Hej! Wiem, że bardzo podobała Wam się seria TOP, więc postanowiłyśmy ją kontynuować. Jak tylko dziewczyny wrócą będą pojawiały się posty o drugoplanowych bohaterach, a pod ich nieobecność ja zajmę się najlepszymi momentami par. Postanowiłam, że będzie ich 8, bo 5 byłoby za mało. Zainteresowanych zapraszam do rozwinięcia. Na pierwszy ogień bierzemy Ezrię.
8.
Na miejscu ósmym postawiłam scenę, w której Aria wpada na genialny pomysł. Wiemy, że związek Arii i Ezry nie jest normalny, więc Ci dwoje nie mogą tak jak wszystkie pary wstawiać swoich zdjęć na portale społecznościowe i chodzić na romantyczne kolacje lub podwójne randki z przyjaciółmi. Pewnego dnia Aria zapragnęła być tak jak wszystkie pary i postanowiła sobie zrobić ze swoim chłopakiem oryginalne zdjęcie. Obydwoje nałożyli na swoje twarze papierowe torebki z wyciętymi oczyma i narysowanymi ustami. Ten moment był na pewno bardzo romantyczny!
7.
Na miejscu siódmym mamy scenę ze szkoły. Aria wchodzi do klasy, w której Ezra miał lekcje i staje przy jego biurku mówiąc o jakiejś pracy. Oczywiście nie miało to żadnego znaczenia, bo najważniejsze było to co robiła. Dziewczyna odpięła sweter i pokazała Ezrze krawat, który miał być dla niego z wiadomością. Miny nauczyciela w tym momencie były bezcenne.
6.
Kolejna scena jest naprawdę świetna! Ezra zmienia prace i zabiera swoje rzeczy z Rosewood High Scool, Aria w ostatnim momencie złapała go. Chłopak pakował pudła do swojego samochodu, a dziewczyna podbiegła do niego i wtuliła się w jego ramiona.
5.
Na miejscu piątym postawiłam na pierwszą prawdziwą randkę Ezrii. Ezra wtedy naprawdę bardzo się postarał. Wynajął limuzynę, którą razem pojechali do Filadelfii na wystawę do muzeum. Nie obyło się rzecz jasna bez nieuprzejmości A., ale w rezultacie wszystko dobrze się skończyło. Aria wyglądała wtedy przepięknie!
4.
Czwarta scena jest nieco kontrowersyjna i w stu procentach filmowa. Chodzi mi oczywiście o pocałunek na pogrzebie Alison, w kościele. W Polsce, ani chyba w żadnym innym kraju chyba coś takiego nie mogłoby mieć miejsca... 1. Obydwoje byli w miejscu publicznym, gdzie byli rodzice dziewczyny i nauczyciele. 2. Nie widziałam jeszcze, żeby ktoś całował się w Kościele. Czy ta scena jest absurdalna, czy nie i tak ją kocham!
3.
Trzecia jest ich pierwsza wspólna scena, pierwsze spotkanie i pierwszy odcinek... Można śmiało powiedzieć, że to oni są najgorętszą parą. Na pierwszy pocałunek Spobiego musieliśmy czekać do 1x19, Haleba 1x18, a ta dwójka miała go już za sobą w dzień, w którym się poznali. Pierwszy raz zobaczyli się w barze w Hollis i od pierwszego wejrzenia się w sobie zakochali. Ich charaktery pasowały i nadal pasują do siebie jak ulał. Chociaż na początku bardziej intrygowała mnie ta dwójka i dużo bardziej ich lubiłam.
2.
Na drugim miejscu ląduje scena zakazanego pocałunku. Po tym jak Aria i Ezra powiedzieli rodzicom dziewczyny o ich związku ta dostała szlaban na wszystko. Ella i Byron zakazali Arii jakichkolwiek kontaktów z Fitzem i zabronili jej w ogóle wychodzić. Przełamali się, kiedy córka powiedziała im, że ma zamiar spotykać się z synem ich znajomych. Aria miała układ ze swoim "chłopakiem" on robi to czego zabraniają mu jego rodzice, a ona to czego zabraniają jej.
Aria zostawiła Ezrze wiadomość, w której powiedziała mu, że jeśli chce z nią być ma przyjechać pod wierzę zegarową w Filadelfii o danej godzinie. Dziewczyna czekała przez jakiś czas, aż w końcu chłopak przyjechał...
1.
Na miejscu pierwszym ląduje scena z finału drugiego sezonu. Aria i Ezra pierwszy raz nie licząc wystąpień w okolicach Holiss mogli publicznie się pocałować i wyznać sobie miłość. Zatańczyli swój pierwszy wspólny taniec i jako jedyni byli bez masek. Ten odcinek był naprawdę bardzo romantyczny i z drugiej strony straszny... Kiedy do niego wracam przechodzą mnie ciarki...
To już wszystko! Muszę przyznać, że naprawdę przyjemnie pisało mi się tego posta. Przez dwa pierwsze sezony Aria i Ezra byli naprawdę gorącą parą, a teraz to coś chyba trochę się wypaliło. Kiedyś lubiłam ich dużo bardziej... W komentarzach czekam na Wasze topki z udziałem tej dwójki.
Trzymajcie się,
Martynika!
1. BYŁO NA SECRETSPLL
OdpowiedzUsuń2. NIE WIEM KOMU SIĘ TO PODOBA, I TAM I TU, TA SERIA JEST PO PROSTU NUDNA!
może tylko dla Ciebie, ale innym się podoba.
UsuńWidocznie komuś się podoba, a jeśli ciebie nie interesuje to nie musisz zaglądać. ;)
Usuńsecrets jest ok ale to inlove ma wieksza rzesze fanow wiec nic dziwnego ze takie poaty sa tu :p Ten blog rozwinal sie nieco wczesniej i zaloze sie ze autorki nawet na secrets nie wchodza ;p
Usuńa post bardzo bardzo fajny :)
Anonimowy M
Dokładnie anonimowy M, ja na pewno moge powiedziec, że nie wchodzę na żadnego innego bloga o Pll :)
Usuńscena z balu pod numerem 1 jest najlepsza <3 !
OdpowiedzUsuńW poscie jest napisane ze momentow bedzie 10 a jest 8 :)
OdpowiedzUsuńa gdzie ich sexscena z 5x05?
OdpowiedzUsuńja nie umiałabym wybrać :3
OdpowiedzUsuńuwielbiam ich każdą scenę :D
Dobry post :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :* <3
UsuńŚwietny post :)
OdpowiedzUsuńWidać, że bardzo się starasz :*
Dziękuję za miłe słowa! <3
UsuńSuper pomysł na taką serie, czekam na moją ulubioną parę - Haleb <3 A post świetny, uwielbiam Ezrie! Hmm, a według mnie najbardziej romantyczna scena to nr. 6, kocham tą scenę, oraz nr.2, a także scena w 5x05:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :* Pojawi się jeszcze w tym tygodniu :)
UsuńMoja ulubiona para. Do scen dodałabym jeszcze moją ulubioną scenę z 3x01. Odtworzenie randki w kuchni Ezry.
OdpowiedzUsuń