Podsumowanie 7x11

Hej. Myślę, że większość z Was zdążyła już obejrzeć najnowszy odcinek, dlatego zapraszam Was do mojego subiektywnego podsumowania wyczekiwanego powrotu PLL.

1. Za dużo przecieków

Nie wiem czy Wy też tak mieliście, ale ja przez dobrych kilka minut serialu miałam wrażenie, że oglądam powtórkę. Oczywiście lubię, kiedy wypuszczane są filmiki promujące, ale niech zostawią też jakąś tajemnicę, a nie pokazują wszystkie najciekawsze momenty.

2. Tygodniowy przeskok

Liczyłam na większe emocje związane z postrzeleniem Spencer. Tzn. wszyscy wiedzieliśmy, że przeżyje, ale wierzyłam, że trochę się o nią pomartwimy w tym szpitalu. Jakiś ckliwy moment z Toby'm, czy coś w tym stylu, a tu pyk i wszyscy cali i zdrowi. Dobrze, że chociaż wspomnieli o narzeczonej Toby'ego.

3. Aria i Ezra

Za dużo scen z udziałem tej dwójki nie mieliśmy w tym odcinku. Miło jednak ze strony Ezry, że zachowywał się w miarę normalnie jak na zaistniałą sytuacje. Wiadomo, że ciężko będzie mu wyznać prawdę Nicole i wcale się nie dziwię, że na jej powitanie nie wyjawił całej prawdy. Rozumiem też zmieszanie Arii i jej rozterki w związku z planowaniem ślubem. Aktualnie widzimy lekką niezręczność w tym związku. Zobaczymy jak to się rozwinie. Zwłaszcza, że Aria ma trochę ześwirować, a lubię ją taką :) Nieprzewidywalną.

4. Holden

Wiecie normalnie zignorowałabym pojawienie się tej postaci. Widzieliśmy go w kilku odcinkach, gdy był potrzebny Arii za przykrywkę do jej randek. Jednak to PLL i Marlene na pewno stwierdziła, że jest on istotny w całej fabule. Aktualnie nie mam pojęcie jak może być w to wszystko wmieszany. Macie jakieś propozycje?

5. Hanna i Caleb

Kiedyś pewnie rozpłynęła bym się na tej scenie, ale wiecie moja głowa nadal pamięta wyznania Caleb'a przy drzwiach Spencer jak to mu na niej zależy. Marlene zepsuła moją ulubioną parę ;(

6. Noel

Czy tylko mi brakowało jakiegoś logicznego wytłumaczenia jego śmierci? Od tak przeszliśmy do porządku dziennego? Przecież chyba policja znalazła go z odciętą głową. Żadnych przesłuchań? Od tak uwierzyli kilku dziewczynom, które już kłamały w tylu kwestiach? Szkoda, że tak ucięli ten wątek, że się tak wyrażę ;)

7. Gra planszowa

W końcu coś w klimacie dawnego PLL. Nie wiem jak Wam, ale mi ten wątek najbardziej się podoba. Chociaż fakt moją pierwszą myślą (podobnie jak Hanny) było rozwalenie jej i sprawdzenie co jest w środku. W każdym razie czuje potencjał i mam nadzieję, że ciekawie to rozegrali. 

8. Alison, Paige i Emily

Szczerze mówiąc ja się cieszę, że powróciła wredna Ali. Jakoś nie podoba mi się jako wiecznie uciśniona. Chętnie obejrzę jakieś starcie A+P. Fajnie, że Em w końcu obudziła się w tym odcinku i trochę ruszyła Ali. Obawiam się, że na długo nie wystarczy jej charakteru, no ale jednak doceniam zmianę :)

9. Hanna i Mona

Moja ulubiona para tego odcinka. Fajnie zobaczyć, że dziewczyny starają się znowu zaprzyjaźnić. Dobrze też, że Hanna od razu powiedziała co jej nie pasuje, bo tak powinna działać przyjaźń. Liczę, że jeszcze zobaczymy ten duet na ekranie. Szkoda tylko, że przy tym pojawiła się nowa dziewczyna i zapewne będzie bardzo ważna dla całej historii.

10. Spencer

Moja ulubiona scena z odcinka to wywód Spencer do swojej mamy o tym, co działo się podczas jej krótkiej nieobecności :) I trochę mnie zaskoczyło, bo zazwyczaj dziewczyny wszystko ukrywały, a tu taka szczerość. Dla mnie jednak trochę naciągana ta historia z dobrodusznością Pani Hastings. Skoro nie mogła patrzeć na Jasona, to dlaczego tak chętnie zaopiekowała się Spencer? Poza tym jak sama wspomniała wzięła S. na ręce kilka minut po porodzie Mary, co w praktyce i PLL oznacza, że może być jednak jeszcze jedno dziecko. Dostaliśmy odpowiedź kto jest ojcem Spencer, ale nadal nie wiemy co z Cece. 

11. Mary Drake

Oczywiście rozpłynęła się w powietrzu nic nie wyjaśniając. Skąd A miało list Mary? Gdzie on się zapodział przez te dwadzieścia parę lat? Jak nic jakieś jej kolejne walnięte dziecko je przechowywało ;) Taka niby poszkodowana ta Mary, a przespała się z "facetem" swojej siostry. 

12. Spoby

Widzimy zaczątek powrotu tej pary do siebie. Może jednak Y. przeżyje, ale stwierdzi, na skutek wypadku i nagłego objawienia, że z Toby'm to jednak nie to. Bo chyba po kilku dniach od śmierci swojej narzeczonej T. nie zwiąże się ze Spencer. Chociaż w sumie Em jest teoretycznie ze Sabriną, całuje się z Ali, broniąc przy tym Paige, więc kto wie ;)

13. Filmik od A.D.

Nie wiem, czemu Kłamczuchy zawsze są w takim szoku. Wiadomo, że A zawsze nagrywa wszystkie ich sprawki. Ale przynajmniej gra się rozwinie :)

ZWYCIĘZCA ZGARNIA WSZYSTKO

Pytanie tylko co?

14. Jenna

Fajnie, że powróciły końcówki z A. Czyli to, czego ostatnio trochę mi brakowało. Tej tajemnicy i oczekiwania na kolejny odcinek. Myślę, że Jenna już wie jak kończy się ta gra :)

Coś czuję, że jednym z wyzwań dla Kłamczuch będzie poparcie zeznań Jenny, żeby mogła sobie spokojnie chodzić po Rosewood. 

Ogólna ocena odcinka: 8/10

Mi odcinek się podobał (mimo kilku narzekań z mojej strony) to jednak poczułam dawny klimat PLL. Poza początkowymi minutami, które mogliśmy już oglądać wcześniej, to nie wynudziłam się, co zdarzało mi się przy poprzednich sezonach. Poza tym liczę, że może być ciekawie z nową grą. Potencjał jest i wierzę, że tego nie zepsują :)

A jak Wam się podobał najnowszy odcinek? Liczyliście na więcej odpowiedzi?