Odcinek bardzo dobry , no ale czy one się nie nauczą ,że trzeba mieć rękawiczki by nie zostawić odcisków palców.No normalnie ostatnia scena Hanna i Mona włamują się do samichodu bo Hanna zostawiła tam bransoletkę i oczywiście zostawmy jak najwięcej odciskow palców policja i tak nas o nic nie oskarży.Powrót Jenny no genialny , ale co ona ma wspólnego z falszywym Rollinsem , jednak została obalona teoria ,że to Ali zabiła Charlotte i chciała śmierci Rollinsa widać , jak dziewczyny go zakopywały to była w dużym szoku i nawet nie chciała wracać do szpitala .Mysleliśmy ,że to Spencer zostawi Caleba a jest wręcz odwrotnie i czy tylko mi było żal Hanny jak musiała słuchać tego co Caleb mówił do Spencer.No nie wiem jak po czymś takim nie wyobrażam se powrotu Haleba.
Ja tez...i strasznie mi przykro bo po ostatnim odcinku 6 sezonu i potem po tych poslszukiwaniach byłam pewna ze w końcu sie zejdą tak teraz nie widze ich razem. Spencer tez dobra, zachowywała sie jak naburmuszona lalunia a potem sama całowała sie z przypadkowo poznanym gościem.
No właśnie do tej pory było mi żal Spencer ,ale po dzisiejszym odcinku stwierdzam jakim prawem ma wąty do Hanny za ten pocałunek z Calebem , skoro podobno go kocha , ale to oczywiście nie przeszkadzało jej w całowaniu się z przypadkowo poznanym facetem.
Czy tylko mnie się dziwny ten flashback z Cece i Ali ,ok Ali pojechała za nią do kościoła rozmawiały przez chwilę na wieży po czym Cece kazała jej odejść.Ali wychodząc widzi cień , jak do cholery morderca przebiegł niezauważony przez nią i za sekundę Ali widzi ,że drzwi na wieżę się zakmneły.
Wdł. mnie nie chodzi jej tylko o ten pocałunek. Spence widzi, że Hanna i Caleb coś do siebie jeszcze mają. MY TO WIDZIMY TO CO? ONA JEST ŚLEPA? Powinni się przyznać. Tą sytuacją w windzie, Spencer chciała uciec od problemów. Cholera! Ktoś znowu je prześladuje, zakopała męża swojej koleżanki, czuje że jej facet kocha inną i na dodatek jej były idzie do przodu, zaręczył się, a ona stoi w miejscu. Spencer jest niby sila itd. Ale nie raz widzieliśmy ją załamaną. Nie jest aż tak wytrzymała, jest wrażliwa. Musiała odreagować to wszystko i na chwilę zapomnieć. Do niczego tak naprawdę nie doszło więc...? Myślę,że gdyvy Ezria nie przerwała Halebowi to między nimi do czegoś więcej by doszło... Spencer się powstrzymała.Hanna i Caleb nie mieliby raczej takiej potrzeby.
A mnie bardziej ciekawi czemu Ali nie powiedziała policji ,że była wraz z Cece na wieży kościelnej ,ale ta kazała jej odejść .I do tego ,że słyszała kogoś wyraźnie w kościele i widziała czyjś cień ,jak policja się dowie ,że jako ostatnia ją widziała żywą to nic to nie wróży dla niej dobrego.
Spencer po prostu musiała odreagować ... przed chwilą zakopała człowieka i Caleb zachowuje się jak kretyn... za dużo emocji. Poza tym mimo, że była zalana powstrzymała się przed finałem w windzie :D W tym odcinku była zdecydowanie moją ulubioną postacią. Mam tylko nadzieję, że da sobie spokój z Calebem ... nie trawię go teraz ... On i Hanna nie wiedzą czego chcą ... ciągle zmieniają zdanie i mącą w głowie Spencer... Skoro Hanna nie chce być z Calebem to czemu zerwała zaręczyny z Jordanem ? a skoro chce być to czemu do cholery nie powie tego Spencer choć ta jpytała ją o to kilka razy ? Hanna bardzo działa mi na nerwy ...
A co miała powiedzieć zerwałam zaręczyny bo nadal kocham Caleba , i nawet jakby mu to wyznała to skąd może mieć gwarancję ,że on też tego chce.Bo widać ,że w tej chwili to sam nie wie czego chce.A Spencer niech nie robi z siebie takiej ofiary bo też lepsza nie jest dwa razy się całowała z facetami swej siostry , ona i Toby mieli problemy , ale też jej nie przeszkodziło to w całowaniu się z tym anglikiem i malarzem .
+ co do tego ma zerwanie z Jordanem? To ze nie jest z Calebem nie musi od razu znaczyć ze ma byc z Jordanem, jesli go nie kocha i wie, ze bedzie go tylko krzywdziła to po co oboje mają sie męczyć?
Z tym całowaniem to słaby argument... każdy popełnia błędy, a wy robicie ze Spence mega puszczalską, bo kiedy miała te 14/15 lat dała się pocałować chłopakom swojej siostry ... to zawsze oni inicjowali pocałunek,a Spencer szybko uciekała, także macie dziwną definicję rozwiązłości... dla mnie to zawsze Aria latała na prawo i lewo ;) Od tego przeskoku czasowego mdli mnie na widok Hanny ... i TAK miała powiedzieć swojej przyjaciółce, że nadal kocha Caleba ... w życiu tak już jest, że nie masz 100% pewności, że druga osoba to odwzajemni, ale gdyby ludzie nie próbowali nie byliby w żadnym związku :D Zresztą nie mówię, żeby leciała do Caleba, ale żeby powiedziała Spence, że coś jest na rzeczy, a tak tylko ją krzywdzi... i zgadzam się, że Caleb nie wie czego chce, dlatego nie wyobrażam sobie, żeby na koniec był ze Spencer lub Hanną... obydwie zasługują na lepsze traktowanie :)
Czym ją krzywdzi? Jednym pocałunkiem? Przeciez nie powiedziała dziewczynom o zerwaniu zaręczyn po co, zeby ona i Caleb mogli dalej byc razem bo wiedziała ze jakby sie dowiedzieli to mogłoby sie jeszcze bardziej posypać. + too Caleb pocałował Hanne, tak samo jak wszyscy całowali Spencer :)
Jaki wniosek z waszych wypowiedzi? Marlene zrobiła z Caleba chuja:) Ja również uważam, że Hanna się źle zachowuje. Powinna powiedzieć co i jak, a nie... Spencer potrzebowała uciec na chwilę od problemów dlatego była ta akcja w windzie, ale do niczego nie doszło, więc...? I Spencer raczej nie chodzi tylko o ten pocałunek. Ona jest inteligentna.. czuje i wie, że Caleb i Hanna nadal coś do siebie mają. :)
A Hanna nie musiała odreagować tego, że była więziona i torturowana, zabiła człowieka i w dodatlu jej przyjaciółka ma ją w nosie i nawet nie próbuje zrozumieć przez co przeszła, bo jest zaślepiona przez zazdrość ? Moim zdaniem scenarzyść robią ze Spenc egoistkę i hipokrytkę, która ciągle nie wybaczyła Hannie tego pocałunku. W tym sezonie przestałam ją lubić, scenarzyści zapsuli świetną postać, która zawsze była emaptyczna, dbała o przyjaciół i kierowała się swoją inteligencją, a nie zazdrością.
A co ma do tego wszystkiego ,że Spencer musiała odreagować bo przed chwilą zakopała człowieka .No sorry , ale nie ona ale wszystkie zakopały fałszywego Rollinsa jeszcze uzgodniły ,że będą się zachowywać naturalnie by nie wzbudzić żadnych podejrzeń .A Spencer oczywiście musiała się upić i do tego o mało nie wypapłała co zrobiły i do tego jeszcze jest wściekła na Hannę i Caleba o ten pocałunek.Nie musicie się ze mną zgadzać , ale uważam ,że w tej sytuacji najrozsądniej zachowała się właśnie Hanna zerwała zaręczyny bo uświadomiła se ,że nadal kocha Caleba ,ale nie chcąc krzywdzić Spencer udaje ,że nadal jest zaręczona z Jordanem.Czy to nie dowód,że zależy jej na przyjaciółce i nie chce jej krzywdzić chociaż mogłaby powiedzieć prawdę ,a nie chce tego robić właśnie ze względu na Spencer.
Tak ogólnie to Marlene psuje kłamczuchy w tym sezonie, szczególnie Hannę i Spencer(nie kłamczuchę Caleba też. Spenc jest moją ulubienicą ale nie w TYM sezonie. Nie wiem jak ona to naprawi, ale cieszę się że sezon 7 ma być ostatnim.
Hanna sama się prosiła o to co ją spotkało. Spencer od razu jej powiedziała, że ten pomysł jest głupi i niebezpieczny, mówiła że to A jest mądrzejsze i że ogarnie co się dzieje i to A przechytrzy je, a nie one A. Ale Hanna nie słuchała mądrzejszej koleżanki i ma za swoje. Nie jest mi jej szkoda, a co do całowania Caleba, jak się powiedziało A trzeba powiedzieć B. Powiedziała Spencer, że nic do niego nie czuje, a później Calebowi że nigdy nie przestała go kochać... Schizofrenia? Rani Spencer swoim niezdecydowaniem. I Calebowi też namieszała w głowie, a po tym odcinku widać, że zależy mu na Spencer a z Hanną łączy go tylko sentyment.
Może i nie był to najlepszy pomysł ,ale chociaż Hanna wpadła na jakiś by zdemaskować A.A Spencer co gdy gdy Hanna wróciła to spytała się jej jak się czuje , czy potrzebuje o tym porozmawiać , nie zaraz wypaliła ,że Caleb powiedział jej o pocałunku i ciągle o to jest na Hannę zła.I to Spencer ma za swoje bo zamiast od razu powiedzieć Calebowi ,że nie chce takiego związku to ona ,że potrzebuje więcej czasu.A Hanna pomimo ,że nadal coś czuje do Caleba to powiedziała jej by poszła do niego i z nim porozmawiała , a gdyby nie zależało jej na Spencer to od razu odbiłaby jej Caleba.
A i co do tego planu skoro Spencer uważała go za tak niebezpieczny to czemu na niego przystała.Przecież Hanna jej wyraźnie powiedziała czy ma inny lepszy plan to Spencer stała z rozdziawioną gębą i nie wiedziała co powiedzieć .
Ehhhh Ta sytuacja Caleb/Spencer/Hanna była taka żałosna. Caleb w ostatnim odcinku nie potrafił się zdecydować co do swoich uczuć względem Spencer, tak dzisiaj jak to mu bardzo zależy, jak bardzo chce z nią być, a kiedy Spencer tylko poprosiła o więcej czasu to się zmył. No co za niezdecydowany chłopak. Jeszcze wszyscy tam płakać zaczęli (?). Spencer to też dobra, po raz kolejny będąc w związku całuje się z obcym kolesiem. Ale to, że Hanna całowała się z Caleb'em nie przeboleje, bo to fajnie zdradzać, ale bycie zdradzanym już nie takie super, huh? Ja nie wiem jak oni zamierzający rozwiązać ten cały trójkąt, bo to co w tym serialu odwalają to jakaś tragedia. Romantyczny sezon, dobre sobie XDDDD Jeżeli to ich definicja romansu to ja podziękuję.
Co do odcinka to przyjemnie się go oglądało. Tylko czemu dziewczyny nigdy nie używają tych cholernych rękawiczek. Ich odciski są WSZĘDZIE. Mary Drake jest "in charge", ale czego? A końcówka mnie bardzo zaskoczyła, aż się zaorałam; Jenna ma coś wspólnego z Archer'em aka nieprawdziwy Rollins? Ciekawe.
Mi najbardziej z tego wszystkiego bylo szkoda Hanny. A najmniej Caleba. Mam nadzieje ze wyjechal zaby przemyslec kwestie kogo wlasciwie kocha i czy w ogole. Mam nadzieje ze przyjazn dziewczyn mimo wszystko zwyciezy a kazda z nich znajdzie sobie kogos nowego. Zarowno Hanna jak i Spencer.
hahahha, nikt nic nie wie, tak pomieszali, że nic tylko poczekać do konca w jeden wieczór obejrzeć wszytko, napić się i iść spać. I znowu Jenna podejrzaną, a nie wyjaśniły się jeszcze filmiku NAt clubu z dawnych lat. Co tam było faktycznie filmowane....
Jestem prawie pewna, że Caleb oświadczy się Spencer. Pojechał, wróci z pierścionkiem, Spencer zacznie płakać (jak zwykle) i wyzna mu, że prawie poszła na całość z jakimś randomowym gościem. On zacznie płakać (znowu) i się rozstana. Potem się pogodza, Hanna zacznie płakać i w dniu ślubu wyzna mu uczucia. On nie będzie wiedział co zrobić (jak zwykle). I teraz są trzy opcje: a) weźmie ślub ze Spencer, będzie nieszczęśliwy i będzie zdradzał Spencer z Hanna do usranej śmierci b) odrzuci Hanne i będzie szczęśliwy że Spencer i c) ucieknie z Hanna w stronę słońca. Zresztą co by nie zrobili to będzie źle, bo Marlenka nie przemyślala konsekwencji powstania Spaleba.
Hahaha nieźle się uśmiałam z tych trzech opcji :D ale co racja to racja... Jestem całym sercem za Spalebem i byłam na początku zachwycona ich scenami, ale ostatnio są po prostu męczące :< co nie zmienia faktu, że gdybyś miała rację co do pierścionka to byłabym zadowolona :) Myślę, że po tych pięciu latach uczucia Hanny są podobne do tych, jakie odczuwała Spence patrząc na szczęśliwego Tobiego, a okazało się, że to nie miłość tylko ukłucie zazdrości ;)
Są podobne? No wątpię, Hanna wyznała Calebowi miłość, zerwała zaręczyny, wiec nie porównuj tych dwóch wątków. Gdyby Caleb nie był ze Spencer to juz ny do siebie wrócili, w końcu oboje chcieli.
Oboje chcieli? Jak na moje oko Caleb sam nie wie którą z nich chce. Ciągle zmienia zdanie, najpierw jest ze Spencer i wszystko jest pięknie, gdy ginie Hanna to nagle znowu kocha Hanne, jak ona go olewa to wraca do Spencer i ciągle ją zwodzi, a teraz to wyznanie... On jest niepoważny, tak naprawdę żadna z nich nie zasługuje żeby je tak traktował (niestety w tym sezonie Caleb to dno)
boże jaka spencer jest wkurwiająca, normalnie przechodzi samą siebie ja nie rozumiem, za co ona ma być niby obrażona na hanne? hanna przecież się do wszystkiego przyznała, nie powiedziała tylko, że nadal kocha caleba, żeby spencer nie musiała cierpieć, ona wręcz udaje, że jest nadal szczęśliwa z jordanem i że nie zerwała tych zaręczyn (co btw tez zrobiła, żeby jordan mógł szukać szczescia gdzie indziej) i spencer mogłaby sobie darować teksty o tym, jaka to hanna jest głupia, że pomyliła się w mega stresującej sytuacji i nacisnęła zły pedał w samochodzie ja nie przypomnę, kto się przelizał z dopiero poznanym gościem, a dzień temu wyznawał miłość calebowi + zjebał swoją część planu jeszcze jak powiedziała do emily, ze to hanna pocałowała caleba, a przecież hanna wyraźnie jej powiedziała że się całowali, a nie że to ona pocałowała jego, wiec widac, że dla spencer caleb jest oczywiście bez winy i najlepiej wszystko zrzucić na hanne XD
Założę się ,że te zachowanie Spencer względem Hanny będzie trwać nadal jak wyjdzie na jaw ,że zerwała zaręczyny z Jordanem i udawała,że jest nadal zaręczona.Oczywiście bo jakby wtedy Spencer prowadziła samochód , a nie Hanna i ona w mega stręsującej sytuacji nacisneła zły pedal w samochodzie to by było cacy bo przecież można się pomylić , nie to co głupia Hanna.Właśnie dzień wcześniej wyznawała Calebowi miłość , a teraz o mało co nie poszła na całość z tym całym Marco.
Dokładnie, oczywiście Hanna nie powinna całować sie z Calebem ale to był jeden pocałunek dwójki lidzi, którzy byli ze sobą długo i sie kochali(byc moze nadal) a nie (prawie) szybki numerek w windzie z przypadkowym facetem. Jestem pewna ze to w końcu wyjdzie na jaw i Spencer i Caleb zerwą na dobre. Oby tylko w następnym odcinku nie przyleciał z pierścionkiem zaręczynowym bo chyba strzelę sobie w kolano :P
Czekałam na ten post,dzięki ! :)
OdpowiedzUsuńDzięki za linki <3
OdpowiedzUsuńKotki, o której jest odcinek? 2 czy 3 w nocy?
OdpowiedzUsuńOdcinek bardzo dobry , no ale czy one się nie nauczą ,że trzeba mieć rękawiczki by nie zostawić odcisków palców.No normalnie ostatnia scena Hanna i Mona włamują się do samichodu bo Hanna zostawiła tam bransoletkę i oczywiście zostawmy jak najwięcej odciskow palców policja i tak nas o nic nie oskarży.Powrót Jenny no genialny , ale co ona ma wspólnego z falszywym Rollinsem , jednak została obalona teoria ,że to Ali zabiła Charlotte i chciała śmierci Rollinsa widać , jak dziewczyny go zakopywały to była w dużym szoku i nawet nie chciała wracać do szpitala .Mysleliśmy ,że to Spencer zostawi Caleba a jest wręcz odwrotnie i czy tylko mi było żal Hanny jak musiała słuchać tego co Caleb mówił do Spencer.No nie wiem jak po czymś takim nie wyobrażam se powrotu Haleba.
OdpowiedzUsuńJa tez...i strasznie mi przykro bo po ostatnim odcinku 6 sezonu i potem po tych poslszukiwaniach byłam pewna ze w końcu sie zejdą tak teraz nie widze ich razem. Spencer tez dobra, zachowywała sie jak naburmuszona lalunia a potem sama całowała sie z przypadkowo poznanym gościem.
UsuńNo właśnie do tej pory było mi żal Spencer ,ale po dzisiejszym odcinku stwierdzam jakim prawem ma wąty do Hanny za ten pocałunek z Calebem , skoro podobno go kocha , ale to oczywiście nie przeszkadzało jej w całowaniu się z przypadkowo poznanym facetem.
UsuńCzy tylko mnie się dziwny ten flashback z Cece i Ali ,ok Ali pojechała za nią do kościoła rozmawiały przez chwilę na wieży po czym Cece kazała jej odejść.Ali wychodząc widzi cień , jak do cholery morderca przebiegł niezauważony przez nią i za sekundę Ali widzi ,że drzwi na wieżę się zakmneły.
UsuńI po co Cece pojechała do kosciola? Moze miała sie tam spotkać z mordercą ale sie pokłócili czy cos. Był środek nocy, wiec to dziwne ze tam pojechała.
UsuńWdł. mnie nie chodzi jej tylko o ten pocałunek. Spence widzi, że Hanna i Caleb coś do siebie jeszcze mają. MY TO WIDZIMY TO CO? ONA JEST ŚLEPA? Powinni się przyznać.
UsuńTą sytuacją w windzie, Spencer chciała uciec od problemów. Cholera! Ktoś znowu je prześladuje, zakopała męża swojej koleżanki, czuje że jej facet kocha inną i na dodatek jej były idzie do przodu, zaręczył się, a ona stoi w miejscu. Spencer jest niby sila itd. Ale nie raz widzieliśmy ją załamaną. Nie jest aż tak wytrzymała, jest wrażliwa. Musiała odreagować to wszystko i na chwilę zapomnieć. Do niczego tak naprawdę nie doszło więc...? Myślę,że gdyvy Ezria nie przerwała Halebowi to między nimi do czegoś więcej by doszło... Spencer się powstrzymała.Hanna i Caleb nie mieliby raczej takiej potrzeby.
A mnie bardziej ciekawi czemu Ali nie powiedziała policji ,że była wraz z Cece na wieży kościelnej ,ale ta kazała jej odejść .I do tego ,że słyszała kogoś wyraźnie w kościele i widziała czyjś cień ,jak policja się dowie ,że jako ostatnia ją widziała żywą to nic to nie wróży dla niej dobrego.
UsuńSpencer po prostu musiała odreagować ... przed chwilą zakopała człowieka i Caleb zachowuje się jak kretyn... za dużo emocji. Poza tym mimo, że była zalana powstrzymała się przed finałem w windzie :D W tym odcinku była zdecydowanie moją ulubioną postacią. Mam tylko nadzieję, że da sobie spokój z Calebem ... nie trawię go teraz ... On i Hanna nie wiedzą czego chcą ... ciągle zmieniają zdanie i mącą w głowie Spencer... Skoro Hanna nie chce być z Calebem to czemu zerwała zaręczyny z Jordanem ? a skoro chce być to czemu do cholery nie powie tego Spencer choć ta jpytała ją o to kilka razy ? Hanna bardzo działa mi na nerwy ...
OdpowiedzUsuńA co miała powiedzieć zerwałam zaręczyny bo nadal kocham Caleba , i nawet jakby mu to wyznała to skąd może mieć gwarancję ,że on też tego chce.Bo widać ,że w tej chwili to sam nie wie czego chce.A Spencer niech nie robi z siebie takiej ofiary bo też lepsza nie jest dwa razy się całowała z facetami swej siostry , ona i Toby mieli problemy , ale też jej nie przeszkodziło to w całowaniu się z tym anglikiem i malarzem .
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń+ co do tego ma zerwanie z Jordanem? To ze nie jest z Calebem nie musi od razu znaczyć ze ma byc z Jordanem, jesli go nie kocha i wie, ze bedzie go tylko krzywdziła to po co oboje mają sie męczyć?
UsuńZ tym całowaniem to słaby argument... każdy popełnia błędy, a wy robicie ze Spence mega puszczalską, bo kiedy miała te 14/15 lat dała się pocałować chłopakom swojej siostry ... to zawsze oni inicjowali pocałunek,a Spencer szybko uciekała, także macie dziwną definicję rozwiązłości... dla mnie to zawsze Aria latała na prawo i lewo ;) Od tego przeskoku czasowego mdli mnie na widok Hanny ... i TAK miała powiedzieć swojej przyjaciółce, że nadal kocha Caleba ... w życiu tak już jest, że nie masz 100% pewności, że druga osoba to odwzajemni, ale gdyby ludzie nie próbowali nie byliby w żadnym związku :D Zresztą nie mówię, żeby leciała do Caleba, ale żeby powiedziała Spence, że coś jest na rzeczy, a tak tylko ją krzywdzi... i zgadzam się, że Caleb nie wie czego chce, dlatego nie wyobrażam sobie, żeby na koniec był ze Spencer lub Hanną... obydwie zasługują na lepsze traktowanie :)
UsuńCzym ją krzywdzi? Jednym pocałunkiem? Przeciez nie powiedziała dziewczynom o zerwaniu zaręczyn po co, zeby ona i Caleb mogli dalej byc razem bo wiedziała ze jakby sie dowiedzieli to mogłoby sie jeszcze bardziej posypać. + too Caleb pocałował Hanne, tak samo jak wszyscy całowali Spencer :)
UsuńJaki wniosek z waszych wypowiedzi? Marlene zrobiła z Caleba chuja:)
UsuńJa również uważam, że Hanna się źle zachowuje. Powinna powiedzieć co i jak, a nie...
Spencer potrzebowała uciec na chwilę od problemów dlatego była ta akcja w windzie, ale do niczego nie doszło, więc...?
I Spencer raczej nie chodzi tylko o ten pocałunek. Ona jest inteligentna.. czuje i wie, że Caleb i Hanna nadal coś do siebie mają. :)
A Hanna nie musiała odreagować tego, że była więziona i torturowana, zabiła człowieka i w dodatlu jej przyjaciółka ma ją w nosie i nawet nie próbuje zrozumieć przez co przeszła, bo jest zaślepiona przez zazdrość ? Moim zdaniem scenarzyść robią ze Spenc egoistkę i hipokrytkę, która ciągle nie wybaczyła Hannie tego pocałunku. W tym sezonie przestałam ją lubić, scenarzyści zapsuli świetną postać, która zawsze była emaptyczna, dbała o przyjaciół i kierowała się swoją inteligencją, a nie zazdrością.
UsuńA co ma do tego wszystkiego ,że Spencer musiała odreagować bo przed chwilą zakopała człowieka .No sorry , ale nie ona ale wszystkie zakopały fałszywego Rollinsa jeszcze uzgodniły ,że będą się zachowywać naturalnie by nie wzbudzić żadnych podejrzeń .A Spencer oczywiście musiała się upić i do tego o mało nie wypapłała co zrobiły i do tego jeszcze jest wściekła na Hannę i Caleba o ten pocałunek.Nie musicie się ze mną zgadzać , ale uważam ,że w tej sytuacji najrozsądniej zachowała się właśnie Hanna zerwała zaręczyny bo uświadomiła se ,że nadal kocha Caleba ,ale nie chcąc krzywdzić Spencer udaje ,że nadal jest zaręczona z Jordanem.Czy to nie dowód,że zależy jej na przyjaciółce i nie chce jej krzywdzić chociaż mogłaby powiedzieć prawdę ,a nie chce tego robić właśnie ze względu na Spencer.
UsuńTak ogólnie to Marlene psuje kłamczuchy w tym sezonie, szczególnie Hannę i Spencer(nie kłamczuchę Caleba też. Spenc jest moją ulubienicą ale nie w TYM sezonie. Nie wiem jak ona to naprawi, ale cieszę się że sezon 7 ma być ostatnim.
UsuńDokładnie, najgorsze ze przez faceta niszczą przyjaźń. + nigdy nie wybaczę Marlenę tego, jak zniszczyła postać Caleba, najbardziej mnie to boli :(
UsuńHanna sama się prosiła o to co ją spotkało. Spencer od razu jej powiedziała, że ten pomysł jest głupi i niebezpieczny, mówiła że to A jest mądrzejsze i że ogarnie co się dzieje i to A przechytrzy je, a nie one A. Ale Hanna nie słuchała mądrzejszej koleżanki i ma za swoje. Nie jest mi jej szkoda, a co do całowania Caleba, jak się powiedziało A trzeba powiedzieć B. Powiedziała Spencer, że nic do niego nie czuje, a później Calebowi że nigdy nie przestała go kochać... Schizofrenia? Rani Spencer swoim niezdecydowaniem. I Calebowi też namieszała w głowie, a po tym odcinku widać, że zależy mu na Spencer a z Hanną łączy go tylko sentyment.
UsuńMoże i nie był to najlepszy pomysł ,ale chociaż Hanna wpadła na jakiś by zdemaskować A.A Spencer co gdy gdy Hanna wróciła to spytała się jej jak się czuje , czy potrzebuje o tym porozmawiać , nie zaraz wypaliła ,że Caleb powiedział jej o pocałunku i ciągle o to jest na Hannę zła.I to Spencer ma za swoje bo zamiast od razu powiedzieć Calebowi ,że nie chce takiego związku to ona ,że potrzebuje więcej czasu.A Hanna pomimo ,że nadal coś czuje do Caleba to powiedziała jej by poszła do niego i z nim porozmawiała , a gdyby nie zależało jej na Spencer to od razu odbiłaby jej Caleba.
UsuńA i co do tego planu skoro Spencer uważała go za tak niebezpieczny to czemu na niego przystała.Przecież Hanna jej wyraźnie powiedziała czy ma inny lepszy plan to Spencer stała z rozdziawioną gębą i nie wiedziała co powiedzieć .
Usuńhttps://www.instagram.com/p/BHx7_D9jvQQ/
OdpowiedzUsuńporuszano to juz
UsuńJestem strasznie ciekawa kto sie zaręczy w przyszłym odcinku!
OdpowiedzUsuńporuszano to juz
UsuńNo moze i poruszano ale nie wiemy przeciez na pewno kto z kim.
UsuńEhhhh
OdpowiedzUsuńTa sytuacja Caleb/Spencer/Hanna była taka żałosna. Caleb w ostatnim odcinku nie potrafił się zdecydować co do swoich uczuć względem Spencer, tak dzisiaj jak to mu bardzo zależy, jak bardzo chce z nią być, a kiedy Spencer tylko poprosiła o więcej czasu to się zmył. No co za niezdecydowany chłopak. Jeszcze wszyscy tam płakać zaczęli (?).
Spencer to też dobra, po raz kolejny będąc w związku całuje się z obcym kolesiem. Ale to, że Hanna całowała się z Caleb'em nie przeboleje, bo to fajnie zdradzać, ale bycie zdradzanym już nie takie super, huh?
Ja nie wiem jak oni zamierzający rozwiązać ten cały trójkąt, bo to co w tym serialu odwalają to jakaś tragedia. Romantyczny sezon, dobre sobie XDDDD Jeżeli to ich definicja romansu to ja podziękuję.
Co do odcinka to przyjemnie się go oglądało. Tylko czemu dziewczyny nigdy nie używają tych cholernych rękawiczek. Ich odciski są WSZĘDZIE.
Mary Drake jest "in charge", ale czego?
A końcówka mnie bardzo zaskoczyła, aż się zaorałam; Jenna ma coś wspólnego z Archer'em aka nieprawdziwy Rollins? Ciekawe.
Masz racje, ten romantyczny sezon to jakas porażka, każdy kocha siebie nawzajem i nikt nie chce sie skrzywdzić ale są nieszczęśliwi.
UsuńMi najbardziej z tego wszystkiego bylo szkoda Hanny. A najmniej Caleba. Mam nadzieje ze wyjechal zaby przemyslec kwestie kogo wlasciwie kocha i czy w ogole. Mam nadzieje ze przyjazn dziewczyn mimo wszystko zwyciezy a kazda z nich znajdzie sobie kogos nowego. Zarowno Hanna jak i Spencer.
UsuńKiedy odcinek z napisami?
OdpowiedzUsuńhahahha, nikt nic nie wie, tak pomieszali, że nic tylko poczekać do konca w jeden wieczór obejrzeć wszytko, napić się i iść spać. I znowu Jenna podejrzaną, a nie wyjaśniły się jeszcze filmiku NAt clubu z dawnych lat. Co tam było faktycznie filmowane....
OdpowiedzUsuńSpencer ma za swoje ,a Caleb to jakis kretyn nie wie czego chce !
OdpowiedzUsuńJestem prawie pewna, że Caleb oświadczy się Spencer. Pojechał, wróci z pierścionkiem, Spencer zacznie płakać (jak zwykle) i wyzna mu, że prawie poszła na całość z jakimś randomowym gościem. On zacznie płakać (znowu) i się rozstana. Potem się pogodza, Hanna zacznie płakać i w dniu ślubu wyzna mu uczucia. On nie będzie wiedział co zrobić (jak zwykle). I teraz są trzy opcje: a) weźmie ślub ze Spencer, będzie nieszczęśliwy i będzie zdradzał Spencer z Hanna do usranej śmierci b) odrzuci Hanne i będzie szczęśliwy że Spencer i c) ucieknie z Hanna w stronę słońca. Zresztą co by nie zrobili to będzie źle, bo Marlenka nie przemyślala konsekwencji powstania Spaleba.
OdpowiedzUsuńHahaha nieźle się uśmiałam z tych trzech opcji :D ale co racja to racja... Jestem całym sercem za Spalebem i byłam na początku zachwycona ich scenami, ale ostatnio są po prostu męczące :< co nie zmienia faktu, że gdybyś miała rację co do pierścionka to byłabym zadowolona :) Myślę, że po tych pięciu latach uczucia Hanny są podobne do tych, jakie odczuwała Spence patrząc na szczęśliwego Tobiego, a okazało się, że to nie miłość tylko ukłucie zazdrości ;)
UsuńSą podobne? No wątpię, Hanna wyznała Calebowi miłość, zerwała zaręczyny, wiec nie porównuj tych dwóch wątków. Gdyby Caleb nie był ze Spencer to juz ny do siebie wrócili, w końcu oboje chcieli.
UsuńOboje chcieli? Jak na moje oko Caleb sam nie wie którą z nich chce. Ciągle zmienia zdanie, najpierw jest ze Spencer i wszystko jest pięknie, gdy ginie Hanna to nagle znowu kocha Hanne, jak ona go olewa to wraca do Spencer i ciągle ją zwodzi, a teraz to wyznanie... On jest niepoważny, tak naprawdę żadna z nich nie zasługuje żeby je tak traktował (niestety w tym sezonie Caleb to dno)
UsuńNo oboje, po jej powrocie to ona dała mu kosza ze względu na Spencer
UsuńWiadomo już mniej wiecej o której godzinie będzie odcinek z napisami????????
OdpowiedzUsuńSą już na alltube:)
UsuńRozumiem, że każdy człowiek wozi w samochodzie cztery łopaty, tak na wypadek gdyby miał kogoś zakopać? ;p
OdpowiedzUsuńtez sie zasmialam z tego
UsuńKońcówka MEGA!!
OdpowiedzUsuńKiedy napisy są gotowe, to zawsze są szybko dodawane na stronie tvseriesonline. Sprawdzajcie tam :)
OdpowiedzUsuńOdcinek dla mnie 10/10!
boże jaka spencer jest wkurwiająca, normalnie przechodzi samą siebie
OdpowiedzUsuńja nie rozumiem, za co ona ma być niby obrażona na hanne?
hanna przecież się do wszystkiego przyznała, nie powiedziała tylko, że nadal kocha caleba, żeby spencer nie musiała cierpieć, ona wręcz udaje, że jest nadal szczęśliwa z jordanem i że nie zerwała tych zaręczyn (co btw tez zrobiła, żeby jordan mógł szukać szczescia gdzie indziej)
i spencer mogłaby sobie darować teksty o tym, jaka to hanna jest głupia, że pomyliła się w mega stresującej sytuacji i nacisnęła zły pedał w samochodzie
ja nie przypomnę, kto się przelizał z dopiero poznanym gościem, a dzień temu wyznawał miłość calebowi + zjebał swoją część planu
jeszcze jak powiedziała do emily, ze to hanna pocałowała caleba, a przecież hanna wyraźnie jej powiedziała że się całowali, a nie że to ona pocałowała jego, wiec widac, że dla spencer caleb jest oczywiście bez winy i najlepiej wszystko zrzucić na hanne XD
Założę się ,że te zachowanie Spencer względem Hanny będzie trwać nadal jak wyjdzie na jaw ,że zerwała zaręczyny z Jordanem i udawała,że jest nadal zaręczona.Oczywiście bo jakby wtedy Spencer prowadziła samochód , a nie Hanna i ona w mega stręsującej sytuacji nacisneła zły pedal w samochodzie to by było cacy bo przecież można się pomylić , nie to co głupia Hanna.Właśnie dzień wcześniej wyznawała Calebowi miłość , a teraz o mało co nie poszła na całość z tym całym Marco.
UsuńDokładnie, oczywiście Hanna nie powinna całować sie z Calebem ale to był jeden pocałunek dwójki lidzi, którzy byli ze sobą długo i sie kochali(byc moze nadal) a nie (prawie) szybki numerek w windzie z przypadkowym facetem. Jestem pewna ze to w końcu wyjdzie na jaw i Spencer i Caleb zerwą na dobre. Oby tylko w następnym odcinku nie przyleciał z pierścionkiem zaręczynowym bo chyba strzelę sobie w kolano :P
UsuńCaleb zostawił Spencer w takim samym stylu w jakim zostawił Hannę.. Te puste wieszaki, puste mieszkanie..
OdpowiedzUsuń