Powiedział Arii, że gdy sprawy pomiędzy nimi stały się poważne, przestał pisać, a książka nie miała już dla niego żadnego znaczenia.
Okazuje się, że jego kwestie pokrywają się ze słowami, które powiedział, gdy odchodził ze szkoły.
Nie oczekiwałem większości rzeczy, jakie mi się tu przytrafiły. / Myślałem, że jestem dobrym reporterem. Byłem zdolny zrobić wszystko, byleby dostać historię.
Nie spodziewałem się, że powstanie między nami tego rodzaju połączenie. / Ani razu cię nie okłamałem, gdy mówiłem o swoich uczuciach.
Musisz dać spokój życiu, które planowałeś, aby dostać przepustkę do życia, które na ciebie czeka. / Kiedy stało się między nami poważnie, przestałem pisać tę książkę.
Myślałem, że wiedziałem, co to znaczyło. Ale byłem w błędzie. Dopóki was/cię nie spotkałem. / Nie wiedziałem, że się w tobie zakocham.
Ezra powiedział, że ubiegał się o posadę nauczyciela w Rosewood Day tylko po to, aby móc dostać się bliżej do Alison, tj. do historii jej życia. Rezygnując z tej pracy, mógł równie dobrze dać spokój pisaniu. Po scenie w klasie nastąpił moment z jednym z najlepszych pocałunków Ezrii. Może naprawdę był szczery?
A może Ezra jest po prostu dobrym kłamcą? Gdy teraz czytam jego słowa z pożegnania z klasą, widzę, że idealnie pasuje to do jego historii z książką. Ale Ezra w ostatnich odcinkach zachowywał się jak rasowy "A" (o ile "A" ma rasę... nieważne). Nie wiem już, co mam o tym myśleć. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Chcecie by Ezra był dobry czy zły?
Myślę że Ezra jest dobry i jego słowa były szczere tylko nie rozumiem za bardzo czemu tak naciskał na to, by ufała tylko jemu, a nie dziewczynom no i moim zdaniem scenarzyści postawili z nim sprawę jasno dlatego myślę że nie warto doszukiwać się dalszych podtekstów ;)
OdpowiedzUsuńW którym odcinku oni się tak namiętnie całują ?
OdpowiedzUsuń2x02. :)
UsuńEzra mówił szczerze, bynajmniej według mnie. Myślę, ze kocha Arię.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, na dalszą część Ravenswood. http://ravenswood-opowiadanie.blogspot.com/
Anonimowy, bynajmniej jest wzmocnieniem partykuły "nie", bynajmniej nie jest tym samym, co przynajmniej.
UsuńMam do was pytanie bo ja tego nie rozumiem. Ezra niby jest A? Ok. Powiedzial Arii ze wiedzial kim jest kiedy ją spotkal, wiec musial wiedziec gdzie chodzi do szkoly. Rozumiem ze na ich pierwszej lekcji sie zdziwil zeby Aria uwierzyla ze ledwo ją zna ale wyglądal naprawdę przekonująco. A może to odnosi sie do tego ze podobno dopiero w 3 sezonie scenarzysci postanowili robic z Ezry A ?
OdpowiedzUsuńChyba odnosi się do tego, że scenarzyści nie wiedzieli, iż okaże się "A".
Usuńnie rozumiem,przecież było pokazane jak ezra podgląda je na komputerach, a jak spencer chciała wejść do jego mieszkania to on mówił ,,daj spokój spencer" ...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, jeśli faktycznie jest dobry, to Marlene nie postąpiła zbyt fajnie, pokazując nam sceny, w których wyglądał jak groźny prześladowca. Ale te kamery, itp. mogły być częścią jego śledztwa, co oznaczałoby, że skłamał, mówiąc, że je zakończył.
UsuńOch dajcie spokój. serio myślicie, ze on jest A? On jest świetny pod każdym względem. Zauważcie jedno! Zawsze o A dowiadywaliśmy się razem z dziewczynami - O Tobym ze Spencer i o Monie z panną Hastings. Mogliśmy poidejrzewać, ale oficjalnie zawsze równo z bohaterkami. A teraz one nie miały pojęcia, że on jest w coś zamieszany, a my mieliśmy go na tacy. ON KOCHA ARIĘ I NIE JEST PSYCHOLEM, ZBOCZEŃCEM. Trochę się uniosłam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że bierzecie pod uwagę opinię komentujących. :3
OdpowiedzUsuńA co do Ezry to coś mi tu śmierdzi. Niby nie jest A, ale zwykłym człowiekiem też nie jest. Nasuwa się tylko pytanie: Co u licha?!
Czekam na 4x24 żeby poznać chociaż parę odpowiedzi. <3
Ezra na 100 % nie jest A. Pewnie spotykał się z Ali i chciał za pomocą dziewczyn dostać się do niej. I pewnie będzie tak, że kiedy szpiegował dziewczyny i szukał Ali 'po drodze' zakochał się w Arii. /Alya
OdpowiedzUsuń