Cześć wszystkim!
Jak Wam mija poniedziałek?
Znalazłam w internecie pewien artykuł, którym postanowiłam się zainspirować i po części Wam go przetłumaczyć. Będzie on jednak podzielony na trzy części, ponieważ byłby o wiele za długi, gdybym dodała go w całości. Zajmiemy się bowiem postaciami w PLL, które mają coś na sumieniu. Jak zapewne się domyślacie, lista tych osób jest dość długa i obszerna.
Nie przedłużając, zapraszam serdecznie do rozwinięcia!
Może i Ezra nie jest 'typowym' czarnym charakterem, ale jego nieuczciwość powinna być karalna. Manipulował Arią, by wydobyć od niej informacje na temat Alison i jej domniemanej śmierci. Jego intencje z pewnością nie były takie same jak intencje CeCe czy Mony, ale jego działania wyrządziły równie dużo krzywdy.
Detektyw Wilden
Chyba każdy się ze mną zgodzi, że to jeden z najgorszych facetów w Rosewood. Ani dżentelmen, ani prawy policjant. Uwielbiał manipulować ludźmi, nie zależnie od tego czy byli winni czy też nie. Brał łapówki za fałszowanie dowodów i wypisywanie błędnych raportów. Aby ukryć wszystkie swoje krzywe poczynania, zabił kolegę z pracy - oficera Garretta. Czy tak postępuje detektyw, wart swojego stanowiska?
Ian Thomas
Wiecie co jest gorsze od całowania młodszej siostry swojej dziewczyny? Usiłowanie jej zabicia. Niestety, Ian chyba o tym nie wiedział, bo z zimną krwią zdecydował się na ten ruch. Jak wiemy nie wyszło mu to na dobre, gdyż pewna blondynka, którą wykorzystał, postanowiła się na nim zemścić. Był członkiem klubu N.A.T. (po łacinie - Widzimy wszystko), a to mówi samo za siebie.
Nate St. Germain, a w zasadzie Lyndon James
Jeden z najokrutniejszych złoczyńców, dziwnym trafem nie jest powiązany ani z Alison, ani z A-teamem! Niemożliwe, ale prawdziwe. Zabił Mayę, tylko z powodu zazdrości i nigdy nie okazał skruchy z tego powodu, usiłując zabić Emily i Paige. Mimo tego, że nie mieliśmy okazji podziwiać go na naszych ekranach przez dłuższy czas, to i tak zdążyliśmy się przekonać jak złym był człowiekiem.
Jenna Marshall
Tak naprawdę, to z Jenną nigdy nic nie wiadomo. Ma dobre czy złe intencje? Jedno jest pewne. Wykorzystywała seksualnie swojego przyrodniego brata, a to podchodzi pod wykroczenie prawne. Szczerze mówiąc, dziwię się jak Toby może na nią patrzeć. Nie zapominajmy również o 'Team B', czyli potajemnych spotkaniach Jenny, Melissy i Shany.
Kto z powyższej listy jest według Was najczarniejszym charakterem?
Moim zdaniem zdecydowanie Nate (Lyndon)!
To tyle na dzisiaj! Chciałabym jeszcze krótko odnieść się do komentarzy pod ostatnim postem. Mianowicie bardzo, bardzo dziękuję osobom, które rozumieją, że oprócz bloga mam inne życie!
Pozdrawiam gorąco i życzę samych piątek i szóstek w tym tygodniu! :)
- NataliA
Kto z powyższej listy jest według Was najczarniejszym charakterem?
Moim zdaniem zdecydowanie Nate (Lyndon)!
To tyle na dzisiaj! Chciałabym jeszcze krótko odnieść się do komentarzy pod ostatnim postem. Mianowicie bardzo, bardzo dziękuję osobom, które rozumieją, że oprócz bloga mam inne życie!
Pozdrawiam gorąco i życzę samych piątek i szóstek w tym tygodniu! :)
- NataliA
dla mnie Ali jest czarnym charakterem, nadal nie wiemy co się z nią działo przez cały ten czas, wszyscy się zastanawiają kto zabił panią Di, serio? a co z Ali? nie wierzę w jej wielką przemianę, czekam aż Marlene opowie jej historię. - mona
OdpowiedzUsuńI napisala to Mona :D :D :D
UsuńAlison będzie umieszczona w kolejnym poście z tej serii :) i nie tylko Ali!
UsuńTeż do końca nie wierzę w przemianę Ali pamiętacie jak w jednym z odcinków 5 sezonu Cyrus jej powiedział że może policji zdradzić coć niecoś o niej pewnie nieżle nawywijała.A dziewczyny wciąż nie pytają co robiła przez te 2 lata.Nie wiem ale sądzę że ten Big Bad będzie mieć coś wspólnego z przeszłością Ali z tym co się działo przez te 2 lata jej zniknięcia .- sarita
UsuńJa się w ogóle dziwię laskom, że tak szybko wybaczają, praktycznie bez zadawania pytań, bez porządnego wyjaśnienia sobie wszystkiego - wybaczyły Monie, Ezrze, Alison, Cece. Ali przed zniknięciem była okropna, niszczyła życie połowie miasta z uśmiechem na ustach, kłamała, intrygowała, manipulowała, znęcała się psychicznie... potem zniknęła, wróciła i od pierwszej chwili kłamała, w swoje kłamstwa wciągając dziewczyny, usiłowała znowu wszystkich rozstawiać po kątach i nie wahała się wykorzystać każdego, kto tylko był jej do czegoś potrzebny. Ok, przez chwilę Kłamczuchy się buntowały, przestały ufać Alison i myślały, że zabiła Monę, ale potem znowu wielka przyjaźń. Nie rozumiem tego, bo już pomijając motywy Mony czy Cece, to gdyby nie Alison, Kłamczuchy żyłyby spokojnie i w ich życiu nie byłoby żadnego A. Zresztą "kościółkowa" Ali z miną cierpiętnicy też mi się nie podoba, nie pasuje to do niej.
Usuń- Lana
Jeszcze Toby'emu wybaczyły tym bardziej Spencer mu wybaczyła potym jak się dowiedziała że jest on A i do tego w lesie udawał martwego i jeszcze sam powiedział że widział ją w lesie jak się załamała.A wystarczyło że powiedział że zrobilem to dla twego bezpieczeństwa i zapłakał i już wszystko wybaczone i po sprawie .A co do Ali to właśnie nie wiadomo co właściwie robiła przez te 2 lata ale oczywiście dziewczyny nie pytają bo po co przecież to i tak nie jest ważne , kłamała nie chciała powiedzieć o A wciągneła dziewczyny w swoje kłamstwo że została porwana i właśnie gdyby nie Ali to wogóle nie byłoby żadnego A , no ale i tak best friends forever bo przecież Ali tyle przeszła.- sarita.
UsuńOj dobra. Ja się kłamczuchom nie dziwię, a jeśli wy się im dziwicie to widocznie nigdy nie miałyście prawdziwych przyjaciół. Tak, Ali była okropna. To co robiła ludziom itp. Ale także nie zapominajcie że wiele przecierpiała za swoje czyny. Ludzie ona została ZAKOPANA ŻYWCEM! I to przez własną matkę. To dopiero cios. A kłamczuchy? One kochały i nienawidziły Ali w tym samym czasie, ale były jej przyjaciółkami. Gdy znaleziono ciało Bethany która została wzięta za Ali, zrozumiały że straciły kogoś kto był bliski. Gdy okazało się że Ali wróciła odzyskały to co straciły i to było dla nich błogosławieństwem tak na prawdę, bo gdyby wam umarł ktoś bliski chciały byście jego powrotu prawda? Bylibyście w stanie wybaczyć każdą złą rzecz byleby tylko ta osoba wróciła. Kłamczuchy i tak do końca jej nie ufały i słusznie. Ali też po powrocie do Rosewood kręciła za ich plecami mdz. in. z Cyrusem i jak na tym skończyła? Wylądowała w więzieniu za zabójstwo którego nie popełniła. Co jak co ale to było WIĘZIENIE. Alison miała mnóstwo czasu żeby przemyśleć sobie swoje sprawy. Nie raz dostała tam po gębie od innych więźniarek i sama zobaczyła jak to jest gdy ktoś ma nad nią władzę. Zmieniła się dopiero po tym bo została potraktowana tym samym czym ona traktowała innych. Kłamczuchy to zrozumiały. W dodatku jak wyszła z więzienia to ona wraz z Ezrą i (chyba Calebem?) uknuła intrygę żeby wyciągnąć kłamczuchy z domku dla lalek. Uratowała je. Może i była jaka była ale każdy może się zmienić gdy doświadczy pewnych traumatycznych przeżyć. Jeśli wy tego nie rozumiecie, to oznacza że nikt z was tego nie doświadczył. PLL jest właśnie serialem który o tym opowiada. O kłamstwach, zdradach, przyjaźniach ale także o przebaczeniu. Każda z ych dziewczyn jest w stanie poświęcić się dla drugiej. A w 100% wątpie że ktokolwiek z piszących te komentarze wyżej byłby w stanie poświęcić się dla innej osoby w trudnej sytuacji.
UsuńWiemy ile Ali przeszła i co wycierpiała , ale nie zapominaj że cała ta sytuacja z A zaczeła się właśnie od Ali .Fakt uratowała dziewczyny ,była gnojona w więzieniu no ale nie zapominajmy że nic nie wiemy o tym co się z Ali działo przez te 2 lata co była rzekomo uznana za zmarłą . Chodzi mi właśnie o to że dziewczyny cieszyły się że wróciła trochę jej nie ufały ale nic sie nie pytały o to co się z nią działo przez te 2 lata , a skoro chyba Ali miała im powiedzieć wszystko to mogła powiedzieć też o tych 2 latach a ona nic i dziewczyny też się o to nie pytały.A okaże się że ten Big Bad będzie powiazany z przeszłością Ali i tym co się działo przez te 2 lata i zaś będzie sorry że nie powiedziałam wam o tym.- sarita
UsuńI wiem jak to jest stracić kogoś bliskiego bo straciłam 2 kuzynów jeden został zamordowany , drugi śmiertelnie potrącony przez tir jak wracał z dyskoteki i chociaż bardzo bym chciała żeby to była nieprawda i żeby żyli to muszę się pogodzić z rzeczywistością.A rzeczywistość jest taka że nigdy nie wrócą.- sarita
UsuńPrzede wszystkim odnoszę się do rzeczywistości serialowej i komentuję z perspektywy widza, więc to, czy wiem, czym jest prawdziwa przyjaźń lub czy straciłam kogoś bliskiego, nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu nie podoba mi się zbytnio, że w PLL z osób kreowanych na największych dupków robią nagle w 5 minut biedne, poszkodowane ofiary, którym wszyscy wszystko wybaczają itp. Ok, Kłamczuchy wybaczyły Monie, Tobyemu, Ezrze, ale szkoda, że ten sam schemat scenarzyści wykorzystali przy najważniejszej postaci w serialu - Alison. Dla mnie ona była jednak czarnym charakterem, lubiłam tę jej sukowatość, to, że bawiła się ludźmi, a skończyła jako kościółkowa smętna kicia w ciuchach po babci i z miną cierpiętnicy. Rozumiem, że wiele przeszła, ale Kłamczuchom należały się odpowiedzi, bo to przez nią były torturowane przez dwa lata, ona była kluczem do tej zagadki, a właściwie wyszło tak, że wszyscy zaczęli obchodzić się z nią jak z jajkiem, o nic nie pytali itd. Wiem też, że Kłamczuchy kochały i nienawidziły Alison, jak ktoś tu wyżej napisał, ale w poprzednich sezonach właśnie miałam wrażenie, że z każdą retrospekcją dziewczyny coraz bardziej uświadamiają sobie, że to była chora, toksyczna przyjaźń, chciały być popularne i zasłużyć sobie na sympatię Ali, a przez to stawały się złe, krzywdziły innych itp. A skończyło się tak, że Ali to największa bidulka pod słońcem. Może nie wkurzałoby mnie to tak bardzo, gdyby teraz nie próbowali tego samego zrobić z Cece. Jako A robiła naprawdę straszne rzeczy, a teraz tak wszystko poprowadzili, że mamy jej współczuć, bo tatuś jej nie kochał i siedziała w Radley. Alison wybaczyła jej w sekundę, Kłamczuchy w sumie też. Brakuje mi jakiegoś prawdziwego czarnego charakteru, z którego na koniec nie zrobią ofiary, której wszystkim będzie żal, tylko naprawdę okaże się tym złym.
Usuń- Lana
Wreszcie ktoś napisał do rzeczy , oczywiście jak napisałam wyżej straciłam 2 bliskie mi osoby i wiem jak to jest stracić kogoś bliskiego.Ale do rzeczy Alison naprawdę była podłą osobą uprzykrzała życie wszystkich nawet kłamczuchom i praktycznie to od niej zaczeła się cała sprawa z A.Ok rozumiem że wiele przeszła ale dziewczyny i inni też przez nią wiele przeszły a oglądając sezon 5 i te 10 odcinków 6 sezonu że wszyscy się obchodzili z nią jak z jajkiem jaka to ona biedna i pokrzywdzona.Może i się zmieniła i zrozumiała swoje błędy i kłamczuchy jej wybaczyły no ale to nie znaczy że każdy zapomni jaka kiedyś była i wybaczy.- sarita
UsuńWłaśnie lubiłam tę złą Alison, a teraz - po tej całej dziwnej przemianie (gdybyśmy chociaż wiedzieli, co się z nią działo przez te dwa lata...) mnie irytuje. Znowu wszystko się kręci wokół niej i wszyscy muszą się z nią cackać, chociaż równie dobrze to, co do tej pory mówiła mogło być kłamstwem. Przez wszystkie sezony widzieliśmy "działalność A" z perspektywy Kłamczuch, więc trudno mi współczuć Ali, bo nie wiadomo, gdzie by była, co robiła. Wiadomo, że narażała Kłamczuchy, bo zostawiła je na pastwę A, a nawet jeśli od czasu do czasu się "objawiała" którejś z dziewczyn, to też gadała tylko jakieś frazesy, które jeszcze bardziej mieszały im w głowach, zamiast podać jakiś konkret. Wkurzyło mnie też to, że nagle wszystko stanęło na głowie, bo "Charles to mój brat, muszę z nim porozmawiać", co tam że Cece terroryzowała pół miasta praktycznie bez powodu, ale ona jest taaaka biedna, wybaczmy jej po 5 minutach, to wszystko wina niedobrego Kennetha ;P Najpierw kreują kogoś na zło wcielone, a potem za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko idzie w zapomnienie, wszyscy są przyjaciółmi, a na horyzoncie pojawia się nowa czarna owca, tak jak teraz z tym BB. - Lana
UsuńWłaśnie o to mi chodzi że dziewczyny wogóle się nie spytały Ali co się z nią działo przez te 2 lata co robiła , gdzie była, kto jej pomagał. Tylko je interesowało co się z nią stało tej nocy i kogo podejrzewała o bycie A.Zachowywały się tak jakby te 2 lata co Ali nie było wogóle się nie wydarzyły.A jak wychodzi coś z przeszłości Ali to zaraz są złe ,że nie jest z nimi szczera , że nic im nie mówi . Ale po co wogóle pytać o te 2 lata przecież Ali jest taka biedna i pokrzywdzona.- sarita
UsuńTeż tego nie rozumiem. Ja osobiście nie wytrzymałabym nie zapytać PRZYJACIÓŁKI której nie było przez dwa lata co się z nią działo. Z samej troski czy nic jej się nie stało, czy nikt jej nie skrzywdził, co robiła i tak dalej. Poza tym żałuję, że w serialu nikt jeszcze nie wygarnął Ali że to wszystko jej wina, tylko zawsze jest to nie przez Ciebie to przez A to on jest tą złą osobą. No proszę was nie ma na świecie osoby która w nerwach i po takich torturach, przeżyciach nie powiedziała by tego, tylko zawsze pocieszają biedną Ali, a to przecież one przez wszystko przechodziły...
UsuńW końcu ktoś podziela moje zdanie!
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że ta seria będzia baaaaaardzo długa :D
OdpowiedzUsuńfajna notka, czekam na kolejne z tej serii 😍
OdpowiedzUsuńZgadzam się, Lyndon grał takiego miłego, żeby okazać się zwyrodnialcem.
OdpowiedzUsuń