Swoją drogą... to interesujące, że odcinek wcześniej Hanna nie przestaje mówić o tym, że należy zwracać uwagę na szczegóły, a potem serwują nam odcinek napakowany istotnymi detalami, prawda? Nieważne. Przejdźmy do posta.
W momencie, w którym świat Spencer osłania się czernią i bielą, zaczynamy widzieć wszystko z jej własnej perspektywy. Można powiedzieć, patrzymy na wszystko, co znajduje się w jej głowie. Widzimy ludzi i sprawy w sposób, jaki postrzega to Spence. Jeden ze scenarzystów powiedział, że poświęcają ten odcinek bardziej postaciom, niż akcji. Dzięki temu możemy się im wszystkim bardziej przyjrzeć.
"Zacznij myśleć sama, zamiast pozwalać Spencer myśleć za ciebie".
W halucynacji Spencer, Alison zachowywała się wyjątkowo wrednie. Nawet jak na nią. Cały czas obrażała Kłamczuchy. Spence pokłóciła się z nią. Ali zdawała się nawiązywać do ich rozmowy przed jej zniknięciem. (A może do czegoś innego...?)
Pamiętajcie, ten "sen" ukazywał wszystkie emocje Spencer. Cały strach i wątpliwości. Dziewczyna boi się, że mogła w jakiś sposób sprawić, że Ali zniknęła. Dodatkowo, ta kwestia:
... ukazuje, że Spence wciąż jej nie ufa. Boi się, że Alison szykuje dla nich jakąś pułapkę. Dlatego poszła za Emily, gdy ta miała załatwione przez Shanę spotkanie z Ali.
"To nieśmiertelność, drogie panie".
Ta scena oczywiście została wymieszana ze wspomnieniami Spence z czasów przed zaginięciem Ali.
"Kogo starasz się oszukać?"
Toby w roli detektywa i jego ciągłe przesłuchiwanie Spence pokazują, że Kłamczucha nie czuje się dobrze, nie mówiąc mu całej prawdy.
"Jestem zmęczona myśleniem!".
Nie widać tego po prawdziwej Spence, ale po tej "we wnętrzu jej głowy", tak. Z nią nie dzieje się nic dobrego. Dziewczyna kompletnie się załamała w swoim śnie, bo była załamana w rzeczywistości.
"To był ostatni marchewkowy paluszek".
(Dobra, nie mam pojęcia, czym jest carrot stick, ale mam nadzieję, że "marchewkowy paluszek" to odpowiednia nazwa dla niego).
To rzecz, jaką wymyślił jeden z naszych kochanych komentatorów! Tutaj screen:
To może mieć ze sobą związek nie tylko z powodu wypowiadanego przez Monę "carrot", ale też połączenia tego wyrazu ze "stick", oznaczającego "kij", "patyk".
"Nie możesz mu ufać".
Ciągłe próby powiedzenia Arii prawdy ukazują, jak bardzo Spencer boi się powiedzieć prawdę swojej przyjaciółce. Wie, że to zaboli ją tak bardzo, jak ją zraniła sprawa z Tobym.
"Dlaczego faceci zawsze się od ciebie odwracają?"
Kto miałby sobie zadawać to pytanie, jak nie Spencer? Najpierw Toby, teraz Ezra... no właśnie. Dziewczyny myślały, że zmierzają do swojego wroga, "A". A okazało się, że to był Toby. Nie widzicie w tym symbolicznego znaczenia do czegoś, co wydarzyło się w 3x12, kiedy Toby został ukazany jako zdrAjca?
Ciekawe jest również to, że 4x19 był pierwszym odcinkiem, w którym pokazali Toby'ego i Ezrę razem. Ezra powiedział coś w stylu, że on i chłopak Spence są w tym samym klubie.
Zapewne w tym epizodzie ukryte były jeszcze inne, przeróżne znaczenia. Może niektóre są schowane tak dobrze, że zrozumiemy je dopiero po następnych odcinkach. Czy Wy wyłapałyście jakieś swoje wskazówki? Przydał Wam się taki post? Mam nadzieję, że miło się go Wam czytało i że osoby, którym nie spodobał się epizod, zmieniły jednak zdanie. :) Dzięki za przeczytanie! <3
ja mam wrażenie że Toby jeszcze coś ukrywa... że nie do końca jest dobry. przecież podobno to on zamknął Spencer w saunie a chyba nie zrobiłby czegoś takiego nawet jakby Big A mu kazał(a), bo podobno był w A-teamie dla dobra dziewczyn.
OdpowiedzUsuńja go uwielbiam, tak samo jak uwielbiam Spoby'ego, ale nie do końca mu ufam.
za to jestem wręcz pewna że Ezra nie jest tak na prawdę zły. wiemy już że na pewno się z tego wytrzaska, ale nie wydaje mi się żeby był Big A lub nawet A, przede wszystkim jego zawsze widzimy w skórzanej czapce z daszkiem, a nie A-czarnej-bluzie-z-kapturem, to już wiadomo że nie jest takim prawdziwym A. wiadomo że miał do czynienia z Alison, ale jaką on odgrywa w tym wszystkim rolę?
Co do tej sauny: wydaje mi się, że "A" mogło chcieć, żeby Spence pomyślała, że to Toby albo Melissa. :)
UsuńDla mnie najwazniejsze byly caly czas powtarzajace sie slowaze Spencer ma wszystkie kawalki ukladanki tylko musi je poskladac. Wydaje mi sie ze chodzi w tym o tajemnice Spenc, o to ze wie dlaczego Ali zniknela tylko tego nie pamieta. Ze to ona jest kluczem do zagadki bo ma wszystkie informacje tylko o tym nie wie. Wydalo mi sie tez dziwne jak Ali powiedziala do Spencer ze to moze jej powinna obawiac sie najbardziej.
OdpowiedzUsuń- A(da)
No właśnie, słuszne spostrzeżenia! Totalnie o tym zapomniałam. :P
UsuńAria patrząca w lustro :)
OdpowiedzUsuńNawet w głowie Spencer musi się przeglądać. xD Kolejna wskazówka do teorii "Aria jest A"! :D
UsuńMoim zdaniem Spencer chciała zabić Ali,jednak tego nie pamięta bo była naćpana.
OdpowiedzUsuńJa się nie wypowiem zbytnio, ale muszę powiedzieć, że fajna notka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, brawo!
OdpowiedzUsuńAnonimowy M
Dzięki za ten i resztę miłych komentarzy! <3
UsuńA moim zdaniem Spencer nie zabiła Alison. Jeśli ten odcinek jest z jej perspektywy to tak jak to ujęłaś wcześniej - uważa Pamily (?) za uroczą parkę a Alison jako nieufną w stosunku do niej, myślę że ona nie chce by dziewczyny odkryły jej tajemnice dlatego nie chce z nią rozmawiać bo wie, że S jest mądra. No nie wiem, prędzej uwierzę w to że Aria jest A niż w to że Spencer zabiła ali
OdpowiedzUsuńSpencer nie mogła zabić Alison, bo ona żyje ? :D
Usuńwiem, że kompletnie nie na temat, ale kocham oczy Arii, są przepiękne, na tym gifie <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się. :)
Usuńczy tylko mnie zastanawia to dlaczego dziewczyny nie dostają już smsow od -A?
OdpowiedzUsuńDobre pytanie. Moze A postanowilo na razie obserwowac rozwoj wydarzen? Troche jak wtedy z Ianem (ktorego dziewczyny nieslusznie podejrzewaly:p). Podejrzewam ze tu jest podobnie i Ezra nie jest A (za latwe by to bylo) a prawdziee A obserwuje i czeka jak kolejny "rywal" odpadnie :)
UsuńAnonimowy M
Mi sie post kompletnie nie podobal. Bez skladu i ładu. Ta symbloika tez malo w koncu wyjasniona. To moje odczucia.
OdpowiedzUsuń