Dzień dobry Kochani,
Znany jest już tytuł finałowego odcinka. Będzie on nosił nazwę "Til deAth do us pArt".
W tłumaczeniu na język polski brzmiałby on: dopóki śmierć nas nie rozłączy.
Nie trzeba być spostrzegawczym, żeby zorientować się, że litera "A" jest w nim powiększona, a więc akcja oraz fabuła odcinka będzie kręciła się wokół A.D. Sam tytuł brzmi bardzo złowieszczo. Sugeruje śmierć kolejnej osoby. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że śmierć samego/samej Uber A skoro jego symbol (A) zostało wyróżnione w tytule.
Ciekawe czyja śmierć. Może A.D, chociaż przeszło mi przez myśl, że może chodzi o Alison. Jeśli jej ciąża nie byłaby prawdziwa to pasowałoby - na początku historii była "martwa". Jeżeli nie A.D. lub Alison to nie wiem kto. Wątpię że to byłaby jakaś inna kłamczucha.
OdpowiedzUsuńMnie się wydaje, że to będzie A.D. A tak łatwo się nie podda i nie pozwoli zamknąć się za kratami. Gdzieś kiedyś czytałam, że będzie walka na śmierć i życie, więc pewnie A ją przegra
UsuńTeż się przychylam ku temu ,że to będzie A.D .
Usuńa może chodzi o ślub?? ktoras z dziewczyn nieswiadomie poslubi A??
OdpowiedzUsuńTo by było szalone nawet jak na PLL, aleeee.... podoba mi się :D
UsuńMoże Hanna :D krążą teorie o Calebie jako A.D. nie bardzo w nie wierzę ale kto wie :D
UsuńTo by bylo boskie, jakby Hanna poslubila Caleba, a on okazal się A.D. Najlepsze zakonczenie ever wg mnie ! :D
UsuńJak dla mnie bomba :D
UsuńDla mnie też aaaaaaaaaaa już widzę jak stoją oboje przed ołtarzem i ktoś krzyczy do Hanny ,że nie moze go poślubić bo jest A.D i pokazana mina Hanny bezcennny moment .
UsuńChcialabym żeby to Alison okazała się A.D , i skoro historia ma zatoczyć koło , to jak od niej się zaczął serial to na niej by się skończył.No ,ale tak nie będzie bo przecież Emison musi być endgame.
OdpowiedzUsuńAlison też jest dobrą kandydatką :)
Usuńa mialo byc Best Liars Forever
OdpowiedzUsuńA Ja bym chciał żeby A.D zwyciężyło :D lubie kłamczuchy, ale no czy wszystkie seriale muszą się kończyć happy endem? przynajmniej by to było oryginalne, a nie każda się hajtnie i żyli długo i szczesliwie. Ewentualnie mogloby się zakonczyc w taki sposob jak sie rozpoczęło: Alison zostaje zamordowana, Aria wraca na Islandie, Hanna przyjazni się tylko z Moną, Emili zostaje trenerem drużyny pływackiej a Spencer (w sumie to nie pamietam co ona robila zanim dziewczyny się "połączyly") coś tam swojego. Fala hejtu pewnie zaleje po co rozdzielac dziewczyny po tym wszystkim itp, a no po to żeby to było coś nie przewidywalnego.
OdpowiedzUsuńRównież bym tego chciała. W końcu byłoby jakieś oryginalne, inne zakończenie, a nie oklepany happy end
UsuńA moze tytul to metafora? Jest to ostatni odp, wiec moze chodzi o to ze pll zawsze znami zostanie.
OdpowiedzUsuńPoza tym to jest fajny pomysl, aby dziewczyny znowu sie rozdzielily bo nie oszukujmy sie przez 5 lat przeskoku czasowego prawie ze soba nie rozmawialy..