Wrażenia z 4x07.

                                   Jeżeli nie oglądałaś odcinka nie czytaj posta!                                          
Wow! I trzeci z rzędu odcinek, który bardzo mi się podobał! Może opiszę co zdarzyło się Kłamczuchom jak we wrażeniach z 4x06. :)

                                                                   Aria

                                            

No cóż, Aria znowu spotkała się z Ezrą. Nie wiem jak Wy, ale ja myślałam, że gdy Ezria stała na korytarzu, przed mieszkaniem Ezry myślałam, że się pocałują lecz to się nie stało. Jednakże nie jestem niezadowolona, ponieważ szczerze to wolałabym żeby Aria spotykała się z Jake'iem. :)

                                          

Skoro jesteśmy już przy Arii to czy tylko mnie rozwaliły jej teksty w mieszkaniu Wildena? :)

                    

Skoro przytoczyłam już temat Ezrii to czy Wy też uważacie, że Ezra naprawdę fajnie zachował się w tym odcinku? Pomógł Mike'owi i podczas rozmowy z Hanną również fajnie się zachował. :) Co do Mike'a...uważacie, że to on zniszczył samochód Connora? Ja chyba coraz bardziej wierzę, że to on.

                                                                 Emily

                                         

Oj Emily, przez Ciebie Twoja mama została zawieszona w pracy i co najgorsze- może ją stracić. Wszystko przez to, że Em zabrała klucz do mieszkania Wildena co dało im właściwie tylko karteczkę znalezioną od A no i oczywiście- jakżeby inaczej- A je obserwowało. No i ciekawe kto "wjechał" w ich dom i jak się czuje Pam, na pewno dobrze, ponieważ nie poniosła żadnych poważnych obrażeń co można było zauważyć. Mam nadzieję, że Em zwróci ten klucz mamie i Pam nadal będzie miała pracę. :)

                                                                Hanna

                                         

Najbardziej poszkodowana Kłamczucha czyli Hanna. Na prawdę bardzo mi jej szkoda patrząc również na to, że to moja ulubiona Kłamczucha co bardzo często powtarzam i na pewno będę powtarzać. :p Spotkała się z mamą w więzieniu i okazało się, że jej mama za nieumyślne spowodowanie śmierci może dostać aż 20 lat! Jak dla mnie to dziwne...no, ale dobra.
                         
                                 

W ogóle Kłamczuchy świetnie zachowały się w stosunku do Hanny na samym początku kiedy zmywały u niej w domu i rozmawiały. :) Ogólnie Kłamczuchy moim zdaniem teraz coraz bardziej się do siebie zbliżają co bardzo mnie cieszy, ponieważ gdy obejrzałam sobie wczoraj odcinek w którym Spencer "pobiła się" z Em... nie chciałabym żeby wróciły takie akcje.

                          

+ uwielbiam ten cytat Hanny! :)

                                           

                                                                  Spencer

                                         

U Spencer nic nowego; Melissa w Londynie, a jej rodzicie nie zostali pokazani w tym odcinku. Za to było dużo jej chłopaka- Toby'ego, który współpracował z Calebem by dowiedzieć się kto jest A i kto podpalił domek (w 3x24). Znaleźli niejakiego Nigela Wright'a, który na początku kłamał jak z nut lecz w końcu powiedział, że osoba, która z nim leciała to...Cece Drake, ciekawe gdzie teraz jest. Ogólnie nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam team Taleb i mam nadzieję, że będzie ich więcej! :)

                         

W tym odcinku jak już wcześniej pokazywałam niektóre teksty były naprawdę świetne! Caleb dołącza się do grona osób z świetnymi tekstami z tego odcinka!

                                 

Caleb jako Pocahontas? Na pewno nadawałby się do tej roli. :)

                                 

Co do Nigela Wright'a... moim zdaniem osobą, która była potem u niego jest Jenna. Okulary i to, że Nigel ostrzegł ją iż herbata jest gorąca. Jak sama Jenna mówiła- ma lepsze i gorsze dni po operacji. A Wy sądzicie, że kim była osoba, która odwiedziła Nigela? Swoją drogą Nigela widzieliśmy już wcześniej, ale o tym zrobię oddzielny post. :)

Co sądzicie o tym odcinku? Podobał się Wam? :)