Wszyscy kochamy teorie. Prawda? Dlatego staram się, aby teraz na blogu było ich jak najwięcej. Każdą wolną chwilę przy laptopie spędzam na przekopywaniu tumblrów i re-oglądaniu odcinków. O czym dzisiejsza teoria? Nazwa mówi sama za siebie. Zaproszę Was do rozwinięcia, post będzie długi, oj tak! :)
Janel w jednym z wywiadów wsopmniała, że Mona wdała się w walkę ze swoim zabójcą.
Zacznijmy więc od początku.
1. Sprzęt
Mordercy udaje się wejść do domu Mony, poprzez użycie specjalnego gadżetu (nie wiem jak to się nazywa :O ) . Jak widać pochodzi on z firmy SouthOrd.
Wujek google posiada zdjęcie takiego egzemplarza w pełnej okazałości. Jak widać "otwieracz" ma szereg możliwości. Wyglądają na całkiem ostre. Wygląda na to, że był jedyną bronią z którą przyszła morderczyni Mony do jej domu.
2. W domu była tylko jedna osoba.
Skoro Janel twierdzi, że wdała się w walke z mordercą, to musiała być to tylko jedna osoba. Mona już od samego poczatku nie miałaby żadnych szans na zwyciężenie tej walki, jeśli zobaczyłaby dwie osoby, więc pewnie i tak by się jej nie podjęła i bez żadnej walki poddała.
3. Mona była w szoku, kiedy zobaczyła Ali (pamiętajcie, zakładamy, że to ona ją zabiła!)
Mona dopiero co wypowiedziała imię Ali przed lustrem, wypowiadając słowa: "Gra skończona Alison, ja wygrywam". A tu nagle właśnie ona wchodzi do jej pokoju. Każdy byłby w szoku.
4. Włosy
Wiele osób wyklucza Ali jak zabójczynię, ponieważ sądzi, że włosy nie pasują. No cóż, spójrzcie jaką genialną sklejkę zrobiła Analayzing A!
Wszystko w tej fryzurze idealnie się łączy. Teraz spójrzcie na ten gif wyjęty z proma świątecznego. Zwróćcie uwagę na końcówki Ali. Podobne do tych z 5x12, prawda?
I ostatnia rzecz na temat włosów Ali: Zwróciliście może uwagę na to, że we wcześniejszej scenie tego odcinka światlo bardzo widocznie pada akurat na włosy Ali. Po co? Może po to, żeby pokazać nam, że dzięki temu kolor może się narpawdę bardzo, bardzo zmienić...?
5. Naznaczony policzek
Mało kto zwrócił uwagę na to, jaką symbolikę może mieć rana na lewym policzku Mony. Wszyscy napewno świetnie pamiętacie kłótnie i bójkę Ali z Moną z odcinka 5x05. Kiedy Ali uderzyła Vanderwaal miała ranę w tym samym miejscu. Na lewym policzku. Może w ten sposób scenarzyści dają nam wielką podpowiedź? "Przypadek?". Czym została zrobiona rana? Tym samym narzędziem, które otworzyło zabójcy drzwi. Z pewnością jest wystarczająco ostre, aby wyrządzić taką kzrywdę na delikatnym policzku.
Okay, to narazie wszystkie dowody/wskazówki jakie udało mi się zebrać. Dajcie mi znać co myślicie i powiedzcie kogo typujecie na zabójcę Mony! Jestem jak zawsze bardzo ciekawa. Buziaki.
moim zdaniem Ali nie jest A i to nie ona ja zabila.
OdpowiedzUsuń~mini
wow super teoria
OdpowiedzUsuńBardzo dobra teoria, ale wg mnie to byłoby dość przewidywalne.
OdpowiedzUsuńJanel nie powiedziała, że Mona wdała się w walkę z mordercą, powiedziała, że JEJ ZDANIEM Mona na pewno dzielnie walczyła ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ani Ali ani CeCe nie zabiły Mony. Ali jest zbyt prosta. Tak samo jak Ezra był A... A potem się okazało że wcale nie był. Tak samo jak Garrett i Jenna zabili Alison, na końcu nie zabili i nawet to nie oni próbowali tlyko Jenna tak myślała. Tak samo Toby był A. Potem wyszło że był tylko podwójnym agentem i chciał dowiedzieć się kim jest A. żeby obronic dziewczyny. CeCe nie zabiła Mony bo była we Francji w tym czasie. Pokazywanie się w Rosewood jest zbyt oczywiste.
OdpowiedzUsuńswietna teoria a sklejka z wlosami genialna
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że Alison nie zabiła Mony, ktoś (A?) bardzo chce wrobić Alison we wszystko co tylko się da i tyle
OdpowiedzUsuńNawet gdy zabito Mone, to Ali stała i patrzyla zza samochodu z głupim uśmieszkiem ;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie Mona żyje. Było powiedziane, że była wtedy na pobraniu krwi i może zemdlec na dłuższy czas jak w sali chóru. Ta krew na ścianach w całym domu jest zbyt oczywista na pll i według mnie Mona posłużyła się tą porana krwią i ją rozlała, a sama uciekła przez czymś, a może przed kimś (jest możliwe, że ten kto wszedł do niej do pokoju nie zrobił jej krzywdy, a tylko się z nią jakoś dogadał, że ospuci miasto)
OdpowiedzUsuńCzasem mi się wydaje, że ludzie za bardzo komplikują sobie życie... każdy doszukuje się czegoś głębszego. A może właśnie czas patrzeć na ogół a nie na szczegóły ?
UsuńJeżeli Mona by się z kimś tam dogadała, że opuści miasto, to dlaczego leżałaby blada w bagażniku nie mrugając oczami ?
Ps: Może "A" chciało, żeby Mona poszła do nieba, że dało jej Jezuska xD
Yhy teraz z perspektywy czasu czytam swój komentarz i tą twoją odpowiedź na niego i wychodzi że częściowo mam rację. Mona nie dogadała się z nikim a została porwana i krew faktycznie została tam porozlewana.
Usuńale to Cece zabiła Monę .
OdpowiedzUsuńW domu były dwie osoby , Cece ze swoją bliźniaczką Courtney (moim zdaniem) wróciły z Francji by dopaść Monę , przecież są A więc wiedziały,że Mona pomaga kłamczuchom a podróż z Francji nie zajmuje 5 min ... odcinek 5x10 to zapowiedź śmierci Mony czyli - Cece i jej (nieujawniona) bliźniaczką wracają do Rosewood . :)
OdpowiedzUsuńPodobno w pokoju Mony jedna z lalek (na komodzie) miała wbudowaną kamerę, więc o wszystkim się dowiemy :) u Mony były dwie osoby, ponieważ długość włosów osoby wchodzącej znacznie różni się od osoby wychodzącej
OdpowiedzUsuń