Za nami newsy - mniej lub bardziej przewidywalne. Czas więc na spoilery, które znalazłam dosłownie przed sekundką.
1. A.D. wykorzystało jajeczka Emily do tego, żeby zapłodnić Alison. Zrobiono to podczas jej pobytu w Welby.
2. Ciąża będzie przyczyną zejścia się Emison, ale A.D. będzie planowało wykorzystać dziecko.
3. A.D. opracowało plan dla każdej z Kłamczuch i z każdą z nich będzie próbowało się zabawić.
4. Kłamczuchy zostaną aresztowane za morderstwo. A.D. będzie chciało zamknąć je na dobre.
5. Kłamczuchy stracą nadzieję. Będą pewne, że sąd skaże je na pobyt w więzieniu, dlatego ostatnią rzeczą jaką będą chciały zrobić przed pójściem do więzienia, będzie wzięcie grupowego ślubu.
6. Jedna z postaci poświęci swoje życie aby odkryć tożsamość Uber A i uwolnić Kłamczuchy.
7. Cytat Uber A: "Skarbie, nigdy mnie nie znałaś/eś. Nawet wtedy, kiedy mnie znałaś/eś."
źródełko
* * * * *
Jak już pisałam na czacie - kompletnie sci-fi dla mnie.
Jeżeli to prawda to stracę wszelką wiarę w ten serial i w Marlene. Nie wiem skąd ta kobieta czerpałaby tak durne pomysły, jak z tymi jajeczkami i grupowym ślubem. Nagle wszyscy wyznają sobie miłość i dostaną olśnienia.
Jedynie spoiler nr 6 brzmi dla mnie prawdopodobnie. Mam przeczucie, że może chodzić o Mone.
Cytat z siódmego spoileru bardzo mi się podoba. Oznaczałoby to, że Uber A jest kimś dobrze nam znanym.
Jeśli chodzi o spoiler nr 6 to tak się w sumie skończyła książka. Emily się poświęciła, by złapać Alison. Zdanie ze spoileru 7 brzmi jak typowa Mona, ale może też je wypowiedzieć A.D gdy stanie twarzą w twarz z kłamczuchami.
OdpowiedzUsuń5 po części też się zgadza. Co prawda nie był to grupowy ślub, ale zawsze ślub XDD
UsuńTo może teraz też poświęci się ktoś kto jest blisko A.D.
UsuńMoże ktoś mi wyjaśnić, jak się zaliczyła Skończyła książka bo znudziłem mi się po 8 tomie. Jak się poświęciła Emili i jaki ślub? :o
UsuńHanna wziela slub z Mikiem przed tym jak miala trafic na dozywocie do wiezienia za zabojstwo Alison. Emily sfingowala swoją smierc i odnalazla Alison, ktora trafila do psychiatryka, a dziewczyny zostaly unniewinione.
UsuńJak dla mnie to wszystkie punkty brzmią fajnie , oprócz number 1 , no ale już się przyzwyczaiłam do durnych pomysłów.Co do punktu 7 czy czasem taki cytat nie wypowiedziała Alison w 3 sezonie podczas pobytu Spencer w Radley , gdy ta miała zwidy.
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że skądś to znam. Może to jakaś wskazówka
UsuńPrzecież słowa z 7 to słowa Alison które kiedyś powiedziała
OdpowiedzUsuńDokładnie, powiedziała to w Radley do Spencer w 3x23. Czyli AD to Alison(?)
UsuńByłoby super :)
UsuńTo byłoby genialne , ale ja raczej nie nastawiałabym się ,że to Alison by się potem nie rozczarować.Ale jeśli już miałaby to być Alison to liczę na mocny powód.
UsuńDla mnie punkt 5 brzmi fajnie. Kłamczuchy w obliczu tych wydarzeń i ze świadością ze spędzą w więzieniu dobre pare lat wyznają miłość swoim partnerom. Biorą ślub a później idą siedzieć. Następuje przeskok czasowy w 7x20 (jest taki spojler) i kłamczuchy wychodzą z paki bo ktoś zdemaskował A.D. i wtedy punkt 6 też ma sens. Z drugiej strony fajnie by było zobaczyć jak ktoś inny niż dziewczyny rozwiązuje zagadki i wskazówki kto jest A by uratowqć dziewczyny. Ja wiem że Toby, Mona czy Caleb pomagali ale chciałabym zobaczyć jak angażują się w to bardziej.
OdpowiedzUsuńTo byłoby super bo szczerze to miałam już dość tego ,że wszystko im uchodziło płazem .Może właśnie ktoś z tej trójki zdemaskuje A.D tym samym poświęcając się , tu stawiałabym na Monę , która demaskuje A.D poświecając swoje życie , tym samym wynagradzając dziewczynom przeszłość kiedy to sama była A i je dręczyła.
UsuńTo jest cytat Alison... https://www.youtube.com/watch?v=1bRyoedtJbs
OdpowiedzUsuńNie chcę Cię krytykować ani nic z tego rodzaju, ewentualnie dać Ci radę, zasugerować. Bloga czytam od niedawna, ale ostatnio każdy Twój post, który czytam kończy się narzekaniem, krytyką i niezadowoleniem. Oczywiście, że każdy może mieć swoje zdanie (większość Twoich opinii podzielam), ale naprawdę nie można wiecznie jeździć po wszystkim. Może trochę więcej zrozumienia? Pomyśl nad tym.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Cię nie uraziłam. Pozdrawiam