polecam, nie rozczarujecie się! i jeszcze serial The Client List, dla fanów Zaklinacza Dusz i nie tylko :))))))))))
OdpowiedzUsuńa supernatural i teen wolf?????????????????????
OdpowiedzUsuńTeen Wolf nie lubię, a Supernatural oglądałam tylko czasami jak leciało w telewizji
UsuńThe OC - serial opowiada o chłopaku z biednej rodziny, który przez swojego brata wpada w kłopoty i zatrzymuje go policja. Dostaje prawnika z urzędu, który bardzo chce mu pomoc. Rayan, główny bohater wraca do domu, gdzie matka robi mu aferę i wyrzuca ho z domu. Załamany nastolatek nie wiedząc co zrobić dzwoni do prawnika, bo tamten zostawił mu wizytówkę. Okazuje się, że jest mega nadziany, bo jego żona dobrze zarabiana i mieszkają w najbardziej ekskluzywnej ulicy. Dalej nie chcę pisać, co się wydarzy, niech każdy zdecyduje, czy chce się w ten serial zagłębiać, czy nie. Powiem jedynie, że jest bardzo przyjemny, życiowy i porusza sporo problemów.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ♡ Całkowicie o nim zapomniałam
Usuń"Bates Motel" jest wzorowany na "Psychozie" Alfreda Hitchcocka. Jeśli ktoś film oglądał lub o nim słyszał, to wiadomo jak objawiają się te mordercze zdolności. Z tym, że w BM pokazany jest tak jakby prolog, co się stało, czemu Norman zwariował. Kluczowa jest tu postać jego matki i ich relacje. Jest jeszcze brat Normana, który jest chyba mimo wszystko najnormalniejszą osobą w tej rodzinie. :) No i akcja jest przeniesiona do współczesności, co gryzie się z pierwowzorem. Ogólnie serial na początku mi nie zaimponował, uważałam, że gra aktorska Highmore'a jest beznadziejna. Ale z czasem... Przekonałam się. Cóż, powiem tyle, że według mnie idealnie dobrany aktor. Serial całkiem ciekawy. Jedyne co mnie denerwowało to postaci Cody i Bradley, lasek, które kręcą się wokół głównego bohatera. Nie wiem skąd te aktorki wytrzasnęli, ale są beznadziejne. :/ Ale tak podsumowując, to polecam! Wystarczy przebrnąć przez trochę nudnawy początek i nie zrażać się odmiennością serialu.
OdpowiedzUsuńNo właśnie to mnie najbardziej w nim zachęca - że jest wzorowany na Psychozie
UsuńJa bardzo polecam finding carter- jest o dziewczynie która gdy trafia do więzienia dowiaduje się, że osoba przez którą została wychowywana nie jest jej matką a porywaczką. Jej biologiczni rodzice po 13 latach odnalezli ją i zabierają do domu gdzie poznaje swoje rodzeństwo itp. mimo, że ma dobry kontakt z rodziną (oprócz mamy) chce wrócić do tej porywaczki
OdpowiedzUsuńfaking it- opowiada o 2 przyjaciółkach które postanawiają udawać lesbijki aby stać sie popularne w szkole. W międzyczasie 1 z nich zakochuje się w chłopaku a 2 w tej przyjaciółce
To pierwsze też brzmi ciekawie, ale drugie to nie moja bajka
Usuńmoje ukochane one tree hill ♥ jak dobrze widzieć, że nie tylko ja kocham ten serial :D
OdpowiedzUsuńej no a FRIENDS ? xD
OdpowiedzUsuńNie za bardzo lubię seriale komediowe ;p
UsuńArrow - myślę, że można skusić się. :D
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Bates Motel to absolutnie polecam , ale oczywiście przed obejrzeniem serialu należy zapoznać sie z filmem ,, Psychoza", o ile jescze nie widziałaś :)
OdpowiedzUsuńAkurat jesli chodzi o Heroes to ostatni sezon oglądało mniej niż 5 mln. W pierwszym sezonie natomiast było ponad 14 mln, więc oglądalność spadła o 10 mln, a nie do 10. I nie ma się co dziwić, dobry był tylko pierwszy sezon, może drugi jeszcze. A jeśli chodzi o Polskę to takie M ja Miłość od lat ogląda dobre kilka milionów. :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione:
OdpowiedzUsuńGra o tron- chyba każdy słyszał, kostiumowy serial opowiadający o walce rodów, fikcyjnej krainy Westeros, o żelazny tron, na podstawie Pieśni lodu i ognia G.R.R Martina, zrealizowany przez HBO, czyli z rozmachem, są pewne różnice w stosunku do książek, ale to zwiększa przyjemność oglądania dla ludzi którzy są już po lekturze :D jak dla mnie serial świetny, wpadłam po pierwszym odcinku :D
The Walking Dead- już opisany, miałam 3 podejscia do pierwszego epizodu, ale jak za trzecim razem przetrwałam pierwsze 40 min, póżniej było coraz lepiej, zainteresował mnie dopiero po 3/4 odcinku.
Pamiętników wampirów nie oglądam od kiedy uśmiercili Katherinę (taki bojkot), ale The Originals jest o wiele lepsze :D Rodzina pierwotnych wymiata i nie ma denerwującej Eleny, huraaaaa :D
Arrow- na podstawie komiksów o Zielonej Strzale, uwielbiam :D
The Flash- spin-off Arrow, trochę różni się klimatem, Arrow jest bardziej mroczne, ale Flash też potrafi zainteresować wątkami :D
Tajemnice Smallville- jeśli już jesteśmy przy komiksach :D serial zakończony po 10 sezonach, miał swoje wady, ale i tak oglądałam już dwa razy :D
Na podstawie komiksów Marvela:
Agenci TARCZY- pełne Ester Eggów związanych z filmami Marvela, miałam dwa podejscia, ale w końcu się przekonałam
Agent Carter- opowiada o losach Peggie Carter (milosci kapitana Ameryki)
Gossip Girl- Nowy Jork <3
Supernatural- do 6 sezonu serial na bardzo wysokim poziomie :D
Chicago fire- losy strażaków z remizy 51 ;D
Black Sails o piratach z Nasau, seriale Starz są równie dobre jak te HBO
o Chicago Fire kocham! No i jeszcze Chicago PD szczególnie przez głos Voighta ;))
OdpowiedzUsuńGossip Girl najlepsze
OdpowiedzUsuńGossip Girl jak dla mnie najlepsze sezony 1,2,3 i 6. Niektóre odcinki z 5 też były spoko, ale ogólnie im dalej szedł serial tym stawał się monotonniejszy.
Usuń