Wypunktowania bohaterów #5

Cześć kochani! 

Z góry przepraszam, za moją małą aktywność w ostatnim czasie, mam nadzieję, że to wkrótce się zmieni. Na dzisiaj przygotowałam dla Was wypunktowanie Alison! W jej przypadku dodałam parę kategorii, w których ją wypunktujemy, spójrzcie:

1. Najlepszy friendship.

2. Najlepszy paring.

3. Największy sekret.

 4. Najbardziej przerażająca scena.

5. Najsmutniejsza scena.

6. Najlepsza cecha.

7. Najpiękniejsza stylizacja balowa.

1. Najlepszy friendship.
  Zdecydowanie dziewczyny! Mam na myśli oczywiście zjednoczone Kłamczuchy, bo chyba każdy przyzna mi rację, że ich przyjaźń przed zaginięciem Ali i po jej odnalezieniu znacznie się od siebie różni. Bardzo podobała mi się współpraca dziewczyn w sezonie 6 i mam nadzieję, że nadal tak będzie.

2. Najlepszy paring.

Ali i Lorenzo! Taka szkoda, że im nie wyszło. Miałam nadzieję, że będzie między nimi coś głębszego. Świetnie razem wyglądali! Lorenzo był opiekuńczy, czule okazywał słabość do Ali. Szkoda, że ona wykorzystała go w taki sposób. W tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego jak czekać na zjawienie się Pana Rollinsa. Oby był jeszcze lepszy!

3. Największy sekret.
Największym sekretem Alison było oczywiście sfingowanie własnej śmierci i wieloletnie ukrywanie się. 'W tamtych czasach' Alison nie miała łatwego charakteru, ale mimo wszystko była człowiekiem. Nie mogła zboleć tego, że ktoś usiłował ją zabić, a jeszcze bardziej bolało ją to, że własna matka kryła jej oprawcę. Tak naprawdę nadal wielką tajemnicą pozostaje temat jej zaginięcia. Co robiła przez ten cały czas? Mam nadzieję, że przeszłość zapuka do jej drzwi w 6B!

 4. Najbardziej przerażająca scena.

Oczywiście fatalna pomyłka CeCe. Teraz wiemy, że to nie Ali była jej celem ale mimo wszystko ta scena budzi we mnie strach i ogromne przerażenie. Dodatkowo wpływa na mnie fakt, że Jessica wybrała śmierć Ali zamiast więzienia CeCe. Rozumiem, że kochała Char, ale to nie oznaczało, że musiała skazywać swoje drugie dziecko na śmierć! To okropne!

5. Najsmutniejsza scena.

Tutaj dodaję filmik, w którym znajduje się scena która najbardziej mnie poruszyła. Myślę, że jakikolwiek mój komentarz jest tu naprawdę zbędny.

Sami spójrzcie! (scena o której mowa, to pierwsze 30 sekund)

"Krzyczałam. Próbowałam jej powiedzieć, że żyję.

Nie widzisz mnie? Nie widzisz mnie? Spójrz na mnie!

Co Ty zrobiłaś? Co Ty zrobiłaś?"

6. Najlepsza cecha.

Alison DiLaurentis. Idealny przykład na to, że ludzie się zmieniają. Kiedyś niewyrachowana, egoistyczna i chamska dziewczyna. A teraz? Po tamtej Ali nie ma śladu. Stała się wyrozumiałą, ciepłą osobą. Kto wybaczyłby osobie, która praktycznie bez żadnego konkretnego powodu go torturowała? To właśnie zrobiła Ali. Myślę, że wyciągnęła głębokie wnioski ze swojej przeszłości. Nauczyła się wybaczać, bo inni jej wybaczyli. Nauczyła się z szacunkiem odnosić do innych, bo dowiedziała się, co to znaczy być odrzuconym i niekochanym.


7. Najpiękniejsza stylizacja balowa.

Nie umiałam tutaj wybrać. Z tego co pamiętam, (być może się mylę) Alison brała udział w dwóch balach. Był to Bal Zimowy i impreza w 6x09.
Na obydwóch miała na sobie cudowne sukienki. Sama nie wiem, która podoba mi się bardziej. Wydaje mi się jednak, że żółta sukienka ma troszkę przesadzoną stylizację. Mam na myśli głównie makijaż, który postarzał Alison. Sukienka sama w sobie, naprawdę świetna!

Po pierwsze, bardzo podoba mi się kolor zimowej sukienki. W sumie, nie potrafię go bliżej określić. Sam krój jest niesamowicie i pomysłowo zaprojektowany. Do tego lekki makijaż, dopasowana fryzura. Jeżeli miałabym coś zmienić, to chyba tylko te rękawki. Całkowicie bym je usunęła i dodała porządny wisiorek!

Co sądzicie o Alison? Oczekuję na Wasze opinie!
Dobrej nocki :)
-NataliA