Dawno nie było u nas na blogu żadnych dłuższych teorii, a znalazłam jedną ciekawą na tumblrze i pomyślałam, że niektórych z Was na pewno ona zainteresuje.
Wg teorii to Alison zabiła Charlotte. Od początku chciała wrobić w to Kłamczuchy. Dlatego namawiała je aby zeznały w sądzie "Nie boimy się jej, wypuśćcie ją". Ali wiedziała, że Aria poniosła największą traumę i może mieć opory przed takim zeznaniem. A kiedy faktycznie Aria wyznała w sądzie "nie, nie będę czuła się bezpieczna", Alison wiedziała, że policja zacznie podejrzewać Kłamczuchy, które mogłyby dążyć do tego aby Charlotte wypuszczono na wolność po to, żeby jedna z nich mogła ją zamordować. W końcu sama przyznała dr Rollinsowi, że nikt nie zna ich tak dobrze, jak ona.
Alison wiedziała, że Aria zezna prawdę w sądzie i to sprawi, że znajdą się w świetle podejrzeń. Ona sama nigdy nie wybaczyła Charlotte tego, co jej zrobiła. Chciała aby Charlotte odpowiedziała za wszystko czego się dopuściła i wiedziała, że nie będzie miała problemu ze zrzuceniem winy na swoje przyjaciółki, które zamierzała poświęcić w imię swoich "wyższych", ważniejszych celów. Przyczyna jest prosta. Ali nie czuła z nimi takiej więzi, jaką one ze sobą czuły, nie kochała je tak samo mocno, jak one siebie. Owszem, przyjaźniły się, ale to nie była przyjaźń oparta na miłości.
Nie zapominajmy o jej manipulacyjnej, chciwej i samolubnej naturze. W przeszłości bywała już okrutna (całując Emily dla własnej praktyki, szantażując Spencer o tym, że opowie Melissie o niej i jej "chłopaku", szantażując ludzi za pieniądze, śmiejąc się z Hanny czy z Mony). Dlaczego miałaby się zmienić? Czy tak nagle stała się miła i w końcu przestała być egoistką? Nie. Po tym, jak odkryto, że żyje, Alison nałożyła maskę aby przyjaciółki pomogły jej wrócić do domu i pozbyć się prześladowcy. Była dla nich miła, ponieważ potrzebowała Kłamczuch. Jak zwykle się nimi posłużyła, bo wiedziała, że zrobią dla niej wszystko. Tak jak pisałam wyżej - przyjaźni się z nimi, ale ta przyjaźń nie jest oparta na miłości i to dlatego nie ma problemu ze wrobieniem ich w zamordowanie Charlotte. Po raz kolejny próbuje się nimi posłużyć.
Charlotte "zabiła" Ali i zaczęła grać z nią w grę A - dopiero teraz Ali mogła się tak naprawdę zrewanżować. Zostanie w Rosewood na te pięć lat i pomaganie jej, było wielką częścią jej alibi - "Byłam z nią przez te pięć lat, kochałam ją i nigdy bym jej nie zabiła!". Mogła nawet posunąć się dalej i pomyśleć "to te dziewczyny chciały ją uwolnić aby w końcu móc się na niej zemścić".
Alison nie jest Big Bad/Uber A, ona tylko zabiła Charlotte. Wskazówkę na to, że to Alison jest zabójczynią, mogą być róże! Kiedy zobaczyliśmy leżące na trawie ciało Charlotte, w jej dłoni znajdowała się róża. Kamera zrobiła na nią specjalne zbliżenie, jakby scenarzyści wręcz krzyczeli do nas: "Charlotte trzymała w dłoni różę, gdy została zabita. Wcześniej widzieliście te same róże w domu Alison. Dodajcie do siebie 2+2".
Wg teorii to Alison zabiła Charlotte. Od początku chciała wrobić w to Kłamczuchy. Dlatego namawiała je aby zeznały w sądzie "Nie boimy się jej, wypuśćcie ją". Ali wiedziała, że Aria poniosła największą traumę i może mieć opory przed takim zeznaniem. A kiedy faktycznie Aria wyznała w sądzie "nie, nie będę czuła się bezpieczna", Alison wiedziała, że policja zacznie podejrzewać Kłamczuchy, które mogłyby dążyć do tego aby Charlotte wypuszczono na wolność po to, żeby jedna z nich mogła ją zamordować. W końcu sama przyznała dr Rollinsowi, że nikt nie zna ich tak dobrze, jak ona.
Alison wiedziała, że Aria zezna prawdę w sądzie i to sprawi, że znajdą się w świetle podejrzeń. Ona sama nigdy nie wybaczyła Charlotte tego, co jej zrobiła. Chciała aby Charlotte odpowiedziała za wszystko czego się dopuściła i wiedziała, że nie będzie miała problemu ze zrzuceniem winy na swoje przyjaciółki, które zamierzała poświęcić w imię swoich "wyższych", ważniejszych celów. Przyczyna jest prosta. Ali nie czuła z nimi takiej więzi, jaką one ze sobą czuły, nie kochała je tak samo mocno, jak one siebie. Owszem, przyjaźniły się, ale to nie była przyjaźń oparta na miłości.
Nie zapominajmy o jej manipulacyjnej, chciwej i samolubnej naturze. W przeszłości bywała już okrutna (całując Emily dla własnej praktyki, szantażując Spencer o tym, że opowie Melissie o niej i jej "chłopaku", szantażując ludzi za pieniądze, śmiejąc się z Hanny czy z Mony). Dlaczego miałaby się zmienić? Czy tak nagle stała się miła i w końcu przestała być egoistką? Nie. Po tym, jak odkryto, że żyje, Alison nałożyła maskę aby przyjaciółki pomogły jej wrócić do domu i pozbyć się prześladowcy. Była dla nich miła, ponieważ potrzebowała Kłamczuch. Jak zwykle się nimi posłużyła, bo wiedziała, że zrobią dla niej wszystko. Tak jak pisałam wyżej - przyjaźni się z nimi, ale ta przyjaźń nie jest oparta na miłości i to dlatego nie ma problemu ze wrobieniem ich w zamordowanie Charlotte. Po raz kolejny próbuje się nimi posłużyć.
Charlotte "zabiła" Ali i zaczęła grać z nią w grę A - dopiero teraz Ali mogła się tak naprawdę zrewanżować. Zostanie w Rosewood na te pięć lat i pomaganie jej, było wielką częścią jej alibi - "Byłam z nią przez te pięć lat, kochałam ją i nigdy bym jej nie zabiła!". Mogła nawet posunąć się dalej i pomyśleć "to te dziewczyny chciały ją uwolnić aby w końcu móc się na niej zemścić".
Alison nie jest Big Bad/Uber A, ona tylko zabiła Charlotte. Wskazówkę na to, że to Alison jest zabójczynią, mogą być róże! Kiedy zobaczyliśmy leżące na trawie ciało Charlotte, w jej dłoni znajdowała się róża. Kamera zrobiła na nią specjalne zbliżenie, jakby scenarzyści wręcz krzyczeli do nas: "Charlotte trzymała w dłoni różę, gdy została zabita. Wcześniej widzieliście te same róże w domu Alison. Dodajcie do siebie 2+2".
Marlene potwierdziła, że do serialu został już wprowadzony motyw bliźniaczki/bliźniaka. Potwierdziła to na swoim Twitterze:
Uber A jest bliźniakiem Charlotte. To on jest naszym "on"/Big Badem, o którym mówiła Marlene. Pod koniec sezonu dziewczyny odkryją, że Charlotte miała bliźniaka - to by wyjaśniało nasze wszystkie wątpliwości, rozbieżności i luki w fabule, postać mężczyzny, którego wszyscy zawsze podejrzewaliśmy a na końcu okazało się, że za wszystkim stoi kobieta. To również on znajdował się w Dollhouse. To właśnie "on" będzie prześladował Kłamczuchy, ponieważ będą wyglądały na winne śmierci Charlotte. Fraza "on idzie po ciebie" odnosi się do Big Bada. Dziewczyny zorientują się w końcu, że Charlotte miała brata bliźniaka, który będzie podejrzewał je/Alison o zabicie swojej siostry.
I wokół tego będzie kręciło się ostatnie 1,5 sezonu - bliźniak Charlotte będzie próbował się zemścić za śmierć swojej siostry. Mimo, że Kłamczuchy będą niewinne, to Alison sprawi, iż to na nie padną wszelkie podejrzenia.
I tak właśnie narodzi się nasze kolejne A...
* * * * *
Co sądzicie o tej teorii?
Im dłużej ją pisałam, tym coraz bardziej mi się podobała. Jedyne "ale" mam do tego, iż przesadą byłoby odkrycie, że mamy kolejne skrywane przez Jessice dziecko. Mimo to, jakoś bym im to wybaczyła, bo wszystko inne idealnie by pasowało do naszych teorii i może w końcu wypełniłoby luki w fabule.
To by byla przesada.
OdpowiedzUsuńa mnie się właśnie podoba - paulina
UsuńCiesze się że teorie wróciły na bloga :))
OdpowiedzUsuńA nie mówiłam że w Dollhouse był facet i to on torturował dziewczyny , jeśli tylko jakoś logicznie wszystko wyjaśnią to jestem za.
OdpowiedzUsuńA w książkach siostra siostrę zabiła, więc w sumie możliwa jest taka teoria :D
OdpowiedzUsuńI nie wierzę w to,że Alison tak szybko jej wszystko wybaczyła. Przecież to jest nie do pomyślenia wybaczyć te wszystkie krzywdy i zostać nagle kochającą rodziną :/
Może nie do końca wszystko jej wybaczyła ale troche trudno mi jest uwierzyć że z premedytacją by zabiła swoją siostrę.Skoro od sezonu 5 kreują że postać Alison przeszła wielką zmianę.
UsuńCieżko było wytłumaczyć to, że Ali i Jason mieli brata (bo Jason go pamiętał) a co dopiero, że bliźniaki. Dla mnie to jest mocno przesadzone i bez sensu. Bo skoro Charltte była w tym czasie w Radley to gdzie był jej brat i czemu nic o nim nie mówiła?
OdpowiedzUsuńK
A może to faktycznie Wren się okaże tym bliżniakiem może zostali rozdzieleni tuż po urodzeniu.To by się troche zgadzało z tym że Wren malował ten obrazek na którym była szczęśliwa rodzina coś tam stodoła była nie .Załatwił niby przepustkę Cece by ta odwiedziła Monę no i najważniejsze gdy Spence stała obok tego faceta to powiedziała że czula jakby go wcześniej już znała.
UsuńA dlaczego Charlotte nic nie wspomniała o jeszcze jednym bracie no bo hello nie byłoby żadnego zaskoczenia.A tak to będzie zdziwienie że w rodzince Dilaurentisów było jeszcze jedno dziecko i co się z nim stało.
UsuńA może to Jason okaże się tym bliźniakiem :D
UsuńNa jekiej stronie na Tumblrze znalazłaś tą teorię? Dxx
OdpowiedzUsuńDodałam źródło pod postem
UsuńTa część z bliźniakami trochę naciągana, no i nie zapominajmy- jeśli Marlene podsuwa nam coś pod nos, niekoniecznie jest to prawdą. Chociaż jestem fanką Ali, sama w sobie teoria jest całkiem fajna tylko nieprzemyślana i byłabym usatysfakcjonowana gdyby okazała się prwdą. Dobra, olśniło mnie! A co jeśli Jason to Big Bad/Uber A? Muszę koniecznie przemyśleć tą teorię!
OdpowiedzUsuńSama nie wiem co myśleć o tej części z bliżniakami no jak napisałam wyżej może zostali rozdzieleni tuż po urodzeniu.No ale kolejne dziecko w rodzince o którym rodzinka i reszta nie wie wydaje mi się troszkę naciągana.Co do tego że to Jason może być Big Bad/Uber A podchodziłam do tego sceptycznie ale teraz pomysł nie wydaje mi się wcale taki głupi może będzie obwiniać Ali i dziewczyny za to że te przyczyniły się do wypuszczenia Charlotte i miały dobrymotyw by ją zabić w końcu była A i zamieniła ich życie w piekło.
UsuńTo (motyw kolejnego porzuconego dziecka) jest właśnie jedynym zastrzeżeniem co do tej teorii. Myślałam o Jasonie, ale wydaje mi się teraz zbyt oczywisty
UsuńMnie wydaje sie zbyt oczywiste, by zabila Ja Ali, ale z drugiej strony... zrobila jej tyle zlego, a tak to przezywa ? jakos watek smierci jej wlasnej matki nie byl tak ukazany... z drugiej strony, to byloby zbyt latwe jak na Pll... Moze to ojciec Ali ? Mysle, ze duzo watkow biora z ksiazki, ale je zmieniaja, i wcale to nie bedzie takie latwe do odkrycia.. w ksiazce to Aria odbija faceta Hanie, tutaj to prawdopodobnie Spencer bedzie cos laczylo z Calebem. MNyslalam tez o facecie od Sary, ale to tez motyw ksiazkowy, bo przeciez Ali w ksiazce miala pomocnika...
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie, ale ten bliźniak nie ma dla mnie zupełnie sensu.. Nie wierzę w to, że tata Ali by nie wiedział o tym, że jego żona jest w ciąży bliźniaczej, bo przecież oni chcieli dziecka. Ani w to, że on tak nienawidzi swojej córki żeby miał jej nie powiedzieć, kiedy już cała prawda wyszła na jaw, że ich (bo on przecież też doświadczył zła od A) prześladowca mógł mieć pomocnika w postaci swojego bliźniaka.
OdpowiedzUsuńA może Jessica po urodzeniu Charlotte i jej brata bliżniaka uznała że 3 dzieci jej wystarczy i tego brata oddała do adopcji.Albo lekarz powiedział że drugie dziecko urodziło się martwe a przeżyło i po latach dowiedział się że ma siostrę bliżniaczkę , siostrę i brata ale dowiedział sie że Charlotte zamkneli w Radley i razem zaczeli planować zemstę na rodzince i przyjaciółkach Ali jako A i Uber A.
UsuńCałkiem fajna teoria, ale uważam, ze to dziecko byłoby już całkiem z duszy wzięte no i ... gdzie by sie podziewało przez te wszystkie lata?
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Pomijając ten motyw, że Ali zabiła Charlotte to uważam, że to wszystko prawda :)
OdpowiedzUsuń