Wypunktowanie 6x17

Zapraszam na wypunktowanie ostatniego odcinka.

1. Para odcinka.

Spaleb.

Uważam, że tylko oni zasłużyli na to wyróżnienie. Podoba mi się opiekuńczość Caleba względem Spencer i to jak przyjął na siebie całą winę.

2. Ironia odcinka.

Zniknięcie tajemnego korytarza w The Radley. 

Czy dziewczyny naprawdę myślały, że Sara pozwoli im tam wiecznie buszować?

3. Najdziwniejszy moment.

Rozmowa Melissy z Hanną.

Naprawdę nie spodziewałam się takiej retrospekcji, a to co Melissa powiedziała o Wrenie, było naprawdę dziwne.

4. Najbardziej niezręczna scena.

Rozmowa Ezry z Arią, gdy Ezra zauważył, iż zachowanie Arii było spowodowane miłością. Zrobiło się wtedy naprawdę niezręcznie.

 

5. Najsmutniejsza scena.

Hanna mierząca welon.

Powinna być wtedy szczęśliwa, kipieć radością, a wcale tak nie było. Uśmiechała się, lecz jej uśmiech był smutny.

 

6. Najśmieszniejszy moment.

Komentarz Hanny o tym co zrobiłaby Sarze, gdyby to ona prowadziła hotel.

7. Kłamczucha odcinka.

Emily.

Pomimo tej wpadki z odciskami palców, to denerwowała mnie najmniej spośród wszystkich Kłamczuch. Atutem jest to, że jej charakter zmienił się na plus.

8. Najbardziej wzruszająca scena.

Przemówienie Arii na ślubie Elli i Byrona. Było przepiękne. 

 

 

9. Odkrycie odcinka.

Wren zerwał z Meliisą i na dodatek kontaktowała się z nim Charlotte.

 

10. Zaniechany wątek.

Podobnie jak wyżej.
Dlaczego dziewczyn nie zainteresowało to, że Charlotte dzwoniła do Wrena?

11. Najlepsza postać drugoplanowa.

Melissa.

Jest jedną z tych postaci, dzięki którym serial robi się ciekawszy.

12. Postać odcinka.

Caleb.

Po raz kolejny pokazał się z jak najlepszej strony.

13. Najbardziej intrygująca postać.

Dr Rollins.

Czy jest tak dobry na jakiego się promuje?

14. Najbardziej urocza scena.

Ślub Elli i Byrona.

15. Postać, której było mi najbardziej żal.

Hanna.

W tym sezonie zamieniła się miejscami z Em i to ona jest najbardziej zamotaną i nieszczęśliwą postacią.

16. Ulubiona scena.

Rozmowa Melissy z Hanną.

17. Najbardziej irytująca postać.

Hanna.

Chciałabym aby w końcu się zdecydowała kogo kocha - Caleba czy Jordana. Jordan jest w niej zakochany po uszy, świata poza nią nie widzi, więc wątpliwości Hanny tylko go zranią.

18. Starcie odcinka.

Starcie z Em prześladowcą. 

Było bardzo ciekawe, emocjonujące i trzymało w ciągłym napięciu.

19. Najbardziej szokujący moment.

Nagły ślub Ali z Rolllinsem. 

Nie spodziewałam się po niej tak nagłej decyzji, a tym bardziej po nim. Wydawał mi się osobą, która wszystko musi mieć poukładane i dobrze przemyślane.

Jestem ciekawa czy pokażą nam ich ślub, czy odbędzie się pomiędzy starym a nowym odcinkiem.

 

20. Pytanie odcinka:

- kto zaatakował Em?

- jakim cudem zniknęło wejście do tajemnego korytarza?

- kto stoi za przeciekiem informacji o aborcji Yvonne?

21. Najbardziej przerażająca scena.

Atak na Em.

22. Najlepiej ubrana postać.

Aria.

23. Najgorzej ubrana postać.

Alison.

Widzę poprawę w jej strojach, ale mogliby jednak postarać się trochę bardziej.

24. MVP otrzymuje...

Starcie Melissy z Hanną.

Melissa jest świetna jako czarny charakter. W takich chwilach jak te, zaczynam żałować, że Ali zrobiła się tak miękka.

Ogólna ocena odcinka:

9/10.

Odcinek bardzo mi się podobał. Nie dłużył się, ciągle coś się działo. Nie zabrakło w nim ciekawych scen - zarówno tych śmiesznych, wzruszających, smutnych jak i nieco tajemniczych i przerażających. Jeden z lepszych odcinków 6B.