Za nami bardzo ciekawy i pasjonujący odcinek. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobry. A już na pewno nie spodziewałam się tego, że będę z takim utęsknieniem wyczekiwała kolejnego epizodu. Więcej opinii znajdziecie w rozwinięciu.
1. Para odcinka.
Emily i Pam.
Są moją ulubioną parą rodzic-córka. Mają ze sobą wspaniały kontakt, świetnie się dogadują i wspierają się we wszystkim. Widać pomiędzy nimi ogromną i szczerą przyjaźń.
2. Rozwiązana zagadka.
Retrospekcja z udziałem Mary, Jasona i Jessicy pokazała nam, że zaraz po tym, jak Jason uciekł ze szpitala (po wypadku z windą) i szukał schronienia w domu ich ciotki, Jessica ukrywała tam Mary.
3. Najdziwniejszy moment.
Caleb masujący Jenne.
4. Najbardziej niezręczna scena.
Kolacja Ali, Mary, Jasona i Arii. Powietrze było aż gęste z powodu niezręczności, która tam panowała.
5. Najsmutniejsza scena.
Retrospekcja Toby'ego. Było mi naprawdę szkoda Jenny (oczywiście pomijając fakt, gdy później próbowała pocałować Toby'ego).
6. Ironia odcinka.
Hanna prawiąca uwagi na temat tego, że Jenna nie widzi podczas, gdy to one stoją za oślepieniem jej. Kto jak kto, ale one nie powinny tego robić.
7. Błąd logiczny.
Hanna szukająca piwnic na ziemi a nie pod ziemią.
8. Kłamczucha odcinka.
Em.
W tej chwili jako jedyna wydaje mi się najbardziej ogarnięta spośród wszystkich Kłamczuch.
9. Najbardziej wzruszająca scena.
Pożegnanie Spencer i Toby'ego. Nigdy nie byłam fanką tej pary, ale w tej scenie było mi ich ogromnie żal.
10. Najśmieszniejszy moment.
Ogromnie chciało mi się śmiać po tym, jak Ezra zapytał Arie czy zabiła Sare. Jego mina sugerowała: "Zabiłyście już tyle osób. Nie mów, że teraz padło na Sare". Z kolei twarz Arii mówiła: "Nie, no daj spokój. Tym razem to nie my.".
11. Najlepsza postać drugoplanowa.
Noel Kahn.
Uwielbiam wszelkie czarne charaktery. Oczywiście pod warunkiem, że są dobrze zagrane, a Noel z odcinka na odcinek jest coraz lepszy.
Em.
Kiedyś bardzo nie lubiłam tej postaci, ale teraz w obliczu chaosu, który panuje u innych Kłamczuch i tego na jak bardzo niezdecydowane wychodzą, Em wydaje mi się najbardziej stabilna spośród nich.
13. Najbardziej intrygująca postać.
Noel.
Jak bardzo w tym siedzi?
14. Postać, której było mi najbardziej żal.
Alison.
Najpierw Charlotte, z którą była blisko, a teraz kolejne zaginione dziecko z jej rodziny. Jej mina mówi wszystko. Ali jest ma już dość.
15. Ulubiona scena.
Wspólne poszukiwania Kłamczuch. Przy scenie w piwnicy i ostatniej scenie z udziałem A, poczułam stary dobry klimat PLL.
16. Najbardziej irytująca postać.
Hanna.
O dziwo okazała się najbardziej irytującą postacią w tym odcinku. Denerwowały mnie jej głupie uwagi.
17. Najbardziej uroczy moment.
Planowanie ślubu przez Ezrie. Nie dziwię się Ezrze, że chce uciec i wziąć potajemny ślub. Pewnie i tak teraz do tego nie dojdzie i zostaną ze względu na Nicole.
18. Starcie odcinka.
Emily - Noel.
Uwielbiam jego złowieszczy uśmieszek.
19. Pytanie odcinka:
Co stało się z drugim dzieckiem Mary?
20. Powroty.
Jason.
Ogromnie się cieszę się, że wrócił. Z początku byłam nastawiona sceptycznie do tego, ale teraz cieszę się, że jest obecny w serialu.
21. Najlepsza stylizacja.
Hanna.
Miała boską kurtkę i przepiękną koszulę. Wyglądała wspaniale w tym odcinku.
22. Najgorsza stylizacja.
Aria.
O ile marynarka/kurtka/narzutka była świetna, o tyle t-shirt pod spodem w ogóle nie pasował do całości.
23. Najbardziej przerażający moment.
Scena w samochodzie.
24. MVP otrzymują...
Ostatnie sceny z udziałem A. Znowu poczułam dawny klimat PLL.
Ogólna ocena odcinka:
8,5/10
Jak pisałam wyżej, odcinek był świetny. Ani przez moment się nie nudziłam. Stale działo się coś ciekawego, tajemniczego dzięki czemu ciągle chciałam więcej. Na dodatek przypomniał mi się stary klimat PLL.
Mnie tam Hanna wcale nie denerwowała tymi uwagi, a wręcz przeciwnie dla mnie to stara, dobra Han:))
OdpowiedzUsuńja to wręcz się zaśmiałam jak powiedziała to o Jennie XDDD
Usuńmnie również nie denerwowała
UsuńMnie tez nie, kocham te jej teksty <3
UsuńMnie też, stara Hanna to najlepsza Hanna <3
UsuńJa ogromnie nie lubie Hanny
Usuńdla mnie to chore smiac sie z osoby, ktora sie oslepilo w dodatku z takiej odleglosci, ze spokojnie mogla to uslyszec.
UsuńTez nie cierpie Hanny ;)
Usuńja też jej nie cierpie...
UsuńWłaśnie, Jenna może i jest ślepa ale nie głucha XD
UsuńJa także jej nienawidzę
UsuńZróbcie znowu analizę promo ;)
OdpowiedzUsuńRobię właśnie :)
UsuńMnie najbardziej było żal Spencer
OdpowiedzUsuńNigdy nie przepadałam za Noelem i trochę nie rozumiem zachwytu nad tą postacią, mnie tylko denerwuje
Wcześniej nie przepadałam za Noelem, ale w tym sezonie go uwielbiam.
UsuńNie to, że go jakoś szczególnie wielbie tylko jako jedna z nielicznych postaci ma wyraźną charyzmę i to jest w nim super
UsuńNoel super, tez mi sie podobala scenka z nim i Emily :)
OdpowiedzUsuńA co do Spoby, to on ten dom zaczal budowac jak juz byl z Yvonne czy jak byl ze Spencer czy nawet po ich rozstaniu?
Ja zrozumiałam, że zaczął budować kiedy byli razem, ale potem zerwali:d
UsuńA ja zrozumiałam, że po tym jak zerwali bo wciąż miał nadzieję na to, że do siebie wrócą
UsuńNie wiem czy to bylo na tym blogu czy an innym, ale czytalam teorie, ze Charlotte podała się za Charlesa, żeby go uratować, a jej cała historia o zmianie płci była bajką
OdpowiedzUsuńJakby sie tak okazało to bym skakała pod sufit bo ta historia ze zminą płci była zbyt naciągana.
UsuńU nas też była taka teoria i jak dla mnie to super rozwiązanie :)
UsuńPrzynajmniej teraz już wiemy na pewno, że A.D. to brat Charlotte.
OdpowiedzUsuńDla mnie pytaniem odcinka jest też to, dlaczego A.D. interesuje się aktami Arii, a resztę puścił z dymem..
Dokładnie, moze chodzi o to, ze Hanna była torturowana, Emily zabrał jajeczka, Alison sprawa. Elliotem, to teraz czas na Arie? Moze jest cos w tych aktach co by moglo jej zaszkodzić.
OdpowiedzUsuńA może chodzi o to że Aria zabiła Shane i teraz A.D chce ja tym szantażowac, bo to chyba nie wyszło . Czy coś mi umknęło ?
OdpowiedzUsuńTeż uważam,że to o to chodzi albo jest coś o Arii czego jeszcze nie wiemy.
UsuńA ja mam wciąż przed oczami scenę z jej udziałem w sezonie 5 jak była jako wolontariuszka w Radley by sie czegoś więcej dowiedzieć o Bethany.Wtedy zaczepił ją Eddie czy już się wcześniej nie widzieli i Aria zrobiła taką minę ,że ją rozpoznał na bank musiało to coś znaczyć .Nie wiem ale sądze ,że Aria wcale nie wyjechała na Islandię tylko się leczyła psychiatrycznie w Radley . Też o tym moze świadczyć jak w 2 sezonie ta psycholożka przegladała akta dziewczyn i tylko Aria miała akta wydrukowane na maszynie.
UsuńMnie się wydaje, że A nie pozwoli Arii wyjechać z Rosewood i ukradło te akta, aby ją szantażować.
UsuńMoże ja też szantażowac romansem z Jansonem.
UsuńMnie zdenerwowała Spence. Mogłaby zdecydować się do kogo i co czuje
OdpowiedzUsuńPopieram.
Usuńkochala Caleba, moze dalej kocha, a przy Tobym rozplakala sie, bo to co powiedzial bylo wzruszajace i przypomnialy jej sie stare czasy, w dodatku to bylo ich pozagnanie. zle interpretujecie te scene.
UsuńZrozumiałam to tak samo jak ostatni anonimek. To bardziej Toby wydał mi się niezdecydowany
Usuńa mi się wydaje że właśnie ona nigdy nie kochała Caleba, tylko jakby chciała zapełnić pustkę po Tobym którego cały czas kocha...
UsuńMoze mi ktos wytlumaczyc jak Mary mogla miec dwojke dzieci skoro siedziala w Radley? i gdzie jest ich ojciec?
OdpowiedzUsuńPrzecież nie siedziała w Radley cały czas , Charlotte urodziła w Radley , a drugie dziecko mogła urodzić po wyjściu z Radley.
UsuńMnie Hanna nie denerwowała. Jej uwaga na temat Jenny lub swoich włosów były śmieszne xd
OdpowiedzUsuńJa tam zawsze shippowałam Arię z Jasonem lub Noelem ;p xd
jak to nie wyszło o Shanie? przecież był pogrzeb.
OdpowiedzUsuńAle nie wyszło kto ją zabił.
UsuńOgólna ocena odcinka:
OdpowiedzUsuń8,5/10
Jak pisałam wyżej, odcinek był świetny. Ani przez moment się nie nudziłam. Stale działo się coś ciekawego, tajemniczego dzięki czemu ciągle chciałam więcej. Na dodatek przypomniał mi się stary klimat PLL.
Nijak się ma ocena do komentarza, lub odwrotnie.
Skoro taki super odcinek, to dlaczego tylko 8,5?
Odcinek był bardzo dobry, ale żeby zasłużył na 10 to musiałby być rewelacyjny wręcz mistrzowski. Aż taki nie był. Stąd moja ocena
Usuńmnie Hanna irytuje od przeskoku w czasie, inne dziewczyny dojrzały ona wciąż jest idiotką, to było urocze jak były w liceum, ale teraz no bez przesady....
OdpowiedzUsuńdokladnie! :)
UsuńGdyby Hanna była idiotką to by nie ukończyła liceum i studiów :) ona ma po prostu taki charakter, lubi żartować i moze czasem nie ogarnia ale nie jest głupia, nie przesadzajcie.
UsuńNie każdy inteligentny człowiek jest również mądry. Wykształcenie nie ma tu nic do rzeczy, to dwie różne sfery rozwoju umysłowego. Hanna zatrzymała się emocjonalnie w liceum, w tym wieku takie teksty i zachowanie przestają być urocze i zabawne. Ludzie mogą mieć rozległą wiedzę z zakresu obejmującego ich wykształcenie i w dalszym ciągu być nieumiejącymi się zachować idiotami.
UsuńPrzeciez to tylko serial! Nie traktuj tego jak zbrodnie przeciwko ludzkości. Jak widac są tacy, których to zdazni a są tacy, którzy ją uwielbiają. Myśle, ze te teksty zostały wprowadzone dla rozluźnienia atmosfery, zeby pokazać starą dobrą Hanne.
UsuńTeż była dla mnie zabawna scena kiedy Aria wyznaje, że Sara nie żyje a Ezra z takim luzikiem do tego podszedł.
OdpowiedzUsuńI potem naszło mi na myśl, że wcale mu to by nie przeszkadzało jakby to jednak one zabiły Sarę, więc wywnioskowałam z tego że może on też ma coś lub kogoś na sumieniu? np. mam na myśli jego dziewczynę Nicole, która niby zaginęła.. ;)
+NOEL! OMG! UWIELBIAM GO! Ma mega mimikę twarzy, taką wprost na bycie czarnym charakterem... ten uśmieszek... MMMMMMMM!!!
Genialny! :)
Ja od razu pomyślałam, że wie o Archerze i stąd to pytanie. Co do Noela, jak najbardziej! :)
UsuńCzy w ostatniej scenie z A.D, ta maska była podobizną Mary? Bo sama już nie wiem...
OdpowiedzUsuńNiestety nie zwróciłam uwagi, ale jutro zajrzę jeśli nie zapomnę :)
Usuńteż mi się wydaje, że wyglądała jak Mary :P
UsuńJejku... bardzo drażni mnie pisanie w notkach podsumowujących o stylizacjach (która najgorsza, która najlepsza). Rozumiem, każdy ma swój gust, jednemu podoba się coś innego, drugiemu coś innego... Ale argument, że coś "nie pasuje do całości" i tyle (bez żadnego słowa wyjaśnienia dlaczego nie pasuje) jest (jak dla mnie) nie do przyjęcia.
OdpowiedzUsuńDroga autorko tekstu, proszę o to, abyś większą uwagę zwróciła na ten element swoich podsumowań odcinków albo w ogóle z niego zrezygnowała, bo krytykowanie/ocenianie bez podania konkretnego, szczegółowego argumentu za/przeciw sprawia, że coraz mniej chce mi się wchodzić na tę stronę (a uważałam, że ten blog jest naprawdę ciekawy i jako fanka PLL mogę się tu dużo dowiedzieć).
Pozostawiam sprawę do przemyślenia i pozdrawiam.
Trochę przesadzili, kolejne dziecko Mary? Serio? Fajna rodzinka. Najpierw się okazuje, że Ali ma siostrę, która kiedyś była jej bratem w dodatku chciała zabić jej przyjaciólki, ale jednak to była kuzynka. Potem się okazuje, że jej mama ma biźniczkę, która chciała ją okraść i wsadziła ją do psychiatryka. A teraz się okazuję że jej ciocia miała drugie dziecko (o którym nic nie wspominała), które znowu chce je zabić. Moda na sukces to siada.
OdpowiedzUsuń