"Pierwszy raz oddalamy się od liceum, będziemy dorastać. Nie nakręciliśmy jeszcze tych odcinków, ale miejmy nadzieję że zrobimy znaczący przeskok czasowy i, że zobaczymy jak dziewczyny dorosną i jak będą żyły dalej bez A. w pobliżu".
Co myślicie o tych słowach? Wykorzystałam ten fragment wywiadu Lucy Hale dla People do dyskusji z Wami odnośnie przeskoku czasowego w PLL :) Co o nim sądzicie? Jakie macie odczucia? Czego się po nim spodziewacie? Czego oczekujecie?
Ja osobiście mam mieszane uczucia i nie wiem czy ten przeskok będzie na plus czy na minus, ale jestem bardzo go ciekawa i w pewien sposób nie mogę się go doczekać! Z pewnością może on przynieść jakieś ciekawe wątki- oczekuję ślubu Toby'go i Spencer, ale wzruszę się każdym ślubem haha, jakieś dziecko w PLL też byłoby super :) Jejciu no jestem ciekawa co nam Marlene podaruje w 6B :) Ale musimy poczekać :/
Nie rozumiem czemu w 6B jest ten przeskok czasowy jak ma być 7 sezon.
OdpowiedzUsuńAle czekam na poczwórny ślub <3
W 7 sezonie ma być opowiedziana cała historia A
UsuńA no to nie wiedziałam :D Teraz to wszystko wyjaśnia ^^
UsuńJa czytałam, że pod koniec 6A zobaczymy twarz Charlesa/A,
Usuń6B będzie poświęcone życiu kłamczuch po 4 latach (po collegu).
W 7 sezonie mamy się dowiedzieć kim jest Red Coat i Black Veil.
Wywnioskowałam z tego i kilku teorii, że Charles/A jest jakby 'pod' tymi dwoma, ale to już nie ważne.
Tak przeczytałam i zastanawiam się, czy któraś z Was też o tym słyszała?
Hm ja o tym nie słyszałam, ale myślę że jeśli chodzi o odkrycie tożsamości RC i BV w 7 sezonie to to prawda, bo nie może być tak że wszystkie odpowiedzi dostaniemy w jednym czy dwóch odcinkach 6 sezonu bo potem nie będą mieli co nam pokazać w kolejnym sezonie :) Także moim zdaniem będzie tak:6A będzie się kręciło w okół Charlesa, 6B całe to będzie zycie Kłamczuch bo odkryciu kim on jest a pod koniec wielkie bum i powrót RC/BV i cały 7 sezon będzie o tym :)
UsuńJa uważam że pomysł z przeskokiem czsowym jest super, bo bezsensu ciągnąć dalej sprawe z A, a jak na ten moment nie wyobrażam sobie że PLL sie kiedyś skończy, poza tym jestem bardzo ciekawa co będzie się działo w życiu dziewczyn później.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony jestem ciekawa jak będzie wyglądało ich życie po kilku latach, ale z drugiej boje się, że mi się nie będzie podobało. Zmienią się pewnie ich charakterki trochę, zmieni się moda, zmienią się pewnie też relacje pomiędzy nimi. Dla kogoś kto jest fanem tego serialu i tych postaci od pierwszego odcinka i odląda serial co tydzień już przez tyle lat, taka zmiana jest niewyobrażalna, ale w głebi ducha mam nadzieję, że zmiany nie będą drastyczne :) Może nawet wyjdą serialowi i fanom na lepsze. Oby! :P
OdpowiedzUsuńOgólnie też boje się zmiany dziewczyn ale chyba najmniej Alison, i tak wygląda jak wdowa ;-;
UsuńWypowiedź Lucy Hale:
OdpowiedzUsuń"Pierwszy raz oddalamy się od liceum, będziemy dorastać. Nie nakręciliśmy jeszcze tych odcinków, ale miejmy nadzieję że zrobimy znaczący przeskok czasowy i, że zobaczymy jak dziewczyny dorosną i jak będą żyły dalej bez A. w pobliżu".
Twój wniosek:
"Nawiązując do słów Lucy Hale, nasza ulubiona czwórka może nie być w 6 sezonie tak zżyta jak do tej pory"
Lucy nie powiedziała w wywiadzie nic, co wskazywałoby na to, że dziewczyny nie będą ze sobą zżyte. Powiedziała, że po przeskoku czasowym zobaczymy jak dorosną i jak nie będą musiały żyć w strachu. Teraz mają po 18 lat, po przeskoku (jeśli wierzyć w spoilery) będą miały po 22 lata. Mam szczerą nadzieję, że scenarzyści nie pokażą nam jak spotykają się pierwszy raz po 4 lata rozłąki bez rozmawiania ze sobą i opowiadają o sobie jakby mówiły do obcych osób. Może się okazać, że dziewczyny tzymały ze sobą kontakt cały czas, może nawet się widywały. Tego życzę temu serialowi, bo nie wyglądałoby to pięknie, gdybyśmy znów oglądali serial od początku - tak jak rozpoczął się pierwszy sezon (Aria wraca po roku, gdzie dziewczyny ze sobą nie rozmawiały - byłoby to nudne).
Ja nie jestem przekonana. Boję się, że oglądając to będzie mi brakować tego, co było wcześniej i stwierdzę "Ten serial już nie jest taki dobry..."
OdpowiedzUsuńPS Zapraszam na czwarty rozdział http://spencer-hastings-pl.blogspot.com/
Przysięgam, że jeśli wrócą po czterech latach i dostaną wiadomość "I'm still here - A" to kończę z tym serialem.
OdpowiedzUsuńNie no, nie skończę, ale będę zła xd
może będzie tak jak w serialu "to" - też chodziło o gnębienie i też był przeskok w czasie. każdy z bohaterów założył już rodzinę i wrócił z nią do miasteczka w którym się wychowywali i znowu ta tajemnicza osoba zaczęła ich prześladować - paulina
OdpowiedzUsuńTo by bylo zenujace. Serio
UsuńA ja uważam, że to bardzo dobry pomysł, by zrobić przeskok w czasie.
OdpowiedzUsuńPrimo aktorki ani trochę nie wyglądają na nastolatki (może z wyjątkiem Sashy xd).
Po drugie- ile można ciągnąć motyw z A? Mam nadzieję, że w tym sezonie wytłumaczą nam większość wątków tak, abyśmy w 6B wkroczyli ze świadomością, że etap -A mamy za sobą.
Po trzecie- ,,Ten serial może juz nie być taki dobry'' - przecież on już mocno podupadł. Nigdy nie był wybitny, ale przynajmniej pierwsze dwa sezony były solidną produkcją dla nastolatków z ciekawą intrygą i dobrze rozpisanymi postaciami. Od sezonu 3 mamy równię pochyłą. Jest coraz gorzej, dlatego uważam, że odświeżenie tematu jest konieczne. Chociaż wg mnie PLL powinno się juz dawno skończyć, bo niestety zrobili z niego momentami żenującą parakomedię.
Po czwarte- jeśli w 6B lub w sezonie 7 pojawi się jakieś kolejne A, lub jakieś B, to absolutnie stracę resztkę sympatii do PLL i resztę wiary w istnienie szarych komórek u Marlene i reszty. Przysiegam, ze w takim wypadku moja ocena PLL na filmwebie spadnie z 4 do 1. To by była najgorsza i najbardziej żenująca próba kontynuowania serialu na siłę.
Vik
"Chociaż wg mnie PLL powinno się juz dawno skończyć, bo niestety zrobili z niego momentami żenującą parakomedię."
UsuńNie bluźnij! :P hahaha