Sneak peek 7x02

Pojawił się już kolejny urywek nowego odcinka. Nareszcie do Rosewood wróci Liam. Trochę mi go tutaj brakuje, zważywszy, że jest chłopakiem Arii. Chętnie poznała bym go trochę bardziej i jego historie. Czy tylko dla mnie ten urywek odcinka jest zabawny? 

Liam: Istnieje problem z fabułą, właśnie to zauważyłem.

Ezra: Jakiego rodzaju problem?

Liam: Zaborczy charakter jego działań.

Ezra: Myślisz, że jawi się jako drapieżnik?

Liam: Rozumiem impuls, mit lolity nie jest tematem oryginalnym, ale ten cały mężczyzna i odpowiednio młoda kobieta. Ta cała koncepcja jest już zaśmiecona przez autorów listów.

Ezra: Cóż, Kennedy nigdy nie spowodował, że nie mogą poradzić sobie z Nicholas'em Sparks'em. 

Liam: Byle Sparks zrozumie, co czytelnik może tolerować, a co sprawi, że przyprawi go o dreszcze. 

Ezra: Patrzymy na te same kartki? Ponieważ oni nie są tak oddalenie od siebie, jak ty to widzisz. Chyba mam trochę problem z zobaczeniem tego co Ty.

Liam: To dlatego, że to jest Twój bohater. Utożsamiasz się z nim. Jesteś zbyt blisko, żeby zobaczyć to takim jakie jest. Słuchaj, po prostu jestem szczery i szczerze mówiąc nie mogę Ci pomóc.

Ezra: Wszyscy chcemy, żeby była to najlepsza książka.

Liam: Oczywiście i w tym momencie jest to tarcie między twoimi rozdziałami, a Arii. Żaden z nas nie chce, żeby jakiś obszar wyglądał głupio. Jak np. ona dała się namówić na coś co chciał Jim.

Ezra: Masz na myśli jego charakter?

Liam: Tak, jej charakter też. Jestem tu, żeby bronić tej książki i to także oznacza ochronę autorów, obojga.

Ezra: Chronić? Przed czym?

Liam: Dużo perspektywy, niesprawiedliwy osąd, od uniknięcia złych wyborów.

Ezra: To wielka odpowiedzialność.

Liam: Traktuje to bardzo poważnie.

Ezra: Tak, zauważyłem..