Witajcie,
Pojawił się już opis tego co będzie zawierać płyta DVD z całym sezonem siódmym. Oczywiście PLL nie byłoby sobą gdyby nie zaspoilerowało nam czegoś wielkiego. W opisie jest mowa o ślubie i jak się domyślacie podano nam na tacy info, która z par stanie na ślubnym kobiercu.
Rozwijajcie, jeśli chcecie się dowiedzieć o kogo chodzi.
Rozwijajcie, jeśli chcecie się dowiedzieć o kogo chodzi.
Jak wynika z opisu parą, którą spotkamy przed ołtarzem będzie...
Ezria.
Dla wielu osób nie będzie to żadnym zaskoczeniem. Zawsze obstawialiśmy pomiędzy Ezria a Halebem. Spoilery głosiły, że Ezria będzie #endgame.
Mnie osobiście nie podoba się takie rozwiązanie, ale ja nie należę do fanów Ezrii. Dla mnie ten związek stracił na magii i stał się kompletnie bezpłciowy.
Jestem jednak pewna, że taka informacja ucieszy wielu z Was :)
Mimo wszystko liczyłam na Jarie, ale Ezria też jest okej.
OdpowiedzUsuńUważam że Ezra nie zasługuję na Arię mimo wszystko...
OdpowiedzUsuńNo i Marlene zdradziła że więcej niż 1 para weźmie ślub więc zapewne Haleb też będzie #endgame, no i może nawet Emison
Moim zdaniem to w ogóle dziwne, że Aria dała mu szansę po tej akcji z książką i śledzeniem dziewczyn
UsuńNo trudno ;) Ale ma być więcej niż jeden ślub, więc nadal można obstawiać :)
OdpowiedzUsuńPewnie Haleb ;p
UsuńJa słyszałam, że mają być 3 śluby głównych bohaterek. Jak to będzie Haleb Ezria i Emily z jakąś swoją laską to się załamie.
UsuńNie lubiłam Ezrii w pierwszym sezonie i do dziś nie jestem ich fanką. Po prostu nie lubię Ezry, więc jestem tym trochę zawiedziona. Moim zdaniem Aria powinna być z Jasonem
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem też. Albo on albo Liam
Usuń"The Last Secret" brzmi jak "The First Secret - 2x13" :) Czyżby jakieś podobieńśtwo?
OdpowiedzUsuńZawsze tak tytułują sceny zawierające jakąś tajemnicę
UsuńJESTEM W SIÓDMYM NIEBIE <3
OdpowiedzUsuńNIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
OdpowiedzUsuńTYLKO JARIA <3 JASON I ARIA BŁAGAM!
Jaria nawet wygrywa z Ezrią na oficjalnej stronie PLL ale Marlenka i tak ma nas w dupie -.-
OdpowiedzUsuńChyba się nie spodziewala że Jaria będzie mieć więcej fanów niz Ezria.
Raczej się spodziewała. Dlatego były wspólne sceny Arii i Jasona :P
UsuńDokładnie. Myślę, że wcisnęła nam ich chwilowy romans, żeby zadowolić fanów
UsuńHm... Lubiłam Ezrię i to bardzo. Tak samo z Halebem. Spoby również było ok, mieli sporo fajnych scen i tworzyli fajną parkę. Emily to Emily - podobał mi się tylko związek z Mayą, Paige nienawidzę, Emison jest sztuczne, Sabrina nie wiem w ogóle skąd została wzięta, a reszty jej partnerek nie pamiętam i nie sądzę, aby na pamięć zasługiwały. I tak jak sprawa Emily była od zawsze zagmatwana, tak teraz nie robią na mnie wrażenia te wszystkie zawirowania. Natomiast niedobrze mi się robi gdy patrzę na sceny Haleba. Kochali się, przeżywali swoje kryzysy no i się podczas jednego z nich rozstali. Trudno, takie życie. Hanna się zaręczyła, Caleb wyruszył na łowy. Niestety w sidła wpadła Spencer. Osobiście uważam, że jako przyjaciele wyglądali o wiele korzystniej. I tak oto powstał trójkącik (a może i inny wielokącik), w którym chyba bardziej namieszać nie można było. Rozstanie Spaleb i automatyczny powrót Haleba pozostawię bez komentarza. Spoby. Rozstali się już dawno temu. Toby znalazł partnerkę, planował założyć z nią rodzinę. Chyba jako jedyny trzeźwo postępował w sprawach sercowych, jako jedyny dojarzał, ale ostatni odcinek odkrył jego słabość do Spencer i jego wątpliwości co do tego czy on naprawdę tego wszystkiego chce. No i ten wypadek... Założę się, że Yvonne zginie, a Toby i Spence trafią do jednego szpitala, gdzie razem wyzdrowieją i będzie Happy End. I tutaj jeszcze jest to do przełknięcia. Chociaż Marco będzie pewnie zawiedziony. ;p No i Ezria, o którą się tu rozchodzi. Zakazana miłość ukazana w pierwszych sezonach, gdy dziewczyny chodziły jeszcze do szkoły była moim zdaniem bardzo ciekawa zarówno w serialu jak i książce. Nie powiem, lubiłam i Arię i Ezrę. Później coś się zaczęło psuć, jak to często bywa. W końcu się rozstali, Ezra zakochał się w Nicole, a Aria trafiła na Liama. I mogłoby się skończyć szczęściem obu par, ale nie. Nicole zaginęła, zrozpaczony Ezra nie mógł się z tym pogodzić, Aria wróciła do Rosewood i jak tylko zobaczyła swoją dawną miłość w takim stanie, jej uczucia zapłonęły jeszcze większym płomieniem. Ezra też przypomniał sobie, jak to fajnie było z Arią i już się nawet oświadczył. Współczuję tylko Liamowi, który został okrutnie i bezczelnie potraktowany, a tak starał się o miłość Arii. No i "wróciła" Nicole. Ostatni odcinek dowiódł tego, że Ezra nie jest w 100% pewny swych uczuć. Mina Arii, gdy zobaczyła ich całujących się na ekranie - bezcenna. Uważam więc, że żeby doszło do ich ślubu, Marlene namiesza jeszcze bardziej (i to nie tylko w tej sprawie) i po finałowym odcinku będziemy dochodzić przez tydzień, starając się wywnioskować jak niby się to skończyło jak się skończyło. Zboczyłam jednak z tematu, Jaria mogłaby nadać nieco świeżości do serialu. Myślę, że pasują do siebie i świetnie ze sobą wyglądają. Mam nadzieję, że ukażą jeszcze jakieś retrospekcje z ich udziałem i/lub będą mieli ze sobą kilka scen w teraźniejszości. Kończąc mój i tak przydługi wywód, przedstawię swoje oczekiwania (to jak chciałabym, żeby się skończyło) i prawdopodobną rzeczywistość. OCZEKIWANIA: definitywne rozstanie Haleba (z chęcią postawię mur chiński między nimi), ewentualny powrót Spobiego (uważam, że ich powrót byłby najbardziej naturalny), Emily wieczną singielką lub nowa dziewczyna, która miałaby trochę oleju w głowie i nie została z dupy wzięta, rozstanie Ezrii - Ezra może iść do Nicole, a Aria do Jasona czy coś. PRAWDOPODOBNA RZECZYWISTOŚĆ: ślub Haleba, powrót Spobiego, Emison na zawsze i ślub Ezrii. No to tyle w tym temacie. Gratuluję tym, którzy dotarli do tego momentu.
OdpowiedzUsuń"Gratuluję tym, którzy dotarli do tego momentu"
Usuń- Dzięki :D a tak btw to zgadzam się ze wszystkim i uważam że najlepszy związek tworzyła właśnie Spencer i Toby . Aria i Ezra mieli swoją magię ale ona już dawno dawno temu przeminęła z wiatrem ....
Nie sądziłam, że ktoś to przeczyta :P Powiem tak, każda para miała swoją magię, ale kiedyś, gdzieś w początkach ich istnienia. Spencer i Toby tworzyli chyba najnormalniejszą parę - kochali się, przyszedł kryzys, rozstali się, Toby ułożył sobie życie na nowo, Spencer próbowała i wyszło co wyszło. Jakby tak się zastanowić, to zdecydowanie wolę książkę od serialu. Tam jakoś wątki się zgadzają (tzn. nie zauważyłam większych nieścisłości), trupy ścielą się gęsto od samego początku (lubię takie klimaty, a w serialu dopiero teraz nastąpiło większe natężenie zgonów), pary są ciekawe (owszem mają mnóstwo problemów i nieraz się coś pogmatwa, ale mimo wszystko każdy wie co i jak) i ogólnie cała opowieść jest bardziej tajemnicza, a sprawa groźniejsza, bardziej złowroga. I chyba dziewczyny są trochę mądrzejsze. :P
UsuńZgadzam się z całą twoją wypowiedzią. Spoby jako endgame byłoby przynajmniej romantyczne... (Marlene tak mówiła o tym romantycznym sezonie a tu dupa) Ech....
UsuńJakie pary w książce są aktualne?
UsuńJeśli chodzi o ostatnią część to z tego co pamiętam (dawno temu ją przeczytałam): Aria i Noel, Hanna i Mike, Emily nie wiem i Spencer też nie pamiętam :P Muszę chyba przeczytać jeszcze raz całą serię.
UsuńSpecjalnie zostawiłam sobie Twój komentarz żeby przeczytać go spokojnie po pracy :) Cieszę się, że w koncu ktoś myśli tak samo jak ja! Rzygam przy wspólnych scenach Haleba, uważam, że Aria zachowała się chamsko względem Liama i jej mina była naprawdę bezcenna gdy patrzyła na Nicole całującą Ezre. Napisałam to w wypunktowaniu i od razu zostałam zjedzona. Dlatego ogromnie się cieszę, że ktoś podziela moje zdanie :)
UsuńJakie pary w książce są aktualne?-Aria i Noel, Hanna i Mike, Spencer i Wren, Emily i jakaś nowa dziewczyna xd
UsuńKarolina ja też się z Wami w zupełności zgadzam :D
UsuńCieszę się :D
UsuńCo do par w książce to jeszcze od siebie dodam: Melissa i Wilden!!! Jeju, jak ja ich tam kocham. A tak to się zgadzam. Jedyne co to mam inne zdanie o książkach pod względem intryg i zachowania dziewczyn (wykluczając romantyczne zawirowania): książki są bardziej infatylne i naiwne mimo wszystko. Ale prawdą jest, że pary jakieś takie bardziej stałe :)
UsuńPrzynajmniej nie Haleb. Matko... Najgorsza (obecnie) para w pll to moim zdaniem Haleb. Oni są tak bardzo żałośni i śmieszni :')) Lubiłam ich razem, ale tak samo jak w przypadku Spoby zaczeli mi nie pasować razem w 5 sezonie. Ezria też strasznie naciągana... A związków Emily nawet nie skomentuje.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to całe pll powinno zakończyć się tak, że Spencer okazała się być cały czas A, a reszta była jej marionetkami. Zabiłaby kłamczuchy, a sama skończyłaby w psychiatryku. (bo Troian świetnie gra psychopatki):)
Ja to bym chciała, żeby one choć przez kilka minut pobyły same, nie mając przy tym bólu tyłka
Usuńclick to find out more try this site see here now visite site redirected here go now
OdpowiedzUsuń