Dzień dobry :)
W minionym sezonie okazało się, że Elliott odgrywa bardzo ważną rolę w PLL. Poznaliśmy go nie tylko jako chłopaka a później męża Alison, ale również jako jednego z czarnych charakterów. Na tvline pojawił się wywiad z aktorem grającym Ellitotta. Myślę, że część z Was na pewno zainteresuje to co ma do powiedzenia odnośnie granej przez siebie postaci.
TvLine: Pewnie masz już dość tego pytania, ale kiedy się o wszystkim dowiedziałeś? Jaka była twoja reakcja?
Huw: Dowiedziałem się dosyć późno. Kiedy dostałem rolę byłem fajnym, słodkim facetem, który zakochał się w siostrze swojej pacjentki. To wszystko co wiedziałem w tamtym momencie. Wraz z nagrywaniem kolejnych odcinków zacząłem wypytywać producentów czy aby na pewno odgrywam prawidłowo swoje kwestie. Coś mi nie pasowało. W odpowiedzi usłyszałem "Wkrótce się wszystkiego dowiesz". Okazało się iż moje przeczucie było jak najbardziej uzasadnione, a chwilę później dowiedziałem się, że grana przeze mnie postać jest czarnym charakterem. Byłem zaskoczony gdy dostałem skrypt finałowego scenariusza. To prawdziwa przyjemność i zaszczyt zagrać jedno z najważniejszych ujawnień w serialu.
TvLine: Andrea Parker wspomniała, że nie spotkaliście się do momentu nagrania tej właśnie sceny.
Huw: To prawda. Poznaliśmy się w trakcie kręcenia finałowego odcinka, a dokładniej w trakcie kręcenia naszej wspólnej sceny. Jest sympatyczną i zabawną aktorką. Angażuje się bardzo w to co robi. Nie mogę się doczekać ponownego spotkania na planie. Jest super.
TvLine: Zaskoczył ją twój akcent.
Huw: Traktuję to jako komplement. Wielu ludzi jest nim zaskoczonych.
TvLine: Wspominałeś kiedyś, że twoja żona jest wielką fanką serialu. Ukrywałeś przed nią prawdę?
Huw: Molly wiedziała, ponieważ musiałem przy niej chodzić i ćwiczyć w masce. Nie mogłem jej nie powiedzieć, gdy produkcja wysłała do mnie e-maila... Myślę, że się rozczarowała. Ogląda serial od wieków i miałem wrażenie, że trochę jej to zrujnowałem. Oczywiście były inne ciekawe momenty, które ją zszokowały.
TvLine: Marlene King powiedziała ci cokolwiek o Elliottie?
Huw: Tak, ale biorąc pod uwagę ilość otwartych wątków, bezpiecznie będzie powiedzieć, iż nie wiem wszystkiego. Rozmawiałem z Marlene w zeszłym tygodniu i wiele mi wyjaśniła na temat Elliotta. Niedługo zaczniemy kręcić sezon 7, więc chciałem się upewnić, iż nadal właściwie odgrywam swoją postać.
TvLine: Czego najbardziej nie możesz się doczekać w sezonie 7?
Huw: Zagłębienie się w tę część Elliotta, która jest pozbawiona moralności, będzie całkiem zabawne. Nie wiem jeszcze jak to wszystko wypadnie, a więc nie mogę zdradzić zbyt wiele, ale wydaje mi się, że jest nieco sprzeczną postacią. Mam nadzieję, że jeszcze przez jakiś czas będzie odgrywał podwójną rolę. Na razie tylko Mary zna prawdę. Co do tego kiedy Alison i pozostałe Kłamczuchy poznają prawdę, nie mam pojęcia.
TvLine: Elliott nie był ulubieńcem fanów Emison. Teraz, gdy prawda wyszła na jaw, nie masz wrażenia, że odbierają tę postać nieco inaczej?
Huw: Postać, którą gram jest w pewnym sensie w środku, jak i na uboczu akcji. Gram postać, która jest związana z tą dziewczyną, więc nie mogę wygłaszać wiadomości popierających inne jej związki, ponieważ to miałoby wpływ na moją pracę. Póki co, jestem fanem Ellison, ale mam słabość do Emison, a raczej do ich fanów, którzy niejednokrotnie rozbawili mnie swoimi opiniami czy komentarzami. W sezonie 7 chciałbym zobaczyć nieco więcej Emison. Wiem, że fani również tego oczekują. Zawsze lubiłem seriale, które poruszały problem tolerancji homoseksualizmu i sądzę, że wielu fanów może czerpać z nich inspiracje. Alison w końcu odkryje czy jest homo czy bi, a ja mam nadzieję, że prędzej czy później ułoży sobie życie u boku Emily.
Ochh nie przepadam za Emison , to taki związek bez prawdziwego uczucia. Wolę Ali z jakimś męzczyzną , a Emily z jakąś super laską;p Co do posta-bardzo ciekawy , niezła robota!
OdpowiedzUsuńA jak tam wolę Emison bo obie zasługują na szczęście.
UsuńMoim zdaniem reżyserzy popełnili ogromny błąd, nie mówiąc aktorowi wszystkiego o jego postaci. Ta sytuacja powtarza się kolejny raz, bo Vanessa także dowiedziała się o byciu A w ostatniej chwili. Skoro aktorzy nie wiedzą kogo grają, to jak, do jasnej ciasnej, my mamy się tego domyślić? Myślałam, że serial polega m.in. właśnie na tym, by poszukiwać jakichś wskazówek, gestów, ukradkowych spojrzeń, tików, itd., ale one przecież nie mogły być realizowane przez Huwa i Vanessę! Zupełnie tego nie rozumiem. Czy producenci boją się wyjawienia przez aktorów tajemnic serialu? Przecież od tego są kontrakty, co nie?
OdpowiedzUsuńW zupełności się z tobą zgadzam. Zresztą skoro aktor nie wie czy jest czarnym charakterem to jak może dobrze grać tą rolę?
UsuńNo i później są wąty do Dre Davis, która prawdopodobnie nadal nie wie, czemu znalazła się w tym serialu :')
UsuńI to jest właśnie istotny problem w PLL,że nie mają z góry ustalonej fabuły i czy dana postać będzie dobra czy zła, tylko na bieżąco wymyślają fabułę i później mamy cyrki,że są luki w fabule i nic do niczego nie pasuje.Sądzę,że Vanessa z początku miała być przyjaciółką Ali taką jej kopią i ,że łaczyła je toksyczna przyjaźń ,ale w 4 sezonie jak zaczeły być duże wskazówki na Cece,że to ona pewnie będzie A no to Marlene walneła wątek z Charlesem .Tak wiem sądzę,że najlepiej by było jakby mieli z góry ustalone jak już pisałam czy dana postać będzie dobra czy też zła bo to jest denerwujące bo wlaśnie jak mamy szukać tych wskazówek kto jest czarnym charakterem jak przez 8 odcinków nam pokazują ,że Elliot jest do rany przyłóż ,a tu nagle buuuuum w finale okazuje,się jednak czarnym charakterem i gdzie niby były te wskazówki mające na to wskazywać.
UsuńNajlepszy blog o pll :) oby tak dalej <3
OdpowiedzUsuń