Hej! Tak jak obiecałam (wyjątkowo w czwartek) zapraszam Was na podsumowanie nowego odcinka! Zainteresowani rozwijają! :)
Dziś zaczynamy od Emily!
Muszę powiedzieć, że nie rozumiałam po co Em w ogóle wchodziła w ten "związek" z Talią dalej wiedząc o jej mężu, więc podobała mi się ta scena kiedy Kłamczucha jasno powiedziała co myśli o tym i nie dała się dalej bałamucić, plus dla niej!
Dodam jeszcze, że baardzo mi się spodobały jej sceny z Hanną, to jak jej pomagała z układem, jak powiedziała że weźmie dla niej udział w tym konkursie, ale o tym niżej :D
*Spencer*
U Spencer w 5x20 wcale nie działo się jakoś dużo. Kłamczucha pomogła Johny'emu w kradzieży- zdaję sobie sprawę, że to było jego/ich dzieło, ale jednak dokonali włamania, fakt jest faktem. Prócz tego miała konfrontację z Toby'm a także pocałunek z Johny'm.
Ta konfrontacja z Toby'm była dosyć dziwna... Z tego co mówił wywnioskowałam, że jest dla niej zimny i wręcz jej unika dla jej dobra, żeby pokazać Tamner że ona nie ma nic na sumieniu i nie musi jej chronić czy coś. Sama nie wiem czy w to wierzę, ale chciałabym żeby tak faktycznie było- przed tą zmianą w policjanta bardzo lubiłam Toby'ego i wolałabym jakby był "tym dobrym".
*Aria*
Aria w ostatnim epizodzie głównie skupiła się na śledzeniu Mike'a i rozwiązywaniu jego "tajemnic". Osobiście myślę, że gdyby chłopak o tym nie powiedział nikt by się tego nie domyślił- poważnie! Czytałam mnóstwo teorii na jego temat, a żadna nie była choć trochę przybliżona do tego rozwiązania, co jest super moim zdaniem! :)
Prócz tego Kłamczucha spędza ponownie czas z kolegą- Andrew :) I tak będąc obiektywną muszę się Wam przyznać, że pomimo mojej wieelkiej miłości do Ezrii bardzo go lubię Andrew i gdyby nie Ezra to fajnie byłoby zobaczyć go u boku Arii :) (Ale Ezra jest więc nie życzę tu sobie żadnych zdrad!! Haha :D)
*Hanna*
Kolejny odcinek należał do Han hah! Tak, to jej było znów najwięcej :P
Biednej dziewczynie znów podcięto skrzydła przez co zrezygnowała z konkursu i trochę się załamała. I ta Kate...
Czy ona ciągle musi się ciągnąć za biedną Hanną? Cóż A. zawsze wie gdzie należy uderzyć i co jest kogo czułym punktem.
Ciekawe momenty z 5x20!
1. Hanna & Emily
Moim zdaniem zdecydowanie ten duet był hitem ostatniego odcinka! Em pokazała jak wspaniałą jest przyjaciółką! Nie dość, że nauczyła Han tańczyć, sama wybrała piosenkę, wymyśliła układ to jeszcze postanowiła wziąć udział w tym konkursie! :) To naprawdę bardzo szlachetne i kochane.
No i te słowa! <3
2. Mike!
Jak już jesteśmy przy tej scenie to moim zdaniem była to najlepsza scena w całym odcinku, tak naprawdę chyba można byłoby powiedzieć że jedna z najlepszych w całym sezonie 5 jak nie najlepsza! Popłakałam się oglądając to! Wszyscy tak obwiniali Mike'a a ja naprawdę wierzyłam, że on jest dobry i na szczęście miałam rację! :)
Jestem pewna, że A. oszukało Monę i chciało się nią wysłużyć a potem zabić.
3. Co dalej zrobi Talia?
A no właśnie... Talia ma męża, a jednocześnie szuka jakichś uczuć u Em i na dodatek jest rozczarowana tym że Kłamczucha ją odtrąca. Kompletnie nie rozumiem tej dziewczyny! Ogólnie w prawdziwym życiu nie cierpię takich niestabilnych, chwiejnych ludzi dlatego też i Talii nie darzę sympatią- mam nadzieję, że jej bycie w serialu nie będzie trwało zbyt długo.
4. Johny & Spencer
Eh wiedziałam, że do tego dojdzie! Wiedziałam, że dojdzie do pocałunku! I wiem, że wielu z Was się z tego cieszy, niestety ja nie należę do tej grupy. Toby oficer mnie bardzo drażni, ale jako jego fanka wciąż żyję nadzieją że jednak jest pozytywną postacią i jest taki aby nie dawać Tanner pretekstu do atakowania Spencer.
+ Moim zdaniem to będzie tak, że Toby w końcu się uspokoi, wszystko wróci do normy, będzie znowu takim świetnym chłopakiem dla Spence i faktycznie robił to dla jej dobra, a jej będzie głupio przez to że go zdradziła. Wiecie te paradoksy w serialach :D
5. Alison- "ta dobra".
Stało się- Alison po raz pierwszy powiedziała prawdę, a chociaż jej część (wciąż nie wiemy nic o jej relacji z Cyrusem i innymi sprawkami). Tak czy siak okazało się, że Ali wcale nie jest A. i została fałszywie osądzona. Wiemy też, że Kłamczuchy chcą znowu z nią współpracować, co oznacza więcej scen z nią! Bardzo mnie to cieszy, ponieważ pomimo średniej sympatii sceny z Ali są zawsze bardzo interesujące i tajemnicze! Generalnie miło się ogląda taką świetną aktorkę jak Sasha ;)
OGÓLNE PODSUMOWANIE:
Moim zdaniem odcinek był bardzo dobry, zdecydowanie na poziomie Pretty Little Liars i bardzo miło, przyjemnie mi się go oglądało. Dostaliśmy w końcu jakąś odpowiedź, za co ogromny plus i teraz czekajmy dalej, na więcej :)
Ocena: 8,5/10
Co myślicie o 5x20?
Toby robi wszystko dla dobra Spencer?
Mike mówił prawdę?
Alison jest dobra?
Czekam na Wasze odpowiedzi!!! :)
Przynajmniej wiemy, że teoria o tym, że Mona spuszczała swoją krew, aby upozorować śmierć była prawdziwa.
OdpowiedzUsuńA czemu nie wspomniałaś o flashbacku z Moną ? ;/
OdpowiedzUsuńnie będę wypowiadać się o "związku" Emily i Talii, bo dla mnie jest totalnie bez sensu...
OdpowiedzUsuńSpencer - czy to ich czy nie ich dzieło, nie mają żadnego prawa włamywać się go galerii i żądać od Tobiego, żeby przymknął na to oko. czemu sami nie odzyskali swojego obrazu zanim ktoś go ściągnął i wyrzucił na śmietnik? a Spencer najpierw ma wielkie problemy, że to wandalizm i nie może zostać znowu aresztowana, ale nie ma problemu z włamywaniem się do budynku? btw, nie pomyśleli, że tam może być alarm? serio? i znowu bez rękawiczek?!
Aria - no cóż, najwyraźniej Ezra ma ją gdzieś i woli wysłuchiwać problemów Hanny... serio nie widziałaś takich teorii o Mike'u? chyba w takim razie spędzam za dużo czasu na tumblrze :P w każdym razie, pojawiły się podobne, więc wyznanie Mike'a nie był dla mnie jakimś zaskoczeniem. stwierdziłam tylko "dobra, Mike, już to wiemy, powiedz coś więcej" :D
Hanna - strasznie jej współczuję, nic jej ostatnio nie wychodzi. Jeszcze ta akcja z Kate, która jednak nie była Kate....
Znowu nie było Alison w odcinku... wiem, że może w więzieniu nie za dużo się dzieje, ale no kurde, ten serial od początku kręci się wokół niej.
trochę nie pasuje mi zdanie: U Spencer w 5x20 wcale nie działo się jakoś dużo. Kłamczucha pomogła Johny'emu w kradzieży,prócz tego miała konfrontację z Toby'm a także pocałunek z Johny'm.
OdpowiedzUsuńno rzeczywiście niedużo :D
może chodziło jej o to, że niedużo w kontekście okrycia kim jest A/zabójca Mony, a niekoniecznie, że ogólnie w życiu :P
OdpowiedzUsuńSpencer byla współwinna włamaniu , pomimo to Toby ja puscil ryzykując pracę , nie rozumiem tego najeżdzania caly czas na niego , po za tym no kurde , Spencer calowala sie z chłopakiem ktorego zna ,hmm tydzien ? A i tak nikt jej nie osadzi tylko Tobiego , Spencer to moja ulubiona klamczucha ale ostatnio na prawde mnie denerwuje
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Toby robi coś na własną rękę. Nie wierzę, by praca policjanta tak mu namieszała w głowie, by zachowywał się tak, jak się zachowuje. Oddala od siebie Spencer, by Tanner nie nabierała podejrzliwości. Chyba.
OdpowiedzUsuńA odcinek bardzo mi się spodobał, od świątecznego jest on najlepszy. Od samego początku wierzyłam że Mike nie jest żadnym -A i tak dalej. Wkurza mnie tylko, że nie powiedział prawdy Arii wiedząc o tym, jak A prześladuje ją i jej przyjaciółki. Zamiast wyłożyć kawę na ławę jeszcze bardziej sprawiał, że dziewczyny dostawały zawału serca. Mimo to myślę że Mona nie żyje i wiadomość zabrała ze sobą do grobu.
Talia & Emily jest wg mnie lepsza niż Paily ale wkurza mnie ten wątek niemiłosiernie. Halo, czy Em nie może być sama przez jakiś czas? No i ten żałosny trójkąt.
Yaaaay i Ali nie jest A. Pod koniec odcinka miałam ciary! Może będzie jej więcej, mam nadzieję, bo to moja ulubiona postać.
Cieszę się też, że w końcu coś zaczyna się dziać. Od świątecznego odcinka umierałam, nie było nic przełomowego a tu proszę:)
Dużo błędów składniowych, miejscami ciężko się to czyta i interpunkcja leży. Wiem, że zaraz wszyscy na mnie naskoczą, że marudzę, ale nie piszę tego złośliwie. Chodzi o perfekcje tekstu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam