Witajcie!
Zapraszam na promo najbliższego odcinka. Zapowiada się naprawdę ciekawie!
Zapraszam na promo najbliższego odcinka. Zapowiada się naprawdę ciekawie!
Spencer:
Pamiętasz wszystko, co Charles kazał ci zrobić?
Pamiętasz wszystko, co Charles kazał ci zrobić?
Aria:
Nie jestem Twoją lalką.
Spencer:
Co, jeżeli naprawdę kogoś skrzywdziłam?
Co, jeżeli naprawdę kogoś skrzywdziłam?
Do czego ty mnie zmusiłeś?!
Kenneth:
Charles nie mógłby tego zrobić.
Charles nie mógłby tego zrobić.
Hanna:
Jak twój ojciec może być tego pewien?
Jak twój ojciec może być tego pewien?
Alison:
Myśli, że Charles nie żyje (nie jestem pewna pierwszego słowa).
Myśli, że Charles nie żyje (nie jestem pewna pierwszego słowa).
Wow!
Zapowiada się genialnie. Ale te retrospekcje z udziałem Spencer są trochę przerażające. Widać krew na jej twarzy, więc to znaczy, że została pobita?
I o co chodzi z tą śmiercią Charles'a? Czyżby ktoś się mścił za jego śmierć i to jest właśnie motyw A?
Alison mówi: "because Charles is dead". K
OdpowiedzUsuńWow, wow i jeszcze raz wow!! Już nie mogę się doczekać!!
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie: princessdooomiii.blogspot.com
Już jest post o Was! <3
Mówi "I guess Charles is dead".
OdpowiedzUsuńBoże, czy tylko ja zauważyłam,że Spencer ma zakrwawiony bok? ;o
OdpowiedzUsuńOo, nie zauważyłam! Byłam chyba za bardzo zajęta gapieniem się na jej nos
UsuńW 6x03 dziewczyny zgadaly się, że A kazało im przyciskać guziki, ale nikt nie został porażony prądem. Pewnie A naćpało Spencer, przebrało, dodało trochę krwi i kazało myśleć, że coś zrobiła. Przy okazji - 6x03 to baaaardzo kiepski odcinek. Nie tego oczekiwałam.
Usuń6x02 gorszy, ale spokojnie, serial stopniowo nabiera tępa
UsuńA ja jeszcze nie obejrzałam odcinka, bo nie mam jak... :|
Usuńco jeśli charles też został zakopany żywcem, dlatego zemścił się na pani D w ten sam sposób?
OdpowiedzUsuńMnie się wydaje, że Charles może faktycznie nie żyć i ktoś komu na nim zależało mści się teraz na dziewczynach i rodzinie D, bo uważa ich za przyczynę jego śmierci
Usuńbyle do środy<3
OdpowiedzUsuńAle skoro Charlie nie żyje, to kto jest Charlsem, kto jest A? Cece ? Sama nie wiem, to musiałby być ktoś komu zależało na nim jak miał kilka lat. Chyba że okaże się, że umarł np. w wieku 15 lat.
OdpowiedzUsuńW oficjalnym opisie 6x04 możemy przecyztać, że Pan D. powie dziewczynom, że wszystkie odpowiedzi znajdą w Radley. Pewnie Charles tam był jako dziecko, więc możliwe, że umarł np. w wieku 15 lat, albo nawet więcej :)
UsuńMoże Charlie umarł naprawdę, a któreś z jego rodziców obwinia za to dziewczyny. W końcu najsilniejszą miłością jest ta do dziecka, wiec po jego stracie komuś mogło się nieźle pomieszać w głowie i dlatego mamy współczuć A
OdpowiedzUsuńJakoś nie wyobrażam sobie aby A była osoba w wieku 40 lat :P
UsuńMnie zastanawia to dlaczego Charles torturuje Arię, Em, Hannę i Spencer skoro ewidentnie nienawidzi rodziny DiLaurentis. I dlaczego tak bardzo mu zależy na tym, żeby je odwrócić przeciwko sobie. A poza tym, jak dla mnie odcinek był przeciętny, ale za to następny zapowiada się obiecująco :)
OdpowiedzUsuńi tak ten odc był lepszy niż poprzedni;d
UsuńMnie także zastanawia co Aria, Hanna, Spencer i Emily mu zrobiły, że mści się na nich w taki sposób.
UsuńJejku! Już nie mogę się doczekać *-*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: Mój blog-klik!
Dwa błędy w tłumaczeniu. Spencer nie mówi "Co, jeżeli ktoś przez to ucierpi?" tylko "What if I realy did hurt somebody?" czyli "Co jeśli naprawdę kogoś skrzywdziłam?". A Alison komentuje słowa ojca "I guess Charles is dead." - "Zgaduję, że Charles nie żyje."
OdpowiedzUsuńOkej, dzięki :)
Usuńhttp://spencers-bleeding-purse.tumblr.com/post/121742923369/aria-6x03-songs-of-experience
OdpowiedzUsuńMOŻE SIĘ NADA? Nie wiem czy lubię słuchać o tym,że Aria ma rozdwojenie jaźni, bo do końca nie rozumiem tego... ale może coś z tym jest, pozdrawiam! - P
Wszystko się nada, ale znalazłam na ten temat też inne teorie. Teraz muszę tylko dokonać wyboru ;p
UsuńJa mam wrażenie, że Charles należał do rodziny D. To jest był drugim synem rodziców Alison, ale coś się stało (myślałam, że może Jason coś mu zrobił, bo ojciec (i matka jak żyła) jest na niego strasznie cięty (że tak się wyrażę). Czyli idąc tym tropem Charlie by nie żył. Więc kto próbuje go "wrobić" lub pomścić? A wziął się za wszystkie kłamczuchy z jednego powodu - wydaje mi się, że po prostu (Hanna powiedziała coś w tym stylu w odcinku 6x03) chce Alison odebrać wszystkich bliskich i tym samym pokłócić kłamczuchy, sprawić, że odwróci się od nich całe miasto (scena z Andrew), żeby zostały same, tak jak on został sam. Żadna teoria mi nie pasuje tutaj za bardzo, jedynie to to, że może A chciało uświadomić Alison i Jasonowi, że mieli brata i że ich rodzina jest zakłamana. Po to żeby odwrócili się od ojca. Z drugiej strony bardziej pasowałoby żeby to Ali zrobiła coś Charlesowi i Jason jako A się na niej mści. Sama nie wiem :D
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno mnie zastanawia. Jakiś psychol porwał je, przetrzymywał 3 tygodnie (a może miesiące? nie pamiętam :D), one wracają a tu.... nie ma nikogo. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć ojca Emily, bo jest w wojsku itp. Ale gdzie na Boga jest Melisa? Ojciec Spencer? Ojciec Arii? Gdzie w ogóle jest Mike? One wracają a tu tylko matki czekają, bo ojców i rodzeństwo wymiotło. Nie wiem, dla mnie to dziwne, że np. Melisa kiedy porwano jej siostrę na wróciła z Londynu, ba! nie wróciła nawet, gdy dziewczyna się odnalazła.
UsuńMyślałam dokładnie o tym samym, gdy Kenneth oskarżył o wszystko Jason'a. Tylko, że z drugiej strony bardzo mnie tym wkurzył, bo najpierw powinien spojrzeć na siebie a nie oskarżać go o wszystko.Tak samo zgadzam się jeżeli chodzi o rodziny Kłamczuch. Też zaczęłam sie zastanawiać gdzie jest reszta, np Peter, który robił tyle szumu wokół wszystkiego, a teraz gdy najwięcej się dzieje to jego nie ma
UsuńOdcinek był całkiem nudny ale dużo lepszy od poprzedniego.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem znów tych gierek A. "Wyjdźcie stąd bo ją zabiję, macie 30 sekund" a te poryte stoją i się gapią jak zegar odmierza czas, no proszę Was. Aria ma coś z głową, albo zwyczajnie jej postać jest głupia. Te jej zeznania na Andrew, a potem wielce wyjaśniać chce mu wszystko... Te jej minki i jakieś przewrażliwienia są nieznośne.
Sara i Em to kolejny nudny temat. Sara to jakaś dziwna postać i jakoś słabo grana, jest taka irytująca, że aż zajmuje drugie miejsce w tej kategorii zaraz za Arią.
Hanna i Spencer to moje ulubione postacie. I jedna i druga ma jakiś cel i chcą go osiągnąć, miło się ogląda te postacie.
Alison i Jason, brakowało mi ich przytulenia i prawdziwej miłości rodzeństwa. Miło się ich ogląda w wspólnych scenach. Lorenzo i Alison? Jestem na tak!
Toby mógłby przestać najeżdżać na Alison, albo przynajmniej pozwolił innym żyć własnym życiem.
Ogólnie cały odcinek wyszedł lepiej od poprzedniego.
Swoją drogą, motyw że będziemy współczuć A. już trochę w moim odczuciu się sprawdza, szkoda mi się na końcu zrobiło A. a tak na prawdę jeszcze nie wiem o co chodzi.
Oby tożsamość A. była zaskoczeniem, ale jego motywy mogłyby zwalić nas z nóg ;)
Ja też najbardziej lubię Spencer i Hannę. Są w stałych związkach, bo nie komplikują sobie życia, zamiast pakować się w jakieś dziwne układy (jak np Aria z Andrew i Emily z Sarą i Talią) walczą o swoje związki. I ogólnie jakoś są najbardziej ogarnięte ze wszystkich.
UsuńDokładnie i to się fajnie ogląda, a oglądanie wiecznie rozhisteryzowanej Arii albo Em, która wygląda jak niewinny mopsik jest już trochę nudne. Alison też się super ogląda, ale to wszystko dzięki aktorkom :)
UsuńJeśli chodzi o Alison to trochę mnie wkurza ta huśtawka, bo raz jej ufają, za chwilę przestają, potem znowu jednak ufają. Średnio lubię Alison jako tą "świętą", ale jeżeli znowu mają zmienić stosunek do niej i się od niej odsunąć to chyba lepiej żeby została taka jaka jest :)
UsuńAria to zawsze ma jakiś problem. Jak nie rozterki z Ezrą to znowu jakieś dziwne akcje z Andrew. Emily to zawsze ma jakieś dziwaczne te przyjaciółki...Sydney, Talia, teraz Sara. Co do Hanny i Spencer zgadzam się w 100%.Nie byłam fanką Ali, ale po tym co zrobiła dla dziewczyn ma u mnie duży plus. :)
UsuńZgadzam się z Tobą w 100%. Wymieniłaś wszystko co mnie denerwowało i z czego się cieszyłam
UsuńA na przykład nie wydaje Wam się być bardziej prawdopodobne,że hmmm Rodzice Ali i Jasona zaczęli zauważać,że Charlie jest chory ( ma źle poukładane w głowie ) i bali się,że zrobi on (Charlie ) krzywdę w jakiś sposób Jasonowi, Ali go nawet nie poznała, Jason ledwo go pamięta I JESZCZE LEPSZE Jason myślał ciągle,że jest to jego wymyślony przyjaciel. Więc Rodzice obawiali się Charliego i go oddali do Radley - zrobili to w tajemnicy i po prostu przyjęli wersję,że on nie żyje. I dlatego on teraz wyrządza takie krzywdy, za to,że go woleli "uśmiercić" niż go wspierać i mu pomóc. I może dlatego ostatnia scena jest taka,że on patrzy przez okno. Bo niby umarł, ALE ON JEST. I PATRZY NA TO JAK MÓWIĄ,ŻE NIE ŻYJE? No i na przykład w tym momencie jest mi go strasznie szkoda... Co sądzicie?
OdpowiedzUsuńCoś mam wrażenie, że pan Dilaurentis kolejnych odcinków nie dożyje.. - E
OdpowiedzUsuńW 6 sekundzie kiedy Aria gwałtownie odwraca głowe na poduszce leżą włosy?
OdpowiedzUsuńKtoś zauważył że 1/2 sek Aria ma długie włosy a w 6 ma krótkie, ma te same bluzki!
OdpowiedzUsuńSara = Bethany = Charles. Myśle, że na zdjęciach i na filmie w Dollhouse nie ma dwóch małych chłopców. Tylko Jason i Charlie (to imię zarówno meskie jak i żeńskie) - Charlie chciała być chłopcem bo naśladowała Jason'a. Została umieszczona w Radley ponieważ miała duże zaburzenia (rodzice Dilarentis oskarżyli o to Jason'a) - to tłumaczy wszystkie rysunki Bethany przedstawiające, że Pani D. jest potworem i dlaczego nie nawidzi Alison, bo zawsze zazdrościła jej życia z rodziną.
OdpowiedzUsuńZ Dollhouse wyszły tylko dziewczyny, gdyby A z niego uciekało wpadłoby na Alison i chłopaków bo byli tam zanim zaczeło się dymić. Bethany podaje się za Sare, bo wytłumaczyło tak swoją obecność.
Bethany to idealny Red Coat - szczupła blondynka. Na nagraniu z porwania Mony to też ona
Super teoria i bardzo, naprawdę bardzo prawdopodobna, extra
UsuńOd początku wydaje mi się, że Spencer najwięcej z nich przeszła. Kiedy patrzę na jej twarz od momentu wyjścia z pokoju w tym domku dla lalek do teraz robi mi się na jej widok smutno. Myślę, że Charles uważał, że ona jest najsilniejsza z nich wszystkich i tą ją najbardziej skrzywdził. Świetne promo. Nie mogę się doczekać odcinka. A wgl niektórzy chcieliby by we wszystkich odcinkach coś było strasznego. Uważam, że to dobrze, że są takie odcinki, które znaczącego nie wnoszą, można odsapnąć od wielkich akcji.
OdpowiedzUsuńa może Charles był bliźniakiem Cece i właśnie ona się mści za jego śmierć
OdpowiedzUsuń