Dzień dobry.
Są już polskie napisy. Link podam niżej, a tymczasem chciałabym zwrócić Wam uwagę na to, że nie każdy siedzi 24/7 przy komputerze i ma czas je dla nas tłumaczyć, więc może okażmy dziewczynom trochę szacunku i wdzięczności za to, że w ogóle się tego podejmują. Gdyby nie one to większość osób nie porwałaby się na napisy angielskie i nie miałaby gdzie i jak oglądać PLL. Uspokójcie się z tymi hejtami, bo to, że niektórzy nie są w stanie tego zrozumieć nie jest wcale śmieszne lecz żałosne.
Miłego oglądania.
Cześć, Karolino :)
OdpowiedzUsuńChciałam Ci podziękować za ten wpis w swoim imieniu i innych tłumaczek. To bardzo miłe z Twojej strony.
Jest dokładnie tak jak napisałaś. Większość dziewczyn przypisanych do tłumaczenia PLL jest po prostu dawno po 20-stce. Nie chcę mówić, że jesteśmy stare i sypiemy się jak mumie, ale nie jesteśmy też już nastolatkami uczącymi się w gimnazjum, liceum. Pracujemy. A osoba, która robi korektę najczęściej wraca z pracy w godzinach po 16, czasem po 20. I ciągłe wypytywanie o napisy naprawdę nic nie pomoże. A już tym bardziej atakowanie tłumaczek, blogów, redaktorów blogów.
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Trzymajcie się ciepło. Pozdrawiam :)