Hej :-) Czas na przerażające momenty w których Em była główną bohaterką. Zapraszam Was do czytania.
1. Na początku wstawię scenę, która szczerze mówiąc pierwsza przyszła mi na myśl! Uwielbiam ją za wszystko. Może nie jest "creepy", ale jest przerażająca. Sama perspektywa bycia masowanym, dotykanym przez kogoś, kto jest twoim wrogiem i chce dla Ciebie jak najgorzej jest baaardzo nieprzyjemna. Ta scena chyba należy też do jednej z moich ulubionych z PLL. Ta akcja "A" bardzo mi się spodobała i zawsze gdzieś tkwi mi w pamięci. Na filmiku rozpoczyna się od: 1:20 :)
2. Drugi moment należy do półfinału trzeciego sezonu. Pamiętacie, co wtedy się wydarzyło? Emily była w niebezpieczeństwie, zagrażał jej Nate, który podawał się za kuzyna Mayi. Scena jest naprawdę dość emocjonująca. Oczywiście oglądając ją wiedziałam, że Em pewnie nic się nie stanie, bo jest jedną z głównych bohaterek, jednak i tak napewno jest to jedna z tych bardziej przerażających scen, jakie miała moim zdaniem.
3. Trzecią pozycje zajmie scena, w której Emily ubierała się w szatni po treningu. Kiedy została już sama przyszedł jej chłopak, Ben (jak dziwnie zobaczyć Emily z chłopakiem, odzwyczaiłam się!). Najwyraźniej chciał zmusić ją do tego, by doszło między nimi do czegoś więcej. Emily była przeciwna. Chłopak rzucił się na nią. Gdyby nie Toby, który wpadł tam w idealnym momencie, Ems pewnie zostałaby zgwałcona. Znowu nie jest to typowy PLLowski creepy moment, ale mimo to musi się znaleźć w mojej topce. Zawsze kiedy słyszę o dziewczynach, które przeszły przez coś takiego jestem wstrząśnięta... Dla mnie jest to przerażające. Scena zaczyna się od: 1:12
4. Za to czwata scena, którą tu umieszczę jest już typowym popisem "A". Pamiętacie Emily, która została uwięziona w szkole i za nic nie mogła się z niej wydostać? PrześlAdowcA wykazał się wielką kreatywnością, pojawił się nawet przeuroczy napis na wyświetlaczu na korytarzu. Dla uszu również przygotował istne niebo...
5. Na ostatnim miejscu ląduje naprawdę świetna scena! Kiedy ją oglądałam szybko przebierałam nogami i jakoś to przeżywałam. Zawsze po fakcie zastanawiam się dlaczego... Przecież to oczywiste, że pod koniec jednak wszystko się uda. Mimo wszystko lubię tę scenę. No i trzeba przyznać, zamknięcie w pudle i bycie potraktowanym jak drzewo może być nieco przerażające :D
To już wszystko, jeśli chodzi o moich ulubieńców. Z chęcią poczytam o Waszych, więc jeśli chcecie podzielcie się nimi w komentarzach! :-) Ja uciekam i życzę miłego dnia! Cześć!
Cyn
Według mnie straszne było też to jak z Jasonem utknęli w tej windzie. Emily nic sie nie stało ale scena była straszna.
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńSuper! :P
OdpowiedzUsuńTen post dużo natłuszcza podoba mi się w przeciwieństwie do śmiesznych scen z Em
OdpowiedzUsuńJeszcze scena z 3 sezonu, kiedy z Hanną były zamknięte w domku Noela #creepy
OdpowiedzUsuńTak, absolutnie się zgadzam!
UsuńPosty fajne ale... dlaczego dajecie od 1 miejsca? Od 5 byłoby ciekawiej =)
OdpowiedzUsuńSzczerze nie umiem wybrac najlepszej z tych scen, więc kolejność i tak przypadkowa! :D
Usuń5 scena mi sie najbardziej podobała! :) I uratowała ja Alison <3
OdpowiedzUsuńOo tak, było creepy!
UsuńScena z Tobym po studniowce!
OdpowiedzUsuńŚwietny post od świetnej blogerki
OdpowiedzUsuńJakie kochane! Dziękuje!
Usuń