Mam nadzieję, że obejrzeliście już najnowszy odcinek, bo wyłapałam kilka nieścisłości w opowieści Jenny i od razu musiałam się nimi podzielić.
Jenna wyznała, że przyjaźniła się z Charlotte. Mnie to kompletnie nie przekonuje.
Dlaczego?
Po pierwsze, Jenna doskonale wiedziała, że Charlotte stoi za byciem A. Wiedziała czego dopuściła się w przeszłości. A więc wiedziała również to, że to Charlotte stoi za próbą utopienia jej i wysadzeniem jej domu w powietrze. Dlaczego miałaby się przyjaźnić z kimś kto dwukrotnie próbował ją zabić? Nie powinna się jej bać i uciekać gdzie pieprz rośnie? Ja na jej miejscu właśnie tak bym zrobiła, a nie przyjaźniła się z osobą, która próbowała mnie zamordować. A już na pewno nie byłabym pionkiem w jej grze. To nie do dziewczyn powinna mieć o to pretensje tylko do swojej "przyjaciółki".
Jenna wspomniała również, że jej przyjaźń z Charlotte rozpoczęła się w chwili, gdy przeczytała o niej w gazecie i pomyślała, że odwiedziny kogoś obcego dobrze jej zrobią. Nic bardziej mylnego. Przecież one już od dawna się znają, co potwierdza zdjęcie z imprezy brata Noela. To Cece zaprowadziła tam Kłamczuchy, a potem siedziała u boku Noela i Jenny, gdy grali w grę z pytaniami. (3x09). W żadnym wypadku nie są sobie obce, więc jakim cudem mowa o odwiedzinach obcej osoby?
Mam nadzieję, że zostanie to w miarę racjonalnie wyjaśnione, bo takie błędy naprawdę rażą w oczy. Widać było, że dziewczyny bardzo dobrze się znały, więc albo historia Jenny jest kłamstwem albo scenarzyści jak zwykle zapomnieli o tym co było. Może to nic wielkiego, ale naprawdę poczułam ogromną irytację z powodu tej sceny.
Dlaczego?
Po pierwsze, Jenna doskonale wiedziała, że Charlotte stoi za byciem A. Wiedziała czego dopuściła się w przeszłości. A więc wiedziała również to, że to Charlotte stoi za próbą utopienia jej i wysadzeniem jej domu w powietrze. Dlaczego miałaby się przyjaźnić z kimś kto dwukrotnie próbował ją zabić? Nie powinna się jej bać i uciekać gdzie pieprz rośnie? Ja na jej miejscu właśnie tak bym zrobiła, a nie przyjaźniła się z osobą, która próbowała mnie zamordować. A już na pewno nie byłabym pionkiem w jej grze. To nie do dziewczyn powinna mieć o to pretensje tylko do swojej "przyjaciółki".
Jenna wspomniała również, że jej przyjaźń z Charlotte rozpoczęła się w chwili, gdy przeczytała o niej w gazecie i pomyślała, że odwiedziny kogoś obcego dobrze jej zrobią. Nic bardziej mylnego. Przecież one już od dawna się znają, co potwierdza zdjęcie z imprezy brata Noela. To Cece zaprowadziła tam Kłamczuchy, a potem siedziała u boku Noela i Jenny, gdy grali w grę z pytaniami. (3x09). W żadnym wypadku nie są sobie obce, więc jakim cudem mowa o odwiedzinach obcej osoby?
Mam nadzieję, że zostanie to w miarę racjonalnie wyjaśnione, bo takie błędy naprawdę rażą w oczy. Widać było, że dziewczyny bardzo dobrze się znały, więc albo historia Jenny jest kłamstwem albo scenarzyści jak zwykle zapomnieli o tym co było. Może to nic wielkiego, ale naprawdę poczułam ogromną irytację z powodu tej sceny.
Dokladnie. Przeciez Jenna bala sie Charlotte. Byla taka scena jak dziewczyny ja przylapuja ze widzi. I Jenna wtedy mówi cos takiego. Dziwne. Klamie czy scenarzyści się gubią?
OdpowiedzUsuńRacja Jenna się jej bała. Zaraz po tym jak Jenna prawie została utopiona to Spencer rozmawiała z Shaną i jak Spence się jej zapytała kogo Jenna się boi to Shana powiedziała że Cece
UsuńPewnie Marlene o tym zapomniała i teraz tworzy nową rzeczywistość...
OdpowiedzUsuńalbo to bylo zrobione specjalnie i Jenna po prostu klamie no bo w sumie wrocila do Rosewood jak Charlotte juz nie zyla
OdpowiedzUsuńPytacie jak to możliwe? Kto chciałby przyjaźnić się z kimś kto próbował Cię zabić? I do tego być jego pionkiem?
OdpowiedzUsuńJakby nie patrzeć jest ktoś kto rzeczywiście tak zrobił. Alison. Przecież Charlotte się nad nią znęcała, chciała ją zabić, a w końcu wykorzystała żeby wyjść na wolność.
Ale to wszystko z miłości ;)
Mona potracila Hanne a sie nadal kumpluja
UsuńAle ti jest co innego, Alison była "siostrą"(wtedy jeszcze nie wiedziała ze kuzynką) Cece, a po usłyszeniu całej prawdy uwierzyła jej, ze rodzina ją tak skrzywdziła i chciała dać jej drugą szanse zeby na nowo odzyskać rodzine. Z kolei w przypadku Mony i Hanny tez jest inaczej, bo one przyjaźniły sie przed tym jak Mona była A, znały sie jak nikt inny, wiec potrafiły tez sobie wiecej wybaczyć. Jenna nigdy nie miała dobrego kontaktu z Cece, wiec po tym co próbowała jej zrobic jest to dla mnie conajmniej dziwne i podejrzane.
UsuńPrzecież ta historia Jenny się kupy nie trzyma.
OdpowiedzUsuńBtw. jak Charlotte mogła znać prawdziwą tożsamość Archera? Musiałaby wtedy wiedzieć, że nie jest prawdziwym lekarzem, więc jak mogłaby mu ufać?
ona o tym wiedziała i wykorzystali to żeby wyciągnąć ją ze szpitala
UsuńJesli wierzyc Jennie to od poczatku to bylo ustawione. Jenna mowila, ze znala kogos kto zalatwil falszywa tozsamosc Archerowi aby ten mogl leczyc Cece. Mozliwe, ze cece znala go juz wczesniej. A pomoc w tym mogl Noel tak jak kiedys pomog Cece uciec do Francji
UsuńAle skąd pewność ,że wtedy Shana mówila prawdę ,że Jenna się boi Cece , może skłamała.
OdpowiedzUsuńJestem prawie pewna, że to właśnie Jenna zabiła Charlotte i wcale się nie przyjaźniły. Jenna prawdopodobnie chciała zdobyć zaufanie 'Cece', a w rzeczywistości spiskowała z Archerem, by zdobyć pieniądze na operację oczu. Podczas przeskoku czasowego mogła podjąć się kolejnego zabiegu operacyjnego, który oczywiście nie wypalił, ale pojawia się kolejna szansa na odzyskanie wzroku, a że pieniądze na drzewach nie rosną, a już na pewno nie takie ogromne sumy potrzebne na operacje to... Mam wrażenie, że "Rollins" pieniądze, które zakosił Alison miał przekazać Jennie, dlatego dziewczynie tak bardzo zależało na spotkaniu z mężczyzną. Charlotte była przeszkodą dla Jenny, więc musiała ją wyeliminować. Wiedziała, że układy z Carissimi trafią w ręce Charlotte i Elliota,kiedy Ali trafi do szpitala psychiatrycznego, i jedynym wyjściem było zabicie siostry Ali. Pewnie za tym wszystkim kryłaby się jeszcze głębsza historia i motywów byłoby więcej (z resztą wymienione niektóre zostały w komentarzach wyżej), ale to jest moja wersja. Mega popaprana, ale w stylu PLL xd
OdpowiedzUsuńTeż pomyślałam o tym, że Jenna mogła udawać przyjaźń z Charlotte, ale po to żeby się na niej zemścić
UsuńA moim zdaniem Jenna po tym gdy dowiedziała się o tym, że Charlotte była A. i zrozumiała, że to ta dziewczyna stoi za jej podtopieniem i wysadzeniem domu, obmyśliła zemstę. Udawała przyjaciółkę Charlotte. ,,Trzymaj przyjaciół blisko, a wrogów jeszcze bliżej". To Jenna może stać za zabójstwem Charlotte. Ale nie sama. Wiadomo, Jenna jest niewidoma. Ale przecież w grze Jenny jest jeszcze Noel Kahn. Noel też miał zawrót głowy przez Charlotte. Jak wspominał, był w domu Jenny podczas wybuchu. Podejrzewał, że to Alison wysadziła dom Cavanaugh żeby pozbyć się Noela. A po wyjściu prawdy o Charlotte, Noel także mógł być podejrzliwy co do CeCe. Jenna i Noel muszą siedzieć razem w spisku przeciwko Charlotte i oni mogli ją zabić. Ale się okaże, Marlene lubi robić głupie zwroty akcji (typu Shower Harvey jako Red Coat) więc pewnie zabójcą Charlotte będzie ktoś inny, ale jeśli byliby to oni to miałoby to sens przynajmniej.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą to by wszystko ładnie wyjaśniało , ale znajac Marlene wymyśli coś innego.
Usuńpamiętajcie, że jeśli CeCe to pomocnik A, a skoro Big A wykorzystywało A było szefem to i było szefem Sary. Może ta przyjaźń jest po to by się dowiedzieć coś o Big Bad, chociaż nie wiem już o co w tym chodzi, i kto jest Big A, skoro Rolinss nie żyje..
OdpowiedzUsuńSkoro A.D to osoba która chce pomścić Charlotte to równie dobrze Charlotte i A.D razem mogli zarządzać A-teamem i nie była pomocnikiem A.D.
Usuń