W promo kolejnego odcinka byliśmy świadkami dziwnej sytuacji. W jednej ze scen Hanna z Calebem siedzą na sofie i w pewnej chwili Hanna chwyta Caleba za rękę. Świadkiem tej sytuacji jest Spencer, która nie kryje swojego niezadowolenia/niesmaku.
Następnie wykrzykuje do osoby o blond włosach "Co się właśnie wydarzyło?". To na pewno Hanna, ponieważ ma te same falowane, blond włosy.
W oczach Spencer widać łzy, a więc cokolwiek się przydarzyło, musiało ją naprawdę zranić i uderzyć bezpośrednio w nią.
W końcu widzimy, jak Hanna przyznaje się do zamordowania Charlotte. Gdyby to była prawda, to scenarzyści z pewnością nie ujawniliby nam tego w promo, ponieważ nie chcieliby spoilerować tak wielkiej informacji. Poczekaliby z tym newsem do odcinka.
Moja teoria brzmi następująco: Hanna wszystkiego się domyśliła. Wie, że teraz gra jest nastawiona przeciwko niej i Spencer. Big Bad spróbuje skłócić dziewczyny, tym bardziej, że Spencer jest z Calebem i właśnie ta relacja mogłaby posłużyć mu jako broń.
W 6x17 widzimy jak Big Bad/A czyta w końcowej scenie instrukcję pilota:
Jest to stary zwykły, lecz uniwersalny pilot. Początkowo myślałam, że mógł posłużyć uruchomieniu kominka i w ten sposób doprowadzono do wybuchu, lecz najprawdopodobniej wcześniej musiano w nim coś rozszczelnić. Poza tym, mieszkanie Lucasa jest nowoczesne, więc ten pilot na nic by się tam zdał. Pasowałby tylko ten, który trzymały Hanna i Ashley.
Wracając do wątku, Hanna zorientowała się jaki plan ma Big Bad. Odkryła również, że w mieszkaniu są zamontowane kamery przez które są na bieżąco obserwowane a pilot służy Big Badowi do kierowania nimi. Wszystko to po to, aby mieć pod kontrolą Kłamczuchy i aby Big Badowi nie umknął żadne szczegół związany z morderstwem Charlotte. W ten sposób chce mieć pewność, że dziewczyny podzielą się z nim wszystkimi informacjami.
Hanna w jakiś sposób to odkrywa i dzieli się tą informacją z Calebem. Razem opracowują plan, jak przechytrzyć Big Bada. Było chyba nawet wspomniane o tym w którymś opisie.
I tutaj mamy dwie opcje:
1. Mówią o wszystkim Spencer i ona również gra przed kamerami
2. Caleb decyduje nic jej nie mówić, chcąc ją chronić. Razem z Hanną odgrywają dwuznaczną sytuację, której świadkiem może być Spencer aby wszystko wyszło naturalniej i aby byli bardziej przekonywujący.
Hanna przyznaje się przed kamerami do zabójstwa Charlotte mając nadzieję, że wykurzą Big Bada z kryjówki i uda im się ustalić jego tożsamość. Wiemy już, że Big Bad chce dorwać zabójcę Charlotte, więc z pewnością będzie próbował 'zapolować' na sprawcę, którym ma być niby Hanna. Hanna zapewne ma dość całej sytuacji, chce odzyskać swoje spokojne życie, więc zdecyduje się poświęcić.
Początkowo myślałam, że będzie chciała odbić Caleba Spencer, ale po chwili zastanowienia stwierdziłam, że przecież ona taka nie jest. Prędzej poświęci swoje szczęście dla dobra przyjaciółki. Dlatego w całej sytuacji musi tkwić jakiś haczyk i moim zdaniem rozwiązanie może wyglądać tak, jak napisałam powyżej, a Hanna dodatkowo będzie chciała chronić Spencer i ratować ich przyjaźń i związek z Jordanem.
Zgadzacie się ze mną?
Super! Karolina jesteś wielka
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietny pomysł. Nigdy bym na to nie wpadła, ale faktycznie może to tylko kolejna manipulacja.
OdpowiedzUsuńWielkie brawa dla tej Pani ����
OdpowiedzUsuńKarolina jesteś świetna i też myślę że to raczej plan Caleba i Hanny by wykurzyć BB.
OdpowiedzUsuńboska teoria ;ooo
OdpowiedzUsuńGenialne! Świetny pomysł, zgadzam się w 100% z tą teorią. Hanna nigdy nie skrzywdziłaby Spencer, mam nadzieję że uda jej się z Jordanem chociaż ten facet jest mocno podejrzany ;) Mam za to nadzieję, że Spoby wróci ❤
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł! Podobałaby mi się taka intryga ze strony dziewczyn i Caleba.
OdpowiedzUsuńgratulacje
OdpowiedzUsuńTylko mam jedno ale. Scena z Calebem podciagajacym spodnie niedlugo bedzie, wiec zakladam ze Hanna sie jednak z nim przespi
To nadal może być Spencer
UsuńMyślę, że Hanna złapała Caleba za rękę, ponieważ Big Bad jej kazał to zrobić, tak jak mówisz, ponieważ chce skłócić dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńChwileczke. Przeciez te sceny sa u Spencer w stodole!
OdpowiedzUsuńPisalam ta teorie (nie tak dokladnie) w konentarzu pod ktoryms ze starszych postow :D jest chyba najbarziej wiarygodna
OdpowiedzUsuńZaraz, zaraz. Spencer nie mówi "co się właśnie wydarzyło" do Hanny, tylko do Mony. Światło tak pada, że czarne włosy wyglądają na jaśniejsze. Poza tym, sekundę później odwraca się Mona, więc to logiczne, że to nie Hanna tylko Mona
OdpowiedzUsuńto Hanna, przyjrzyj się dobrze w scenie z Moną jest Em nie Spencer
Usuń