Dzień dobry,
Jak ktoś z Was słusznie zauważył na czacie, wczoraj obsada PLL spotkała się po raz ostatni na planie.
Polało się sporo łez. Produkcja pozostawiła po sobie wiele komentarzy w portalach społecznościowych. Na mnie największe wrażenie zrobiło wyznanie Patricka J. Adamsa - narzeczonego Troian. To wyznanie jest tak piękne, że znajdziecie je w osobnej notce. W tej zdecydowanie najbardziej podobało mi się wyznanie Ashley i Keegana.
Marlene: Moja miłość skupia się na Keeganie. Jest mnóstwo łez, ale również uśmiechów. Wiesz, jak wiele dla mnie znaczysz Keegs i jak bardzo doceniam cały twój wkład w PLL.
Ashley Benson: Myślę o siedmiu ostatnich latach w pustym pokoju, który nazywałam domem. Nigdy nie zapomnę tego doświadczenia. Byłam szczęściarą mogąc pracować z tak wspaniałymi ludźmi, którzy wpłynęli na moje. Jestem szczęśliwa, ponieważ wiem, że zawsze pozostaną moją rodziną. Do Was widzowie... co mogę powiedzieć innego niż to, że Was kocham. Dziękuję, że towarzyszyliście mi w tej podróży i wysyłaliście do mnie tak wiele wsparcia. Nie byłoby mnie tutaj bez Was. Przykro mi, że muszę pożegnać się z Hanną... ale jestem też podekscytowana tym co przyniesie przyszłość. Cieszę się, że nadal będziecie przy mnie.
Troian: Dziękuję za wszystko co wnieśliście w nasze życia i za możliwość popchnięcia nas naprzód. Zawdzięczamy Wam bardzo wiele i zawsze będziemy Wam wdzięczni za te dobre, jak i złe chwile.
Chciałabym życzyć Wam, Arii, Emily i Hannie trochę spokoju i ciszy, gdziekolwiek będziecie. Będzie trochę mniej zwłok, wiadomości, doll house, gierek, uzależnień od narkotyków, łez, zniknięć ukochanych. Zyskacie trochę spokoju. Chwili na poczytanie książki. Utnijcie sobie drzemki. Trzymaj się Toby.
Keegan: W ciągu kilku ostatnich godzin wcielania się w nasze postacie, chciałbym skupić się na tym, jak wielką miłością Cię darzę. Ostatniej nocy byłem przy Tobie i skorzystałem z okazji aby spojrzeć na Ciebie taką jaką naprawdę teraz jesteś. Dorastałem z Tobą i nauczyłem się od Ciebie tak wiele. Dzięki Tobie stałem się lepszą osobą. Nadal będę śledził twoje aktorskie poczynania, ponieważ ogromnie troszczysz się o nasze rzemiosło i wnosisz w to szczerą prawdę. Kocham Cię Troian Bellisario. Mimo, że nasze postacie zboczyły nieco i wymknęły się spod kontroli, pozostanę wdzięczny za to, że mogłem dzielić z Tobą te chwile. Będę tęsknił za tymi delikatnymi momentami, szybkimi zerknięciami i wszystkimi doświadczeniami.
Lucy Hale: Od pierwszego odcinka aż do teraz... żegnaj Aria. Stałaś się ogromną częścią mojego życia i w pewien sposób częścią mojej tożsamości. Będę tęsknić - za twoją szaloną garderobą, zdolnością zrobienia wszystkiego dla miłości i przyjaźni. Na zawsze w moim sercu!
Lucy: Ten facet sprawił, że moja praca i życie były zabawne. Dziękuję Ian za bycie sobą. Zawsze będę cię wielbić.
Lucy: Moja miłość do tej kobiety nie zna granic. Marlene - odmieniłaś moje życie. Nie żegnamy się jeszcze.
Lucy: Jestem szczęśliwa, że mogę dzielić swoją ostatnią scenę z jedną z najwspanialszych osób na świecie. Kocham Cię tato!
Janel: Dzisiaj kończymy pracę do PLL. To zdjęcie pochodzi z mojego pierwszego odcinka, który miał miejsce siedem lat temu. Czuję się przytłoczona siłą z jaką ten serial wpłynął na moje życie. Wszystko to zawdzięczamy Wam #pllarmy. Nigdy nie przestańcie oglądać nas i kochać. Drugą osobą, której wszystko zawdzięczam jesteś ty, Marlene. Dziękuję za zaufanie, uwierzenie we mnie i powierzenie mi roli, którą kochałam przez całe siedem lat. Do dzieła.
* * * * *
Na razie to wszystko co dla Was mam.
Sami widzicie, jak smutne są pożegnania i wyznania aktorów.
Shay jeszcze nic nie dodała, dlatego nie uwzględniłam jej w notce.
Mam wrażenie, że Lucy naprawdę cieszy się z zakończenia serialu. Po jej notce widać również, że faktycznie nie jest tak zżyta z obsadą, jak inni aktorzy. Zaciekawiły mnie jej słowa odnośnie tego, że nie żegna się jeszcze z Marlene. Czyżby kolejny etap współpracy w The Perfectionists?
Szczerze mówiąc to oglądając snapy zastanawiała się, czy Lucy w ogóle tam była...Wydaje mi się, że w ostatnim odcinku zobaczymy ślub Arii. Tak wnioskuję po zdjęciu.
OdpowiedzUsuńto zdjęcie, ktore dodałaś przy troian, ten tekst, to nie ona to pisała, tylko jej narzeczony Patrick ;) Jest to list do Spencer od Patricka :))
OdpowiedzUsuńNie. Od Patricka jeszcze nie dodałam. To jest Troian :)
Usuńhttps://www.instagram.com/p/BMCGlGLBDCK/?taken-by=sleepinthegardn w opisie pisze: ,, kiedy idziesz na swoj ostatni dzien na planie pll i @halfadams pisze ci email jako Spence (..)'' tak przynajmniej ja rozumiem ten podpis, czyli ze jest to od patricka
UsuńTo jest od Patricka. Troian dodała inny osobny do Keegana i osobny do obsady.
UsuńNo właśnie tak mi sie wydawało :))
UsuńA mnie wlasnie najbardziej wzruszylo to co napisala Lucy,kocham ja <3
OdpowiedzUsuńCzytam to i wyje, masakra :'(
OdpowiedzUsuń