Strony

środa, 13 stycznia 2016

Co łączy Spencer i Caleba?

Od ostatniego odcinka wiele wydarzyło się w życiu Kłamczuch. Rozpadły się dawne związki, a w ich miejsce pojawiły się nowe miłości. 
Oglądając odcinek można było odnieść wrażenie, że jesteśmy świadkami narodzin uczucia pomiędzy kolejnymi z głównych bohaterów. Mowa oczywiście o...
Spencer i Calebie.

Jak już wspomniałam w wypunktowaniu, Caleb ciągle mówił o Spencer. Spencer to, Spencer tamto. Widać było, że sam to dostrzegł i poczuł się przez to trochę nieswojo przy Hannie. Hanna również miała minę jakby myślała, że między tą dwójką coś jest na rzeczy.
Najpierw w poprzednich zapowiedziach, widzieliśmy sceny sugerujące, że Caleb i Spencer prześpią się ze sobą, a potem widzieliśmy jak Toby uderza kogoś w twarz. Ta osoba również wyglądała jak on.
 Do tego dzisiaj dowiedzieliśmy się, że para ciągle utrzymywała ze sobą kontakt, być może będą razem pracować i do tego jeszcze Caleb zatrzymał się u Spencer. Dlaczego nie u Toby'ego skoro tak dobrze się dogadywali?
To wszystko może zmierzać tylko do jednego.
Albo pomiędzy nimi coś się wydarzyło, albo coś się dopiero wydarzy albo scenarzyści chcą dodać serialowi trochę pikanterii i specjalnie rozbudzają nasze emocje.
Troian w wywiadzie dla 17 powiedziała:
"Po pierwsze są już dorośli. Mimo, że możesz się wściekać na swoją najlepszą przyjaciółkę za to, że związała się z kimś kogo sprzed laty kochałaś, musimy pamiętać, że minęło pięć lat w trakcie, których bardzo wiele rzeczy uległo zmianie. To są teraz zupełnie inni ludzie.
Ciekawi mnie wasze zdanie, bo nie sądzę aby to był związek, o którym myślicie. Jedną z najciekawszych rzeczy w tym sezonie, jest dla mnie relacja Spencer i Caleba, która jest niezwykle niesamowita. Są jednymi z najmądrzejszych postaci w serialu, szanują siebie za to i uwielbiają spędzać wspólnie czas. I co najważniejsze, darzą miłością i siebie i Hanne."
Początkowo Troian rozpaliła moją ciekawość. Sugerowała, że wszystko jest możliwe i nie wykluczyła związku. W dalszej części wypowiedzi wydawało mi się, że bardziej chyli się w stronę przyjaźni pomiędzy Spencer i Calebem niż w stronę poważnego czy przelotnego związku.
Nie lubiłam Spobiego, więc szczerze mówiąc byłabym zadowolona, gdyby tę dwójkę zaczęło coś łączyć. Szkoda tylko Haleba, ale jeśli narzeczony Hanny jest tak samo świetny, jak Caleb, to jestem za Spalebem. To byłaby miła odmiana.
 Spaleb/Haleb - każda z tych opcji brzmi dla mnie świetnie.
 A co Wy o tym sądzicie?

11 komentarzy:

  1. Polecam aska @troianbellisariopllpl tam cały czas są info na ten temat :')
    W ogóle to fajna notka zabrakło mi jednak tego głównego wywiadu który jest właśnie na tym asku

    OdpowiedzUsuń
  2. Sezon fajnie się zaczyna, ale caleb i Spencer?? Scenarzyści zapomnieli juz ile Spencer przeszła z toby(nwm jak się to pisze) poplątane to wszystko,moim zdaniem oni powinni być przyjaciółmi

    OdpowiedzUsuń
  3. I jeszcze to zmieszanie Spencer,kiedy Toby powiedzial ze byli chłopaki powinni trzymać się razem :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Caleb i Spencer <3 Jestem na tak!

    OdpowiedzUsuń
  5. No tak. Nie mam nic przeciwko takiemu zwrotowi akcji i fajnie byłoby zobaczyć właśnie Caleba ze Spencer, nie wazne w jakiej postaci. Serial zyskałby coś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  6. A może po prostu się przyjaźnią?? Wszyscy od razu myślą, że są parą...

    OdpowiedzUsuń
  7. Hanna i jej "ruchomy" naszyjnik... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, od samego początku była z Tobym bardzo szczęśliwa i powinno tak zostać, między nią a Celebem nie ma chemii niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  9. buu nie po do przez lata kibicowałam Haleb, żeby nie doczekać happy endu, jak kiedyś powiedziała Hanna. Lubię zarówno Spence jak i Caleba uwielbiam, ale oni razem? Naprawdę mam wilką nadzieję, że to tylko prowokacja ze strony scenarzystów, a narzeczony Hanny tylko chwilowy. Bo inaczej nie będę miała tak sobrych wspomnieć o nim :(

    OdpowiedzUsuń
  10. buu nie po do przez lata kibicowałam Haleb, żeby nie doczekać happy endu, jak kiedyś powiedziała Hanna. Lubię zarówno Spence jak i Caleba uwielbiam, ale oni razem? Naprawdę mam wilką nadzieję, że to tylko prowokacja ze strony scenarzystów, a narzeczony Hanny tylko chwilowy. Bo inaczej nie będę miała tak sobrych wspomnieć o nim :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak to? Oni nie mogą być razem... Gdybym wiedziała, że tak to się potoczyły to nie zaczynałabym oglądać tego sezonu ;c

    OdpowiedzUsuń