Jeśli jeszcze nie oglądałaś tego odcinka, lepiej tu nie zaglądaj!
Wow! Jak dla mnie ten odcinek był zdecydowanie najlepszym (jak na razie) w czwartym sezonie! Ogólnie sezon czwarty zapowiada się o niebo lepiej od sezonu trzeciego, który moim zdaniem był najgorszym sezonem PLL. No, ale wracając do tematu...
Na początku odcinka mogliśmy zobaczyć...niepokojący "koszmar" Hanny, którego naprawdę bardzo się przestraszyłam! Na szczęście okazało się to tylko snem Hanny i Ashley nie musi się martwić o swoje włosy, które nadal są na jej głowie. :)
Pozostając przy temacie Hanny...ciekawe co wydarzy się na posterunku policji? Oczywiście chodzi mi o moment w lesie gdy Hanna próbowała zakopać pistolet, który swoją drogą znalazła w szafie swojej mamy. No właśnie...czyżby to Ashley zabiła Wildena? Jest na to dużo wskazówek np. jeszcze ta, że wyrzuciła swoje zabłocone buty. Jednakże nie uważam, że to ona. + pamiętacie rozmowę mamy Spencer z Ashley?
Trochę humoru nie zaszkodzi. :)
Skoro mówimy już o rodzicach Naszych Kłamczuch to czy Was też przeraziła scena w samochodzie Elli?Nie wiem jak Wy, ale ja naprawdę przeraziłam się o to czy coś stanie się Elli. Na szczęście nic specjalnego jej się nie stało. Och! No i czy wyjedzie w końcu do Wiednia? Mam nadzieję, że tak! Wtedy nie będzie już raczej na celowniku A. :)
Skoro jesteśmy na temacie rodziny Montgomery to wrócił Mike! Co prawda widzieliśmy go tylko trochę podczas kłótni z Arią. Na końcu kłótni Aria popchnęła Mike'a co (nie wiem czemu) zdziwiło mnie.
No i mamy nową osobę w PLL! Brendan, który moim zdaniem jest dziwny. Ogólnie cały ten collage jest bardzo dziwny. W końcu z tamtego pokoju "pochodzi" numer, który śpiewała Tippy. Jeżeli Tippy go śpiewała oznacza to, że Alison dzwoniła do osoby mieszkającej w tym pokoju. Kto tam mieszkał? No właśnie. Może dowiemy się w następnym odcinku.
Jeżeli jesteśmy przy Spencer to naprawdę świetna była jej rozmowa z tym gościem z college'u! :)
No i końcówka z A pijącym herbatę z miodem. Pokazane było zdjęcie Carli Grunwald (jeżeli źle napisałam- poprawcie mnie :p). Kim była? Nie wiem jak Wam, ale mi kojarzy się z mamą Ali- Jessicą, więc może była to jej babcia? Jeżeli pytacie o nazwisko, które jest inne- Jessica wyszła za mąż za tatę Ali, więc ma po nim nazwisko. Nie wiemy jak ma na nazwisko panieńskie mama Alison...
A Wy co sądzicie o odcinku?
Swoje opinie piszcie w komentarzach. :)
Wow! Jak dla mnie ten odcinek był zdecydowanie najlepszym (jak na razie) w czwartym sezonie! Ogólnie sezon czwarty zapowiada się o niebo lepiej od sezonu trzeciego, który moim zdaniem był najgorszym sezonem PLL. No, ale wracając do tematu...
Na początku odcinka mogliśmy zobaczyć...niepokojący "koszmar" Hanny, którego naprawdę bardzo się przestraszyłam! Na szczęście okazało się to tylko snem Hanny i Ashley nie musi się martwić o swoje włosy, które nadal są na jej głowie. :)
Pozostając przy temacie Hanny...ciekawe co wydarzy się na posterunku policji? Oczywiście chodzi mi o moment w lesie gdy Hanna próbowała zakopać pistolet, który swoją drogą znalazła w szafie swojej mamy. No właśnie...czyżby to Ashley zabiła Wildena? Jest na to dużo wskazówek np. jeszcze ta, że wyrzuciła swoje zabłocone buty. Jednakże nie uważam, że to ona. + pamiętacie rozmowę mamy Spencer z Ashley?
Trochę humoru nie zaszkodzi. :)
Skoro mówimy już o rodzicach Naszych Kłamczuch to czy Was też przeraziła scena w samochodzie Elli?Nie wiem jak Wy, ale ja naprawdę przeraziłam się o to czy coś stanie się Elli. Na szczęście nic specjalnego jej się nie stało. Och! No i czy wyjedzie w końcu do Wiednia? Mam nadzieję, że tak! Wtedy nie będzie już raczej na celowniku A. :)
Skoro jesteśmy na temacie rodziny Montgomery to wrócił Mike! Co prawda widzieliśmy go tylko trochę podczas kłótni z Arią. Na końcu kłótni Aria popchnęła Mike'a co (nie wiem czemu) zdziwiło mnie.
No i mamy nową osobę w PLL! Brendan, który moim zdaniem jest dziwny. Ogólnie cały ten collage jest bardzo dziwny. W końcu z tamtego pokoju "pochodzi" numer, który śpiewała Tippy. Jeżeli Tippy go śpiewała oznacza to, że Alison dzwoniła do osoby mieszkającej w tym pokoju. Kto tam mieszkał? No właśnie. Może dowiemy się w następnym odcinku.
Jeżeli jesteśmy przy Spencer to naprawdę świetna była jej rozmowa z tym gościem z college'u! :)
No i końcówka z A pijącym herbatę z miodem. Pokazane było zdjęcie Carli Grunwald (jeżeli źle napisałam- poprawcie mnie :p). Kim była? Nie wiem jak Wam, ale mi kojarzy się z mamą Ali- Jessicą, więc może była to jej babcia? Jeżeli pytacie o nazwisko, które jest inne- Jessica wyszła za mąż za tatę Ali, więc ma po nim nazwisko. Nie wiemy jak ma na nazwisko panieńskie mama Alison...
A Wy co sądzicie o odcinku?
Swoje opinie piszcie w komentarzach. :)
Końcówka zaczerpnięta z mojego komentarza -.-
OdpowiedzUsuńNie ta minka? to chyba dobrze że wykorzystały twoją teorię?
Usuńno tak ;) to dobrze.
UsuńNie jest to zaczerpnięte z Twojego komentarza, ponieważ jest to moja opinia na temat tej całej Carli. :) Po co się spinać?
Usuńnie spinam się spokojnie :)
UsuńTo na pewno nie Ashley zabiła Wildena - za dużo na to wskazuje :D Chociaż może się zdziwimy? Niee, nie sądzę. Pewnie kogoś kryje, bo jest szantażowana. Może przez A. ;)
OdpowiedzUsuńZa dużo wskazówek na Ashley, a znając Naszych reżyserów- gdy w trzecim sezonie dostawaliśmy mnóstwo wskazówek na temat tego, że Paige jest A to nagle w 3x12 BAM! Toby jest w A-teamie. :p
UsuńZgadzam się z tym że trzeci sezon był najgorszy, za to w czwartym ciągle siedzę w napięciu i w pewnych momentach się nawet boję :D Bardzo możliwe że Carla jest babcią Ali. Alison była z nią chyba bardzo związana?
OdpowiedzUsuńHaha, ja też się w pewnych momentach boję! :D Najbardziej w tym odcinku bałam się jak Spence weszła do tego pokoju, bałam się, że ktoś tam będzie! :)
UsuńJa uwielbiam z tego odcinka kłótnię Emily i Spencer. XD Moim Carla Grunwald jest strasznie podobna do mamy Ali. :o :D
OdpowiedzUsuńTrochę nie na temat... wie ktoś może, gdzie obejrzę odcinki pll z ANGIELSKIMI napisami?
OdpowiedzUsuńhttp://iitv.info/pretty-little-liars/s04e05-gamma-zeta-die.html jest opcja "Napisy ENG". :)
Usuńhahahaha Spence i ta rozmowa... rozwaliło mnie to xD
OdpowiedzUsuńnajbardziej mnie zdziwiło to, czemu Ella nie mogła wyjść z samochodu i nie uciec przed rojem pszczół. czyżby zamknęła się w aucie? albo A. ją zamknęło...
wrócił Mike z czego się bardzo cieszę! Aria go popchnęła... to znaczy że (może) jest trochę niezrównoważona psychicznie i rzeczywiście ma coś z głową?
nie, to z pewnością nie Ashley zabiła Wildena... za dużo wskazówek xd
ale Spencer mnie trochę wkurzyła jak się z Em kłóciła. całym sercem, pomimo że Spencer jest moją ulubioną K., jestem po stronie tej drugie. Spencer zachowała się okropnie.
No właśnie...ja na jej miejscu zaczęłabym strasznie panikować, ale najszybciej jakby się dało to wysiadłabym z samochodu. Co do Arii no właśnie...w serialu Kłamczuchy raczej nie robiły takich rzeczy jak popychanie rodzeństwa lub innych osób. Też uważam, że Spencer okropnie się zachowała.
UsuńAria go popchnela poniewaz Mike powiedzial ze jej zalezy na tym zeby Ella wyjechala poniewaz ,,trudno jest się migdalic z Fitzem kiedt ktos patrzy ci przez ramię'' i dlatego ; ))
UsuńTo, że Aria popchnęła swojego brata to reakcja na to co mówił. Nie wydała mi się ta scena dziwna. Całej sceny ze pszczołami nie pokazali. To oczywiste, że Ella wydostała się na zewnątrz bo by były gorsze konsekwencje gdyby się nie wydostała i prawdopodobnie Aria jej pomogła.
OdpowiedzUsuńta scena z Aria to nic strasznego nie dziwmy sie ale Mike strasznie sie zachowuje i uprzykrza zycie Arii co widac w innych sezonach, jest egoistyczny i same z nim klopoty. A Ashley na 10000000% nie zabila Wildena. :)
OdpowiedzUsuńMoja teoria dotycząca pani Grunwald: Tak jak inne dziewczyny zauważyły owa pani jest podobna do mamy Ali, na pewno nie jest to przypadkowe. Sądzę,że również słowa dziewczyny z bractwa iż " pani Grunwald wiedziała, że student chce się wymknąć, zanim sam na to wpadł" (czy jakoś tak), wskazują na powiązanie z Alison. Alison zawsze wszystko wiedziała przed dziewczynami, więc oby dwie kobiety łączy ta sama cecha. Co do owego dziwnego pokoju, moim zdaniem pani Grunwald ukrywała tam Cortney ( swoją wnuczkę przy założeniu, że były rodziną) i dzięki temu telefonowi komunikowała się z nią. Może na to wskazywać choćby fakt, że ściany były tam dziwnie podrapane, a jak wiadomo Cortney była nierównoważona. A papuga Tippy ? Należała przecież do babci Alison, a więc to może od niej nauczyła się tego numeru ? Może to właśnie pani Grunwald a nie Alison wystukiwała zawsze ten numer przy papudze, aby połączyć się z kimś kto ukrywał się w tamtym pokoju.
OdpowiedzUsuńtwoja teoria też jest dobra! teraz układa się to w logiczną całość. Carla była tą całą dyrką czy kimś, przetrzymywała, a raczej ukrywała tam Courtney, a jak dziewczyny z bractwa się o tym dowiedziały to Carla została wywalona. :D
UsuńJeszcze się okaże, że to babcia jest A i mści się za "zabicie" Ali:) Oczywiście to już wymysły bo jednak teorii się powiększa co odcinek.
OdpowiedzUsuńA dla mnie ta Grundwald przypomina Ashley.
OdpowiedzUsuńEj a Grunwald to nie była ta opiekunka domu tych dziewczyn? Bo jedna z nich mówiła Emilly o opiekunce ich domu..
OdpowiedzUsuńCzemu tak uczepiliście się tej Arii? Ja tez bym go pchnęła jak by tak powiedział.. On jest okropny..
OdpowiedzUsuńja też bym go popchnęła, cham i rozpieszczony bachor. Ezria forever ♥ :< warto wspomnieć, ze w tamtym pokoju jak widać ktoś był przetrzymywany lub działy się tam gorsze rzeczy sądząc po zadrapaniach na drzwiach. Moja głupia teoria jest taka, że ta Grunwald zrobiła coś którejś z dziewczyn [może i Alison?] w tamtym pokoju, dlatego ją wyrzucono.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńzauważcie że ten koszmar hanny przedstawia jej strach i troske o jej mamę. W tym śnie mama han jest ubrana w pomarańczowy kombinezon i ma zgoloną głowę a to wszystko jest związane z więzieniem bo tam nosi się takie kombinezony i (chyba) goli sie głowy.. :)
OdpowiedzUsuń