Przepraszam, że dopiero dzisiaj, ale wczoraj miałam zabiegany dzień. Spodziewajcie się jeszcze dziś proma, sneaków i stllisów. A teraz wrażenia z epizodu 102.
Hanna:
Z Hanną jest coraz gorzej. Odcina się od Alison, zaczyna popadać w alkoholizm. Poznała Sydney i wyjawiła jej, że była w Nowym Jorku. Zeszła się z Calebem.
Aria:
Aria zaczyna pracę w Radley Sanitarium. Poznaje tam byłą współlokatorkę Bethany - Rhondę. Poświęca się teraz znalezieniu informacji na temat zabitej dziewczyny. Udaje jej się znaleźć rysownik Bethany.
Emily:
Za prośbą matki Emily zaprasza na kolację Alison i dziewczyny. Dziewczyny odmówiły przyjścia, więc Em została sama z Ali. W ostatniej chwili przekonuje Hannę, by ta też przyszła do niej wieczorem. Po kolacji wywala ją z domu.
Za prośbą matki Emily zaprasza na kolację Alison i dziewczyny. Dziewczyny odmówiły przyjścia, więc Em została sama z Ali. W ostatniej chwili przekonuje Hannę, by ta też przyszła do niej wieczorem. Po kolacji wywala ją z domu.
Spencer:
Spencer pomaga Ezrze zabrać cały sprzęt szpiegowski z jego mieszkania. Prosi, aby pożyczył jej kamery, które umieszcza u siebie. Na jednym z nagrań widzi Alison na swoim podwórku. Zawiadamia resztę Kłamczuch wykluczając samą Ali.
Spencer pomaga Ezrze zabrać cały sprzęt szpiegowski z jego mieszkania. Prosi, aby pożyczył jej kamery, które umieszcza u siebie. Na jednym z nagrań widzi Alison na swoim podwórku. Zawiadamia resztę Kłamczuch wykluczając samą Ali.
Alison:
Ali przychodzi na kolację do Em. Przed panią Fields gra zakłopotaną, obwiniającą siebie o całe porwanie osobę. W szkole spotkała Caleba, zakończyło się to prawie kłótnią. Pod koniec odcinka, zakrada się na podwórko Hastingsów.
Ali przychodzi na kolację do Em. Przed panią Fields gra zakłopotaną, obwiniającą siebie o całe porwanie osobę. W szkole spotkała Caleba, zakończyło się to prawie kłótnią. Pod koniec odcinka, zakrada się na podwórko Hastingsów.
-A:
"New York, New York - miasto z piekła rodem, Ali ma sekrety, może to z powodu rozgadanej Hanny? -A"
W końcówce -A "przechwytuje" list do Pam Fields. Jest to zaproszenie na ślub Zacka i Elli.
Moje wrażenia:
Odcinek był fajny, ale nie pobił dwóch poprzednich. Najlepsze sceny wg. mnie to te z Arią w Radley. Najlepszą sceną tego odcinka był bez dwóch zdań pocałunek Haleba <3 To mój ulubiony parring i strasznie się cieszę, że do siebie powoli wracają. Hanna wkurza mnie natomiast tą sprawą z alkoholem i tym, że wygadała Sydney, że była w NY. No i największe pytanie tego odc. czyli "Co knuje Ali?". Poważnie albo ona ufa Kłamczuchom, albo nic im nie mówi i znika. Kocham ją i nienawidzę jej jednocześnie. Chyba tyle mam do powiedzenia na temat tego epizodu. Mam nadzieję, że 5x08 będzie lepsze:)
"New York, New York - miasto z piekła rodem, Ali ma sekrety, może to z powodu rozgadanej Hanny? -A"
W końcówce -A "przechwytuje" list do Pam Fields. Jest to zaproszenie na ślub Zacka i Elli.
Moje wrażenia:
Odcinek był fajny, ale nie pobił dwóch poprzednich. Najlepsze sceny wg. mnie to te z Arią w Radley. Najlepszą sceną tego odcinka był bez dwóch zdań pocałunek Haleba <3 To mój ulubiony parring i strasznie się cieszę, że do siebie powoli wracają. Hanna wkurza mnie natomiast tą sprawą z alkoholem i tym, że wygadała Sydney, że była w NY. No i największe pytanie tego odc. czyli "Co knuje Ali?". Poważnie albo ona ufa Kłamczuchom, albo nic im nie mówi i znika. Kocham ją i nienawidzę jej jednocześnie. Chyba tyle mam do powiedzenia na temat tego epizodu. Mam nadzieję, że 5x08 będzie lepsze:)
Tak bardzo wkurza mnie Emily i Alison! Przez Ali wszystkie kłamczuchy odwracają się od Hanny.
OdpowiedzUsuńDokładnie mam takie samo zdanie !
Usuńmam tak samo :/
UsuńZgadzam się z tobą jednak najbardziej ze wszystkich denerwuje mnie Emily. Broni tej suki Alison która robi z siebie nie wiadomo jaką pokrzywdzoną i jakby nie wiedxiała dlaczego to wszystko jej się stało! Hanna nie przesadziła w tym odcinku a nawet według mnie miała racje. Jako jedyna nie kupuje tej sytuacji z kłamstwami Ali. Jestem za Hanną
OdpowiedzUsuńO Boże, to wszystko co napisałaś to prawda! Mam takie samo zdanie. Również uważam,że miała rację i też jestem za Hanną.
Usuńdoklanie , podlizuje sie Em bo wie ze tamta da sie nabrac bez problemu . Czemu nie lize dupy spencer ? bo spencer jestinteligentna , a glupiutka , zakchana emili nic
UsuńZgadzam się TeamHanna heh :D ♥
UsuńBoże a myślałam, że to ze mną jest coś nie tak bo nie lubię Alison. Heh ulżyło mi :) Nie znoszę tego szmateksu
UsuńMnie ten odcinek się słabo podobał - poprzednie dwa były znacznie lepsze. Hanna nie daje się Alison i bardzo mi się to podoba (nigdy tak naprawdę nie lubiłam Ali...). Mam też nadzieję, że w końcu zejdą się z Calebem na dobre, choć trochę szkoda mi Travisa.
OdpowiedzUsuńWolałam Ali kiedy jej nie było, wtedy jeszcze ją lubiłam i kibicowałam kłamczuchom żeby ją odnalazły. Teraz jej nienawidzę, jest strasznie wkurzająca dobrze że Hanna się jej postawiła ale żałuję że zmieniła styl i schodzi na zła drogę bo to moja ulubiona kłamczucha i tęsknię za starą Hanną. -P
OdpowiedzUsuńZgadzam się że odcinek był świetny ale nie pobił dwóch poprzednich!
OdpowiedzUsuńOdcinek fajny
OdpowiedzUsuńNie dziwie sie Hannie, musiała trochę się upić przed spotkaniem Ali. Sceny z arią świetne najlepsze w odcinku. Ciekawe kim tak naprawdę jest Ali.? co kombinuję? Zaciekawiła mnie rozmowa Spencer i Melisy. Może Melisa dała jej wskazówkę co do A. W końcu jaka jest różnica między miłością a nienawiścią? Od
kilku odcinków Emily naprawdę denerwuje. Jest tak zapatrzona w Alison. Ona sama nie wie czego chce: Ali czy Paige? Ta scena Hanny która gada z Sydney nie była zła. Ale jeśli dziewczyny nie skojarzą faktów o czym i z kim rozmawiała Hanna i nadal będą mysleć że Sydney nic od nich nie chce to to bez sensu. Haleb for ever!!!
Mnie najbardziej wkurza mnie Sydney :/ udaje przyjaciółkę, a tak naprawdę szpieguje :// Hahah i jak jeszcze siedziała w tej łazience i podsłuchiwała! I jeszcze rzucała takie dwuznaczne teksty... tak samo ostatnio na tym przyjęciu, wypytywała o Jennę, chociaż to jej BFF. Strasznie fałszywa i w dodatku brzydka :/ Nie potrzebujemy kolejnych bezsensownych postaci w PLL...
OdpowiedzUsuńBrzydka ?no bez przesady....ładna jest. A co do postaci to dobrze ze przychodza nowe a nie cigle ci sami i moda na sukces dla nastolatek sie robi.
OdpowiedzUsuńAle trzeba przyznać, że Hanna pokazuje pazurki i odcina się od Ali. Ten tekst "Twoje życzenie jest dla nas rozkazem" skierowane do panienki DiLaurentis wzbudziło podziw :) /May
OdpowiedzUsuńHanna jest najmądrzejsza ze wszystkich, Alison to suka i bardzo dobrze, że się od niej odcina. Alison zabrania jej spotykać się z Caleb'em? O co kaman wgl. co za durna laska.
OdpowiedzUsuńEmily zakochana w Alison i patrzy przez rózowe okulary, załosne.
Aria i Spencer - spoko ;)
hahahahahahahahaha Hanna i mądra? Nie, jest po prostu chamska, bezczelna i NIEZALEŹNA :) A do teogo jest desperatka jesli chodzi o facetów. Czekamy na kolejnego aż "Wpadnie mu na usta" hyhyhyh XD
UsuńW tym odcinku najbardziej lubię Hanne jak mówiła do Ali z sarkazmem. Brawa dla Hanny. Ali mnie irytuje i nie dziwie się, że aż tyle osób jej nienawidzi, a ja zaczynam mieć wrażenie, ze ona znowu chce sprawić, by dziewczyny były jej tak posłuszne jak przed zniknieciem.
OdpowiedzUsuńwszystko pięknie fajnie ale co to znaczy ,, parring'' ?
OdpowiedzUsuńinaczej para (np. haleb, ezria, spoby, emison, wrencer itp.)
UsuńA wedlug mnie wszystkie postacie sa swietne i wszystko jest przemyslane .. bo gdyby Ali nie byla dwulicowa i nie miala sekreow, gdyby Emily nie byla w niej szalenczo zakochana i jej nie wierzyła, gdyby Hanna nie popadała w alkoholizm i nie odcinała sie od Alison serial po prostu stalby sie nudny i monotonny... Jakby wszystko byloby idealne to serial opieralby się tylko na tym ze piatka przyjaciolek dostaje jakies anonimowe sms-y .. to by byla powtorka z wczesniejszych sezonow (z a roznica ze wreszcie dziewczyny sa wszystkie) .. Wedlug mnie wszystkie dziwczyny sa coraz lepsze i wszystko sie dzieki temu rozkreca :)
OdpowiedzUsuńA mnie właśnie najbardziej denerwuje Hanna, która w ogóle mi nie pasuje w stylu grungowej (?) osoby? W tym odc i poprzednim, wręcz przewijałam sceny z nią i Calebem, i w tym momencie najbardziej NIE LUBIĘ tego parringu. ;pp Nie wiem czemu. Denerwują mnie oboje, a sceny z Hanna są dla mnie nie do zniesienia, dlatego je przewijam. :) Emily, dla mnie nie robi większych problemów jest ok, a Aria przypada mi do gustu. ;))
OdpowiedzUsuńZawsze moimi ulubionymi postaciami była Alison i Spencer i chyba tak już zostanie. :D