Hej. Jeśli jesteście ciekawi jak wygląda pierścionek zaręczynowy oraz co o zaręczynach powiedziała Marlene to zapraszam do rozwinięcia.
Marlene: Cóż, nie mówię, że w przyszłości także inne pary nie będą miały swojej wymarzonej chwili. Uknuliśmy to na początku roku. Ezria była pierwszą parą w PLL stwierdziliśmy więc, że jako pierwsi powinni zdecydować się na ten ważny krok.
ET: Jak myślisz co sprawiło, że fani są od początku za związkiem Arii i Ezry?
Marlene: Myślę, że to dlatego, że była to zakazana miłość, stąd atrakcyjność tej relacji. Między Lucy i Ian'em jest po prostu swego rodzaju chemia i myślę, że mają dużo zabawy z kręcenia scen. Dorastali w tym show i kreowane przez nich postacie, także wydoroślały. To jeden z tych związków, który jest niezaprzeczalny.
ET: Czy był taki moment w przeszłości, kiedy chciałaś, aby doszło do zaręczyn, ale stwierdziłaś, że poczekasz?
Marlene: Nie. Czekaj. Muszę przyznać, że był taki moment w sezonie 5, ale postanowiliśmy odsunąć to w czasie. Jednak wtedy także chodziło o Ezre i Arie.
ET: Jak duży wpływ miałaś na wybór tego pierścionka?
Marlene: Cóż, spędziliśmy naprawdę dużo czasu przy jego wyborze. Chcieliśmy poczuć się jak Ezra wybierający pierścionek dla Arii. Żeby odzwierciedlał on te wszystkie uczucia.
ET: Porozmawiajmy o zaręczynach. Jakie były kluczowe elementy, które musiały zostać spełnione w tym czasie?
Marlene: Oczywiście garnitur. Poza tym to miało być zaskakujące dla Arii i bardzo, bardzo romantyczne. Myślę, że Ian naprawdę zrobił to znakomicie. To była wyjątkowa scena.
ET: Czy to była Twoja decyzja, aby potrzymać nas w napięciu?
Marlene: No wiesz, Bryan napisał ten epizod i bardzo chciał to zrobić. Ja na to: "Fani Cię zabiją!", ale on na to: "To naprawdę ma być moment trzymający w napięciu". Myślę, że wyszło bardzo dobrze.
ET: Co chciałabyś powiedzieć fanom po ostatnim odcinku?
Marlene: Powiedziałabym, że dostaną odpowiedź Arii w następnym odcinku. Musicie poczekać tylko jeden epizod na odpowiedź.
ET: Jak myślisz czy Aria przyjmie zaręczyny Ezry?
Marlene: Istnieje kilka powodów, przez które Aria nie czuję się do końca szczera względem Ezry. M.in. pochowane ciało Elliota. Coś w stylu: "Jak mogę powiedzieć tak, jeśli nie mówię mu całej prawdy?". To jest jedna z rzeczy, które musi rozważyć zanim mu odpowie.
ET: Ostatnio zapytaliśmy wszystkie kłamczuchy o swoje plany weselne i Lucy powiedziała nam, że widzi swój ślub w wiejskim klimacie dla Arii. Czy to jest motyw, który może zostać użyty na weselu w PLL?
Marlene: Muszę porozmawiać z Lucy o tym [śmiech]. Mam zamiar prosto do niej jechać i porozmawiać z nią o tym, że wiem o tych wszystkich pomysłach i może mi pomóc.
ET: Co chciałabyś powiedzieć fanom, którzy liczyli na zaręczyny innych par?
Marlene: Nadal podtrzymuje to, że sezon siódmy jest jednym z najromantyczniejszych i będzie jeszcze wiele, wiele szczęśliwych zakończeń. Musimy tylko poczekać i stopniowo poruszać się naprzód w całej historii.
Czyżby mały spoiler, że Aria i Ezra jednak się pobiorą??
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że to moja ulubiona para i cały czas za nich trzymałam kciuki.
Biorąc pod uwagę wszystkie sezony to jednak Aria i Ezra są moją ulubioną parą.
OdpowiedzUsuńKidyś to byli Hanna i Caleb. Ich romansowe sceny kiedy Caleb jeszcze nosił dugie włosy - były cudowne. Troccę mniej fajnie było już kiedy Caleb "wyjechał" do spin off'a Ravenswood. Jednak przy tym przeskoku czasowym to totalnie się zniszczyli i już nie widzę ich razem, mimo że podobno mają wrócić do siebie...
Wracając do arii i Ezry. Aria jako postać i kobieta jest świetna. Mój styl ubioru i dodatków ;-) poza tym bardzo gorąco się ich romans zaczął już w pierwszym odcinku. Ezra nie do końca mi się podobał. Tzn te jego nauczycielskie ciuchy (głównie spodnie) wglądał strasznie i chyba wtedy był trochę "za chudy" jak na moje oko :P Jednak potem był cudowny :-) no i tak już zostało. Tylko mnie denerwuje ta Nicole. Niby zaginęła a w najważniejszym momencie "wraca" :/ Niech spada na drzewo!
Zgadzam się w 100%
UsuńZgadzam się w 100%
UsuńKiedyś bardzo lubiłam Haleba, ta scena pod prysznicem i wgl, ale teraz? Teraz tylko ezaria ma moje błogosławieństwo na ślub. Hanna wychodząc za caleba zraniła by spencer i do tego byłoby to bardzo wkurzające. Mówią, że się nie kochają i nagle ślub. Toby ma narzeczoną, która jest bardzo fajna, więc chcę żeby żyli długo i szczęśliwie. Ślub spaleba, byłby spoko tylko wtedy, kiedy Spen powiedziała prawdę Caleb'owi, w Hanna uznała, że jednak go nie kocha. Zapewne Marlen będzie miała to głęboko w poważaniu i połączy wszystkie stare pary, nawet jeśli do siebie już nie pasują.
OdpowiedzUsuńJa już zadnej "głownej" pary nie lubię i irytuje mnie to, ze najprawdopodobniej wszyscy (hannaxcaleb, spencerxtoby, ariaxezra) się zejdą.
OdpowiedzUsuńZ całego serca liczę na to,że się pobiorą.Mimo wielu trudności są idealną parą i w pełni zasługują na szczęście.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł :) Zaręczyny to naprawdę ważna sprawa w życiu każdej pary
OdpowiedzUsuń