Dzień dobry Kłamczuszki!
Pretty Little Liars to naprawdę szalony serial! Jest w nim wiele rzeczy, które kochamy, ale są też takie za którymi niekoniecznie przepadamy. W dzisiejszej notce skupimy się jednak na tych plusach PLL, czyli 9 rzeczach, które szczególnie cenimy w Rosewood :)
Zapraszam do rozwinięcia!♥
Zapraszam do rozwinięcia!♥
1. Wieczna, niesamowita przyjaźń Kłamczuch.
Przyjaźń pomiędzy dziewczynami jest jednym z głównych wątków w serialu. Dziewczyny przeszły przez prawdziwe piekło, ale cała ich więź jest dzięki temu jeszcze mocniejsza! Myślę, że żadnemu z widzów nigdy nie znudzi się oglądanie wspierających się mimo wszystko dziewczyn.
2. Moda, która z sezonu na sezon jest coraz lepsza!
Z roku na rok dziewczyny wyglądają coraz piękniej i coraz pozytywniej zaskakują Nas swoimi kreacjami. Chcemy więcej!
3. Cudowne pary.
Masa romantycznych momentów ma miejsce w Rosewood! Scenarzyści PLL zdecydowanie wiedzą jak stworzyć piękne, prawdziwe więzi między postaciami i wyjątkowy, wzruszający klimat.
4. Żywa Mona!!
Mona to jedna z najbardziej intrygujących postaci w całym serialu! Już prawie ją straciliśmy (5x12) i wywołało to burzę emocjonalną wśród widzów, dlatego naprawdę wspaniale, że scenarzyści jednak nie uśmiercili dziewczyny. PLL dużo by na tym straciło.
5. Połączone siły mam.
No kto nie kocha tego teamu?
6. To, że serial potrafi Nas przestraszyć.
PLL ma swój tajemniczy klimat, który nie raz mógł Nas przerazić. Domek dla żywych lalek? Ciarki ciarki i ciarki.
7. Świetne teksty.
Nawet w niebezpiecznych sytuacjach możemy liczyć na rozluźniające atmosferę, śmieszne teksty dziewczyn ( a szczególnie Hanny) :) Bez nich serial mógłby być nieco ciężki także bądźmy wdzięczni za to również! :)
8. W końcu wiemy kim jest A!!!
Bez znaczenia czy podobała się Wam tożsamość A., w końcu dostaliśmy odpowiedzi na które tyle czekaliśmy! Nie zapominajmy o tym! :)
9. Każda postać jest wyjątkowa.
Coś czym scenarzyści PLL mogą się pochwalić to na pewno stworzenie tylu wyjątkowych, świetnych postaci: wszystkie Kłamczuchy, ich chłopcy, mamy, Mona, A. i inni- każda z nich ma w sobie to "coś" co sprawia, że jest specyficzna i albo ją kochamy albo nienawidzimy. Nie wiem jak Wy, ale ja kocham naszych bohaterów całym sercem!
Podoba się Wam ta lista? A może chcielibyście dorzucić jakiś inny powód do kochania PLL? :)
Jeżeli tak to piszcie śmiało w komentarzach! Buziaki!!
P.S. Mamy dla Was pewną niespodziankę, którą już w najbliższym czasie wyjawimy ;))
P.S. Mamy dla Was pewną niespodziankę, którą już w najbliższym czasie wyjawimy ;))
Jak dla mnie to są bardziej powodu dla których PLL jest takie nieznośne. Moda była o wiele lepsza w 1 sezonach, pary też, a zdemaskowanie a, aż szkoda gadać
OdpowiedzUsuńzgadzam się
UsuńZgadzam się jedynie z 4 i 5
OdpowiedzUsuńJestem chyba jedyną osobą, która nie lubi Mony xD I nie rozumiem, że wszyscy tak ją uwielbiają...
OdpowiedzUsuńTeż jej nie lubię i też nie rozumiem jej fenomenu;)
UsuńJacy wy jesteście zawistni to aż mi szkoda, notka jest super nie każdy się musi z tym zgadzać ale nie musicie odrazu najeżdżać...
OdpowiedzUsuńGdzie ty tu widzisz najeżdżanie XDDDDDDD Dorośnij skarbie
UsuńOdcinki w dollhouse były genialne ale ten 6x10 to była tragedia
OdpowiedzUsuńFajna notka :)
niech już się zacznie serial, bo od 6x10 nie było ani jednej ciekawej notki
OdpowiedzUsuń