Dzień Dobry,
PLL w końcu powróciło. Mam nadzieję, że zdążyliście już obejrzeć nowy odcinek.
Odnośnie mojego zdania, znajdziecie go poniżej.
1. Para odcinka.
Hanna i Mona.
Cieszę się, że Mona próbuje odbudować relację z Hanna i pomóc jej w realizacji marzeń. Podobały mi się ich wspólne sceny, ale czy tylko ja miałam wrażenie, że Mona coś knuje?
2. Błąd logiczny.
Wydaje mi się, że w tym odcinku nie było żadnego błędu.
Poprawcie mnie jeśli się mylę.
3. Najdziwniejszy moment.
Jak wszyscy wiemy - w Rosewood nic nie dzieje się bez przyczyny. W tym miasteczku nie istnieje również coś takiego, jak przypadek/zbieg okoliczności.
Dlatego bardzo dziwnym momentem był dla mnie fakt iż Holden będzie brał udział w przygotowaniach do ślubu Arii i Ezry.
4. Ironia odcinka.
Alison mająca pretensje do Paige o jej przeszłość i to jaka była.
Zapomniała już jakie z niej było ziółko i że to ona doprowadziła do tego, jaka była Paige?
5. Najsmutniejsza scena.
Wyznanie Pani Hastings.
W tamtym momencie było mi żal ich obu. Zarówno Spencer, jak i Veronicy.
6. Najśmieszniejszy moment.
W tym odcinku roześmiałam się tylko raz. I to na minę Arii, która stwierdziła, że dziewczyny wcale nie musiały na nią czekać z otworzeniem prezentu od A.D.
7. Kłamczucha odcinka.
Emily.
Pewnie za chwilę znajdzie się masa osób, które się ze mną nie zgodzą. Ja natomiast chciałabym zaznaczyć, jak bardzo zmieniła się Em i było to widać również w tym odcinku.
Wcześniej cicha, szara myszka, która ugięłaby się pod jednym spojrzeniem Alison. Teraz w końcu ma własne zdanie i uważam, że to cudowne.
8. Najbardziej wzruszająca scena.
Oczywiście rozmowa Veronicy i Spencer.
9. Rozwiązana zagadka.
Spencer naprawdę jest córką Mary Drake, która jako wariatka podawała się za Jessice i tym samym zaciągnęła Petera do łóżka.
10. Najlepsza postać drugoplanowa.
Mona.
Jej charyzma zdecydowanie przebija się na pierwszy plan. Ile straciłby serial gdyby jej nie było.
11. Postać odcinka.
Veronica.
Tak, dla mnie to ona była postacią odcinka.
Powód jest jeden. Jak bardzo musi być silna będąc w stanie przygarnąć drugie dziecko swojego męża? Wybaczyć kolejną zdradę i na dodatek pokochać to dziecko? Nie pozwolić na to aby wychowywało się w obcym domu lub jeszcze gorzej - bez domu.
Powód jest jeden. Jak bardzo musi być silna będąc w stanie przygarnąć drugie dziecko swojego męża? Wybaczyć kolejną zdradę i na dodatek pokochać to dziecko? Nie pozwolić na to aby wychowywało się w obcym domu lub jeszcze gorzej - bez domu.
Dotąd uważałam, że jest za oschła, za twarda dla Spencer, ale po tym czego się dowiedzieliśmy widzę, jak niesprawiedliwie ją osądziłam.
12. Najbardziej intrygująca postać.
Holden.
Jaką odegra w tym wszystkim rolę?
13. Postać, której było mi najbardziej żal.
Veronica.
Jak wiele musiała przejść przez ojca Spencer? I jak bardzo musiała go kochać, żeby to wszystko wybaczać mu w kółko?
14. Ulubiona scena.
Wspólne sceny Mony i Hanny.
Uważam, że były wspaniałe ze względu na to, jak wielka więź je łączy. Od razu widać, że dziewczyny rozumieją się bez słów.
15. Najbardziej irytująca postać.
Paige.
W porządku, została źle potraktowana przez Alison, ale czy tylko ja mam wrażenie, że Paige próbuje się wszędzie wepchnąć? Być na siłę obok Emily, która jej nie chce?
16. Najbardziej uroczy moment.
17. Powroty.
Holden.
Ciekawe czy jego powrót naprawdę jest tak niewinny, jak sądzi?
Mnie od razu nasunęły się na myśl spoilery i ta teoria.
Mnie od razu nasunęły się na myśl spoilery i ta teoria.
18. Pytanie odcinka:
U kogo i z kim była Jenna?
19. Najlepsza stylizacja.
Sukienka Hanny.
Jest boska! Ma przepiękny i bardzo ciekawy przód. Wiązania nadają jej nowoczesnego i pewnego siebie wyglądu, natomiast dół sukienki sprawia, że całe wykończenie jest eleganckie.
20. Najgorsza stylizacja.
Paige.
Nie podoba mi się jej styl. Nie rozumiem dlaczego stylistki ubierają ją w tak ciężkie ubrania, które tylko ją pogrubiają i dodają zbędnych lat?
Nie podoba mi się jej styl. Nie rozumiem dlaczego stylistki ubierają ją w tak ciężkie ubrania, które tylko ją pogrubiają i dodają zbędnych lat?
21. Starcie odcinka.
Oczywiście Paige kontra Alison.
Aż skwierczało :)
22. Nowa postać.
Katherine. Mam o niej osobną teorię :)
23. Tekst odcinka.
Spencer i jej krótkie streszczenie ostatnich wydarzeń. Śmiać mi się chciało przy tej scenie.
Mona.
Była jedyną postacią, której nie miałam tutaj nic do zarzucenia.
Uważam, że była jednym z ciekawszych elementów odcinka.
Ogólna ocena odcinka:
6/10
Trochę jestem rozczarowana tym odcinkiem. Niby nie był nudny, ale cały czas czegoś mi w nim brakowało. Miałam wrażenie, że akcja toczy się za szybko, a wątki są odwalone byle jak, byle szybciej, byle więcej.
Mieliśmy kilka ciekawych scen, jak np. gra A.D. czy nawet ostatnia scena z udziałem Jenny, ale oprócz tego kompletnie nic się w nim nie działo.
Szkoda, liczyłam na znacznie więcej.
Z większością sie zgadzam. Aczkolwiek pkt 7- Emily tylko raz zwróciła uwagę Ali- pózniej ta znów postawiła sie w roli ofiary i Em raz dwa spuściła z tonu. No i nadal tkwi w związku z Sabriną, do tego Ali i Page. Jak dla mnie bez zmian w jej postaci.
OdpowiedzUsuń13. Mi najbardziej było szkoda Spencer- jest w o wiele gorszej sytuacji niz Veronica.
A i taki mały błąd w 23- straszenie zamiast streszczenie.
Przyznaje, ze odcinek mimo ze nie był powalający, ale miałam dreszcze od 1 do ostatniej minuty :)
Dzięki, już poprawiłam :)
UsuńAle jednak się postawiła a to już coś. Każda z dziewczyn ma swoje problemy, nie tylko Ali. Fajnie, że Em jej to wygarnęła. Wydaje mi się, że Ali z nią pogrywa i nabiera dawnego charakteru. Nie jest juz nudną, ciepłą kluchą :)
UsuńTak podobało mi się jak Em postawiła się Ali , w sumie niech Ali nie udaje takiej ofiary bo już zapomniała ,że to wszystko zaczeło się od niej.Ale potem jak przyszła do Paige to już tłumaczyła Ali wtedy podobało mi się ,jak jej Paige powiedziała by jej nie tłumaczyła.
UsuńTeż praktycznie we wszystkim się zgadzam.
OdpowiedzUsuńSukienka Hanny jest ok ale dla osób z małym biustem tak jak modelka ze zdjęcia ;)
A błąd logiczny to ten, że jak dziewczyny wezwaly karetkę do postrzelonej Spencer, to czemu policja ani nikt nie znalezli tam zwłok Noela? Jak to możliwe? I że dziecwyzny nie były przesluchiwane w tej sprawie?
Dokładnie, zawsze jest tak, że jak ktoś zostaje postrzelony to od razu wkracza policja. Ale nie w Rosewood ;P
UsuńDokładnie powinny być przesłuchane w sprawie postrzelenia Spencer i znalezienia zwłok Noela .A tylko potem Spencer została wezwana w celu rozpoznania broni , no ale jak tak podchodzą do sprawy to ja się nie dziwię dlaczego tyle spraw jest jeszcze nierozwiązanych .Ktoś na filmwebie dał dobry komentarz ,że one dalej nie rozumieją ,że wciąż są obserwowane bo z skąd A.D wiedziało ,że otworzyły te pudełko z grą , no chyba ,że dostaje tam na telefon jakieś powiadomienie.
UsuńCiekawe, że Spencer rozpoznała broń. Jednak było ciemno, dużo się działo, a ona jest na 100% pewna, że strzelano do niej z tej broni.
UsuńJa mam wrażenie, że Ali kłamie o ciąży. To wymiganie się od spotkania z Emily u lekarza... I ogólnie coś z nią nie tak. CHyba, ze przesadzam i to te hormony, ale wróciła dawna, zgryźliwa Alison, której nie cierpiałam.
OdpowiedzUsuńZgadzam się prawie ze wszystkim :) Również najbardziej żal mi było Veronici chociaż tak samo jak i Spencer. Po tym wszystkim uważam, że mama Spencer (Veronica, bo moim zdaniem chociaż nie jest jej biologiczną mamą to i tak bardziej zasługuje na ten tytuł niż Mary) była dzielną i silną kobietą, walczyła z nowotworem, zawsze starała się dobrze wychować córki i je ochraniać, gdy przychodziła taka potrzeba, może nie zawsze była najlepszą mamą ale jednak kochała i troszczyła się o Spencer na swój sposób.
OdpowiedzUsuńDla mnie to Ona i cała ta sytuacja tworzyła ten odcinek, bardzo przykro mi się zrobiło, gdy Veronica powiedziała, że jest jej mamą, a Spencer zaprzeczyła i wyszła, w końcu to Ona ją wychowała.