Hej. Myślę, że emocje po finale już trochę opadły, więc na spokojnie postanowiłam napisać ostatnią już notkę podsumowującą nowy odcinek.
1. Przeskok czasowy
Szczerze mówiąc myślałam, że będzie miał on miejsce pod koniec odcinka, a nie na samym początku. To spowodowało, że pierwsze 40 minut to słodka ballada i tanie romansidło (wybaczcie, ale nie dla tego większość z nas kocha ten serial). Dużo wcześniej już wiedzieliśmy, że wszystkie pary będą razem, więc te sceny łóżkowe dla mnie były zbędne. Poza tym "sen/wyobraźnia" Mony gdy widzimy Jenne i Lucasa....Co to miało wnieść do serialu? Kolejna niepotrzebna scena. Żadnych więcej bliźniaków...taa...Przeskok miałby sens pod koniec, żeby przez 10 minut pokazać szczęśliwe zakończenie, a nie marnowanie czasu na początku zamiast zbudować napięcie i nastrój.
2. Addison
Wiadomo, nie polubiłam laski, ale miałam malutką nadzieję na akcje ze strony Alison i Jenny. Zwłaszcza kiedy Ali wspomniała Addison, że ta wygrała walkę, ale nie wojnę. Niestety nie pociągnęli tej akcji dalej. Szkoda, mogły obudzić się stare demony :)
3. Mel i Spencer
Fajnie, że dziewczyny w końcu mają ze sobą normalne relacje i chętnie zobaczyłabym bardziej rozbudowaną scenę z ich udziałem. Skoro już postanowili wykorzystać maskę to mogli potrzymać nas dłużej w przekonaniu, że to Melissa jest A. Poza tym mogli wpleść jakąś rozmowę sióstr o tym co wiedziała Mel, a co Spencer (ogólnie takie oczyszczenie atmosfery między nimi).
4. Mona
Dziewczyny w Rosewood to jednak mają krzepę ;) Wybaczcie, ale bawiło mnie to, że jeden cios i utrata przytomności :) Ale jak Mona walczyła z Cece to lała się krew i rzucały się po całym domu :) Jak zwykle Mona była 5 kroków przed Kłamczuchami. Trochę nie podobał mi się ten obrót spraw, że znowu zbzikowała. Była tak błyskotliwą postacią, że mogli w końcu połączyć ją z dziewczynami i stworzyć fajną paczkę to dla mnie byłoby ciekawsze.
5. Wren
W sumie powrócił tylko po to, żeby po pierwsze zadowolić widzów (bo wielu chciało jego powrotu), a po drugie, żeby zamienić się w diamencik :) A ogólnie to nie rozumiem gościa. Jakby nie patrzeć to z Mel związany był przez lata, ze Spencer też miewał momenty, a żadnej nie wspomniał o istnieniu Alex. Tzn. to wina Marlene i jej wymysłów, ale tak tylko mówię.
6. Alex
Pomysł sam w sobie byłby nawet dobrą opcją:
-gdyby nie wcześniejsza historia z Cece, która miała takie samo podłoże,
-gdyby nie wmawiano nam, że A.D. działa od początku i znamy tą osobę,
-gdyby Marlene nie wciskała wszędzie na siłę, że nie ma już żadnej bliźniaczki (mogła się migać jak przy innych odpowiedziach),
-gdyby historia z Alex rozpoczęła się chociaż na początku odcinka, a nie po 40 minutach...
Po prostu gdyby zbudowali atmosferę, jakieś napięcie do wprowadzenia postaci, a nie po romansach buch bliźniaczka.
7. Mary
Trochę mi jej szkoda. Chciała dobrze dla obydwu córek i nie wiedziała jak się zachować, aby pomóc jednej i drugiej. Okazała jednak ludzkie oblicze przytulając Spencer. Nie mówię, że jest święta tylko, że nie zaznała w życiu nawet odrobiny szczęścia i zrozumienia.
8. Odkrycie A.D.
Rzekłabym błyskawiczne odkrycie ;) Serio przez kilka lat nie mogli wpaść na to kto jest A, a teraz po pierwsze zaufali Jennie (bo wyczuła inny zapach ;) ), po drugie Toby dostał nie pomazaną książkę...jasne pierwsza myśl to przecież bliźniaczka...Mogli chociaż jakieś dokumenty znaleźć w kolejnej piwnicy czy coś. A nie chórkiem takie odkrycie. Przede wszystkim brakowało mi tego "śledztwa", jakiejś zagadki.
Moim zdanie finał spokojnie mógł zakończyć się na pożegnaniu Kłamczuch. Mogłoby być nawet bardziej ckliwe, nie rozumiem sensu wpychania po raz kolejny szalonej Mony, a już w ogóle nowych "Kłamczuch".
Na plus:
-genialne sceny Troian, ten akcent i ogólnie gra mistrzostwo, tylko to sprawiło, że nie używam teraz niecenzuralnych słów pod adresem tego finału :)
-scenka z Marlene na ślubie, szczerze się uśmiechnęłam, taka króciutka, ale zawierała główny motym serialu, czyli sms-a i shhh :)
Ogólna ocena odcinka: 5/10
Może a propo tego na co dostaliśmy odpowiedzi, a na co nie napiszę osobną notkę. Jako, że nadal mam mieszane uczucia co do tego finału to daje piątkę :) Niestety nie było żadnego wow, nawet jednej rzeczy nie jestem w stanie przytoczyć, która mnie zaskoczyła (jak np. kiedy dowiedzieliśmy się, że Elliot jest zły i współpracuje z Mary, to był szok). A tutaj? Teorie o bliźniaczce krążyły, sama nawet jedną tłumaczyłam, odpowiedzi były znikome toteż nie mogły mnie zaskoczyć :) Wiem, że znowu marudzę, ale zestarzałam się przez te 7 lat trwania serialu i liczyłam na coś mocniejszego, mroczniejszego i bardziej zaskakującego.
A jakie są Wasze odczucia? Ile punktów byście przyznali?
Z kim Mona rozmawiała o planie B?
OdpowiedzUsuńNo właśnie z kim bo przecież nie z Alex która była w tym czasie gonieniem Ezry i Spencer siekierą.
UsuńDobre pytanie! Moze z tym 'policjantem' ktory pod koniec okazal sie jej lubym w odleglej od pensylwani francji ?
Usuńobejrzałam jeszcze raz ten fragment i rzeczywiście Mona rozmawia z Alex, wyjaśnia się to w jej rozmowie z resztą grupy chwilę później
UsuńMoże przeoczyłam, ale wydaje mi się, że nigdzie nie było powiedziane wprost, że reszta dowiedziała się, że Alex to A.D.? Po prostu się kapnęli, że zła bliźniaczka mogła porwać Spencer, a to, że ona jest A.D. dowiadujemy się z rozmowy między siostrami.
OdpowiedzUsuńPo odnalezieniu Spencer i Ezry a pomiędzy ślubem Arii i między ślubem a pożegnaniem raczej znalazły czas na rozmowę
UsuńNa pewno. Jak i na tematu wielu innych spraw. Po prostu chodzi mi o to, że nie można mieć pretensji, że tak szybko wpadli na to, kto jest A.D., skoro nic takiego nie miało miejsca.
UsuńPrzecież jak Toby przyszedł z tą książką to przez chwilę była rozmowa ,że skoro Spencer ma bliźniaczkę to również jest A.D i ma powód do zemsty.
UsuńDlatego napisałam, że możliwe, że przeoczyłam ;) Muszę obejrzeć sobie jeszcze raz ten fragment. W jakim sensie "również jest A.D."?
UsuńŻe skoro to bliźniaczka i nie ujawnia swojej tożsamości to pewnie jest A.D.
UsuńJa się przy tym odcinku niesamowicie wymęczyłam.
OdpowiedzUsuńTe pierwsze 40min w sumie nic się, sam lukier
Szczególnie na końcu, kiedy myślałam "O,koniec" a za chwilę była kolejna, a potem kolejna scena.
Podobała mi się historia Alex jako mszczącej się bliźniaczki, ale nie jako zakończenie 7 sezonu PLL, zakończenie wszystkiego. To był dobry pomysł na osobny film, taki w bardzo podobnym klimacie to PLL. (Brawa dla Troian i jej gry aktorskiej 😘)
No cóż jestem zawiedziona, bo oczekiwałam, czegoś zupełnie innego.
Ponarzekać, ponarzekałam, ale mogę się usprawiedliwić, że piszę ten komentarz kilka minut po obejrzeniu.Może moje uczucia będą nieco inne, cieplejsze gdy ochłonę.
Również wymęczyłam się na początku odcinka. Dla mnie to Marlenka schrzaniła finał i całą historię po całości. Bliźniaczka Spencer, która byłaby z nami od początku (od 1 sezonu) to miałoby sens. Na przykład to, że A zawsze wszystko wie i potrafi wyprzedzić ruch dziewczyn. W dodatku mogli pociągnąć motyw z książki (historia Ali i Cortney w odsłonie Spencer i Alex). Historia byłaby spójna i ciekawa. A poznając historię A.D naprawdę byłoby mi żal jej itp. Toby który odkrył duuużo wcześniej tożsamość Alex i pomagał jej mścić się na dziewczynach byłoby dla mnie wisienką na torcie (zawsze miałam nadzieję, że okaże się być A) Natomiast historia życia Alex jak i jej motyw w serialu jest dla mnie po prostu śmieszny i niezrozumiały.
OdpowiedzUsuńChyba oglądając kolejny raz od początku serial będę kończyć na odcinku 19 kiedy to A.D jedzie sobie w siną dal.
Scen z Melissą i Wrenem było mało, ponieważ aktorzy mogli pojawić się tylko jeden dzień na planie. Natomiast Jenna domyśliła się, że Spencer to nie Spencer, ponieważ wcześniej czuła zapach perfum A.D. i skojarzyła fakty.
OdpowiedzUsuńJednak też uważam, że finał był zbyt cukierkowy. W pewnym momencie myślałam, że nigdy nie dowiemy się, kto jest A, tylko będziemy wciąż przeżywać miłosne dramaty.
Zgadzam sie z tym z Jenną. Ludzie, ona jest tam niewidoma kulka dobrych lat, to inne zmysły ma bardziej wyostrzone. A ludzie piszą, ale beka, Jenna i koń rozpoznali AD.
UsuńGdyby nie Jenna to dalej by nie wiedzieli ,że Spencer to nie Spencer.
UsuńGdzie było powiedziane, że A.D. to ktoś, kto był w serialu od początku? Ja pamiętam, że to odnosiło się do zwykłego A i tutaj by się zgadzało, bo Mona była od początku serialu. Ktoś się parę razy zapytał, czy to, że A jest pokazany już w pierwszym odcinku i już się wszyscy tego trzymają. To tak, jakby ktoś Ci dwa lata temu powiedział, że w ciągu tygodnia likwidują Twój ulubiony sklep, a Ty dopiero teraz się obudziłaś i czepiasz się, że już sklepu nie ma, choć miał jeszcze istnieć przez tydzień.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, zastanawiam się, czy nie potrzebujecie jakiegoś korektora. Co prawda trochę późno się z tym obudziłam, bo blog pewnie przestanie być prowadzony, skoro już PLL się skończyło, ewentualnie przerzucicie się na ten nowy serial. Chociaż moja ortografia nie jest na mistrzowskim poziomie, to rażą mnie te źle wstawione przecinki oraz, gdzieniegdzie, źle użyte formy. W tym poście akurat, po przeczytaniu go na szybko, wychwyciłam tych błędów niewiele, ale jednak istnieją. I nie używaj ponownie tej samej wymówki, że to jest blog o PLL, a nie o ortografii. Wasz blog jest dość popularny i wyskakuje już na pierwszej stronie. Komentarzy macie mnóstwo, więc chyba dla takiej widowni warto poświęcić na koniec parę minut na sprawdzenie całego tekstu? Tak po prostu, z szacunku do czytelników? Tutaj znowu dam beznadziejne porównanie, ale czy skoro w restauracji zajmują się jedzeniem, to zwalnia ich to z przestrzegania zasad ortografii na ulotkach i szyldach?
A tak wracając do odcinka - mi się tam podobał. Chociaż żałuję tego, że nie widziałam, jak Wren zamienia się w diament, to odcinek był dobry. Na daną chwilę, będąc jeszcze świeżo po seansie, jedyne, co bym zmieniła albo usunęła jest grzywka Alison XD
Dokładnie! Dodatkowo dodałabym, ze ten blog od jakiegoś czasu stał sie tylko narzekaniem typu 'Marlene jest taka okropna, nasze teorie były lepsze'. Ludzie, ten serial nie polegał na rozwiązaniu zagadki jak w Ojcu Mateuszu, gdzie wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na jednego winnego. Dzięki wielu wątkom, wskazówkom, czasem wprowadzaniu nas na fałszywy trop, ten serial miał w sobie cos, czego nie ma żaden inny. Nie było wiadomo, co bedzie dalej. Mogliśmy mieć 100 przypuszczeń o teorii na sezon i to było fajne, co nie? A wchodzenie na tego bloga od jakiegoś czasu to była męka, żeby czytać to ciagle narzekanie... przykre, ze niektórzy nie zrozumieli zamysłu serialu. No ale :)
UsuńNie wiem czy zamysłem serialu było pozbawienie go sensu i logiki i dopiero w ostatnim odcinku serialu wprowadzić nową osobę która ma odegrać tak dużą rolę.
UsuńW tekście zjadłam parę słów, ale to właśnie tak jest, jak się coś pisze i nie sprawdza po kilka razy XD
UsuńKtoś się parę razy zapytał, czy to, że A jest pokazany już w pierwszym odcinku *jest aktualne* i już się wszyscy tego trzymają.
Tak czy inaczej, ile to można narzekać? W dalszym ciągu to dzieło Marlene i innych twórców. Sama teraz piszę coś swojego i już mam zaplanowane wszystko od początku do końca, wiem, kto umrze, kto z kim będzie. Gdybym miała swoich fanów, którzy tworzyliby teorie, to też bym je czytała, by zobaczyć, w jakim kierunku oni dążą, ale nie zmieniałabym całej fabuły pod fanów. W sumie oglądałam PLL by też zobaczyć, co Marlene wymyśli.
Do osoby z 12:28: spróbuj obejrzeć teraz jakikolwiek odcinek wiedząc, ze A jest Cece. Wtedy większość wątków staje sie naprawdę nudne, tak ze ja sama przysypiam. Np nie wiedzieliśmy do końca, czy Mona jest dobra czy zła, tak samo Lucas i Melissa. A teraz oglądając i wiedzac kto za tym stał, traci sie cały fun... Wg mnie celem tego było bardziej 'zmuszenie' nas do myślenie i próby rozwiązania zagadki, a nie logiki i sensu :)
Usuń12:39
UsuńWidzisz, masz zaplanowane od początku do końca. A z wywiadu wynika, ze PLL miał sie zakończyć na 4 sezonie. Z Cece jako A. Kolejne 3 powstały pózniej, a pomysł bliźniaczki Spencer, mimo ze powstał wcześniej, to został zaakceptowany pod koniec sezonu 6. Tak wynika z wywiadów, wiec ja nie wiem dlaczego niektórzy maja z tym problem...
Każdy ma swoją subiektywną opinię i ma do niej prawo. Nie czuje potrzeby zachwalania jakiegokolwiek odcinka skoro mi osobiście się nie podoba. Może jestem po prostu starsza od Was i w tym momencie oczekiwałam już czegoś więcej od serialu niż ckliwych romansów i happy endu. Powtarzałam to od początku, nikogo nie zmuszam do czytania moich postów i "męczenia się". Poczytajcie książki tam na pewno interpunkcja i ortografia jest perfekt :)
UsuńOsobiście jednak nie podzielam Waszego zdania, że w serialu chodziło o tajemnicę i ściganie A, a jego odkrycie już jest nie istotne, a błędy w fabule są nie ważne. Jeśli PLL opierało się o ściganie złoczyńcy to wypadało by na początku założyć kim on/ona jest, a później tworzyć do tego wątki poboczne. Ale jak kto woli.
Zapomniałam jeszcze dodać, że Marlene na początku 7 sezonu jeszcze upierała się, że A jest kimś kogo znamy i jest z nami od dawna, więc nie, nie uczepiłam się czegoś co powiedziała kilka lat temu.
UsuńAle czemu odbierasz to tak osobiście? Chyba pisząc cokolwiek na bloga zakładałaś rożny odbiór swoich przemyśleń, chyba ze chcecie mieć tylko słodko pierdzace komentarze z HEJTEM na głupotę Marlenę, to Ok, powiedz żebym spadała :)
UsuńPS mam 23 lata
13:02
UsuńA co miała mowić? Ze bedą bliźniaczki i AD to właśnie jedna z nich? Wtedy byście były zadowolone, jakby zdradziła wszystko w wywiadzie? :)
A można odbierać coś nie osobiście? Mam 27 lat i być może przez to inaczej odbieram ten serial. Każdy ma prawo do swoich opinii, ale ja mam prawo odpowiedzieć na te komentarze skoro tworzę ten blog.
UsuńNie wyjawiać wszystkiego, a kłamać widzów to chyba dwie różne rzeczy.
No chyba dobrze by było , by w wywiadach trzymała się jednego zdania .A nie co wywiad to inne zdanie , czasem mam wrażenie oglądając z nią wywiady ,że te prezenterki się z niej naśmiewają jak coś tłumaczy ,albo są bardziej zorientowane w fabule od niej.
UsuńTeż mam z 27 lat ,ale ewidentnie było widać ,że ten serial od 4 sez był robiony tylko dla kasy ,napchali zbyt dużo wątków , i w ogóle je nie wyjaśniali.Chyba z szacunku do widzów i fanów , bo dzięki nim ten serial był tak popularny i doczekał się 7 sez ,że wypadałoby wyjaśnić wszystkie wątki , a nie robić to potem w wywiadach.
UsuńPoczątkowo to Wren miał być A.D ,ale postanowili ,że bliźniaczkę Spence dadzą jako A.D .Uważam ,że nie ważne kogo by dali jako A.D i jaki powód by przedstawili , i tak by było narzekanie ,że zero zaskoczenia i powód do dupy.Gdzie ci wszyscy komentatorzy którzy twierdzili ,że A.D to bliźniaczka Spence i fajne by było takie rozwiązanie , a jak dali bliźniaczkę na A.D to niezadowolenie i pomysł do dupy.
UsuńTen serial był inny od wszystkich, można było tworzyć teorie, szukać wskazówek ale tylko do 4 sezonu.
UsuńJa osobiście nie dziwię się na to, że większość narzeka. Finał miał rozwiązać zagadkę A.D. i pozałatać dziury w fabule. Zamiast tego dostaliśmy godzinę na rozpływanie się nad szczęściem kłamczuch. A te marne 30min. poświęcono na A.D i jej hustorię.
Bardzo nie podoba mi się to narzekanie. Ludziom nie da się dogodzić. Powinniśmy być zadowoleni, że fanom udało się rozwiązać prawidłowo zagadkę - przecież po to były te wszystkie wskazówki ("sen" Hanny, "Spencer" z Wrenem na lotnisku). Mogę się założyć,że gdyby znowu dali kogoś z dupy to też bym Wam się nie spodobało.
OdpowiedzUsuńCieszmy się tym ostatnim odcinkiem, myślę,że powinniśmy wszystkim zaangażowanym w PLL podziękować za te 7 lat a nie za wszystko krytykować. Chociaż nie mówię też,że konstruktywna krytyka jest zła, ale spróbujcie zrozumieć,ile w tą produkcje było włożone pracy. Jesteśmy tylko ludźmi.
A co do dużej ilości słodkich scen - Marlene mówiła, że sezon 7B będzie listem miłosnym do wszystkich fanów. Mi osobiście odcinek się podobał i oglądając go, łezka w oku pare razy się zakręciła.:)))
Ja nie krytykuje samego pomysłu z bliźniaczką, ale tak jak napisałam w notce, mogło to być poprowadzone w trochę inny sposób. A słodkie sceny mogły być na koniec odcinka przez 10 minut, a nie na początku, gdzie powinni nas wprowadzić w akcje i mroczny klimat. Zwłaszcza, że to A miało być jeszcze straszniejsze.
Usuńa kogo to obchodzi, były poprowadzone tak jak były i tylko życie sobie niszczysz tym narzekaniem xd
UsuńTeż się zgadzam z Kasią ,że powinni nas wprowadzić w akcję i mroczny klimat , i przede wszystkim powyjaśniać stare wątki.Też osobiście sądzę ,że bliźniaczka powinna być wprowadzona od początku serialu , wtedy wszystko by się łączyło w logiczną całość i miało by sens .Zaznaczam od razu ,że to jest moje zdanie , i żeby mnie ktoś nie posądził o narzekanie.
UsuńHahaha życie sobie niszczę mając swoje zdanie o serialu? ;) Przepraszam, ale ta wypowiedź już mnie przerosła.
UsuńAhahaha życie sobie niszczyć poprzez własną opinię o serialu , a to dobre.
UsuńZgadzam się w pełni mi brakowało najbardziej jakiegoś śledztwa. Dziewczyny nawet nie porozmawiały ze sobą o Alex i całej historii. Finał był przepełniony niepotrzebnymi scenami które miały wszystkich zadowolić a nie było żadnych scen zaskoczenia. Po 7 latach Marlene straciła chyba do tego dryg. Może lepiej że już zakończyli ten serial bo przyznam że ostatnie 10 odcinków oglądałam z przymusem
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńByło jakieś info że w finale mają się pojawić dwie realistyczne maski. Była tylko maska Mel chyba że coś przeoczyłam
OdpowiedzUsuńNo właśnie miały być dwie realistyczne maski , a tylko wiedzieliśmy Monę w masce Melissy , więc kto nosił tę drugą realistyczną maskę.
UsuńSzczerze oczekiwałam od finału czegoś więcej. Nie byłam zwolenniczką teorii o bliźniaczkach od początku mimo, że Troian zrobiła świetną robotę grając Alex. Jak dla mnie ten finał był nudny i myślałam, że A.D to będzie ktoś nam znajomy, a nie bliźniaczka. Szkoda, że Mona znowu wróciła do starego stanu, ale przyznam, że nie pomyślałam o tym, że ona będzie mieć własny doll house. Dodatkowo nie jestem zwolenniczką nowych kłamczuch i postać Addison wkurzała mnie bardziej niż Ali jak wszystkimi manipulowała. Scena z Jenną i Addison to jedna z moich ulubionych w tym odcinku.
OdpowiedzUsuńCzytałam gdzieś że w finale mieliśmy się dowiedzieć jeszcze kilku rzeczy z nocy zaginięcia Ali, i że mieliśmy się dowiedzieć przez kogo Ali leciała krew w retrospekcji Veronici z 3 sezonu ktoś coś wie na ten temat?
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiadomo , jak i parę innych rzeczy.
UsuńMiało być też wyjaśnione kto uderzył Ali w twarz (ta scena w salonie) i nadal nie wiadomo
OdpowiedzUsuńNAJGORSZE z możliwych rzeczy w tym finale to Emison... To było tak obrzydliwie "urocze". Alison była cudowną, wredną postacią z charakterem, a zrobili z niej lukrową Emily z blond grzyweczką, dramat naprawdę. Te dzieci, te oświadczyny, no wszystko. Mega mi nie pasowało. Te sceny seksu wszystkich naraz po raz kolejny też żenujące, trzeba było nie mącić wszystkiego, nie robić Spaleba i tych innych to mielibyśmy więcej czasu na zbudowanie napięcia, a nie naprawę tego... Jedyne zaskoczenie dla mnie to, że Wren jest ojcem dzieci Emison (wątek których jest żenujący jak cały ten związek). W sensie, można się było spodziewać, ale jednak jak Alex powiedziała "Wiedziałam, że Wren zrobi ładne dzieci" to było takie wow:)... Sama bliźniaczka - na początku byłam zniesmaczona i jedyne plusy jakie widziałam to właśnie fenomenalna gra aktorska Troian, ale... Teraz jak tak myślę to okej. No ale szkoda, że jak zwykle postać z dupy i jak zwykle przez tyle lat nie mogli tego odkryć i nagle bum! I JAK ZWYKLE... ten sam motyw. Mona = zazdrość o Hannę, Cece = zazdrość o Ali, Alex = zazdrość o Spencer. Serio? Naprawdę nie można było czegoś innego wymyślić chociaż raz? Jakbyśmy się doczekali kolejnych sezonów to strzelam, że Paige = zazdrość o Emily, Jason = zazdrość o Arię, NAPRAWDĘ BYM SIĘ NIE ZDZIWIŁA, W KOŃCU ZAZDROŚĆ TO JEDYNY MOTYW TEGO SERIALU XDDD
OdpowiedzUsuńW sumie to sama nie wiem co myśleć, serio. Niby spodziewałam się czegoś lepszego, ale bądźmy szczerzy - czy po tylu sezonach, zamieszaniach i tego wszystkiego można było w ogóle stworzyć spójne, inteligentne i nieprzewidywalne jednocześnie zakończenie?
Jeśli nie wymyślaliby wątków na poczekaniu to tak dałoby się stworzyć spójne ,inteligentne i nieprzewidywalne jednocześnie zakończenie.
UsuńTo koniec serialu więc pora to wszystko podsumować.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, uważam osobiście że serial powinien zakończyć się na odnalezieniu Alison. Do tego momentu miał dla mnie fajny klimat, odcinki trzymały w napięciu a historia skończyłaby się bez zbędnych utrudnień. 7 sezonów dla PLL'u to było zdecydowanie za dużo. Odcinek był dla mnie męczący. Jako chłopak nie bardzo lubiłem wątki miłosne w seialu [większosć scen po prostu przewinąłem] a sam motyw Alex? Kurde, nie podoba mi sie to jako koniec serialu. Koniec PLL'u. Ten serial był o zagadkowym zniknięciu dziewczyny o imieniu Alison i prześladowcy kłamczuch a nie piątej bliźniaczce, dziesiątym morderstwie i piętnastym romansie. Nie podoba mi się zakończenie, nie podoba mi się pomieszanie z poplątaniem. PLL był genialny kiedy zakończył się na drugim sezonie. Tyle mam do powiedzenia.
[Najfajniesza pod koniec odcinka była scenka w stylu 1 odcinka z Addison ;)]
W ogóle to trochę bezsensu wprowadzić Alex do serialu jako AD zważywszy na to że wszystko zaczęło się od Alison i to przez nią dziewczyny były dreczone. Tym bardziej nie rozumiem dlaczego akurat Spencer ma bliźniaczke, jak to ma się do początków serialu kiedy to A powstało żeby zemścić się na Ali?
OdpowiedzUsuńDokładnie Mona i Cece dręczyły dziewczyny z powodu Ali , a Alex stała się A.D by pomścić śmierć Cece .I stać się Spencer ukraść jej rodzinę ,przyjaciół ,ale jak ma się to do Ali .
UsuńZnaczy Mona poniekąd była też zazdrosna o Hanne ale głównie chodziło właśnie o to aby zemścić się na Alison. No ale jaki sens jest wprowadzić Alex do serialu jako AD to nie wiem. To tak jakby te pierwsze sezony nie miały znaczenia bo i tak A okazała się osoba która ma gdzieś Alison. To po co było serial rozpoczynać od nocy kiedy Ali zaginęła, kto kogo walnął kanieniem a kogo łopatą i tak dalej jak teraz ta noc okazała się zbędna i bez znaczenia. I jeszcze tak wszystko skomplikowalj wprowadzając Bethany i inne postacie które niby też pojawiły się tej nocy. Moim zdaniem to zakończenie i tożsamość AD w ogóle nie łączy się z początkiem serialu.
UsuńAle przynajmniej Mona i Cece miały coś do Ali i dziewczyn by je prześladować.A Alex raczej się chciala z nimi zaprzyjaźnić i ukraść Spencer życie , więc jak w ogóle to się ma do początków serialu.Jeszcze bym zrozumiała jakby Alex działała od początku ,że to ona pociągała za sznurki , więc fajnie by się to wplotło w całą fabułę serialu.Ale nie gdy serial praktycznie się kończy nagle wyskakiwać z bliźniaczką głównej bohaterki , co w ogóle wątek i motyw , nie ma nic wspólnego z początkami serialu.
UsuńNajbardziej to ubolewam ,że nie wyjaśnili do końca wątku Bethany , w końcu był bardzo rozbudowany.Myślalam ,że dostaniemy , z nią jakiś flashback z tej nocy jak uciekła z Radley i chciała skrzywdzić Jessicę bądź Ali .Albo ,że nam pokażą właśnie tę scenę , jak Jessica zabrała ją do tej stadniny koni i tam się pokłóciły.W ogóle liczyłam na jakąś scenę z Bethany i doprowadzenie jej wątku do końca , a Marlene jedynie w wywiadach zapytana o wątek Bethany skwitowała go tak ,że była dziewczyną którą zakopała Melissa i tyle.Więc po co poświęcili jej w serialu aż tak duży wątek ,żeby potem Marlene skwitowała go jednym słowem.
UsuńMnie wlaśnie "sen" Hanny przerazil i oglądając finalowy odcinek zaczęłam zauważać, że Spencer w niektórych scenach zachowuje się jak nie ona - już wszystko wiadomo! Szkoda, że Wren nie odegrał w tym większej roli, ale wrzasnęłam widząc go w kapturze A w Welby i za zdjęcie, na którym widać mu tam twarz albo za tę scenę z innej perspektywy, dałabym się pokroić!
OdpowiedzUsuńRozbawilo mnie też mocno jak mamuśki zaczęły gadać o pobycie w piwnicy. Będę tęsknić za tym serialem.
Będziecie prowadzić tego bloga dla tego drugiego serialu? Bo on jest w sumie "z rodziny"
Wtedy każdy mówił ,że po prostu Spencer przyśniła się Hannie bo z wszystkich dziewczyn to ona jest tą najbardziej inteligentną .I ,że na pewno to nie bliźniaczka Spencer , i co dostaliśmy w finale bliźniaczkę.Dziewczyny mówiły ,że będą prowadzić bloga dla tego drugiego serialu.
UsuńAle skoro Alex była AD i to ona wieziła Hanne to po co w takim razie jej się ukazała? Przecież ona wtedy pomogła Hannie się wydostać stamtąd.
UsuńBo chciała się dowiedzieć czy Hanna faktycznie zabiła Charlotte .A jedynym sposobem było się jej ukazać jako Spencer , a Hanna pomyśli ,że to był sen ,jak Hanna przyznała ,że to nie ona zabiła Charlotte to wtedy Alex pomogła jej z stamtąd uciec.
UsuńCześć!
OdpowiedzUsuńMam pomysł na 2 notki!
Czy mogłabyś zrobić post o rodzinie/drzewie genealogicznym Spencer i Alison? Tyle jest tych ludzi, że już wszyscy mi się pomieszali. I czy dałoby zrobić post podsumowywujący wszystkie osoby, które były ,,A'' i ich motywy? Pozdrawiam!
Jestem jak najbardziej za obiema notkami.
UsuńJessica i Peter: Jason
UsuńJessica i Kenneth: Alison
Veronica i Peter: Melissa
Mary i pastor ted: Charlotte
Mary i Peter: Spencer i Alex
Ile tu komentarzy :) W sumie ostatni odcinek to chyba każdemu szkoda. Ale co obre szybko sie konczy
OdpowiedzUsuńCzy będziecie dodawać jakieś nowe posty? Bo od paru dni nic dodajecie, a ja zaczynam podejrzewać,że kończycie z blogowaniem.
OdpowiedzUsuńTak, będziemy dodawać nowe posty aczkolwiek najprawdopodobniej w weekend, bo teraz czasu brak.
UsuńDzięki za odpowiedź ��
UsuńA co z samiusieńkim końcem czyli powtórka z rozrywki.. dziewczyny śpią w domku(wtedy kłamczuchy w stodole), nagle jedna wraca i informuje innych, że słyszała krzyk. To miała być taka aluzja że miasteczko nigdy nie będzie spokojne czy coś się będzie w związku z tym działo?
OdpowiedzUsuńwydaje mi się ,że końcówka to było takie wprowadzenie do tego nowego serialu.
UsuńKońcóka była wprowadzeniem do nowego serialu Marlene. Jednak moim zdaniem gra aktorska tych dziewczyn pozostawiała wiele do życzenia...:))
Usuńszczególnie te dwie co wypowiadały kwestie Spencer i Arii.
UsuńWyrobią się do siódmego sezonu :)
UsuńAhahaha oby.
UsuńObejzalam wiec tez sie wypowiem ale krotko:
OdpowiedzUsuń1.Dla mnie taka opcja AD byla chyba najlepsza bo doskonale wiem ze Marlene niczego lepszego nie umialaby inteligentnie wytlumaczyc, a to bylo zrobione dobrze (mimo ze niestety historia z zazdroscia sie ciagle powtarza)
2. Szczerze to chyba podoba mi sie jak skonczyla Mona bo to byla jedyna rzecz ktorej nie przewidzialam takze na plus. No i jeszcze dodac trzeba ze Alex nalezy sie takie zakonczenie haha
3. Scena Marlene w kosciele mnie rozbawila
4. Faktycznie troche bez sensu zajeli nam czas na poczatku tymi przeniesieniami w czasie... poczatek bul cudowny ale jeszcze lepszy by byl gdyby wprowadzal nas w nastroj AD.
A oprocz tego to mogliby dac jakas scenke gdzie dziewczyny gadaja o tym co sie wydarzylo ale z 2 strony moze fajnie ze takowej nie bylo, bo o czym one by tam mialy rozmawiac?
5. Scena z Addison: swietny pomysl, zla gra aktorska ale w calosci moze byc spoko serial ktory na pewno bede ogladac// M.
Wiecie czy jest przetłumaczony odcinek specjalny? Albo czy ktoś się za to zabierze? :)
OdpowiedzUsuńJest: http://alltube.tv/slodkie-klamstewka-pretty-little-liars/odcinek-specjalny-a-list-wrap-party/odcinek-22-sezon-7/116515
UsuńCóż, nie powiem że jestem zawiedziona finałem, bo co jak co, ale po Marlence i jej ostatnich sezonach i ekscesach niczego dobrego się nie spodziewałam. Więc byłam przygotowana i oczekiwałam dna i to też dostałam, cokolwiek w pewnych momentach potrafiła mnie jeszcze zaskoczyć, ale to oczywiście tylko bardziej na minus. Jestem zdania że ten serial był dobry tak do 3 sezonu a potem do powoli upadał i spadał w czeluść zarabiania coraz większej kasy. Bo jak wszyscy dobrze wiemy jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. A z tego typu produkcjami to pewnie nie bagatelnie duże. Gdyby ta cała stacja telewizyjna miała tam kogoś w miarę inteligentnego to przystopował by pewne zapędy Marlenki i reszty i może by to wszystko wyglądało lepiej. No ale im tez chodziło tylko o kasę, a że głupota się dobrze sprzedaje to jest jak jest. Tak serio uważam że wystarczyło był odciąć z jedno zero z wypłat Marlenki i reszty geniuszy a by wyprostowali w tym serialu wszyściutko. Jedyne co uratowało ten finał to gra aktorska Troian. Na angielskim tak się nie znam żeby oceniać wymowę itp. ale ten jej brytyjski mi tak nie pasował za bardzo, no ale się starała i miała z tego niezły fun. Najlepszym faktem z tego całego finału i tym pomysłem z bliźniaczka jest to że to nawet nie był pomysł Marlenki tylko ona ten pomysł delikatnie mówiąc gabnęła od fana. Jeszcze głupia się przyznała do tego w jakimś wywiadzie, żenada. Na miejscu tego fana uprzejmie poprosiłam bym od odpowiednia zapłatę bo ona się na tym dorobiła wystarczająco. Jako że niestety zawsze byłam za Spoby. #TeamSpoby to oczywiście dostałam od Marlenki kopa w cztery litery. Oczywiście Marlenka zawsze twierdziła, że jest TeamSpoby….tak, tak a świstak siedzi i zawija je w te sreberka…Czy tylko ja zauważyłam iż biedny Toby został w zasadzie 3 razy zgwałcony? Najpierw Jenna a potem ta Alex i to 2 razy jakby tego było mało. Do ludzi Marlenka tez coś chyba miała czy ma bo w serialu zawsze ginęły przeważnie osoby o pewnym kolorze skóry hmm. No ale co tam, jedynie moje subiektywne zdanie wszystkim.
OdpowiedzUsuńNo serio ten pomysł z bliźniaczką to wzieła od fana i jeszcze się do tego przyznała m wywiadzie masakra.A ja za to widziałam tam jakiś jej wywiad i tam mówiła ,że pomysł na bliźniaczkę to pracowała nad tym od 5 sez , no cóż widać jak można tej babie wierzyć.Masz rację ten serial był dobry , gdy myśleliśmy ,że Alison faktycznie nie żyje , zaczął się psuć jak się okazało ,że jednak żyje .Fabula była ciągnięta na siłę i dla pieniędzy , ale co jak co myślałam ,że chociaż się postarają i zrobią dobry finał z wszystkimi odpowiedziami , a dostaliśmy co dostaliśmy.
UsuńNo coś koło 5 sezonu bo ten wywiad był z 2014 czy 2015. Żeby nie było że sobie wymyśliłam czy tez jestem gołosłowna. https://www.youtube.com/watch?v=rRX1KBjjXeI od 1:35, teraz sobie jeszcze przeczytałam i mnie olśniło...Emily z Alison maja te bliźniaczki nie? No ale jak to możliwe skoro. Alison w zasadzie była surogatką bo komórki jajowe były Emili a plemniki od Wrena..Żadne z nich nie miało w rodzinie bliźniąt. Oj Marlenka chyba nie uważała za bardzo na biologii i ogólnie to chyba na niczym..
UsuńMasakra fani wymyślają serio bardzo dobre teorie , w ogóle łączą w nich wszystkie fakty i to jest super.Ale ,żeby ukraść od fana teorię i chwalić się tym w wywiadzie to już jest świństwo totalne,nawet jeśli ten fan by ją pozwał czy coś .To tego nie udowodni , bo Marlene by się wybroniła tym , że sa miliony teorii i ona nie pamięta , którą z tych teorii ukradła fanowi.Z tymi bliźniaczkami Ali i Em to chyba jest tak ,że zawsze surogatce wszczepia się więcej tych komórek by były większe szanse, więc w zasadzie to Ali mogła urodzić bliźniaki.
UsuńOj to Ty chyba nie uwazałaś za bardzo na biologii... Często z in vitro rodzą się bliźnięta.
UsuńKiedy dodacie jakiś post?
OdpowiedzUsuńMinęło kilka tygodni od finału a tu dalej cisza :v
OdpowiedzUsuńRacja
UsuńHaaalo!? Będą nowe posty?
OdpowiedzUsuńPojawi się wypunktowanie?
OdpowiedzUsuńDręczą mnie dwie sprawy: kto w końcu zabił Iana? Alison powiedziała ze ona go zrzuciła z dzwonnicy, ale potem widziała go żywego za kościołem. Chyba nie Mona? Chociaż to ona chyba podłożyła list? A dwa: kto opróżnił pokój Mony po jej zamknięciu? Wtedy jeszcze Cece nie ukradła jej gry, bo dopiero się o niej miała dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńMotyw bliźniaczki był dobry. Szkoda tylko ze nie zrobili z tego od poczatku do końca spójnej całości. Alex jako mistrza gry i Mony od poczatku jako pionka, który najwyżej krył swojego szefa. Wtedy motywem Alex byłaby nie zazdrość, a zemsta. Ze Spencer miała dobre życie, a ona nie. I wtedy również więcej sensu miałoby gdyby była to bliźniaczka Ali nie Spencer, bo od Ali się zaczęło. Także do końca dało sie to uratować moim zdaniem. Trzebabylo tylko ten ostatni odcinek dobrze przemyśleć. Niestety... :(
Niestety nie wiemy kto zabił Iana i chyba się tego już nie dowiemy , tak Mona tylko podłożyła ten list.Mona pewnie z kimś jeszcze wtedy pracowała więc pewnie to ta osoba opróżniła pokój po jej zamknięciu.Motyw bliźniaczki byłby dobry gdyby właśnie od początku do końca zrobili z tego spójną całość , skoro historia od początku się toczyła między rodzinami Dilaurentis-Hastings , a tak nic się nie trzymało kupy.
UsuńBędą nowe posty?
OdpowiedzUsuńENTERTAINMENT WEEKLY: Who killed Ian? (Season 2, Episode 4)
OdpowiedzUsuńMARLENE KING: Ian killed himself but Mona staged the note and the crime scene.
A faktycznie w którymś z wywiadów właśnie Marlene wspomniała ,że Ian się zabił sam.Jasne zabił się sam ,ale jakoś Mona podłożyła ten list .Czyli mam rozumieć ,że wtedy wiadomości ,że jak dziecko Iana i Melissy będzie miało na imię ,że dziewczyny uznały ,że to Ian to wysyłała Mona.
UsuńCzemu miałby sie zabijać? Całkiem to nie pasuje do jego postaci. Spencer podała dziewczyna odpowiedz zanim przyszedł SMS. Mona pewnie je podsłuchiwała i dzięki temu znała imię dziecka.
OdpowiedzUsuńMoże wolał się zabić niż dostać dożywocie za zabicie niewinnej osoby , no nie wiem teraz możemy sobie tylko gdybać .
UsuńWszyscy chyba liczyliśmy chociaż na jeden post, albo wyjaśnienie o co chodzi, ze od ostatniego odcinka minął ponad miesiąc, a od Was ani słowa :)
OdpowiedzUsuńTo trochę jak brak poszanowania czytelników :/
UsuńNaprawdę szkoda dziewczyny, że tak zniknęłyście. Każdy dorasta, na jego barki spada mnóstwo obowiązków, praca, rodzina, dom, chłopak.. Sama etap szkoły mam już za sobą, a przed sobą już tylko dorosłe życie, ale wchodziłam na tego bloga tyle lat, że raz na jakiś czas znajduję chwilę żeby do Was zajrzeć. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że przeczytanie notki kosztuje zdecydowanie mniej czasu i wysiłku niż stworzenie jej od podstaw, ale przecież tworzyłyście bloga taki szmat czasu... nie szkoda Wam teraz to wszystko tak po prostu porzucać? Jasne, serial się skończył i z pustego nawet Salomon nie naleje, ale jakaś mała notka po ostatnim odcinku na pewno by wszystkich ucieszyła :) Same zapowiadałyście, że blog będzie kontynuowany na bazie nowego serialu Marlene. Jeśli to aktualne to dajcie chociaż znać, że żyjecie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńEskişehir
OdpowiedzUsuńAdana
Sivas
Kayseri
Samsun
ER4X
Yalova
OdpowiedzUsuńHatay
Muş
Bursa
Mersin
UVV
F703E
OdpowiedzUsuńIğdır Lojistik
Düzce Evden Eve Nakliyat
Kırklareli Parça Eşya Taşıma
Ordu Lojistik
Nevşehir Evden Eve Nakliyat
971B4
OdpowiedzUsuńBitexen Güvenilir mi
Bitlis Lojistik
Kırşehir Parça Eşya Taşıma
Kırşehir Şehir İçi Nakliyat
Muğla Şehirler Arası Nakliyat
Bingöl Şehirler Arası Nakliyat
Eskişehir Lojistik
Coin Nedir
Siirt Şehir İçi Nakliyat
AAC35
OdpowiedzUsuńEtimesgut Boya Ustası
Tekirdağ Cam Balkon
Kilis Şehir İçi Nakliyat
Uşak Şehirler Arası Nakliyat
Muş Parça Eşya Taşıma
Mardin Şehir İçi Nakliyat
Bitmex Güvenilir mi
Karaman Şehirler Arası Nakliyat
Rize Evden Eve Nakliyat
895CF
OdpowiedzUsuńtestosterone propionat for sale
Çerkezköy Evden Eve Nakliyat
Ordu Evden Eve Nakliyat
Silivri Çatı Ustası
Ardahan Evden Eve Nakliyat
Maraş Evden Eve Nakliyat
buy dianabol methandienone
winstrol stanozolol
Kayseri Evden Eve Nakliyat
7C6B4
OdpowiedzUsuńyabancı sohbet
amasya canli goruntulu sohbet siteleri
kırıkkale mobil sohbet chat
siirt sesli sohbet sitesi
ücretsiz görüntülü sohbet
bartın bedava görüntülü sohbet sitesi
aydın sesli sohbet sitesi
hakkari mobil sohbet bedava
canlı görüntülü sohbet uygulamaları
4E25D
OdpowiedzUsuńaydın canlı görüntülü sohbet odaları
Muş Kızlarla Canlı Sohbet
afyon kadınlarla sohbet et
sohbet muhabbet
Giresun Parasız Sohbet Siteleri
sinop parasız görüntülü sohbet
bedava sohbet chat odaları
Çankırı Ücretsiz Görüntülü Sohbet
kırıkkale ücretsiz görüntülü sohbet
51DAE
OdpowiedzUsuńBitcoin Çıkarma
Bitranium Coin Hangi Borsada
Spotify Dinlenme Hilesi
Facebook Beğeni Satın Al
Kripto Para Kazma
Binance Madencilik Nasıl Yapılır
Referans Kimliği Nedir
Coin Kazma Siteleri
Cate Coin Hangi Borsada
DFXGBXFCNBHG
OdpowiedzUsuńتسليك مجاري
تنظيف مجالس 2UUhaIGjiE
OdpowiedzUsuń<a href="https://german-home.com/%d8%b4%d8%b1%d9%83%d8%a9-%d8%b9%d8%b2%d9%84-%d8%a7%d8%b3%d8%b7%d8%ad-%d8%a8%d8%a7%d9%84%d8%a
OdpowiedzUsuńشركة مكافحة النمل الابيض fKaNcrR9mE
OdpowiedzUsuń