Podsumowanie 7x02

Witam. Dziś mam dla Was podsumowanie ostatniego odcinka. Zapraszam do rozwinięcia. 

1. Mary i Hanna

Okazało się jednak, że nie mieliśmy racji i Mary odwiozła Hanne spokojnie do domu. Sądzę jednak, że gdyby nie była w nic zamieszana to mimo wszystko, zawiozłaby Hanne co najmniej do szpitala.

2. Hanna i Caleb

W tym odcinku po raz pierwszy od dawna podobała mi się postawa Hanny. Postawiła sprawę jasno. Wie, że w tym momencie jej związek z Calebem jest niemożliwy. Po pierwsze ona ma narzeczonego, a po drugie Caleb jest ze Spencer. Skoro powiedziała, że nie przeszkadza jej ten związek to nie mogła teraz pod wpływem impulsu wszystkiego zniszczyć. W końcu jakaś dojrzała decyzja.

3. Spencer i Caleb

Nie ukrywam, że trochę mi szkoda, że zniszczyli taką fajną postać jaką był Caleb. Najpierw w tym odcinku latał za Hanną mimo, iż cały czas jest w związku z jej przyjaciółką, a później gdy dostał kosza wrócił jak gdyby nigdy nic do Spencer. W sumie nie wiemy jak dalej się to potoczy, bo z rozmowy Caleba ze Spencer wynika jakby to miał być już koniec. Szkoda, bo myślę, że stworzyli by fajną parę, gdyby nie te zagrywki Caleba.

4. Hanna

W tym odcinku bardzo dużo czasu poświęcone było Hannie. Widać, że po porwaniu czuje się zagubiona i bardzo przeżywa to co się stało. Chciała wrócić do swojego dotychczasowego życia w związku z czym odwiedziła Jordana. Mieliśmy pokazane jak para się ze sobą poznała i że na prawdę kiedyś byli szczęśliwi. Osobiście cieszę się, że zobaczyliśmy tą historię. Nie lubię kiedy postacie pojawiają się znikąd i nic o nich nie wiemy. Myślę, że Hanna tak zareagowała na zamknięcie baru, ponieważ przypominał jej czasy kiedy wszystko było prostsze i gdy była szczęśliwa. Mam jednak nadzieję, że para do siebie wróci. Swoją drogą Hanna wyglądała obłędnie w tej czerwonej sukience. 

5. Historia Mary

Oczywiście nie możemy być pewni, że to co powiedziała Mary jest prawdą jednak uważam, że historia może być prawdziwa. To na co jeszcze zwróciłam uwagę to to, że Mary w rozmowie z Emily powiedziała, że nawet w takim miejscu jak Radley można znaleźć czułość. Czyżby to ktoś ze szpitala był ojcem Cece?  Poza tym Drake w tym odcinku wyglądała na przytłoczoną tym wszystkim, przestraszoną i wyraźnie bała się Elliota.

6. Aria, Ezra i Liam

Kolejne niepotrzebne zamieszanie. Dobrze, że przynajmniej Aria postanowiła zerwać z Liamem. Skoro chce być z Ezrą to niech z nim będzie, ale po co mieszać w to inne osoby. Widać jednak, że Liam zamierza o nią walczyć, więc zobaczymy co jeszcze z tego wyniknie.

7. Alison

Niestety, ale z Ali jest coraz gorzej. W głównej mierze to zasługa Elliota, który miesza jej w głowie. Na szczęście Kłamczuchy w końcu się zreflektowały i doszły do tego, że nawet w szpitalu Ali nie musi być bezpieczna. W końcowej scenie mamy pokazane, że Ali jest gdzieś wywożona w promo widzimy trochę więcej, więc już nie będę się rozpisywać na ten temat.

8. Elliot

Ewidentnie mamy nową "złą" postać. Widać, że Elliot chce zniszczyć Alison, bo myśli, że zabiła ona Cece, ale skoro tak bardzo ją kochał to czemu już wcześniej łączyło go coś z  Ali? Mam wrażenie, że nie wiemy jeszcze wszystkiego o tej postaci. Na szczęście Ali zdążyła zasiać ziarnko niepewności w kłamczuchach co do intencji Elliota.

9. Tajemniczy telefon

Wiemy, że Mary rozmawiała z kimś z obcym akcentem, kiedy Hanna była porwana. Nie był to Elliot, gdyż nie odbierał od niej telefonów od dwóch dni, więc kto? Z takim akcentem dotychczas znamy tylko Wrena, Jordana i współlokatora Mel z Londynu. Mam nadzieję, że nie wplączą w to wszystko narzeczonego Hanny, bo to już było by dla mnie za wiele. A co Wy o tym sądzicie?

Ogólna ocena odcinka: 7/10 

Osobiście odcinek mi się podobał. Wiem, że wiele osób uważa go za bardzo nudny jednak ja z chęcią obejrzała historię Hanny i Jordana. Poza tym dowiedzieliśmy się trochę o Mary i jak widać może nie być ona tak zła jak pierwotnie sądziliśmy. A jaka jest Wasza ocena tego epizodu?