Witajcie,
Ze względu na bardzo gorący okres w pracy dopiero dzisiaj mogłam obejrzeć nowy odcinek PLL.
Pewnie jesteście już po masie podsumowań, ale jeśli jesteście ciekawi mojego, to zapraszam Was do rozwinięcia.
1. Para odcinka.
Mona i Hanna.
Były moim ulubionym duetem w tym odcinku. Cieszę się, że Hanna postanowiła ją wtajemniczyć w grę A.D., ponieważ dzięki temu dziewczyny będą mogły ruszyć z miejsca.
2. Błąd logiczny.
Jakim cudem ta bluza znalazła się w szafce, która chwilę wcześniej była zupełnie pusta?
Paige, która stała nad łóżkiem Alison. Nawet ja, kiedy to oglądałam poczułam się nieswojo.
4. Ironia odcinka.
Powierzać grę A.D. osobie, która sama chętnie by ją stworzyła. Chociaż z jednej strony, kto jak nie Mona rozwiąże zagadkę?
5. Najsmutniejsza scena.
Rozmowa Alison z Paige.
Mnie osobiście ta rozmowa bardzo zasmuciła. Ogromnie żal było mi Paige, której po raz kolejny dano i odebrano nadzieje.
6. Najśmieszniejszy moment.
Najbardziej bawiło mnie to, jak Mona ekscytowała się grą.
7. Kłamczucha odcinka.
Hanna.
Uważam, że jako jedyna pokazała się w tym odcinku z tej roztropnej strony (oprócz momentów, gdy panikowała). Poprosiła o pomoc Mone i z jednej strony to zły ruch, a z drugiej bardzo dobry.
8. Rozwiązana zagadka.
Lucas i Charles naprawdę się przyjaźnili i stworzyli razem komiks, w którym opisane są dokładnie tortury Kłamczuch z Dollhouse.
9. Najlepsza postać drugoplanowa.
Paige.
Moim zdaniem pokazała się w tym odcinku z jak najlepszej strony. Poświęciła swoją miłość do Emily, wycofała się wiedząc, że Alison będzie potrzebowała jej bardziej. To naprawdę nie lada wyczyn skoro obie dziewczyny nie darzą się sympatią.
10. Postać odcinka.
Paige.
Z przyczyn opisanych wyżej.
11. Najbardziej intrygująca postać.
Marco.
Wiem, że wielu z Was będzie zdziwionych, ale mnie w tym odcinku najbardziej interesował Marco. Czy od samego początku próbował zbliżyć się do Spencer z powodu swoich podejrzeń?
Swoją drogą, wykrakałam, gdy ostatnim razem pisałam o tym iż to dziwne, że Marco nie wrócił jeszcze myślami do tego momentu.
12. Postać, której było mi najbardziej żal.
Paige.
Z przyczyn, które również wyjaśniłam wyżej.
13. Ulubiona scena.
Nie było jednoznacznej sceny, która w tym odcinku przebijałaby wszystkie inne. Mnie bardzo się podobał wątek tego, jak Marco rozgryzł Spencer i że dostaliśmy wyjaśnienie sytuacji z baru.
14. Najbardziej irytująca postać.
Emily.
Wróciła stara Emily. Jak zwykle nie wie czego chce, ale jak zwykle musi poświęcić się dla Alison. Nie wiem po co w poprzednim odcinku wyznawała Paige, że darzy ją uczuciem... .
15. Powroty.
Tak bardzo czekałam na powrót Wrena, a gdy przyszło co do czego, to był całkowicie bezpłciowy, pozbawiony jakiegokolwiek sensu. Równie dobrze mogło go nie być.
Mimo wszystko, czy tylko mnie zastanowiła jego rozmowa ze Spencer? Nikt inny nie miał wrażenia, że Spencer okłamała Ezre?
17. Najlepsza stylizacja.
Emily. Uwielbiam jej styl - luźny i trochę sportowy. Za każdym razem jestem zachwycona stylizacjami, nawet kiedy w grę wchodzi zwykły top.
18. Najgorsza stylizacja.
Hanna.
Kiedyś to Aria brylowała w kategorii najdziwniejsze stylizacje, ale teraz mam wrażenie, że jej pałeczkę przejęła Hanna.
Kiedyś to Aria brylowała w kategorii najdziwniejsze stylizacje, ale teraz mam wrażenie, że jej pałeczkę przejęła Hanna.
19. Starcie odcinka.
Alison - Paige.
20. Najbardziej żenujący moment.
Dla mnie te wszystkie sceny z komputerową Aria były wręcz śmieszne. W sumie to nawet nie śmieszne, a żenujące, jak w tytule. Strasznie to wyszło.
21. Tekst odcinka.
Hanna.
Jak zwykle pobiła wszystkich.
Jak zwykle pobiła wszystkich.
22. MVP odcinka otrzymuje...
Paige.
Za to, jak pięknie się zachowała w tym odcinku.
Za to, jak pięknie się zachowała w tym odcinku.
Ogólna ocena odcinka:
5.5/10
Ten odcinek średnio mi się podobał. Za dużo było w nim rzeczy, które mnie denerwowały.
Ogromnie działała mi na nerwy Aria i jej zachowanie. O Emily już nie wspomnę, ponieważ miałam ochotę nią potrząsnąć.
Jedyną dobrą stroną odcinka była moim zdaniem Paige i Mona.
Teraz zwróciłam na to uwagę. Brawo dla Ali, że po tym co przeszła (np: ktoś ją zaatakował w jej własnym domu, itd) nie barykaduje się. Ja bym miała chyba wszystkie możliwe zamki. A już na pewno zamykałabym po prostu drzwi.
OdpowiedzUsuń2. to nie jest błąd logiczny. W momencie jak Aria chce odejść słychać otwieranie drzwiczek, skrzypienie? Skoro korytarz był pusty, to zgaduje, że szafkę da się otworzyć od drugiej strony więc A.D podmieniło komiks na bluzę.
OdpowiedzUsuńteż pomyślałam, że szafka otwiera się również z drugiej strony (od ściany). chyba jesteśmy w mniejszości, która na to wpadła, bo na wszystkich forach zastanawiają się nad tą sceną i przez tydzień nie doszli do żadnego pomysłu :)
UsuńNie sadzicie że w tej scenie z Wrenem nie była Spencer tylko jej siostra bliźniczka( mam na myśli tą teorie że AD to siostra bliźniczka Spencer) to by było całkiem prawdopodobne zwłaszcza że "Spencer" nie chciała żeby nikt się nie dowiedział o tym spotkaniu. Poza tym na youtubie jest pełno filmików z tą teoria, co o niej myslicie ? to by wyjasnialo tą niezreczna sytuacje z Ezra
OdpowiedzUsuńTeoria jest bardzo prawdopodobna, oglądając byłam w stanie bez problemu na to przystać. Ale w odniesieniu do całej historii trochę naciągana - wykopywanie znikąd kolejnego wątku o bliźniaczkach? Ale kto wie, w końcu Mary chyba miała trójkę dzieci.
Usuń_A_