Obejrzeliście już 6x11? Jeśli tak, to zapraszam Was na zapowiedź kolejnego odcinka.
HANNA:
Wiem, że wyszłaś z hotelu w noc zamordowania Charlotte.
SPENCER:
Zanim wróciłaś, Charlotte była już martwa.
HANNA:
Czas abyś powiedziała co naprawdę się wydarzyło.
ARIA:
Gdzie byłeś tej nocy?
ALISON:
Pytałeś czy moje przyjaciółki mają cokolwiek wspólnego ze śmiercią Charlotte.
LORENZO:
Chcesz zmienić zdanie?
Na poniższym gifie widzimy jak osoba podobna do Charlotte wchodzi do kościoła:
Nie sądzę aby Ezra czy Aria mieli z tym coś wspólnego i pewnie scenarzyści specjalnie nakierowują nasze podejrzenia na tę parę. To normalna zagrywka w przypadku PLL. Wszyscy będą ich podejrzewać, a na końcu i tak okaże się, że są niewinni.
Jestem jednak pewna, że coś ukrywają. Pytanie tylko brzmi, co?
HANNA:
Wiem, że wyszłaś z hotelu w noc zamordowania Charlotte.
SPENCER:
Zanim wróciłaś, Charlotte była już martwa.
HANNA:
Czas abyś powiedziała co naprawdę się wydarzyło.
ARIA:
Gdzie byłeś tej nocy?
ALISON:
Pytałeś czy moje przyjaciółki mają cokolwiek wspólnego ze śmiercią Charlotte.
LORENZO:
Chcesz zmienić zdanie?
Na poniższym gifie widzimy jak osoba podobna do Charlotte wchodzi do kościoła:
Nie sądzę aby Ezra czy Aria mieli z tym coś wspólnego i pewnie scenarzyści specjalnie nakierowują nasze podejrzenia na tę parę. To normalna zagrywka w przypadku PLL. Wszyscy będą ich podejrzewać, a na końcu i tak okaże się, że są niewinni.
Jestem jednak pewna, że coś ukrywają. Pytanie tylko brzmi, co?
Aria wydaje się być zbyt oczywista pewnie Ezra do niej zadzwonił by porozmawiać , ten pewnie wcześniej widział Charlotte wchodzącą do kościoła .I teraz oboje będą podejrzewani o zabicie Charlotte co jest nie prawdą bo jaki by mogli mieć powód.
OdpowiedzUsuńNa Arie mogłyby paść podejrzenia że względu na to, że jako jedyna nie chciała aby Charlotte wyszła na wolnośc. Policja pewnie będzie myśleć, że poczuła się zagrożona i dlatego postanowiła ją zabić, a Ezra jako były kochanek miałby jej w tym pomagać
UsuńJak już pisałam na czacie uważam to za słaby argument bo przecież Aria powiedziała prawdę a sąd i tak wypuścił Charlotte.Teraz troche dziwne to będzie że kłamczuchy będą podejrzewać Arię że to ona mogła zabić Charlotte.
UsuńW każdym razie nie lubiłam Cece, nie będę płakać ;)
OdpowiedzUsuńMożliwe że było tak, że Aria dostała wiadomość od Ezry, albo po prostu chciała się przewietrzyć czy coś i wpadła na niego, chcieli ukryć, żeby nikt ich razem nie widział czy coś, bo może coś zaszło między nimi. I od razu w tym momencie ktoś wiedział, żeby zepchnąc Charlotte z koścoła... :)
OdpowiedzUsuńNo ale ta osoba by musiała wiedzieć że Aria się jej obawiała i nie chciała by ta wyszła ze szpitala.I jak widziała spotkanie jej i Ezry że podejrzenia akurat spadną na nią.
UsuńA ja myślę, że Aria i Ezra mają romans i nie chcą się do tego przyznać. Ktoś to wykorzystał i zabił w tym samym momencie Sharolotte :D
OdpowiedzUsuńMoże nie romans wydaje mi się że Ezra nie radzi sobie z tą całą sytuacją związaną z Nicole i poprosił Arię o spotkanie .No i racja ktoś ich zobaczył i akurat w tym momencie zabił Charlotte.
UsuńMyśle że "Big Badem" może być Lucas
OdpowiedzUsuńHehe jak "zginęła" Ali, to dziewczyny także były razem i wtedy brakowało Spencer bo gdzies sobie wyszła i nawet rodzina ją podejrzewała, teraz nagle prawie to samo z tym, że chodzi o Arię. Ciekawe gdzie jeszcze będą analogie..:D
OdpowiedzUsuńWciąż uważam że Bethany żyje
OdpowiedzUsuńTo już by była lekka przesada.
Usuń