Dzień dobry,
Zapraszam na mocnooo spóźnione wypunktowanie :)
1. Para odcinka.
Sparia.
Może i dziewczyny nie miały zbyt długich scen ze sobą, ale cieszę się, że poszły razem do doktorka. Tęskniłam za ich wspólnymi akcjami.
Nie ma to jak Team Sparia!
2. Rozwiązana zagadka.
Doktor Cochran prowadził obie ciąży Mary Drake, a jego metody "leczenia" nie zawsze były etyczne.
3. Najdziwniejszy moment.
Wszelkie sytuacje z Panią Grunwald były dla mnie mega dziwne. Ta kobieta jest tak samo fascynująca, jak i przerażająca.
4. Najbardziej niezręczna scena.
4. Najbardziej niezręczna scena.
Wyjście na jaw, że Nicole może żyć. Aria i Ezra niby odzywali się do siebie, ale było widać między nimi ogromną niezręczność. Nawet w tym jak się do siebie przytulali.
5. Najsmutniejsza scena.
Wyjazd Ezry. Było mi ogromnie żal Arii i w tamtym momencie naprawdę chciałam, żeby Ezra został.
6. Ironia odcinka.
Emily spędzająca więcej czasu ze swoimi byłymi niż ze swoją dziewczyną. Szczerze nie wiem po co w ogóle wprowadzono wątek Sabriny i Em skoro prawie w ogóle nie pokazują ich razem.
7. Błąd logiczny.
Dlaczego Aria i Spencer nie zapytały dr Cochrana o ojca dzieci Mary Drake? Może i nie znał takich szczegółów, ale zapytać nic nie szkodziło, a dzięki temu mogły zdobyć bardzo przydatne informacje. Poza tym, doktorek wydawał się być bardzo dobrze zorientowany jeżeli chodzi o życie pacjentów za czasów Radley, więc moim zdanie coś tam jednak wiedział, a jeśli nie, to może słyszał o czymś.
8. Kłamczucha odcinka.
Spencer.
Wydała mi się w tym odcinku najbardziej ogarnięta. Hanna ciągle panikowała, Aria popełniła ogromną głupotę w sprawie Ezry, a Em miotała wrażenie, że nadal śliniła się na widok Paige.
9. Najbardziej wzruszająca scena.
Pożegnanie Arii z Ezra.
10. Najśmieszniejszy moment.
Scena, w której Hanna tłumaczyła dziewczynom, że wszystko to o czym mówiła miało miejsce w jej śnie. Mina Arii bezcenna.
11. Najlepsza postać drugoplanowa.
Zdecydowanie Noel.
Uwielbiam jego tajemniczy i złowrogi uśmieszek. Jak dla mnie jest w tej chwili męskim odpowiednikiem Jenny - tajemniczy i tak naprawdę nigdy nie wiadomo o co mu chodzi i po której stoi stronie.
12. Postać odcinka.
Spencer.
W tym odcinku tylko jej nie mam nic do zarzucenia.
13. Najbardziej intrygująca postać.
Noel.
Jak dużo wie?
14. Postać, której było mi najbardziej żal.
Alison.
Nie dość, że przeszła przez piekło najpierw za sprawą Charlotte, później Archera, to jeszcze ta sytuacja z uczniami.
15. Ulubiona scena.
Alison szukająca akt Noela. Cieszę się, że w końcu i ona podjęła jakieś działanie. Przez cały czas miałam wrażenie, że znów zostanie zaatakowana. Swoją drogą trochę to dziwne, że A wiedziało iż Ali będzie grzebała w szkolnej dokumentacji.
16. Najbardziej irytująca postać.
Hanna.
Tak jak napisałam w którymś komentarzu - przez cały odcinek trzęsła się jak owsik. Biegała i wrzeszczała na dziewczyny, że Noel odpowiada za wszystko, a nie podała żadnych dowodów oprócz swojego snu i tego, że kilka razy krzywo się do nich uśmiechnął. Gdyby to on stał za atakiem na Yvonne to już dawno siedziałby w pierdlu. A po tekście do Em to myślałam, że jej przywalę.
17. Najbardziej uroczy moment.
Hanna martwiąca się o zdrowie Caleba. To był chyba jedyny jej uroczy moment.
18. Powroty.
Po naprawdę długiej przerwie do serialu wróciły Pani Grunwald i Paige. Pierwszą z nich uwielbiam, do drugiej nic nie mam i wolę żeby Em była z nią niż z Sabriną, z którą kompletnie nic ją nie łączy.
19. Pytanie odcinka:
Co knuje Hanna?
Kim jest drugie dziecko Mary?
20. Najlepsza stylizacja.
Aria.
Miała piękną burgundową kurtkę, która nadawała się zarówno do luźniejszych stylizacji, jak i bardziej eleganckich. Aria miała pod spodem jasną elegancką bluzkę we wzorki, która w połączeniu z tą kurtką wyglądała moim zdaniem obłędnie. Nie zmieniłabym ani jednej rzeczy w tym outficie.
21. Najgorsza stylizacja.
Alison.
Po raz kolejny ubrano ją jak babciną wersję nastolatki. Rozumiem, że przytyła, ale to nie znaczy, że musi nosić workowate ubrania. Można wyeksponować inne części ciała. Gdyby sukienka z poniższego outfitu miała prosty krój, nie była rozkloszowana, to wyglądałaby naprawdę super. A tak zwisa z niej, jak jakaś firanka, zlewa się kompletnie w coś bezkształtnego i poszerza ją jeszcze bardziej. Moim zdaniem połączenie na minus.
22. MVP otrzymuje...
Pojawienie się Pani Grunwald.
Mam nadzieję, że doda trochę charakteru serialowi i zostanie z nami na dłużej.
Mam nadzieję, że doda trochę charakteru serialowi i zostanie z nami na dłużej.
Ogólna ocena odcinka:
6.5/10
Nie lubię gdy serial skupia się na wątkach miłosnych, a ten odcinek niestety w dużej mierze taki był. Sam tytuł zresztą to sugeruje. Wolałabym więcej akcji, pojawienia się A i jakiejś sceny, która zrzuci nas z nóg. Mimo to, było w nim kilka ciekawych fragmentów, jak np rozmowa z doktorem Cochranem, która może i nie wniosła zbyt wiele, ale moim zdaniem była interesująca.
10 punkt. Dla mnie to nie było śmieszne, wręcz żenujące i żałosne. Kiedyś teksty Hanny mnie śmieszyły, była urocza. Teraz mam wrażenie wszystko jest na siłę i jak mówię, teksty Hanny są teraz irytujące, nic nie wnoszące (zwłaszcza humoru). No i sama postać Hanny. W tym odcinku przeszła samą siebie.
OdpowiedzUsuńŚwięta racja, cieszę się, że ktoś podziela moje zdanie.
UsuńChyba po raz pierwszy zgadzam sie z Tobą z każdym punktem. Chociaż wprowadzenie Pani Grunwald jest dla mnie bez sensu.. Ten serial miał być realistyczny, więc niech też taki zostanie. A co do Hanny to brak słów... Niczego sie nie nauczyła. Ostatnio też sie wyrywała z tym żeby coś zrobić i jak to sie dla niej skończyło? Nadal w każdym odcinku odczuwa tego skutki. Przecież widziala Noela w pokoju Jenny, gdzie wszedł jak do siebie, więc dlaczego on sam niby miałby być AD a nie razem z Jenną? Minęło 5 lat a Hanna chyba myśli że to nadal liceum.
OdpowiedzUsuńAria nie popełniła głupoty w sprawie Ezry, wręcz przeciwnie, zachowała się dojrzale i nie spodziewałam się tego po niej. Każda scena z Hanna po prostu doprowadza mnie do szału, nie mogę znieść tej postaci od kilku odcinków. Tak samo Caleba, niedawno opowiadał jaki jest zakochany w Spencer, a teraz nagle ona już nie istnieje dla niego. Czuje, że Hanna zrobi coś głupiego i znowu wszyscy będą musieli ją kryć.
OdpowiedzUsuńCaleb nigdy nie powiedział ze jest zakochany w Spencer, to ze wspominał ich pobyt w Europie nie oznaczało od razu ze ją kocha.
UsuńJej chodzilo o to, jak pod drzwiami Spencer beczal i ryczal i sie uzalal jak to on ją kocha i jaki jest biedny ze ona ma go w dupie.
UsuńNo ale ludzie on nigdy nie przyznał ze kocha Spenc tylko ze "lubi w niej wszystko" ale nie kocha -.- to jest różnica, wiem ze to było głupie ale moze sam sobie próbował cos wmówić. Dlatego zniknął i jak wrócił to wiedział juz ze nic nie czuje do niej.
UsuńWcale nie był zakochany tylko go swędziało:P
UsuńMnie zachowanie Hanny nie denerwuje i nie rozumiem tej nagonki na nią. Wszyscy się jej czepiają,a Han wcale nie robi nic gorszego niż pozostałe kłamczuchy w innych sezonach. Niektórzy chyba zapomnieli ile razy Spencer czy Emili były do czegoś przekonane,a później gowno z tego wyszło! Hanna ma prawo łapać się każdej najmniejszej wskazówki po tym co przeszła! A tekst do Emily mnie rozbawił 🐧
OdpowiedzUsuńTak, w końcu ktos kto tez potrafi z dystansem podchodzić do jej żartów! Tez kocham Hann i rozumiem jej postępowanie w 100%
UsuńWszyscy się jej czepiają, bo przez sen uważa, że Noel jest A.D.
UsuńNie tylko przez sen, po prostu na niego są największe dowody. Napis "i see u" jest jego, wiec musial byc odpowiedzialny za eksplozje w piwnicy, albo po prostu ktos sie dobrze postarał zeby wyglądało na niego tylko skąd dziewczyny mogą to wiedzieć? Z resztą Hanna przeszła swoje gdy A.D ją porwało wiec jest rozbita emocjonalnie i owszem, uwazam ze potrzebuje pomocy ale do kogo ma sie udać? Do lekarza i opowiedzieć o tym ze ktos ją porwał i torturował? A moze na policję?
UsuńJa też nie rozumiem dlaczego wszyscy wkoło hejtują Hannę, tak samo jak i wcześniej Spencer przy początkach Spaleba. Hanna była torturowana, rażona prądem, oczywistym jest, ze będzie chwytac się każdego najmniejszego dowodu czy przeczucia w tej sprawie. Poza tym, teraz, pod odcinku 7x09 wiemy, ze nie mylila się wiele. Nadal nie wiemy czy to on jest A.D., ale po tym nagraniu z Dollhouse nie mam wątpliwości, ze Kahn nie jest tym dobrym i nie gra po stronie dziewczyn.
UsuńA poza tym inni czepiają sie też sceny Haleba z tego odcinka. Czy tylko ja zauważyłam, ze Hanna w pewien sposób zachowała się dojrzale, gdy Caleb już chciał ja pocałować? Odsunela się i odeszła, nie chciała komplikować sytuacji, zwłaszcza, ze Spencer dopiero co się z nim rozstala. Tylko oczywiscie tego nikt nie zauważył, bo Hanna zła. Nikt nie spróbował nawet pomyśleć co ona myśli, czuję i przechodzi. Nie ma racji we wszystkim co robi, to prawda. Ale żadna z dziewczyn nie jest nieomylna, nie wszystkie ich akcję są przemyślane i mądre. Więc czemu tylko jedna jest krytykowana?
Ja sie spłakałem ze śmiechu z tekstu Hanny do Em . A co do chowającej Ali , jeszcze sie okaże że to Pan Dyrektor Hackett jest A.D albo babka która weszła po jakieś papiery xD no bo jak wytłumaczyć to skąd A.D wiedziało o tym że Ali będzie tam grzebać ;-;
OdpowiedzUsuńA.D wiedziało, że Alison powróci do szkoły xd
UsuńSzkoda że tak późno te wypunktowania :( ale te wszystkie dopasowane gify i styl pisania mega! uwielbiam czytać te notki ;*
OdpowiedzUsuńO co chodzi z tym "OH, tkanks Pam?" W sensie wiem ze to matka Emily śle dlaczego Hanna tak powiedziała? To jakieś nawiązanie do sytuacji o którym nie pamietam?
OdpowiedzUsuńOdnośnie tego błędu logicznego ,ja jak oglądałam sama nie wpadłam na to aby zapytać o ojca dzieci XD
OdpowiedzUsuńale i tak ma mało wątków miłosnych niż kiedyś... ;) 8/10
OdpowiedzUsuń