W ostatnim czasie sporo zastanawiamy się nad tożsamością drugiego dziecka Mary. Oto jedna z teorii na temat tego kim ono może być.
Pamiętacie, jak w odcinku 5x13 ujawniono, że Jessica miała romans z ojcem Bethany? To nie była Jessica. To była Mary o której pojęcia jeszcze wtedy nie mieliśmy.
W 5x08 dowiedzieliśmy się, że Jessica zabrała Bethany z Radley i wybrała się z nią do stajni. Jessica pracowała w Radley i dzięki temu mogła wydawać pacjentom przepustki. Bethany wyglądała na niechętną i nigdzie nie chciała z nią pójść.
Dlaczego miałaby być niechętna? Ponieważ jej nienawidziła. Mary nie mogła opiekować się swoimi dziećmi, więc Jessica starała się o adopcję. Nie tylko Charlesa lecz i Bethany.
Jessica przez cały ten czas próbowała pomóc swojej siostrze w wyjściu i oczywiście przywitała Charlesa z otwartymi ramionami. Kenneth początkowo również chciał tej adopcji, ale kiedy dostrzegł zaburzenia Charlesa i stwierdził, że jest zagrożeniem dla Alison, nie zgadzał na adopcję drugiego dziecka. Bethany nie mogła zrozumieć dlaczego jej brat został adoptowany, a ona musiała przebywać w Radley. Nienawidziła za to Jessice. Miała do niej tak ogromny żal, że nie chciała spędzać z nią czasu. Jessica musiała użyć podstępu i podawać się za Mary aby spotykać się ze swoją siostrzenicą. Tylko wtedy Bethany nie protestowała.
Zapytacie pewnie, dlaczego w takim razie Bethany mówiła do niej "ciociu Jessico". Dlatego, że Jessica nie mogła figurować we wszelkich wejściówkach jako Mary - kobieta chora psychicznie, która leczy się i przebywa w zakładzie psychiatrycznym. Poprosiła więc Bethany aby mówiła do niej ciociu, ponieważ dzięki temu uniknęły kłopotów. Wypad na konie był oczywistym wyborem dla Jessicy, ponieważ wiedziała, że Bethany je uwielbia.
Bethany w końcu odkryła prawdę. Była wściekła o to, że znów została okłamana, a kobieta, z którą jeździła na konie nie była jej matka tylko ciotka, która zostawiła ją w Radley i adoptowała tylko jej siostrę.
Pamiętacie scenę, w której Cece była pokazana w czarnej bluzie? To miała być wielka wskazówka dla nas. Dobitny dowód świadczący o tym, że to ona jest A. Z tą sytuacją jest podobnie. Reżyserowie podali nam informację na tacy, kiedy ogłosili, że Bethany nazywała Jessice ciocią.
Przejdźmy teraz do śmierci Bethany.
Mellissa myślała, że Spencer skrzywdziła Alison Tamtej Nocy. Widziała, jak Ali upada, a potem Spencer odchodzi z łopatą. Melissa rozmawiała później z Cece. Oczywiście nie znała jej prawdziwej tożsamości, ale przyjaźniły się, więc poprosiła ja o radę, a mianowicie o to co ma zrobić, żeby ochronić Spencer.
Wmawiano nam, że ta scena się nie wydarzyła, ale ona jest prawdziwa. Dziewczyny są w niej bardzo tajemnicze i rozmawiają o tym co się właśnie wydarzyło.
Alison powiedziała do Charlotte "Jason widział cię wtedy tamtej nocy". Charlotte wszystkiemu zaprzeczyła i powiedziała, że to była Bethany.
Jedno wielkie kłamstwo.
Ta scena jest prawdziwa. Ona i Melissa naparawdę ze sobą rozmawiały.
W 3x19 Cece przyznała, że rozmawiała wtedy z Melissa, a w 6x10 z jakiegoś powodu temu zaprzeczyła. Opowiedziała tylko o tych fragmentach, które postawiły ją w pozytywnym świetle. Jest jeszcze jeden powód, dla którego próbowano odkręcić tamte słowa. Gdyby Charlotte przyznała, że to prawda, to wtedy mielibyśmy solidny dowód na to, że i ona maczała palce w domniemanej śmierci Alison. Moglibyśmy połączyć elementy i zrozumieć, jak ważną postacią była Bethany Young.
Jest jednak coś o czym Cece nie wspomniała Melissie.
Cece musiała być zrozpaczona, gdy Melissa wspomniała jej o śmierci dziewczyny w żółtym topie. Cece od razu wiedziała, że nie była nią Alison lecz jej własna siostra. Cece widziała, jak Jessica ją zakopuje. Oczywiście Cece nie mogła powiedzieć tego Melissie. Jakby to miało brzmieć: Słuchaj Melissa, mieszkam w psychiatryku a moją matką jest Mary Drake, ukryta siostra Jessicy. Dziewczyna, którą zabiłaś była moja siostrą, ukrytą córką Mary Drake, która też mieszka w psychiatryku. A Alison została przed chwilą zabita przeze mnie i właśnie zakopała ją Jessica.
Cece wiedziała, że jej siostra również uciekła Tamtej Nocy z Radley. Chciała skrzywdzić Jessice. Odpłacić się za to, że zostawiła ją w Radley. Cece nie mogła na to pozwolić i chciała interweniować.
Melissa nie miała o tym pojęcia. Przyczyniła się do powstania A mimo, że wszystko czego chciała, to ochronić swoją siostrę.
Cece znienawidziła Hastingów za to co spotkało jej siostrę. Nie dość, że jedna z nich ją zabiła (w mniemaniu Cece), to druga zakopała jej zwłoki.
W rozmowie z Hanna, Melissa wspominała o tym, jak okrutna nadal jest Charlotte i to przez nią rozpadł się jej związek z Wrenem. Najwyraźniej Charlotte musiała powiedzieć mu o tym co zrobiła Melissa. Charlotte nadal czuła wściekłość i nigdy nie wybaczyła Hastingsom tego co ją spotkało. Wyjawienie prawdy było jej małą zemstą. Charlotte wiedziała, jak bardzo Melissa kocha Wrena i postanowiła się w ten sposób odpłacić.
Jak już wspomniałam wyżej, Bethany miała na pieńku z Jessica. Uważała ją za Kłamczuchę i demonstrowała to w swoich rysunkach. Na jednym z nich postać diabła/potwora zabiera od niej małego chłopca. Tym diabłem jest Jessica, chłopcem jest Charlotte, która nie zmieniła jeszcze wtedy płci, a dziewczynką w oddali jest Bethany, która patrzy, jak jej brat odchodzi z Radley.
Po raz kolejny nie możemy dać się zwieść słowom Charlotte, która myślała, że uderza skałą Bethany a nie Alison. To nieprawda. Charlotte nie była jej wrogiem. Była jej ukochaną siostrą, której nigdy w życiu by nie skrzywdziła. Charlotte okłamała Alison, ponieważ wiedziała, że Ali w życiu by jej tego nie wybaczyła. Już wtedy układała swoją historię na wypadek, gdyby Alison była jej potrzebna do wydostania się z więzienia czy Radley.
Charlotte zapewne chciała zaatakować Alison. Zrobiła to po to, żeby przesłać Jessice wiadomość:
- to przez nią przebywała w Radley
- Kenneth wiedział, że nie chce skrzywdzić Alison, a jednak odesłał ją do szpitala
- Kenneth nigdy nie odwiedzał ją w szpitalu, nienawidził jej
- Jessica była odpowiedzialna za rozłąkę Charlotte i Bethany
- i co najważniejsze, to przez Jessice, Charlotte nie mogła spotkać się z własną matką.
Charlotte chciała aby Jessica poczuła to samo co ona. Chciała, żeby zobaczyła, jak to jest stracić ukochaną osobę.
Dlatego właśnie nie powinniśmy wierzyć we wszystko co stało się w 6x10 lub powinniśmy podchodzić do tego z wielkim sceptycyzmem. W 6x10 pokazano nam, że Jessice i Charlotte łączyła wielka miłość, ale tak naprawdę nikt nie może tego potwierdzić. Charlotte opowiedziała taką historię, która była jej na rękę. Wiedziała, że nikt jej nie zaprzeczy, ponieważ tylko ona znała prawdę. "Dobre kłamstwo jest o wiele bardziej interesujące niż prawda" - to są jej własne słowa.
Cece przejęła grę od Mony, kiedy obie były w Radley. Nie ma mowy, żeby Mona wspomniała jej tylko o Kłamczuchach i pominęła to jaką suką była Alison. To jej głównie nienawidziła, więc temat Alison na pewno przewinął się w ich rozmowach. Charlotte od razu podchwyciła grę Mony i pewnie zazdrościła swojej kuzynce normalnego życia.
Charlotre dalej żyła w przekonaniu, że to Spencer odpowiada za śmierć jej siostry. Dzięki temu w końcu mamy solidne wytłumaczenie sceny z Dollhouse. Charlotte torturowała każdą z dziewczyn, przypisując im odpowiednie dla nich kary. Spencer była torturowana za to, że zabiła Bethany. To dlatego Noel wysmarował Spencer krwią. Charlotte uważała, że to ona odpowiadała za śmierć Bethany, więc kara była adekwatna do popełnionego czynu: zabiłaś moją siostrę, będziesz tarzać się w jej krwi. Poczujesz obłęd i przerażenie, które ja wtedy czułam.
To nie był pierwszy raz, gdy Charlotte sugerowała Spencer, że zabiła jej ukochaną siostrę i gdy zamierzała ją za to ukarać. Świadczy o tym ta wiadomość:
W tym samym odcinku Spencer obserwuje dom Jessicy, która za nią stoi. Tylko, że to nie była Jessica. To była Mary, która wpatrywała się w osobę odpowiedzialną za śmierć jej dziecka.
W 6x10 Mona przyznała, że to ona stoi za zabiciem Bethany. Wyznała to jedynie Klamczuchom, więc pewnie gdyby Charlotte nadal żyła, to nadal obwiniałaby za to Spencer i próbowała się zemścić. Kiedy Mona była jeszcze A, wysłała Alison wiadomość, w której informowała ją o tym, że tej nocy zostanie zamordowana. Nienawidziła jej tak bardzo, że była gotowa posunąć się do zbrodni. Plan jednak nie potoczył się po jej myśli i zamiast zabić Alison, zabiła Bethany.
To pokazuje jak bardzo Mona nienawidziła Alison. A gdy spotkała Charlotte w Radley, przelała na nią swoją nienawiść sprawiając, że i ona przestała pałać miłością do swojej kuzynki.
Charlotte uważała, że to Spencer stoi za zabiciem jej siostry i to było głównym powodem jej działania. To był główny motyw powstania A: zemsta. Nie chodziło o żadne bzdety typu brak smutku u Kłamczuch po tym, jak zaginęła Alison. Chodziło o odpłatę. W 4x12 Holbrook powiedział: "Wiem kto zabił dziewczynę... tę którą miałyście za Alison". Kilka odcinków później Spencer została aresztowana za morderstwo Bethany, czyli Cece musiała komuś o tym powiedzieć i podzielić się swoimi spostrzeżeniami i podejrzeniami.
Kolejnym dowodem jest scena na dachu. Ona nie miała miejsca.
Scenarzyści specjalnie pokazali nam tę scenę aby po pierwsze odsunąć od nas wszelkie podejrzenia, a po drugie załatać dziurę w fabule. Tylko, że pokazanie jej przyczyniło się do powstania kolejnych dziur.
W tej scenie Bethany nazywa Charlesa "świrem" i obwinia go za śmierć Marion.
Charles z kolei wspomina o tym, jak bardzo wyrzekli się ich rodzice. Używa słowa "nasi rodzice". Nasi. Sugerując tym samym, jakby mieli tych samych rodziców.
Naprawdę to Charlotte stała za zabiciem Marion. Specjalnie opowiedziała nam taką historię, ponieważ wiedziała, że tym samym wywoła współczucie w Kłamczuchach.
Mary pojawiła się w Rosewood, ponieważ teraz w końcu może wyjaśnić całą sprawę. Chce się dowiedzieć jakim cudem zginęła dwójka jej dzieci. Najpierw Bethany, a potem Charlotte. To dlatego pomagała Archerowi. Myślała, że w ten sposób pozna prawdę. Początkowo sądziła, że to Spencer stoi za zabiciem Bethany, ale musiała się jakoś dowiedzieć, że to nieprawda.
To by wyjaśniało dlaczego wszystko skupiało się zawsze wokół Spencer i Hastingów. Dlatego, że Charlotte obwiniała ich za utratę swojej siostry.
Niedługo poznamy pewnie tożsamość drugiego dziecka i szczerze nie zdziwię się, jeśli okaże się nim Bethany.
Pamiętacie, jak w odcinku 5x13 ujawniono, że Jessica miała romans z ojcem Bethany? To nie była Jessica. To była Mary o której pojęcia jeszcze wtedy nie mieliśmy.
W 5x08 dowiedzieliśmy się, że Jessica zabrała Bethany z Radley i wybrała się z nią do stajni. Jessica pracowała w Radley i dzięki temu mogła wydawać pacjentom przepustki. Bethany wyglądała na niechętną i nigdzie nie chciała z nią pójść.
Dlaczego miałaby być niechętna? Ponieważ jej nienawidziła. Mary nie mogła opiekować się swoimi dziećmi, więc Jessica starała się o adopcję. Nie tylko Charlesa lecz i Bethany.
Jessica przez cały ten czas próbowała pomóc swojej siostrze w wyjściu i oczywiście przywitała Charlesa z otwartymi ramionami. Kenneth początkowo również chciał tej adopcji, ale kiedy dostrzegł zaburzenia Charlesa i stwierdził, że jest zagrożeniem dla Alison, nie zgadzał na adopcję drugiego dziecka. Bethany nie mogła zrozumieć dlaczego jej brat został adoptowany, a ona musiała przebywać w Radley. Nienawidziła za to Jessice. Miała do niej tak ogromny żal, że nie chciała spędzać z nią czasu. Jessica musiała użyć podstępu i podawać się za Mary aby spotykać się ze swoją siostrzenicą. Tylko wtedy Bethany nie protestowała.
Zapytacie pewnie, dlaczego w takim razie Bethany mówiła do niej "ciociu Jessico". Dlatego, że Jessica nie mogła figurować we wszelkich wejściówkach jako Mary - kobieta chora psychicznie, która leczy się i przebywa w zakładzie psychiatrycznym. Poprosiła więc Bethany aby mówiła do niej ciociu, ponieważ dzięki temu uniknęły kłopotów. Wypad na konie był oczywistym wyborem dla Jessicy, ponieważ wiedziała, że Bethany je uwielbia.
Bethany w końcu odkryła prawdę. Była wściekła o to, że znów została okłamana, a kobieta, z którą jeździła na konie nie była jej matka tylko ciotka, która zostawiła ją w Radley i adoptowała tylko jej siostrę.
Pamiętacie scenę, w której Cece była pokazana w czarnej bluzie? To miała być wielka wskazówka dla nas. Dobitny dowód świadczący o tym, że to ona jest A. Z tą sytuacją jest podobnie. Reżyserowie podali nam informację na tacy, kiedy ogłosili, że Bethany nazywała Jessice ciocią.
Przejdźmy teraz do śmierci Bethany.
Mellissa myślała, że Spencer skrzywdziła Alison Tamtej Nocy. Widziała, jak Ali upada, a potem Spencer odchodzi z łopatą. Melissa rozmawiała później z Cece. Oczywiście nie znała jej prawdziwej tożsamości, ale przyjaźniły się, więc poprosiła ja o radę, a mianowicie o to co ma zrobić, żeby ochronić Spencer.
Wmawiano nam, że ta scena się nie wydarzyła, ale ona jest prawdziwa. Dziewczyny są w niej bardzo tajemnicze i rozmawiają o tym co się właśnie wydarzyło.
Alison powiedziała do Charlotte "Jason widział cię wtedy tamtej nocy". Charlotte wszystkiemu zaprzeczyła i powiedziała, że to była Bethany.
Jedno wielkie kłamstwo.
Ta scena jest prawdziwa. Ona i Melissa naparawdę ze sobą rozmawiały.
W 3x19 Cece przyznała, że rozmawiała wtedy z Melissa, a w 6x10 z jakiegoś powodu temu zaprzeczyła. Opowiedziała tylko o tych fragmentach, które postawiły ją w pozytywnym świetle. Jest jeszcze jeden powód, dla którego próbowano odkręcić tamte słowa. Gdyby Charlotte przyznała, że to prawda, to wtedy mielibyśmy solidny dowód na to, że i ona maczała palce w domniemanej śmierci Alison. Moglibyśmy połączyć elementy i zrozumieć, jak ważną postacią była Bethany Young.
Jest jednak coś o czym Cece nie wspomniała Melissie.
Cece musiała być zrozpaczona, gdy Melissa wspomniała jej o śmierci dziewczyny w żółtym topie. Cece od razu wiedziała, że nie była nią Alison lecz jej własna siostra. Cece widziała, jak Jessica ją zakopuje. Oczywiście Cece nie mogła powiedzieć tego Melissie. Jakby to miało brzmieć: Słuchaj Melissa, mieszkam w psychiatryku a moją matką jest Mary Drake, ukryta siostra Jessicy. Dziewczyna, którą zabiłaś była moja siostrą, ukrytą córką Mary Drake, która też mieszka w psychiatryku. A Alison została przed chwilą zabita przeze mnie i właśnie zakopała ją Jessica.
Cece wiedziała, że jej siostra również uciekła Tamtej Nocy z Radley. Chciała skrzywdzić Jessice. Odpłacić się za to, że zostawiła ją w Radley. Cece nie mogła na to pozwolić i chciała interweniować.
Melissa nie miała o tym pojęcia. Przyczyniła się do powstania A mimo, że wszystko czego chciała, to ochronić swoją siostrę.
Cece znienawidziła Hastingów za to co spotkało jej siostrę. Nie dość, że jedna z nich ją zabiła (w mniemaniu Cece), to druga zakopała jej zwłoki.
W rozmowie z Hanna, Melissa wspominała o tym, jak okrutna nadal jest Charlotte i to przez nią rozpadł się jej związek z Wrenem. Najwyraźniej Charlotte musiała powiedzieć mu o tym co zrobiła Melissa. Charlotte nadal czuła wściekłość i nigdy nie wybaczyła Hastingsom tego co ją spotkało. Wyjawienie prawdy było jej małą zemstą. Charlotte wiedziała, jak bardzo Melissa kocha Wrena i postanowiła się w ten sposób odpłacić.
Jak już wspomniałam wyżej, Bethany miała na pieńku z Jessica. Uważała ją za Kłamczuchę i demonstrowała to w swoich rysunkach. Na jednym z nich postać diabła/potwora zabiera od niej małego chłopca. Tym diabłem jest Jessica, chłopcem jest Charlotte, która nie zmieniła jeszcze wtedy płci, a dziewczynką w oddali jest Bethany, która patrzy, jak jej brat odchodzi z Radley.
Po raz kolejny nie możemy dać się zwieść słowom Charlotte, która myślała, że uderza skałą Bethany a nie Alison. To nieprawda. Charlotte nie była jej wrogiem. Była jej ukochaną siostrą, której nigdy w życiu by nie skrzywdziła. Charlotte okłamała Alison, ponieważ wiedziała, że Ali w życiu by jej tego nie wybaczyła. Już wtedy układała swoją historię na wypadek, gdyby Alison była jej potrzebna do wydostania się z więzienia czy Radley.
Charlotte zapewne chciała zaatakować Alison. Zrobiła to po to, żeby przesłać Jessice wiadomość:
- to przez nią przebywała w Radley
- Kenneth wiedział, że nie chce skrzywdzić Alison, a jednak odesłał ją do szpitala
- Kenneth nigdy nie odwiedzał ją w szpitalu, nienawidził jej
- Jessica była odpowiedzialna za rozłąkę Charlotte i Bethany
- i co najważniejsze, to przez Jessice, Charlotte nie mogła spotkać się z własną matką.
Charlotte chciała aby Jessica poczuła to samo co ona. Chciała, żeby zobaczyła, jak to jest stracić ukochaną osobę.
Dlatego właśnie nie powinniśmy wierzyć we wszystko co stało się w 6x10 lub powinniśmy podchodzić do tego z wielkim sceptycyzmem. W 6x10 pokazano nam, że Jessice i Charlotte łączyła wielka miłość, ale tak naprawdę nikt nie może tego potwierdzić. Charlotte opowiedziała taką historię, która była jej na rękę. Wiedziała, że nikt jej nie zaprzeczy, ponieważ tylko ona znała prawdę. "Dobre kłamstwo jest o wiele bardziej interesujące niż prawda" - to są jej własne słowa.
Cece przejęła grę od Mony, kiedy obie były w Radley. Nie ma mowy, żeby Mona wspomniała jej tylko o Kłamczuchach i pominęła to jaką suką była Alison. To jej głównie nienawidziła, więc temat Alison na pewno przewinął się w ich rozmowach. Charlotte od razu podchwyciła grę Mony i pewnie zazdrościła swojej kuzynce normalnego życia.
Charlotre dalej żyła w przekonaniu, że to Spencer odpowiada za śmierć jej siostry. Dzięki temu w końcu mamy solidne wytłumaczenie sceny z Dollhouse. Charlotte torturowała każdą z dziewczyn, przypisując im odpowiednie dla nich kary. Spencer była torturowana za to, że zabiła Bethany. To dlatego Noel wysmarował Spencer krwią. Charlotte uważała, że to ona odpowiadała za śmierć Bethany, więc kara była adekwatna do popełnionego czynu: zabiłaś moją siostrę, będziesz tarzać się w jej krwi. Poczujesz obłęd i przerażenie, które ja wtedy czułam.
To nie był pierwszy raz, gdy Charlotte sugerowała Spencer, że zabiła jej ukochaną siostrę i gdy zamierzała ją za to ukarać. Świadczy o tym ta wiadomość:
W tym samym odcinku Spencer obserwuje dom Jessicy, która za nią stoi. Tylko, że to nie była Jessica. To była Mary, która wpatrywała się w osobę odpowiedzialną za śmierć jej dziecka.
W 6x10 Mona przyznała, że to ona stoi za zabiciem Bethany. Wyznała to jedynie Klamczuchom, więc pewnie gdyby Charlotte nadal żyła, to nadal obwiniałaby za to Spencer i próbowała się zemścić. Kiedy Mona była jeszcze A, wysłała Alison wiadomość, w której informowała ją o tym, że tej nocy zostanie zamordowana. Nienawidziła jej tak bardzo, że była gotowa posunąć się do zbrodni. Plan jednak nie potoczył się po jej myśli i zamiast zabić Alison, zabiła Bethany.
To pokazuje jak bardzo Mona nienawidziła Alison. A gdy spotkała Charlotte w Radley, przelała na nią swoją nienawiść sprawiając, że i ona przestała pałać miłością do swojej kuzynki.
Charlotte uważała, że to Spencer stoi za zabiciem jej siostry i to było głównym powodem jej działania. To był główny motyw powstania A: zemsta. Nie chodziło o żadne bzdety typu brak smutku u Kłamczuch po tym, jak zaginęła Alison. Chodziło o odpłatę. W 4x12 Holbrook powiedział: "Wiem kto zabił dziewczynę... tę którą miałyście za Alison". Kilka odcinków później Spencer została aresztowana za morderstwo Bethany, czyli Cece musiała komuś o tym powiedzieć i podzielić się swoimi spostrzeżeniami i podejrzeniami.
Kolejnym dowodem jest scena na dachu. Ona nie miała miejsca.
Scenarzyści specjalnie pokazali nam tę scenę aby po pierwsze odsunąć od nas wszelkie podejrzenia, a po drugie załatać dziurę w fabule. Tylko, że pokazanie jej przyczyniło się do powstania kolejnych dziur.
W tej scenie Bethany nazywa Charlesa "świrem" i obwinia go za śmierć Marion.
Charles z kolei wspomina o tym, jak bardzo wyrzekli się ich rodzice. Używa słowa "nasi rodzice". Nasi. Sugerując tym samym, jakby mieli tych samych rodziców.
Naprawdę to Charlotte stała za zabiciem Marion. Specjalnie opowiedziała nam taką historię, ponieważ wiedziała, że tym samym wywoła współczucie w Kłamczuchach.
Mary pojawiła się w Rosewood, ponieważ teraz w końcu może wyjaśnić całą sprawę. Chce się dowiedzieć jakim cudem zginęła dwójka jej dzieci. Najpierw Bethany, a potem Charlotte. To dlatego pomagała Archerowi. Myślała, że w ten sposób pozna prawdę. Początkowo sądziła, że to Spencer stoi za zabiciem Bethany, ale musiała się jakoś dowiedzieć, że to nieprawda.
To by wyjaśniało dlaczego wszystko skupiało się zawsze wokół Spencer i Hastingów. Dlatego, że Charlotte obwiniała ich za utratę swojej siostry.
Niedługo poznamy pewnie tożsamość drugiego dziecka i szczerze nie zdziwię się, jeśli okaże się nim Bethany.
genialna teoria, porownywalna do takiej ktora kiedys dodalyacie pt ,,matka wszystkich teorii", ktora calkiem niezle sie sprawdzila, zwlaszcza z tym ze cece jest big A, ta teoria pomijala tylko to, ze cece zmienila plec bo to bylo jeszcze zanim pokazali nam charlesa chyba
OdpowiedzUsuńMnie też od razu skojarzyła się z tamtą teorią :)
UsuńSuper! Mam nadzieje ze Marlene jest równie mądra i jednak wymyśliła coś lepszego niż do tej pory :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna i logiczna teoria :-)
OdpowiedzUsuńjak ta scena z Mel i Cece ma być prawdziwa jak w 6x10 widzieliśmy jak Cece paraduje w czarnej bluzie i to ona walnęła Alison w tył głowy... więc po co miała by dawać wskazówki Mel do tego co ma zrobić z ciałem jej własnej siostry... teoria bez sensu
OdpowiedzUsuńTo wszystko jest wyjaśnione w teorii. Cece kłamała. Przecież nie mogła się przyznać do tego, że to ona próbowała zabić Alison
UsuńŚwietna teoria! Kto wie...może sie sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńJedyne co się nie zgadza to wiek, Bethany jest starsza od dziewczyn, a według tych dokumentów co dziewczyny znalazły, to drugie dziecko Mary jest mniej więcej w ich wieku, to "mniej więcej" to max. rok w tył, albo w przód. A Bethany była gdzieś w wieku Charlotte, albo trochę starsza.
OdpowiedzUsuńMnie też właśnie, jedynie kwestia wieku się nie zgadza :/
UsuńAle to z tym wiekiem nie zostało potwierdzone to jedynie tylko kłamczuchy stwierdziły ,że to dziecko jest mniej więcej w ich wieku.A Beth była starsza o 3 lata od kłamczuch.
UsuńMi się wydaje, że cokolwiek znalazły miało w sobie jakieś daty, skoro tak stwierdziły. Beth jest gdzieś w wieku Charlotte, a jakiekolwiek dziecko Mary urodziła, to urodziło się ono po Charlotte, a więc i po Bethany. A było coś gdzieś oficjalnie potwierdzone, że Bethany jest 3 lata starsza od dziewczyn? Nie kojarzę, nie pamiętam. A za bardzo to mi się nie wydaje. Niby jest informacja, że miała 17 lat w chwili śmierci, ale po prostu coś tu i tak nie pasuje. Zakładając, że scena w szpitalu między Bethany i Charlesem była prawdziwa, a Charles wtedy miał z 12 lat... Bethany nie wygląda na dziewięciolatkę. I'm just sayin'. To dziwne.
UsuńMożliwe ,że były jakieś daty w tych dokumentach ,ale oczywiście nam nie pokazano.Chyba nie było oficjalnego potwierdzenia ,że Beth była o 3 lata starsza od dziewczyn .
UsuńSprawa wieku jest tak pokręcona w pll, że naprawdę nie ma się co sugerować. Przykładem jest Wilden
UsuńGenialna teoria. Naprawdę jestem zaskoczona :D nigdy nie pomyślałabym o takim wyjściu. Jedyne co mnie nie do końca przekonuje to nienawiść CeCe do Ali i to że chciała ją zabić. Nie jestem do tego w 100% pewna ale reszta teorii jest wspaniała. :)
OdpowiedzUsuńMoże i Cece nie nienawidziła Ali ,ale pewnie też jej nie kochała sądząc po tym ,że była jej potrzebna tylko by się wydostała ze szpitala.
UsuńCharlotte była świrnięta. Znęcała się nad dziewczynami tyle czasu, bo "cieszyły się ze śmierci jej niby siostry". Nie ma co się sugerować logiką w jej działaniu. Może jej nienawidziła, może nie. Pewnie sama nie wiedziała.
UsuńDokładnie, Charlotte pewnie sama do końca nie wiedziała o co jej chodzi
UsuńTeoria naprawdę super wszystko naprawdę świetnie opisałaś .Tylko mam małe zastrzeżenie skoro okazałoby się ,że to Beth jest drugim dzieckiem Mary , to w takim razie kim jest A.D .I jak jest powiazany/na z Charlotte ,ze chce pomścić jej śmierć.
OdpowiedzUsuńI tu jest zagadka ;p
Usuńwiecie gdzie obejrzeć odcinek live??
OdpowiedzUsuńDodam linki jutro
UsuńAle tu się jeszcze coś nie zgadza. Skoro Jessica przychodziła do szpitala psychiatrycznego, w którym była Bethany, to gdzie jest szpital psychiatryczny w którym siedziała Mary? Przecież Mary też tam była? Czy ja już całkiem coś pomieszałam? Jeśli była w tym szpitalu to teoria ma lukę... Ale co w tym serialu nie ma...?
OdpowiedzUsuńKaro :)