Relacjonowanie 1x11.

SPOILERY Z NAJNOWSZYCH ODCINKÓW!

Ten post został napisany przez Azumiczkę, czyli naszą redaktorkę dot. relacjonowań. :)

Hanna trafiła do szpitala. Zdradziła dziewczynom, że to Noel jest A. Aria przyznała się przyjaciółkom do romansu z Ezrą. Do szpitala przyszedł Noel by wręczyć prezent Hannie. Skłamał, że w czasie wypadku był z Sean'em.

Mona odwiedziła Hannę i wybaczyła jej. Zrobiła jej makijaż.

Kolejnym gościem był Lucas. Pocałował ją, gdy spała.

Odwiedziła ją w szpitalu także Alison (TUTAJ jest cała rozmowa i teoria).

Noela przyznał się do tego, że widział Arię i Ezrę. Przez chwilę myślał, że on ją do tego zmuszał. Dziewczyna wszystko mu wyjaśnia. Noel obiecał, że nikomu o tym nie powie.

Emily chciała odwiedzić Toby'ego jednak Jenna była przeciwna temu.

Emily przyznała się ojcu, że jest lesbijką.

Aria i Spencer wybrały się do lasu by przyjrzeć się drzewu, lecz ono zniknęło.

Ian i Melissa wzięli potajemnie ślub.

Dziewczyny odkrywają wiadomość na gipsie Hanny: "Przepraszam straciłam (-em) panowanie nad sobą. Moja wina, uściski -A" (dlatego też myślałam, że to Mona mogła zrobić)

A spaliło w kominku ścięte drzewo.

                                                                                                                                       Azumiczka

Co sądzicie o tym odcinku? Według mnie jest to jeden z lepszych odcinków PLL, dużo się w nim działo: pojawiła się Ali, Em wyznała swoją "tajemnicę" rodzicom, A odwiedziło Hannę (zapewne była to Mona, bo któż inny?) no i Ian z Melissą wzięli ślub w tajemnicy. Myślę, że to wszystko co mogę dodać od siebie, za to czekam na Wasze komentarze! :) ~Wikada