Cześć :)
Mam nadzieję, że obejrzeliście już najnowszy odcinek. Jeśli tak, to zapraszam na podsumowanie i podzielenie się własnymi spostrzeżeniami. Resztę przestrzegam przed spoilerem.
Mam nadzieję, że obejrzeliście już najnowszy odcinek. Jeśli tak, to zapraszam na podsumowanie i podzielenie się własnymi spostrzeżeniami. Resztę przestrzegam przed spoilerem.
*ARIA*
Aria wydała mi się dość chaotyczna w tym odcinku. Biegała spanikowana, nie wiedząc jak poradzić sobie z sytuacjami i nowymi problemami.
Jedyną sceną, w której jako tako utrzymywała kontrolę nad własnymi emocjami, była scena z The Radley z początku odcinka, gdzie wraz ze Spencer przeszukiwały ukryty korytarz. Okazało się, że kryje on w sobie potajemne przejście prowadzące na zewnątrz hotelu. Stamtąd też miała wydostawać się Sara tak, aby nikt nie zauważył, iż wymyka się z hotelu.
Później, jak już wspominałam wyżej, oglądaliśmy tylko zamotaną Arie. Po pierwsze, nie wiedziała jak wybrnąć z sytuacji z książką. Przyjazd Liama ewidentnie nie był jej na rękę. Z jednej strony ucieszyła się, że go widzi, a z drugiej strony, jej mina mówiła sama za siebie - "oho, mam przechlapane".
Liam przyjechał ze względu na książkę Ezry. Poprosił więc Arie o możliwość przeczytania kolejnych stron i od razu zorientował się, że to nie Ezra jest ich autorem, lecz Aria. Na szczęście, Liam okazał się bardzo wyrozumiałym facetem. Nie dość, że pochwalił Arie za jej umiejętności literackie, to jeszcze wspierał w dalszym pisaniu.
Nie wiem czy tylko ja zwróciłam na to uwagę, ale Liam musiał przez ten czas naprawdę dobrze poznać Arie, skoro tak szybko zorientował się (już przy poprzednich rozdziałach), że to Aria jest autorką tekstu. Nie chodzi już o doświadczenia ze wspólnego wypadu, które później umieściła w książce, ale o styl pisania. Szkoda, że jest tak mało scen pomiędzy nimi, ponieważ chciałabym poobserwować go trochę więcej/dłużej, przekonać się, jak zachowują się przy sobie jako para.
Kolejną ważną sceną, była rozmowa z Ezrą w trakcie, której Aria przeprosiła go z powodu wcześniejszych oskarżeń. Ezra zaskoczył wszystkich - nie dość, że przyjechał kompletnie odmieniony, ożywiony, to jeszcze przyznał się do błędu i stwierdził, że to nie ona ponosi za wszystko odpowiedzialność, lecz jego sekrety. Przyznam, że nie spodziewałam się tego. Nastawiłam się na kolejną kłótnię lub unikanie rozmowy ze strony Ezry.
Ciekawa jestem tylko, jak Aria wybrnie z historii z książką i jak Ezra na to zareaguje.
Pozostałe dziewczyny próbowały ją wesprzeć, lecz na niewiele się to zdało. Em postanowiła rozwikłać sprawę na własną rękę i postanowiła poszukać jajeczek w korytarzach The Radley, gdzie wpadła na pozostałe dziewczyny.
Później, jak już wspominałam wyżej, oglądaliśmy tylko zamotaną Arie. Po pierwsze, nie wiedziała jak wybrnąć z sytuacji z książką. Przyjazd Liama ewidentnie nie był jej na rękę. Z jednej strony ucieszyła się, że go widzi, a z drugiej strony, jej mina mówiła sama za siebie - "oho, mam przechlapane".
Liam przyjechał ze względu na książkę Ezry. Poprosił więc Arie o możliwość przeczytania kolejnych stron i od razu zorientował się, że to nie Ezra jest ich autorem, lecz Aria. Na szczęście, Liam okazał się bardzo wyrozumiałym facetem. Nie dość, że pochwalił Arie za jej umiejętności literackie, to jeszcze wspierał w dalszym pisaniu.
Nie wiem czy tylko ja zwróciłam na to uwagę, ale Liam musiał przez ten czas naprawdę dobrze poznać Arie, skoro tak szybko zorientował się (już przy poprzednich rozdziałach), że to Aria jest autorką tekstu. Nie chodzi już o doświadczenia ze wspólnego wypadu, które później umieściła w książce, ale o styl pisania. Szkoda, że jest tak mało scen pomiędzy nimi, ponieważ chciałabym poobserwować go trochę więcej/dłużej, przekonać się, jak zachowują się przy sobie jako para.
Kolejną ważną sceną, była rozmowa z Ezrą w trakcie, której Aria przeprosiła go z powodu wcześniejszych oskarżeń. Ezra zaskoczył wszystkich - nie dość, że przyjechał kompletnie odmieniony, ożywiony, to jeszcze przyznał się do błędu i stwierdził, że to nie ona ponosi za wszystko odpowiedzialność, lecz jego sekrety. Przyznam, że nie spodziewałam się tego. Nastawiłam się na kolejną kłótnię lub unikanie rozmowy ze strony Ezry.
Ciekawa jestem tylko, jak Aria wybrnie z historii z książką i jak Ezra na to zareaguje.
*HANNA*
Hanna nadal przeżywała w tym odcinku swoje wewnętrzne rozterki. Widać było, że cała ta sytuacja ją przybiła i ma na nią ogromny wpływ. Na szczęście, ma u swojego boku kochającego narzeczonego, który stara się ją wspierać na każdym kroku. Aby poprawić jej humor, zabrał ją do romantycznego motelu/hotelu i dzięki wspólnej nocy, Hanna znów nabrała trochę energii i chęci do walki.
Niestety nawet tam nowy prześladowca nie pozwolił jej o sobie zapomnieć.
Mimo to, Hanna nie chciała już uciekać z Rosewood jak poprzednio, lecz postanowiła zostać aby wspierać przyjaciółki.
Jordan nie wie o najnowszym prześladowcy, dlatego Hanna nie mając się do kogo zwrócić, poprosiła o rozmowę Caleba. Cała rozmowa była trochę przytłaczająca dla Hanny. Była przybita, smutna i próbowała znaleźć na wszystko jakąś odpowiedź. Caleb okazał się wspaniałym przyjacielem. Wysłuchał jej, doradził i podtrzymał na duchu.
Jest jeszcze jeden znaczący element ich rozmowy, a mianowicie to, jak Hanna patrzyła na Caleba. W jej wzroku można było dostrzec to, iż nadal ogromnie ją przyciąga, nie jest jej obojętny, a nawet za nim tęskni, lecz wydaje mi się, że to jednostronna sytuacja, ponieważ Caleb patrzył na na nią, jak na zwykłą przyjaciółkę/koleżankę i wygląda na to, że jest w pełni zaangażowany w związek ze Spencer.
Zobaczyliśmy jeszcze jedną ciekawą scenę z udziałem tej dwójki. Retrospekcję ich spotkania w trakcie najprawdopodobniej jakiegoś pokazu mody. Scena była bardzo smutna i moim zdaniem ukazywała początek końca ich związku.
*SPENCER*
Spencer dowiedziała się, że Mona ukartowała to aby Yvonne specjalnie upuściła telefon w restauracji. Yvonne podobno chciała się przekonać, czy Spencer skorzysta z informacji w nim zawartych, natomiast Mona chciała przestrzec Hastingsów przed potencjalnym wykorzystaniem ich w kampanii wyborczej.
Dzięki Calebowi, Spencer dowiedziała się, że jej mama chorowała na raka piersi i głównie wokół tego krąży jej wątek w tym odcinku.
Caleb próbował przekonać Spencer aby porozmawiała o tym ze swoją mamą, lecz za każdym razem coś jej w tym przeszkadzało. A to pora byłą nieodpowiednia, a to pokonywał ją jej własny strach.
Na szczęście we wszystkim wspierał ją Caleb. Próbował ją uspokoić, dodać otuchy, wesprzeć i nie dać się ponieść emocjom. Postanowił nawet porozmawiać z Moną aby ostrzec ją przed ewentualnym pogrywaniem i zranieniem Spencer.
Spencer i Emily postanowiły porozmawiać z Alison i podzielić się z nią swoimi spostrzeżeniami oraz sekretami. Wyznały jej, że w Rosewood pojawił się nowy prześladowca, który sądzi, iż Kłamczuchy ukrywają mordercę Charlotte. Alison podzieliła się z nimi swoimi własnymi informacjami i dzięki temu dziewczyny dowiedziały się, że przedmiotem zbrodni nie był kij golfowy, jak wcześniej myślały, lecz długie, prostokątne, puste w środku narzędzie.
Wszystkie podejrzenia spadły na Melisse, ponieważ w jej walizce brakowało rączki zakończonej w ten oto sposób.
*EMILY I ALISON*
Em padła ofiarą zemsty nowego prześladowcy i kiedy przyszła do kliniki, dowiedziała się, że nocą miała miejsce awaria przez którą uległy zniszczeniu wszystkie jajeczka.
Miała z tego powodu ogromne wyrzuty sumienia. Czuła, że to ona jest odpowiedzialna za to, że inne pary zostaną pozbawione szansy posiadania dziecka.
Alison dowiedziała się z kolei o tym, że w dniu morderstwa, Charlotte rozmawiała z kimś przez telefon. Prawdopodobnie to z tą osobą miała się wtedy spotkać i to ona albo jest potencjalnym mordercą albo posiada informacje na temat jej zabójstwa.
Poza tym, Ali ujawniła, iż jej relacja z dr Rollinsem nie jest oparta jedynie na przyjaźni, lecz oboje są w sobie od dawna zakochani. Ukrywali to, ponieważ nie wypadało jej spotykać się z lekarzem swojej siostry. Pewnie bała się, że posądzą ich o sporządzanie fałszywych diagnoz i o to, że doktor z racji swojej miłości do Ali, nie był obiektywny wobec stanu zdrowia Charlotte.
Moim zdaniem odcinek był marny. Jedyna dobra scena była między Moną a Calebem - podoba mi się, że jest tak opiekuńczy wobec Spencer. Poza tym kompletnie nic się nie wydarzyło ciekawego.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Momentami odcinek był nudny i moim zdaniem to był najgorszy z tych najnowszych odcinków pll :)
UsuńMnie ciekawi o co chodziło z tym pocałunkiem Mony i Caleba! ;)
UsuńA poza tym myślę, że w tych aniołkach były kamery i nagrały Hannę z Jordanem i potem Big Bad będzie ją tym szantażowało.
Z tym pocałunkiem chodzi o to, że jak Mona była jeszcze A a Hanna była z Calebem to ustawiali pułapkę na Melissę, bo myśleli ze ona jest A i Hanna poprosiła Caleba by im pomógł i pocałował Monę. :)
Usuńjak to o co chodziło z ich pocałunkiem? kiedyś całowali się w samochodzie, bo chodziło o Hannę, żeby ją chronić
UsuńMoże odcinek nie byłby taki nudny gdyby dziewczyny poszukały czegoś w tym korytarzu. Były tam jakieś szafy i inne rzeczy, fajnie jakby znalazły tam coś nowego jakieś wskazówki, a tak to nic ciekawego
UsuńNo właśnie. Ten wątek korytarza rozbudzil nasze emocje a potem równie dobrze mogło go nie być
UsuńI tego właśnie nie rozumiem czemu nie poszukały jakiś wskazówek a przeszły obojętnie .Zachowywały się o jest tam coś ale co nas to obchodzi pewnie skumają za parę odcinków by wrócić do tego korytarza i poszukać wskazówek ale będzie już za póżno bo Uber A zatrze ślady.
UsuńNudny odcinek!
OdpowiedzUsuńMatko... jak mnie denerwowała ta Emily, cały odcinek pieprzenia za przeproszeniem o tych jajeczkach, że przecież może jakaś para by je miała... Czy ona zawsze musi być taka przykra haha?? Nigdy jej chyba nie polubie xd
OdpowiedzUsuńNo przykro jej było bo Big Bad zniszczyłnie tylko jej jajeczka ale też innych par.Co miała powiedzieć ok zdarza się .
UsuńMnie wkurzała Tanner boże co to dziewczyn wina że akurat jak wróciły to zabito Charlotte.Powinna zająć się sprawą a nie dogryzaniem bo w tym tęmpie nie wiem czy ją rozwiąże.
OdpowiedzUsuńOj i mnie i to bardzo
UsuńMoim zdaniem dziewczyny nic się nie uczą na błędach no litości Big Bad im wysłał wiadomość że kij golfowy był narzędziem zbrodni i one od razu uwierzyły.Teraz przynajmniej będą miały nowe zajęcie tym razem będą oskarżać Melissę.
OdpowiedzUsuńDokładnie, tyle razy narobiły niepotrzebnego zamieszanie bo A im coś wysłało, a one ciągle swoje. Ja od razu myślałam, że ten kij nie jest narzędziem zbrodni i został wysłany tylko po to żeby dziewczyny myślały, że inna osoba jest mordercą.
UsuńWłaśnie A tyle razy ich podpuszczało tyle razy padały oskarżenia na inną osobę a one dalej swoje.
UsuńNawet któraś z nich zwróciła na to uwagę w tym odcinku i stwierdziła, że powinni powiedziec o wszystkim policji a nie powielać stare błędy i akurat była pokazana Spencer. Machnela tylko na to ręką
UsuńAle tak na chłopski rozum to jakie one mają dowody by pójść na policję no żadne .Co smsy z pogróżkami ok wiem że odkryły ten korytarz ale Uber A może zabrać stamtąd wszystkie waże rzeczy i zaś dupa blada nie będą miały nic i dodatkowo mogą zostać oskarżone o wprowadzenie policji w błąd.
UsuńI tak wygrała Mona. Kto lepiej całuje Hanna, Spencer czy ja? WYJE!!!
OdpowiedzUsuńAahahha to było dobre.
UsuńAlbo Hanna 'Przepraszam, ze złapałam cię za cycka Emily' hahaha
UsuńAria mnie strasznie wkurzała. Nic się nie zmieniła i zachowuję się jak dziecko. Na początku odcinka fajnie, dobrze działała, ale ta akcja z książką Ezry ile ona ma lat? Tak naprawdę może ponieść ogromne konsekwencje tego co zrobiła. Nie można sobie pisać książki pod czyimś nazwiskiem! I ja rozumiem sentyment do było chłopaka, ale bez przesady, dałaby się pokroić za Ezrę. Denerwuje mnie to tym bardziej, że Liam to bardzo fajny chłopak.
OdpowiedzUsuńA niech poniesie konsekwencje może w końcu się czegoś nauczy.
UsuńMnie osobiście najbardziej podobała się scena z Hanna i Calebem. Bardzo ich shipowalam. Wiem, ze mineło 5 lat, ale jednak mam cichą nadzieję, że do siebie wrócą... A Toby będzie z Spencer. Wiem, wiem... żyję przeszłością, ale jednak dwie pary były tak mocne i dobre. Nie chce zapeszać, ale coś czuję, że narzeczony Hanny wcale nie jest taki doskonały (przypomniała mi się scena z Plokary: Blair i jej książę).
OdpowiedzUsuńWątek ze Spencer był dobry. Ciekawa jestem co Mona kombinuje. A Aria robi się męcząca... Widać, że Ezra jest dla niej ważniejszy niż nowy chłopak. Co do Emily, to jak zawsze panikuje - nic nowego.
No nie wiem jak to z nimi będzie bo widać że Caleb się raczej już pogodził z rozstaniem z Hanną i traktuje ją jak kumpelę i widać że bardzo mu zależy na Spencer.Więc nie wiem na jakiej zasadzie do siebie wrócą bo nie chcę czegoś takiego że nagle go olśni że nadal kocha Hannę, a Hanna powinna sie w końcu zdecydować czego chce czy chce być z Jordanem czy z Calebem bo może się skończyć to tak że z żadnym nie będzie.A Aria też mnie wkurza no rozumiem że z Ezrą dużo przeszli bla bla bla,ale pisać za niego książkę serio i jak se ona teraz wyobraża wybrnąć z tej sytuacji .Co do Em no nie dziwie sie jej bo nie tylko ona ucierpiała ale też inne pary w zwiazku z tą kradzieżą jajeczek.
UsuńCiężko powiedzieć, zobaczymy co się wydarzy. Jednak widać, że Toby nadal kocha Spencer ponieważ gdyby tylko została w Rosewood to chętnie wróciłby do niej. Co do Arii i Ezry... w tym sezonie podobno mają tylko być przyjaciółmi więc zobaczymy. Co do nowego/ej "A" to albo nigdy to nie była Cece... albo Cece nadal żyje i mamy powtórkę z rozrywki. W obawie o swoje życie odgrywa całą scenkę z jej śmiercią... Po tym serialu wszystko można się spodziewać. Słyszałam teorie na temat, że to jednak Sara jest Charlesem albo że to jednak Wren jest bratem Al. A co do samej Alison, to powinni jej zmienić stylistę. Robią z niej taką babcie.
UsuńSorry ale motyw z kolejnym upozorowaniem śmierci to scenarzyści strzelili by se w kolano.Uber A to nie koniecznie musi być zaś ktoś z rodziny Ali magicznie zaginiony i oczywiście nikt o nim nie wiedział , może to być przyjaciel bądż też przyjaciółka Cece tak naprawde to nic nie wiemy o przeszłości Cece jak uciekła z Radley może nie tylko z Sarą trzymała sztamę może z kimś jeszcze.
UsuńMi się wydaje, że nowym A będzie totalnie inna osoba. Ktoś z rodzimy Ali już był i byłoby to za proste. Myślę, że teraz dadzą kogoś kogo nikt się nie spodziewa, jak było z Cece. Teraz każdy obstawia, że to ktoś od Ali , a pewnie to będzie ktoś z innej beczki ;p
UsuńA mnie się podoba teoria, że Sara Harvey to Charles, a CeCe to Bethany. Obejrzyjcie sobie na youtubie tą teorie. Całkiem przekonywująca(przynajmniej dla mnie). Chociaż masz rację każdy może być mordercą Cece. Przyjaciół, to ona raczej nie miała... Z drugiej strony naprawdę wierzycie, że od tak podali nam A na tacy, że to Cece, która niby jest Charlesem? Wydaje mi się, że Cece była tylko pomocnikiem Uber A.
UsuńNa pewno Mona coś wie i jest zamieszana w całe to bagienko... nagle tak chciała żeby wypuszczono Cece?
UsuńNie wierze, że Cece jest Charlesem... Wydaje mi się, że prawdziwy Charly zabił Cece.
Co do uber A.. czy new Big Bad... to może być każdy. Jak wrócimy wstecz, to w sumie, kto nie był A, heh :D.
A teoria, że Alison ma bliźniaczkę?
Usuńbyła już nie raz ta teoria tylko jakby tym razem się zdecydowali na wprowadzenie wątku z bliżniaczką Ali to gdzie ona była przez ten czas bo nie uwierzę że razem z Cece była w Radley.
UsuńNie wydaje się wam podejrzane że Ali tak spokojnie zareagowała na wieść o nowym prześladowcy tym bardziej że chce on pomścić śmierć Charlotte .No do tej pory panikowała na wieść o A a teraz tak spokojnie to przyjeła no nie wiem coś mi tu śmierdzi.
OdpowiedzUsuńMnie tez to zdziwiło. Zero zdziwienia, szoku na twarzy, kompletny brak reakcji jakby A nigdy nie istniało. Mam na ten temat pewna teorię która dodam innego dnia
Usuńpewnie się okaże jeszcze że sama zabiła Charlotte albo pracuje z UberA.
UsuńDziwnie się zachowuje Rollins. Jakoś tak szybko zaprzeczał, że nikt nie dzwonił w noc zabójstwa Chrlote i miałam wrażenie , ajkby nie chciał żeby Tanner dalej zadawała jakieś pytania Ali.
OdpowiedzUsuńO tym samym pomyślałam :)
UsuńJak dla mnie Rollins i Mona są w zmowie. Oboje zaplanowali, że zabiją Cece. Jak Mona była w Radley senatorium, to jej recepta była wystawiona przez Dr. Rollinsa https://41.media.tumblr.com/5d5f2fef752d35cee0289f2b4a494e63/tumblr_inline_o1vg1n1X4g1qk1uk2_540.jpg
UsuńWidziałam, ale nic nie pisałam, bo czekam na więcej dowodów :P
UsuńTeż mnie to zdziwiło ale doszłam do wniosku że porostu nie chcieli by wyszło że mają się ku sobie.No a co w tym takiego dziwnego że był też lekarzem Mony w końcu to psychiatra przecież miał wielu pacjentów nie tylko Charlotte więc nie wiem o co tyle szumu.
UsuńMarlene King udostępniła na swoim Tweeterze:
OdpowiedzUsuń- There is a twin. You will meet this person soon. Within a few episodes. -> Czyli będzie jakaś bliźniaczka albo bliźniak
- Uber A is the big bad -> tzn, że jeśli Cece nie żyje, to nie była uber A
- I miss Spoby, too. The road is long and windy. But all good things are worth the wait -> możliwe, że jednak jest w tym skazówka to samego serialu, a nie tylko jej drogi tylko ma to znaczenie metaforyczne, że Spencer i Toby znowu będą razem!
- LOL. I promise all of your ships won't get buried. -> czyli przynajmniej jedna para ze starych odcinków znowu zostanie połączona!
O Uber A już pisałam, o bliźniakach również :)
UsuńOstatni brzmi interesująco. Dziękuję za podesłanie :)
Hej Karolina! Dzięki za swoją opinie. Hmm... a jak myślisz, która para powróci? Osobiście byłabym za Hanna i Calebem... Nawet aktorzy tego chcą ha ha ha
Usuńhttps://twitter.com/miss_jillyb/status/700054241860263936
Co do par, to przeczytałam:
Usuń"Haleb 'shippers shouldn't lose hope, and neither should Spoby fans. Spencer (Troian Bellisario) and Toby (Keegan Allen) will share come emotionally charged scenes before 6B comes to a close.
"I have no idea what really happens," Allen cautioned, "but I can tell you there are tons of scenes I've done with Troian over the season that were really really special, and intense, and have a very strong romantic nature to them.""
Nie chce aby Spencer wróciła do Toby'ego, więc na pewno nie chcę powrotu ich związku
Usuńja też nie chcę ich powrotu chyba najbardziej bym sie cieszyła z powrotu Ezrii nie piszę tego bo jestem ich fanką bo nie jestem , ale ich powrót do siebie wydaje mi się najnormalniejszy.
UsuńKadży może być z każdym byle nie Spencer z Calebem. Ja nie widzę między nimi chemii.
OdpowiedzUsuńKarolina, nie rozumiem twojego sposobu pisania podsumowania. Blair robiła to zupełnie inaczej i lepiej, to co robisz to streszczenie, lepsze było to wypunktowanie ;) Nie zrozum mnie źle, lubię cię, jesteś najlepszą redaktorką ale podsumowanie powinnaś publikować pod tytułem streszczenie 6x16
OdpowiedzUsuńZgadzam się, odcinek taki sobie. Pojedyncze sceny jak na przykład starcie Caleba z Moną, rozmowa Arii i Ezry warto wyróżnić, bo były dobre, ale odcinek jako całość to nic specjalnego. Moim zdaniem akcja powinna się już zagęszczać, bo niewiele zostało i nie wiem jak inni, ale ja nie mam swojego tropu na nowego prześladowcę. Jeśli macie pomysły kto to, to zapraszam do podzielenia się! Pozdrawiam, D xo
OdpowiedzUsuń