Wrażenia z 4x20.

Jeśli nie oglądałaś najnowszego odcinka, nie zaglądaj do tego posta!

SPOILERY!

To był zdecydowanie mój ulubiony odcinek z sezonu czwartego. Może i jeszcze nie oglądnęliśmy całego 4B, ale i tak jestem pewna, że pozostanie on na tym miejscu. Emocje były ogromne!
4x20 miał być odcinkiem, w którym Aria dowie się tAjemnicy Ezry, więc oczekiwałam czegoś spektakularnego... ale nie aż tak! Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona tym odcinkiem.

Epizod zaczął się dosyć spokojnie. Usłyszeliśmy tykanie zegara i ujrzeliśmy Spencer, przysypiającą w klasie i to nie byle gdzie, ale przy biurku Fitza, który - swoją drogą - zastał ją w tym stanie. Tak nawiasem mówiąc, gdy na początku zobaczyłam tę scenę, sądziłam, że to sen Spence... albo jej kolejna halucynacja. W każdym razie, jest duża szansa na to, że całą tę akcję upozorował Fitzy. Wątpię, żeby Spence zdołała dojechać w tym stanie cało do szkoły i usiąść akurat przy biurku nauczyciela, który prześladuje ją i jej przyjaciółki. Myślę, że "A" byłoby zdolne przetransportować ją do szkoły, nawet w środku nocy. Już wiele razy widzieliśmy, że jest wszechstronnie uzdolnione.

Dzięki "niewinnym lunatykowaniu" Spence, słowa dziewczyny stały się mniej wiarygodne i nawet Em oraz Hanna przestały jej wierzyć. Swoją drogą, obie wkurzały mnie w tym odcinku. Przepraszam fanów Emily i Han, ale to moje zdanie! xD

Gdy Kłamczuchy siedziały razem w kuchni, Spence wyznała prawdę Arii, ale żadna z pozostałych dziewczyn jej nie poparła... nie wierzyły jej z powodów jej wcześniejszych problemów z narkotykami (znowu coś wtrącę: na początku myślałam, że Ezra to ukantował... no, ale było mówione, że poznamy mroczny sekret Spencer!), dziwnego zachowania oraz recept od Wrena, które wypadły jej z torebki. Z końcówek wiemy, że to prezencik od "A".

Przejdźmy do tego, za co pokochałam ten odcinek: Aria zaczyna węszyć! Gdy Ezrze wymyka się tajna przez poufna informacja (wiedziałam, że Aria będzie zastanawiać się nad tymi słowami), Kłamczucha postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. I pojawia się kolejna rzecz, która bardzo mi się spodobała! Solowe sceny Arii!

Zadajmy sobie pytanie: jak często mamy okazję widzieć takie zjawisko? Niezwykle rzadko, bo Marlene zwykle daje takie zadania pozostałym bohaterkom (nigdy nie przestanę jej tego wypominać! Aria jest moją ulubioną).

Aria wybrała się na małą przejażdżkę do domku Ezry i nie omieszkała sprawdzić nawet piwnicy. Sceny z nią były zdecydowanie moimi ulubionymi momentami z tego odcinka. Niestety, wkrótce zjawił się Ezra i dziewczyna musiała uciekać. Miała tylko jedno wyjście: okno.
I wtedy rozpoczęła się prawdziwa akcja. Aria zapomniała wziąć kluczy! Miałam ochotę krzyknąć: "UCIEKAJ, ARIA! UCIEKAJ PRZED TYM PSYCHOPATĄ (i tak wciąż go kocham)!", ale jednak powstrzymałam się, gdyż mam naprawdę cienkie ściany i sąsiedzi pewnie zaczęliby się zastanawiać, co jest nie tak. Scenarzyści wykreowali mrożącą krew w żyłach scenę. W rolach głównych: ty, psychopata i ciemny las. No i co Aria miała zrobić? Wbiegła pomiędzy drzewa!

Obserwowałam Ezrę, wołającego Arię i Arię, uciekającą przed nim z szeroko otwartymi oczami. To było cudowne! Kiedy Ezra wyrósł tuż za dziewczyną, myślałam, że ją zauważy, a tymczasem pobiegł w zupełnie innym kierunku. Prawie czułam strach Arii, która starała się nie wydawać żadnego najcichszego dźwięku.
Potem akcja przeniosła się na wyciąg. Nie mam pojęcia, dlaczego Aria uznała to za najlepsze rozwiązanie, ale pewnie też zrobiłabym coś dziwnego w takiej sytuacji. Poza tym, wyszło dość widowiskowo, więc nie narzekam. Mogłabym jedynie zastanawiać się, jakim cudem Fitz pojawił się tuż obok Arii i jak oni właściwie stamtąd zeszli, ale nie zrobię tego, bo wciąż jestem oczarowana odcinkiem poświęconym mojej ulubionej bohaterce.

Mam nadzieję, że dowiemy się więcej o przeszłości Spence i tym, czy Ezra naprawdę jest super-psycho-pisarzo-detektywo-fajnym-prześladowcą, czy - jak kto woli - wstąpił do A-Teamu, by poznać sekrety życia Ali, a jego intencje są czyste jak łza. Teraz wiemy, że na pewno byli razem. To on jest Board Shorts. Ale czy jest jedynym starszym chłopakiem, z którym spotykała się Ali? Ezra powiedział, że gdy ją poznał, uczył się w college'u, a Ali była "napalona na nauczyciela" (KLIK). Ciekawe! Czyżby ta teoria - KLIK - miała się sprawdzić?
To chyba wszystko, co miałam do napisania. Mieliśmy jeszcze sceny randki Mony i Mike'a oraz akcję w zoo, ale nie mam o tym chyba żadnych specjalnych odczuć. Zastanawiam się, kim była kobieta, która wzięła pieniądze za Ezrę. Cece? A może... ktoś (KLIK - SPOILER)?

Jestem świadoma tego, że post jest nieco chaotyczny, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie. TYLE EMOCJI! :D Nie mogę się doczekać, aż przeczytam Wasze opinie nt. najnowszego odcinka! <3 Co myślicie o ujawnieniu Ezry? Wierzycie mu? Btw też dziwnie Wam się oglądało Spence w ciuchach Hanny? :D