Większość fanów PLL zastanawia się nad tym dlaczego Mona skoro odkryła tożsamość A. nic nie powiedziała Kłamczuchom.
Dlaczego skoro widziała twarz A. nie wie kim jest Charles?
Marlene odpowiedziała na takie pytanie fance na twitterze:
Fanka: Jednego dnia myśleliśmy, że Mona nie żyje- zadzwoniła do Arii i powiedziała że wie kto jest A. Dlaczego nie powiedziała nic w finale?
Marlene: Wrabiała Ali. To było kłamstwo, żeby Kłamczuchy przyszły do jej domu i zobaczyły to co się "wydarzyło".
Teraz już wiemy, że Mona nic nie wie tak właściwie. Wszystko co powiedziała było jednym wielkim wkręcaniem Alison i możemy być tego pewni!
Wszystko zostało zaaranżowane przez sprytną Monę, niestety najwidoczniej nie przewidziała że pojawi się prawdziwe A. które ją porwie...
a co z karteczką znalezioną w lusterku i anagramami Charlesa?
OdpowiedzUsuńA mogło ją tam podlozyc
UsuńJa jestem tego zdania, że sama Mona (jeśli nie ma już nic wspólnego z A) nie miała pojęcia o istnieniu tej kartki tylko A ją tam podłożyło
Usuńja bym się nie opierała słowami Marlene, bo to kolejna Kłamczucha w tym serialu - paulina
OdpowiedzUsuńWłaśnie... po co Mona trzymała w lusterku ten anagram?
OdpowiedzUsuńa tak dla jaj
OdpowiedzUsuńW sumie racja - nagranie mozna bylo znalezc zbyt latwo. Ale w takim razie kto odegral role Ali? Prawdziwe -A. przyszlo i odegralo te szopke a potem ja porwalo czy najpierw przyszlo 'wynajete' przez Mone -A.?
OdpowiedzUsuńPlus pozostaje watek tego noza, ktory mial wrobic Caleba.
Tak myślałam :( ale dziewczyny są coraz bliżej od poznania prawdy, a co za tym idzie, my też :) (oczywiście serialowe dziewczyny ;) )
OdpowiedzUsuńmoże to właśnie była rola Lesli? udawać Alison a później pogrążyć ją na rozprawie? - paulina
OdpowiedzUsuńHej, mam małą uwagę, co do tłumaczenia ;)
OdpowiedzUsuńTam jest napisane "On the day we thought Mona Died..."
Gdyby było "one day" to rzeczywiście trzeba by tłumaczyć "jednego dnia", ale tu jest "on" i z angielskiego przekłada sie to na "tego dnia, kiedy myśleliśmy, ze mona umarła" albo "w dzień, kiedy myśleliśmy, ze Mona umarła".
Jestem ciut wyczulona, mam nadzieje, ze nie macie mi tego za złe ;)
Pozdrawiam,
Cassandra
Ostatnio też się nad tym zastanawiałam,czy ona je wrabiała,czy jak. A tak w ogóle odbiegając od tematu. Pojawią się jeszcze notki typu "Co by było gdyby.."? Wyświetliło mi się przed chwilą w proponowanych postach ten o Arii i Em. Pamiętam,że kiedyś chyba było,że gdyby Ali była w ciąży (nie jestem pewna czy to ta strona) były tam "reakcje Kłamczuch" takie śmiesznie zrobione. Fajniej się to czytało. Jakby coś kreatywni jesteśmy to wymyślimy tematy do #CoByByłoGdybowania ;DDDD
OdpowiedzUsuń