Hej kochani!
Dzisiaj przychodzę do Was z teorią znalezioną na tumblrze. Sama nie zgadzam się ze wszystkim umieszczonym w teorii, aczkolwiek udostępniam Wam ją, bo wkońcu Wam może się spodobać :)
Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że Bethany jest jednym z bliźniaków.
Pamiętacie historię, którą dawno temu Alison opowiedziała małemu chłopcu, którym Hanna się opiekowała? Początkowo myśleliśmy, że bliźniakami są Alison i Charlotte.
W historii jedno z bliźniąt było bardzo szalone i gwałtowne. Charlotte nie była, ani szalona ani gwałtowna. Ale kto był? Bethany Young. Często zastanawialiśmy się, kto należał do tego nawiedzonego domu, kto ma bliźniaka i jak to wszystko jest ze sobą powiązane. Odpowiedź prowadzi do momentu, gdzie to wszystko się zaczęło z Bethany. Teraz, jeszcze jedna przyczyna, która prowadzi do bliźniaków. Jak wiemy Bethany została przypadkowo zamordowana przez Melissę i Monę, ale co jeśli druga bliźniaczka żyje? Bo mogę zagwarantować, że ta laska idąca do kościoła w noc, gdy Charlotte została zamordowana nie była Charlotte. Charlotte nie umarła w czerwonym sweterku.
Zastanawiam się czy bliźniak nie ma kontaktu z Dr. Rollinsem.
Ale myślę, że warto wspomnieć o tym małym szczególe...
Alison postawiła te kwiaty (patrz zdjęcie pod spodem) na zewnątrz i nagle usłyszała Charlotte wychodzącą z samochodu Dr. Rollinsa. Charlotte widzimy martwą z tymi samymi kwiatami w ręce, a POTEM widzimy Dr. Rollinsa w fioletowej koszuli i krawacie na pogrzebie.
Naprawdę nie mógł wybrać innego koloru?
Przepraszam, że ciągle powtarza się "Bethany Young", aczkolwiek tłumaczę zgodnie z oryginałem :)
kali jeść kali pić
OdpowiedzUsuńDokładnie
Usuńczepiasz sie
UsuńSzczerze, to byłoby okropne
OdpowiedzUsuńPrzebrnięcie przez całą notkę wymagało ode mnie nie lada samozaparcia. Sama teoria ciekawa i rzeczowa lecz twój styl wypowiedzi woła o pomstę do nieba
OdpowiedzUsuńUmmm i to wszystko?
OdpowiedzUsuńWyjaśni mi ktoś po polsku o co chodzi w tej notce ?
OdpowiedzUsuńPo polsku to jest napisane geniuszu
Usuń"wydostającą się z samochodu"? serio?
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że część czytelników tego bloga po prostu uwzięła się na próbne adminki. Cały czas się o coś czepiacie. Moim zdaniem notka została napisana dobrze, szybko mi się ją czytało i była ciekawa. Może zamiast narzekać spróbujecie się cieszyć, że piszą dla was.
OdpowiedzUsuńInternet jest bezwzględnym tworem, człowiek może najechać na drugą osobę z anonima, po czym wrócić do swojego życia nie przejmując się jak się czuje osoba po drugiej stronie monitora, jak te słowa ją zasmuciły, gdy ta się starała... a weźcie pod uwagę, że one nic za to nie dostają, te notki piszą dla was, a wy nie potraficie wystukać prostego dziękuję
Dlatego ja podziękuję obu próbnym adminką, że nadal piszą mimo tego ataku, liczę, że przejdziecie staż, bo dzięki wam blog nadal żyje
Pozdrawiam wszelkich uradowanych po swojej stronie monitora hejterów.
Wiem, hejtowanie sprawia ogromną radość, ale czy warto?
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)
Święte słowa i serdecznie dziękuję! + świetny blog o shadowhunters!♡
UsuńA wiesz czym się różni hejt od konstruktywnej krytyki? Z tej drugiej można wyciągnąć dla siebie jakąś korzyść. Idąc tym tokiem myślenia, zwracam Ci uwagę, że w języku polskim rzeczowniki liczby mnogiej w celowniku przyjęły końcówkę -om, dlatego też powinnaś była napisać "podziękuję adminkom". Jak już dziękować to przynajmniej bezbłędnie - chociaż być może próbowałaś dostosować się do ich poziomu (albo - co gorsza - również go reprezentujesz). Pozdrawiam.
UsuńSerio? Jedni hejtują adminki, inni hejtują hejterów, a jeszcze inni tych co bronią adminek.
UsuńNie wszystkie komentarze to hejty ale np."Szczerze, to było okropne" to zdecydowanie hejt. Jak już ktoś chce krytykować to może napisałby co zmienić/ jak ulepszyć styl pisania? Zamiast tego widać jedynie komentarze typu "To jest złe, bo tak"
Pozatym to blog, a nie artykuł do gazety. Ludzie uczą się pisać latami. Zamiast podcinać komuś skrzydła na każdym kroku, może by tak pomóc wzlecieć wyżej? No chyba, że ktoś jest na tak niskim poziomie, że hejtuje z nudów lub dla rozrywki
Ms Aleksandra, ktoś napisał 'Szczerze, to byłoBY okropne', także jeśli dobrze rozumuję chodzi najzwyczajniej w świecie o przebieg spraw w PLL, a nie post. Wyluzuj trochę.
UsuńTak, właśnie o to mi chodziło, nie chciałam takiego przebiegu wydarzeń w PLL. Nie krytykuję tutaj adminki.
UsuńDobra, mój błąd, jedna literka dużo zmienia.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMary, chciałabym Ci zwrócić na coś uwagę. Napisałaś ,,Pamiętacie historię, którą dawno temu Alison opowiedziała o małym chłopcu, którym Hanna się opiekowała?". To była historia ,,O BLIŹNIACZKACH" a nie ,,O MAŁYM CHŁOPCU". Alison opowiedziała tę historię małemu chłopcu.
OdpowiedzUsuńW takim razie w nawiązaniu do Ms Aleksandry, która ma rację, chciałabym Ci coś doradzić. Czy może raczej podzielić się swymi uwagami? I nie chodzi mi o krytykę.
OdpowiedzUsuńWedług mnie nie można wrzucać na bloga pierwszej lepszej teorii z tumblr, czy gdziekolwiek. Muszą one być poparte czymś.
A tutaj zastanawiam się:
1) Piszesz ,,(...) ponieważ nie może to być ktoś z głównej obsady, czyli z dziewcząt, a oto dlaczego (...)". Pytam zatem, no i gdzie te powody? Dlaczego nie może to być bliźniaczka nikogo z głównej obsady? Nie widzę argumentów.
2) Skąd myśl, że bliźniak miałby kontaktować się z Dr. Rollinsem? Co za tym przemawia? Jakiś dowód, poszlaka? Cokolwiek?
3) Skoro mowa o bliźniaczce Bethany, to co z tym ma wspólnego krawat Rollinsa i kolor kwiatów, które kupiła Alison? Czy to jakaś sugestia, że ów bliźniak współpracuje z Rollinsem i zabili Charlotte?
4) A jeśli chodzi o to, co napisałam w 3 punkcie to z jakiego powodu bliźniak miałby zabić Charlotte?
5) Uważasz, że bliźniaczka Bethany weszła do Kościoła?
Ogółem to nie wiem ,,co i do czego" w tej teorii. Piszesz o Bethany i jej bliźniaku, a potem nagle jest uwaga o tym, że Rollins miał fioletowy krawat.
I wcale nie chcę hejtować, bo nie mam nic do roboty w domu. Nie obrażam Cię i nie jest to moje widzimisię. Naprawdę chciałabym Ci tylko zwrócić uwagę na takie rzeczy.
- Miau
Dokładnie!
UsuńNie rozumiem tej teorii.
Czytaj post kilka razy przed dodaniem,bo jest bardzo chaotyczny.
Powodzenia ;)
Fajnie że napisałaś teorię a nie kolejną top listę, ale jeszcze lepiej by było gdybyś dodała kilka słów od siebie, z czym się nie zgadzasz itp.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta notka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna teoria. Miło się czyta. Nie przejmuj się hejtami (hejt a konstruktywna krytyka to nie to samo)
Zrozumcie że adminki na blogu się starają i nie oczekujcie od nich że od początku będą pisać na takim poziomie jak np. Karolina. Poza tym te dziewczyny nie są robotami.
Podoba mi się ta notka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna teoria. Miło się czyta. Nie przejmuj się hejtami (hejt a konstruktywna krytyka to nie to samo)
Zrozumcie że adminki na blogu się starają i nie oczekujcie od nich że od początku będą pisać na takim poziomie jak np. Karolina. Poza tym te dziewczyny nie są robotami.
Ale dlaczego bliźniaczka Bethany miałaby zabić Cece? I dlaczego fakt, że lekarz założył fioletowy krawat, miałby go w jakikolwiek sposób wiązać z tą sprawą?
OdpowiedzUsuńNo właśnie przecież Cece i Beth tak naprawdę nie miały z sobą nic wspólnego .No chyba ze chodzi o fakt że Cece chciała za wszelką cenę powstrzymać Beth przed zabiciem Ali w wyniku czego to Beth zgineła ,ale jeśli Beth faktycznie ma bliżniaczkę i ta chce pomścić jej śmierć to raczej niech się mści na Monie i Melissie .Rollins założył fioletowy krawat i już jest podejrzewany ze to on mógłby zabić Cece to trochę to śmieszne.
UsuńFiletowy krawat może być nawiązaniem do koloru kwiatów, wskazówką od twórców co do tego kto jest mordercą
UsuńNo ale nie rozumiem czemu Rollins miałby zabijać Charlotte przecież był jej lekarzem i jemu też zależało na tym by Charlotte opuściła szpital.Wskazówką miałby być fioletowy krawat to poszlaka ma być tak samo mogłabym powiedzieć że to Alison jest mordercą bo przecież na powrót Charlotte w wazonie były fioletowe róże i ten sam kwiat był w ręku Charlotte.Jeśliby już obstawiać mordercę Charlotte to stawiałabym na Alison właśnie tym bardziej że ma ukrywać coś związanego z morderstwem.
UsuńNie mogę ogarnąć tej notki! po jakiemu to jest napisane? Trudno jest przebrnąc przez beznadziejną składnie i urywane zdania!!!
OdpowiedzUsuń