Podsumowanie 5x17!

Witam Was cieplutko! 

Bardzo się cieszę, że wróciłam i mogę kontynuować pracę tutaj :) Serio- nie mogłam się doczekać aż napiszę notkę haha! A teraz nie przedłużając zapraszam na nowe, bardzo duże i obszerne podsumowanie 5x17! :)

Dzisiaj rozpoczniemy od Hanny, u której ponownie pojawiły się kłopoty. Dopiero co Kłamczucha odnalazła własną siebie, uporała się z alkoholem a już kolejne problemy! A. kieruje swój celownik na nią i próbuję wrobić dziewczynę w morderstwo Mony mieszając jak tylko się da wszystkie sprawy. Naprawdę bardzo współczuję Han, bo to się może źle dla niej skończyć jeśli prześladowca wciąż będzie tak nakręcał tą spiralę.

Moment: Dla mnie jeśli chodzi o Hannę takim najlepszym momentem z dzisiejszego odcinka była jej końcowa rozmowa z Calebem! Kocham ich dwójkę po prostu! Są tacy cudowni, że aż słów brakuje haha :)

*Aria*

Aria zdecydowała się powiedzieć prawdę Ezrze o sposobie w jaki się dostała do Talmadge i przyznam, że bardzo się cieszę iż ten wątek nie stał się wątkiem ciągnącym się przez kilka odcinków, a sprawa się tak szybko wyjaśniła. Oczywiście zostało to tak szybko załatwione ze względu na komplikacje jakie się pojawiają w związku Ezry i Arii. To jak mężczyzna przyjął tą informację dobrze o nim świadczy, ale było widać iż bardzo go to dotknęło. Uważam, że gdyby tak nie było to nie byłoby również "tamtej" rozmowy Ezrii.

Moment: Zdecydowanie ta rozmowa! Jestem wielką fanką Ezrii i nie chciałabym aby ta rozłąka długo potrwała, ponieważ oni już i tak dużo przeszli! Tak czy siak ta chwila w 5x17 uzmysłowiła nam jak bardzo Ezra kocha Arię- kocha ją tak bardzo, że pozwala jej na odejście.

*Emily*

Talia okazała się lesbijką. Kto jest zaskoczony?

Ja ani trochę!

 Pisałam już o tym z resztą w podsumowaniu 5x16 i okazało się, że miałam 100 procentową rację- komentarz dotyczący Ezry był jedynie aby sprawdzić reakcję Em. Swoją drogą to nie lubię tej Talii- nie przekonuje mnie jej osoba, jej charakter i nie chciałabym żeby Emily była z nią w związku. 

*Spencer*

U tej Kłamczuchy właściwie prócz kolejnego sporu z Toby'm i próby zamrożenia nie działo się nic innego. Biedna Spence powoli męczy się z Toby'm dla którego praca jest ważniejsza od przyjaciół, ich związku. 

Dodatkowe momenty warte naszej uwagi:

1. "Toby dobry policjant"

Lekko tą tematykę poruszyłam podczas podsumowania Spencer. Toby zaczyna stawiać lojalność do swojej pracy nad lojalność do ukochanej dziewczyny. Rozumiem, że praca policjanta niesie za sobą jakieś przysięgi, obowiązki i normy, których trzeba przestrzegać lecz bez przesady! Chłopak dobrze wie, że tamten anonimowy telefon był od A. i został on wykonany aby zaszkodzić Kłamczuchom, dobrze wiedział również że dziewczyny mogą mieć kłopoty, a sama Spencer dopiero co została uniewinniona jeśli chodzi o morderstwo Bethany Young. 

2. Ashley & Jason

Bardzo się cieszę z tego, że Ashley stara się odciąć od Jasona, stara się o przyszłość swojej rodziny, jej związku z Tedem, aczkolwiek mam wrażenie że z Jasonem nie będzie tak łatwo.

Ogólnie ten pocałunek- co to miało być?

3. Kłamczuchy zamknięte w opuszczonym budynku.

A. autentycznie próbowało zamrozić Spencer i Arię- co to za psychopata? Wydaję mi się, że prześladowca się rozkręca i już nie jest/nie będzie taki "litościwy".

4. Zniknięcie rzeczy z magazynu.

Han pod wpływem przerażenia namówiła Caleba na ponowne włamanie się do magazynu, gdzie rzekomo ma się znajdować ciało Mony. Ku zaskoczeniu ich i być może wielu z nas, magazyn został całkowicie wyczyszczony, zostało usunięte wszystko- prócz beczki. 

Ja już jestem pewna, że to nikt inny jak Big A. stoi za śmiercią Mony! I ogólnie wydaję mi się, że to było tak, że dopóki nie miał konkretnego planu to wszystkie rzeczy Mony (?) trzymał właśnie tam razem z beczką, a kiedy dowiedział się iż jego "schowek" odkryły Kłamczuchy, wkurzył się i  postanowił wszystko prócz ciała zabrać, a następnie wrobić jedną z nich w morderstwo.

OGÓLNE PODSUMOWANIE:

Moim zdaniem odcinek był naprawdę dobry! W sumie to nie rozumiem dlaczego ma on tyle negatywów- było bardzo dużo akcji, ciekawych scen. Ja 5x17 oceniam naprawdę na duży plus! Odcinek był zdecydowanie lepszy od poprzedniego. Rozumiem Wasze rozczarowanie tą beczką, też jestem rozczarowana ale nie można tylko po tym oceniać całości epizodu ;)

To już wszystko kochani jeśli chodzi o podsumowanie 5x17! 

Pewnie się zastanawiacie dlaczego po raz kolejny zmieniłam podsumowania- tym razem je połączyłam, a także dlaczego wypisałam ulubiony moment jedynie przy Han i Arii.

Już Wam wyjaśniam:

Uznałam, że takie połączone podsumowanie to lepszy pomysł, gdyż zawsze po nowym odcinku robi się taki mini spam na blogu z postami dotyczącymi niego, a wiadomo- co za dużo to nie zdrowo! :)

A momenty napisałam tylko przy dwóch Kłamczuchach gdyż u Em i Spencer nie działo się nic "szczególnego". 

Mam  nadzieję, że ten pomysł się Wam spodoba ;)

Wieczorem dostaniecie listę piosenek z 5x17, do zobaczenia :) <3

(Źródło gifów)